the mexican


okok
2
9 yıl önce
stare miasto
wybór mexico był przypadkowy.. pierwsze wrażenie całkiem, całkiem, specyficzny wystrój, po chwili pojawiła się roznegliżowana kelnerka, co nie przysparzało apetytu. starterem były nachos(prawdopodobnie gotowe, z paczki) z sosem.
zamówiłam wegetariańskie burito i tu czekała mnie niespodzianka w środku był kurczak.. po zgłoszeniu tego kelnerce, potrawa została wymieniona na odpowiednią, ale obsługa nie czuła się w obowiązku przeprosić. samo burrito pomimo, że miało być ostre, było prawie bez jakichkolwiek przypraw, było wręcz mdłe, oblane 3 róznymi sosami z których żaden nie komponował się ze smakiem burito..do tego zamiast wypisanych w menu pomidorów w środku znalazła się papryka. stosunek ceny do jakości także bardzo niekorzystny..
od takiego meksyku lepiej się trzymać z daleka..
0
styczniowa
5
9 yıl önce
stare miasto
moją ulubioną kuchnią jest kuchnia meksykańska , stąd mexicana ( nazwa to mexican , ale moi znajomi i ja zawsze ją przeinaczamy) jest dla mnie naturalnym wyborem ;>

pyszna kuchnia - polecam zwłaszcza burrito , zupę meksykańską , fajity ( oprócz tej z wołowiną - niewarta swojej ceny),stripsy z kurczaka i wiele wiele innych . polecam zamówić choć raz sernik przynoszony przez zorro , bo człowiek się ekscytuje jak dziecko.do picia oczywiście grande margherita, kaktusowa najlepsza dla mnie.

wystrój podoba mi się , na uwagę zasługuje zwłaszcza dziedziniec z fontanną.

obsługa sympatyczna , ma za zadanie chyba 'bratać się' z każdym stoliczkiem czytaj 'jestem artur(zostawia karteczkę z imieniem na stole ) i będę dziś obsługiwał wasz stolik' . absolutnie mi to nie przeszkadza - nie w mexicanie.

