veg deli


pychotkamniam
1
2 yıl önce
powiśle
restauracja dostaje olbrzymi minus! byłam tam o 21.25 i usłyszałam, że kuchnia już zamknięta, a do picia można na pół godziny usiąsć. kiedy napisałam o tym na facebooku z pytaniem, czy to profesjonalne podejście do klienta- post został usunięty, a mnie zablokowano. w ten sposób pokazali całkowity brak szacunku do klienta!
0
cynamoonka
4
2 yıl önce
powiśle
bardzo lubię tu przychodzić, kiedy akurat nie mam ochoty na dania mięsne. dania są smaczne, pełne smaku, ładnie podane i sycące. porcje są wg mnie trochę za duże i pójście w zestaw przystawka – danie główne i deser nie wchodzi w grę zarówno w pojedynkę, jak i w duecie. z drugiej strony nie trzeba zamawiać mnóstwa dań, żeby się najeść do syta. warto sobie od czasu do czasu zostawić miejsce na deser – blondi z pistacjami. to jeden z moich ulubionych deserów w mieście.
 
jako stały bywalec chciałabym, żeby w karcie pojawiły się dania „przechodnie”.  spróbowałam już wszystkiego z karty, lubię wracać do wielu dań, ale chciałabym również zakosztować nowości i urozmaicenia.
0
kate_kate
4
2 yıl önce
powiśle
ve deli zdażyło już być owiane pozytywną opinią przez wielu i dlatego też skusiłam się na to miejsce licząc na pyszności. w praktyce okazało się trochę inaczej. zamówiłam placek pita z przeróżnymi dodatkami ale niestety okazało się, że lokal w danym momencie nie ma dania i musiałam szybko szukać zamiennika. padło więc na burgera vege. jego smak był poprawny, świeża bułka (chyba największy plus) dobry kotlet z fasoli, ale nie do końca dobrze uformowany, gdyż podczas jedzenia wypadały kawałki fasoli. do burgera dodatkowo dostałam pieczone ziemniaki w ziołach. całość prezentowała się dobrze i całkiem smacznie ale czy przekonało mnie to danie do powrotu? raczej nie.
0
majorkorosz
3
2 yıl önce
powiśle
byłem dwukrotnie w veg deli. jakiś czas temu z joanną - pamiętam, że wydaliśmy blisko 100 zł i nie najedliśmy (ale może były zbyt wielkie oczekiwania). drugi raz natomiast dziś. tym razem jednak zupełnie świadomie zdecydowałem się na lunch za 25 zł. wiedziałem, że będzie lekki i zakładałem, że smaczny. i był. krem z buraków z łyżka śmietany wegańskiej na środku. jadłem w ten sposób, że najpierw łyżka kremu, a potem szczypta śmietany. smakowite proste danie. na drugie był naleśnik (koloru zielonego, co zawdzięcza zmiksowanej kolendrze) z kapustą, pieczarkami i cebulą. bardzo delikatny, wsad drobno posiekany. dla mnie pewna smakowa nowość. co ważne, jadłem na ogródku, pod drzewami, na cichej, prawie bez ruchu kołowego, ulicy radnej. mogłem na chwilę zapomnieć o zgiełku wielkiego miasta. obsługa miła. dodaję punkt za wydanie mi lunchu po godz. 15.00, kiedy to formalnie pora lunchu się kończy. samo wnętrze lokaliku też przytulne - wysoki parter plus antresola. białe meble, drewniana podłoga. trochę wiejski klimat. w przedsionku skrzynka z owocami i kosz z cebulą. polecam, z zaznaczeniem, że raczej na lunch, jako smakowa odmiana lub dla koneserów. dania w karcie bowiem zdecydowanie za drogie w kontekście oferty.
0
dziuba
4
2 yıl önce
powiśle
przyjemne miejsce na mapie warszawy i warto je odwiedzić obsługa przesympatyczna i otwarta na rozmowę zupa pomidorowa ponad moje oczekiwania polecam !
0
shanty
4
2 yıl önce
powiśle
been there only once and i ordered the dish of the day. it was lovely, nice presentation, and delicious food. the mango lassi is nice too! i heard mix reviews but for me it was nice!
0
xenna-extra
5
2 yıl önce
powiśle
choć jestem zdecydowanie mięsożercą, veg deli i ich kulinarne propozycje kusiły mnie już od jakiegoś czasu. nastawiałam się na spróbowanie curry, ale po przyjściu na miejsce okazało się, że pozycja już zniknęła z karty. bardzo miły pan kelner zachęcił mnie jednak do wyboru innego popularnego dania z nowej, wiosennej karty i dałam się przekonać!