polecam , cudownie jest tam usiąść z grupką znajomych!
0
klaldja2505
3
9 yıl önce
stare miasto
spodziewałam się czegoś więcej. nie byłam nigdy w tym lokalu, chyba jako jedyna ze swoich znajomych, a bardzo lubię kuchnię meksykańską, więc dzisiaj się tam wybrałam.
na początek - wystrój bardzo pozytywny, meksykański, ale muzyka trochę za głośna. ale plus na początek. kelner od razu wskazał stolik, od razu podał karty.
złożyłam zamówienie (pytając przy tym o dość słynne meksykańskie danie, którego nie znalazłam w karcie, kelner stwierdził, że nigdy o czymś takim nie słyszał). na przystawkę wzięliśmy nachosy i papryczki jalapenio. ja zamówiłam enchilladę, a koleżanka fajitas.
kelner pomylił zamówienie i zamiast papryczek przyniósł nam paluchy serowe, stwierdziłyśmy, że zdarza się każdemu i zjadłyśmy tą przystawkę. jednak kelner nawet za to nie przeprosił.
co do dania głównego - fajita koleżanki okej, ja enchiladą byłam bardzo rozczarowana. w daniu najsmaczniejsza była surówka. torille sztywne, nadzienie rozgotowane, raczej jedno z gorszych dań jakie miałam okazję jeść w restauracji.
raczej na minus, obsługa podobnie, bo pan który nas obsługiwał tak naprawdę podał tylko dania i napoje, niewiele miało to wspólnego z dobrą obsługą kelnerską.
na pewno tam nie wrócę.
ceny okej, chociaż wolałabym zapłacić więcej i zjeść smaczniej.
0
tillo
5
9 yıl önce
stare miasto
viva mexico. późno wieczorem (ok. 23) wybraliśmy the mexican na miejsce zakończenia naszego zwiedzania.
knajpka bardzo klimatyczna (tak, trochę przeładowana pod względem dekoracji, ale dla mnie klimat jak z filmów o meksyku).
nie obyło się oczywiście bez truskawkowej margherity (chociaż arbuzowa jednak lepsza) i nachos na przystawkę. później fajitas grande (jedna porcja spokojnie wystarczyła na trzy damskie żołądki), które były pyszne. super proporcje warzyw i mięsa. boczek dodany do całości i idealnie miękka, słodka cebulka po prostu nas zachwyciły. chociaż muszę przyznać, że dość słabe guacamole - w zasadzie zupełnie bez smaku. co wg mnie bardzo ważne - mimo tak późnej pory i kalibru jedzenia (smażona papryka, boczek, cebula, ser, mięso) jedzenie nie obciążyło w ogóle żołądka. a z meksykańskim jedzeniem to różnie bywa jeśli jest niewłaściwie zrobione.
tak czy siak jedzenie i margherity jeszcze długo wspominałyśmy. polecam. :)
0
weronek
2
10 yıl önce
stare miasto
tylko na drinka.... w ostatnim czasie mexicanę odwiedziłam dwukrotnie. celem każdej kolejnej będzie tylko truskawkowa margarita. za pierwszym razem zamówiliśmy: enchiladę combinados (trzy tortille nadziewane wieprzowiną i mięsem drobiowym i czerwoną fasolą, zapiekane z serem, podawane na ryżu, z surówkami i sosami) oraz grillowany stek z warzywami (groszek, marchewka, fasola - przypominające mieszankę meksykańską mrożoną). jeśli chodzi o enchiladę, to tortille były bardzo twarde, mięso nie tylko twarde, ale i przesuszone, smaczna była fasola. plus za podanie różnych surówek, niestety sosy są bardzo nierówne. stek smaczny, warzywa również, danie poprawne. kelner, zapytany o mięso, które jest farszem enchilad, nie ukrywał, że jest ono przygotowywane wcześniej, później podgrzewane, dlatego jest okropnie suche i twarde, niedające się zjeść. na "złapanie" kelnera czeka się niestety dość długo. nie mam uwag i polecam z czystym sercem tylko margaritę truskawkową. w związku z tym, że ceny nie są proporcjonalne do jakości, a mięso odgrzewane, wrócę tam tylko na drinka.
0
blackamber
5
10 yıl önce
stare miasto
dech zapiera.... byłam w "meksykańskiej" jakieś dwa lata temu, ponieważ nie jestem z poznania, wtedy zażyczyłam sobie deser, mój chłopak zamówił coś na ząb, i bardzo nam smakowało.

wczoraj w walentynki po raz kolejny postanowiliśmy odwiedzić the mexican, choć dzwoniąc w poniedziałek w celu rezerwacji stolika, pani powiedziała nam, że od 3 tygodni nie dokonują już rezerwacji, ponieważ wszystkie stoliki pod rezerwacje zostały wykupione, jednak powiedziała, żebyśmy przyjechali, ponieważ wiadomo, że połowa restauracji jest zostawiona dla gości "z ulicy", i tak też zrobiliśmy. gdy zaszliśmy, była 10-osobowa kolejka (5 par), ale postanowiliśmy poczekać, udało nam się usiąść po 20 minutach, pani była bardzo miła i zaprowadziła nas oczywiście do stolika, po czym podszedł do nas jakub (kelner), który miło nas przywitał i to on podawał nam dania przez cały wieczór.

zamówiliśmy dania z menu walentynkowego, ja wzięłam sobie "słodką chicquitę" a mój tż "ostrego gringo", dania były naprawdę wyśmienite. wszystko świeże, a mój filet z kurczaka w miodzie rozpływał się w ustach :). troszkę rozczarowaliśmy się deserem, ponieważ był on zimny, a truskawki miały być podane na gorąco. bardziej nam zależało, żeby ten czas spędzić w klimatycznym miejscu we dwoje, choć tak jak piszę, danie główne przebiło wszystkie, które jadłam :).

ale i tak jest to niewątpliwie nasza ulubiona restauracja!

i polecam każdemu, podczas pobytu w poznaniu odwiedzajcie "meksykańską" :).