zamówiłam pieczone ziemniaki z grillowanym boczniakiem, cykorią duszoną w czerwonym winie i szpinakiem z czosnkiem, do tego wegański majonez nieco czosnkowy. danie prezentowało się dość zwyczajnie, ale każdy z elementów był niesamowicie smaczny. dobrze przysmażone grzyby, ciekawie słodka cykoria i podkręcający wszystko majonez. naprawdę konkretnie się tym najadłam.
musiałam jednak spróbować też któregoś z deserów, bo większość właściwie mnie kusiła. rzadko zdarza się, że w karcie znajduję deser, który mogę zjeść, więc trzeba było tę sytuację wykorzystać :)
zdecydowałam się na creme brulee z nerkowców z warstwą pysznego, idealnie słodko-kwaśnego rabarbaru. do tego lemoniada ogórkowa, która też przypadła mi do gustu.

miejsce znajduje się w pięknej kamienicy, ja siedziałam w lekko zacienionym ogródku, cicha uliczka idealnie się tu sprawdza. a do tego bozia łypie okiem na jedzących z sąsiedniego budynku :d
nie liczyłam na to, że tak spodoba mi się to bezmięsne miejsce, ale w daniach widać wyobraźnię, obsługa jest przemiła, a i ceny odpowiednie. na pewno wrócę!
0
magda
3
2 yıl önce
powiśle
moja wizyta w veg deli to niestety duże rozczarowanie.
ale zacznę od plusów. prosty, zachęcający wystrój, w skandynawskim klimacie - niby nic oryginalnego, ale sprawia, że chce się zostać i spróbować któregoś z wege dań.
i tu pojawiają się pierwsze schody - karta /tablica niestety nie jest aktualizowana w ciągu dnia, a obsługa w temacie menu zorientowana zbytnio nie jest (albo po prostu ma gorszy dzień i się pani pomyliło wszystko, co jeszcze jest, a czego jeszcze/już nie).

co do jedzenia, a raczej organizacji kuchni - zamawialiśmy zupy, 2 dania i desery - i dziwnym trafem kuchnia wydała najpierw 2, po niecałych 5 min były zupy, a na deser doczekać się nie mogliśmy.

smakowo - zupa krem fajnie doprawiona, dość pikantna, z przyjemną nutką imbiru i kminu.
moje drugie danie miało być inspirowane kuchnią jamajską, a było - hmmmm - ryżem z rozgotowanym szpinakiem i posypanym tartą marchewką. wyglądało mocno średnio, a smakowało jak ryż ze szpinakiem, czyli nijak niestety. dania męskich uczestników obiadu nawet nie dałam rady spróbować, bo porcje były tak małe, że pochłonęli je nim zdążyłam się zorientować, a ich komentarz - no wiesz - warzywa, chyba coś z marchewką :).
deser - czyli szarlotka - był słodkim, ciężkim ulepkiem i rozczarowaniem do kwadratu.
no i na sam koniec rachunek - duży zgrzyt ze względu na mocno zaburzony stosunek jakość/cena
(nawet z uwzględnieniem cen ekoproduktów).

kto nie jest wegetarianinem/weganinem, a jest otwarty na rozmaite kulinarne doznania, niestety utwierdzi się w przekonaniu, że wegekuchnia raczej nie powala :(.
0
martu6
2
2 yıl önce
powiśle
rozczarowanie:( w środku brzydki zapach. porcje naprawdę małe w stosunku do cen. zamówiliśmy 3 dania główne, chyba z 6 dostępnych i 3 porażki. mdłe, bez wyrazu, zimne. obiad jednodaniowy z naprawdę minimalna porcja dla dwójki dorosłych i dwójki dzieci, bez deseru z napojami koszt 150 zł, bez przystawek. nie polecam, nie wrócę. szkoda, bo namówiłam cześć rodziny, która nie jest wege i chciałam ich ugościć. sama nie jem mięsa od 9 lat i przyznam, że liczyłam na coś fajnego. danie męża curry z cieciorką 28 zł. wielkość średni talerz do zupy. mało wyraziste, bez polotu.
moje danie kluski w sosie z dynia posypane lawendą. kleiste, glutowane kluski zbite w jedną breje. duże kawałki świeżej szałwii zbyt mocno dodawały posmak goryczki. też cena 28 zł za małą porcje.
3 danie główne pierogi z kapustą na pieczonych warzywach. chyba 6 malusich pierożków położonych na marchewce i pietruszce. cena 28 zł. najsmaczniejsze.
4 danie dla dziecka koszt 16 zł pulpety z ryżu i puree ziemniaczane plus sałatka. szkoda, że nie uprzedzono, że pulpety chyba z dodatkiem buraka. dziecko stanowczo odmówiło jedzenia widząc ten kolor. ja przyznam, że zjadłam głodna po kluskach, ale konsystencja ciapy mnie odstręczała.
do picia szumna nazwa szejk mango, jabłko i imbir. cena 14 zł za szklankę. w upalny dzień podany prawie ciepły napój. na prośbę doniesiono lód. generalnie po prostu wyciśnięty sok za sporą kwotę licząc 4 porcje.
0
wera_brado
3
2 yıl önce
powiśle
bardzo mi zależy na jak najlepszych knajpkach wege. w tej podoba mi się wystrój, chyba on najbardziej...

a jedzenie.

smak potraw (tych, których próbowałam, a były to sałaty z grilowanymi warzywami oraz pierogi z kaszą gryczaną) poprawny, jednak bez rewelacji. brakowało "dosmaczenia". porcje są niewielkie (więc może ceny mogłyby być ciut niższe?). efekt był taki, że zaraz po wizycie w restauracji upiekliśmy w domu papryki, bakłażany, czosnek, cebulę, bo byliśmy głodni :).

pyszne są napoje, zwłaszcza: seler + bazylia + młody jęczmień = bardzo udana kompozycja.

czy wrócę? pewnie tak; pewnie dam veg deli jeszcze jedną szansę, bo wypróbowałam zaledwie kilku dań. może będzie lepiej. oby!
0
monika.m
5
2 yıl önce
powiśle
doskonale jedzenie! boczniaki z cykoria i ziemniakami przepyszne :) bardzo fajne miejsce, dobra obsługa, szybka, sprawna, zna dania, potrafi doradzić i powiedzieć jak co jest przyrządzone! gorąco polecam !
0
katarzyna
5
2 yıl önce
powiśle
do veg deli trafiliśmy całkiem przypadkiem kilka miesięcy temu-wpadlismy i zakochaliśmy się po uszy! jesteśmy z mężem bezglutenowcami i szukaliśmy czegoś w pobliżu miejsca pracy, gdzie w spokoju bedziemy mogli odpocząć, napić sie dobrego wina i przede wszystkim dobrze zjeść. od pierwszej chwili zachwyca wygląd miejsca-zimą wybieraliśmy miejsce na antresoli teraz zaś wybieramy miejsce na zewnątrz z którego widok na piekną i spokojna ulicę radną. kolejnym atutem tego miejsca są ludzie tam pracujący, którzy tworzą je i czują się w nim dobrze co widać gołym okiem-obsługa kelnerska a w szczególności pan miłosz którego poznaliśmy już nawet z imienia i na którego trafiamy co kolejną wizytę jest troskliwa i dobrze zna zasady obsługi gościa. wchodząc od progu czujemy się zaopiekowani, kelner zna nasze przyzwyczajenia, wie jakie bezglutenowe dania uwielbiamy i pamięta jakie wino pijemy.  co do dań-tych bezglutenowych w karcie jest kilka pozycji-niewiele-jednak te które są, jak na przykład sałatka z komosą ryżową lub babeczki z polenty są obłędnie pyszne, tak samo jak desery - nasze ulubione sliwki z kruszonka kukurydziana....(od nas mała sugestia co do produkcji bezglutenowych pierogów). wszystkim z całego serca polecamy i ostrzegamy-jest uzalezniajaco dobrze! 