pozdrawiam i dziękuję :).
0
natalka1986
3
10 yıl önce
stare miasto
pełen lokal ze słabym jedzeniem.... od dłuższego czasu nie rozumiem fenomenu tego miejsca. kusi wystrojem? atmosferą? wreszcie sernikiem podawanym przez zorro? trudno powiedzieć czym, bo choć popularnie nazywana "mexicaną" restauracja zwykle jest przepełniona ludźmi, to na pewno nie wygrywa... jedzeniem. nie sposób oprzeć się wrażeniu, że większość jest robiona 'na jedno kopyto' - z podobnego mixu kurczaka i warzyw smakujących jak z puszki, ten sam "farsz" trafia się w połowie potraw, które różnią się głównie rodzajem tortilli i stopniem ostrości. powiedzieć by można, że jest przyzwoite, ale na pewno niczym nie zachwyca i próżno tu szukać meksykańskich smaków - ot, kolejna wariacja na temat tej kuchni, bardzo "polska" i do powtórzenia w 20 minut w domu. na wypad na piwo lub osławioną już margharitę - tak, jedzenie jednak tylko jako do tychże trunków przekąska. na obiad, kolację, randkę - absolutnie nie, choć studencka brać uznaje miejsca za poziom wyżej ;). obsługa bardzo miła i sprawna, a jest się przy czym uwijać.
0
teresa2011
1
10 yıl önce
stare miasto
jak meksykańska puszka bonduelle. lokal przez swój wystrój ma dość przyciężkawy klimat.

dania pojawiły się na naszym stole w przeciągu ok. 10 minut po zamówieniu, co wskazuje na sposób przechowywania i odgrzewania dań.

zapiekanka, którą zamówiłam, składała się z ziemniaków i sera (miał być kurczak, ziemniaki, boczek, papryka), danie mięsne mojego małżonka oprócz tych samych rozgotowanych ziemniaków, które dostałam w zapiekance, składało się w większości z czegoś, co przypominało mieszankę meksykańską bonduelle (podaną na ciepło). w kontraście do fatalnych ziemniaków i miernych warzyw karkówka jawiła się jako wybitna.