jedynymi minusami może być jedna mala toaleta i troche dluzszy czas oczekiwania w wolne dni, jednak warto :)
0
antoni
1
2 yıl önce
powiśle
z wielką przykrością piszę tę recenzję, gdyż byłem wieloletnim klientem veg deli. to miejsce zachwycało doskonałym jedzeniem i nienaganną obsługą i dla wielu jest jedną z wizytówek warszawskiej sceny wege. jednakże, ostatnio miała miejsce kuriozalna sytuacja, która na dobre zraziła mnie i moich znajomych do tej restauracji. problemem okazało się być zwrócenie wyjątkowo niesmacznego dania z karty, notabene najdroższego (32zł). topowa pozycja w nowym menu po remoncie jest zwyczajnym nieporozumieniem, połowa dania była kompletnie zimna, niedopieczona, a „żeberka z jackfruita” smutną, klejącą się papką przesadnie zredukowanego sosu. jako niedoszły fan veg deli postanowiłem dać temu daniu szansę, lecz kompletnie nie smakowało ono zarówno mnie, jak i mojej towarzyszce. kulturalnie wytłumaczyliśmy kelnerowi całą sytuację, dodatkowo przepraszając za bycie wybrednymi w porze lunchu - jego reakcja była prawidłowa, zostaliśmy przeproszeni. następnie jednak z talerzem powróciła rozjuszona właścicielka, która zamiast profesjonalnie podejść do problemu, broniła swojego dania, próbując udowodnić mi, że danie jest smaczne. tłumaczyła, że wszelkie błędy mogliśmy zgłosić tylko krótko po otrzymaniu dania, a fakt iż „połowa została zjedzona” każe jej stać nad klientami i wręcz wrednie nalegać na zapłatę. każda porządna restauracja zwyczajnie przeprosiłaby za wpadkę - nie chodzi tu przecież o pieniądze, od których najwyraźniej zależało całe życie rozwścieczonej właścicielki. nie jest mi przykro z powodu beznadziejnego dania, tylko beznadziejnego podejścia do klienta i publicznego robienia z niego oszusta. szkoda także wspominać szyderczego pytania o przyniesienie rachunku i rzuconego z fałszywą szczerością „do widzenia” na wyjściu.
tym bardziej mi przykro, gdyż restauracje wegetariańskie/wegańskie z racji propagowanego przez nie światopoglądu cechują się uczciwym i otwartym podejściem do klientów, ale jak widać nie ma to żadnego znaczenia dla „wielkich biznesmenów” gotowych zszargać reputację dla trzydziestu złotych, które naturalnie zapłaciłem. stanowczo nie polecam.
0
jemmcdonaldy
4
2 yıl önce
powiśle
bardzo przyjemne miejsce, miła obsługa i atmosfera.
lokal jasny i przytulny,
pyszna tajska zupa, odpowiednio ostra, rozgrzewająca, z makaronem ryżowym i grzybami. wszystko w dobrych proporcjach.
zupa cytrynowa też doskonała, bardzo ciekawa, przełamana płatkami chilli.

sałatka z awokado, komosą ryżową i sosem limonkowym - przepyszna, sycąca i lekka, dużo awokado i pistacji.

na koniec zamówiłam krem brulee z nerkowców - 25 zł . niestety bardzo mała porcja jak na tę cenę, ale smaczny, bez rewelacji. mimo wszystko ciekawa alternatywa, mało słodki, dużo wanilii.

co do cen, uważam, że odpowiednie do jakości i wielkości.
0
aga
4
5 yıl önce
powiśle
kolejne klimatyczne miejsce na mapie warszawy. z daniami, które kuszą już samą nazwą. z obszernego memu wybrałam "kremową polentę z owczą fetą i serem taleggio" i zdecydowaniem trafiłam w swoje smaki. było pysznie. również gorący napar pomarańczowy z goździkami polecam. ciekawy smak, naprawdę. miejsce do którego na pewno wrócę.
0
oturum aç
hesap oluştur