następnym razem, jeśli będę miała ochotę na błyskawicznie podane ziemniaki zapiekane z serem, na pewno udam się do the mexican.
0
stary_ogr
4
10 yıl önce
stare miasto
nie ma ruchu jest dobrze, jest ruch czeka nas czekanie i inne przygody.... the mexican jest jedną z najbardziej konsekwentnych restauracji sieciowych jeśli chodzi o styl, klimat i działania marketingowe (spróbujcie zamówić sernik ;)).
niestety od wielu lat od czasu do czasu udaje się ze znajomymi do tej restauracji i zawsze jest coś, do czego można by się doczepić. największym minusem jest częsty tłok (duża popularność wśród poznaniaków) i astronomiczny spadek jakość w momentach kiedy w restauracji jest pełno ludzi, odbija się to na jakości jedzenia i sprawności obsługi.
te niedociągnięcia nadrabiane są paroma sztandarowymi potrawami, jak różnego rodzaju „fajitasy” i napoje z „margaritą” na czele. reasumując, jeśli chcesz spędzić czas z przyjaciółmi w gwarnej atmosferze, mieć całkiem spory asortyment napojów i meksykańskie jedzenie to polecam.
0
maya26
2
10 yıl önce
stare miasto
niestety rozczarowanie. byłam dziś ze znajomym w tej restauracji, chciał on uczcić swoje sukcesy, więc wybrał najdroższe - najbardziej solidne danie (polędwica wołowa z ziemniakami za 49,90!). spodziewaliśmy się ogromniastej porcji, niestety- mięsa może i był spory kawałek, ale do niego zaledwie kilka ziemniaków i kupa sałaty, zajmowało to może pół talerza. mój znajomy nie krył rozczarowania, nie najadł się, a dużo kasy stracił. porażka. ja wzięłam zwykłe tortille i było ok, ale bez rewelacji. muzyka na piętrze zdecydowanie za głośna, nie da się rozmawiać. kelnerzy bardzo natrętni, nie można zastanowić się nawet kilka minut, bo chcą zaraz obsłużyć. najfajniejsze stoliki kilkuosobowe wiecznie zarezerwowane, siedzieliśmy ponad godzinę, a nikt się nie zjawił więc jeśli jesteście tylko we dwoje, nie macie szans na lepszy stolik z widokiem, będą wam wciskać ciasne dwójki z widokiem na ścianę. generalnie drogo i mało, a to nie przyciąga klientów. nie polecam.
0
schrodinger
3
10 yıl önce
stare miasto
muzyka o poziom ciszej, błagam. the mexican jest miejscem stałych wędrówek późnowieczornych mojego męża i moich. za każdym razem mam nadzieję, że będzie wolny stolik na zewnątrz, blisko fontanny. w środku zawsze panuje delikatny zaduch i głośna muzyka, uniemożliwiająca jakiekolwiek rozmowy. kelnerzy bardziej zaangażowani w pracę niż kelnerki, które czasem zdają się być okropnie znudzone. jedzenie pyszne, meksykańska kuchnia, czasem tylko przy niektórych daniach mam wrażenie, że były przygotowane wcześniej i są zwyczajnie podgrzane w mikrofali, no ale może się mylę. niemniej, ze względu na kuchnię, polecam.
0
fillipoo3
4
10 yıl önce
stare miasto
przyjdę tam jeszcze nie raz. wpadłem do the mexican na kolację z rodziną. do jedzenia zamówiłem szaszłyka podanego na "szpadzie" don juana. jedzenie i obsługę oceniam bardzo dobrze. wystrój i lokalizacja restauracji jest fantastyczna. zdecydowanie polecam każdemu.
0
roboter
2
10 yıl önce
stare miasto
do pięciu razy sztuka.. wystarczy. pierwszy raz w mexican byliśmy cztery lata temu - rewelacja, dania genialne, mięso świetne, margarita truskawkowa robiła wrażenie! jednakże im dalej w las tym ciemniej.. zaczęła się masówka, dania coraz mniejsze, gorszej jakości, obsługa ukierunkowana tylko na szybkie obsłużenie klienta, bez uśmiechu.. masz jedz, zjadłeś? płać! było coraz gorzej..kości w tortilli, więcej chrząstek niż mięsa... ale dawaliśmy szanse, ciągle pamiętając naszą pierwszą wizytę, ale to co spotkało nas ostatnio to już był koszmar. przepraszam.. ale tego co zostało nam podane to już naprawdę ciężko było zjeść! nie wiem skąd się bierze mięso w the mexican, ale jego jakość i sposób przygotowania jest poniżej poziomu krytyki - bez smaku, z wielką ilością tłustych kawałków, ciągnące się włókna, kostki (!) i to niezależnie od zamówionego dania.. fajitas, burritos. niestety.. do pięciu razy sztuka - nigdy więcej.
0
santell
2
10 yıl önce
stare miasto
raz do roku zdecydowanie wystarczy :(. w the mexican byłam łącznie jakieś trzy razy. dwa pierwsze ok., ale bez szału. ale ostatnie - trzecie jakaś masakra. jedzenie okropne ! stek źle wypieczony, fajitas gumowe i odgrzewane, zupa pikantna chłodna. zamówiliśmy butelkę wina, której kelnerka nie potrafiła otworzyć. siłując się z korkiem zaproponowała abyśmy sami ją otworzyli . zanim ktoś podszedł do stolika minęło też sporo czasu. kiedy chcieliśmy coś domówić nikt nas nie widział. słabo, słabo, naprawdę słabo...
0
jacolex
4
10 yıl önce
stare miasto
można poczuć meksyk. fajitas bardzo mi smakowało. podawany "śliniaczek" przydał się bardzo, bo inaczej miałbym białe spodnie całe "utytłane". burritos również smakowało mojej wybrednej żonie. minus to chwiejące się i krzywe stoliki na jednej nodze. takie rzeczy powinny być reperowane, bo nie da się siedzieć i można wylać napoje.
0
oturum aç
hesap oluştur