pyra bar


İçinde "bardzo" olan yorumlar
4
3.8
pokmijn
2
2 yıl önce
stare miasto
potwornie gorące. samo menu prezentuje się na początekbardzomiło, nie wiedziałem, że "pyry" mają tyle możliwych kombinacji. ale do konkretów: zamówiłem "zboczka", czyli zapiekany boczek. boczku mało, cebulki troszeczkę, serka tyle, co posypał, pyry sporo, twarożek wodnisty... finalnie otrzymałem zupę twarożkową z pokrywką serową tak potwornie gorącą, że nim zacząłem jeść, minęło 15 minut.
ludzie, jakbym chciał gotować w domu gorące danie, to bym sobie je gotował. jakbym chciał zjeść coś od momentu zamówienia po 25 minutach, to bym zamówił za 25 minut. wydawało mi się, że przychodzę do baru, gdzie można szybko zjeść... niestety, myliłem się i - niestety, a może i stety - drugi raz tam nie przyjdę, a dla nich szkoda, tym bardziej, bo mam biuro na przeciwko i jadałbym codziennie, gdyż nie nawykłem zabierać rozpaćkanych kanapek z domu...
0
marta
4
2 yıl önce
stare miasto
zabieram tu za każdym razem znajomych, którzy odwiedzają poznań, żeby mogli spróbować regionalnych dań.
szare kluski czy śledzionko robią na nich wrażenie.  ja wybieram w sezonie zimowym zapiekanki zieniaczane - zawsze pycha:) alebardzosię zawiodłam na plackach ziemniaczanych - ich poziom od dłuższego czasu spada na łeb na szyję.
0
sophies
4
2 yıl önce
stare miasto
odkrycie przy strzeleckiej. w "pyra barze" byliśmy zaledwie dwa razy w kwietniu. już dawno zamierzaliśmy podzielić się swoimi doświadczeniami z gastronautami.
dlaczego "pyra bar"? swego czasu moja droga z pracy do domu wiodła właśnie ulicą strzelecką. ślimacząc się korkach w ciemne zimowe popołudnia jedynym jasnym punktem na trasie było frapujące logo "pyra baru". nadeszła wiosna, czas odwiedzin.
bar jak sama nazwa wskazuje ma być barem i nim jest. oczekiwania każdego bar-fana "pyra bar" zaspokaja w 100%. pomysł na logo świetny, pomysł na wystrój również. menu zaskakuje bogactwem, a że nazwy wydziwione i nie-poznaniakom trzeba tłumaczyć, to dodaje raczej niż ujmuje.
jedzeniebardzoprzyzwoite, barowe jednym słowem. a że czysto i schludnie, to i przyjemniej.
miejsce wyraźnie nastawione na klientelę studencką. nasze studia są już tylko odległym wspomnieniem, ale powspominać warto.
do "pyra baru" wiele razy zatem jeszcze zaglądać będziemy.
0
xuzon
4
2 yıl önce
stare miasto
studencki bar. lokal to mieszanina baru mlecznego i knajpki studenckiej. wszystko utrzymane w konwencji modern prl. menu ułożone z pomysłem i dużą dozą humoru - zaspokoi zarówno tych co mają kilka minut lunchu jak i tych co przyszli zaspokoić obiadowy głód.

jest to bar typu fast ziemniak - i to właśnie wielkopolskie potrawy z ziemniaków wiodą prym. ziemniaki przygotowane na ogromną masę klasycznych jak i wymyślnych sposobów czym wyróżniają się spośród innych fast foodów w poznaniu.

ceny sąbardzoniskie, a daniabardzosmaczne. za każdym razem jak będę przechadzał się półwiejską w celu zaspokojenia głodu moje nogi poniosą mnie kilka kroków w bok na ulicę strzelecką, aby posilić się pyszną pyrką.
0
klaudia
5
6 yıl önce
stare miasto
przyjemne miejsce zbardzodobrym jedzeniem w przystępnej cenie :) porcje są duże i ciekawie przyrządzone, a lokal jest ciekawie urządzony. odwiedzę z przyjemnością drugi raz jak będę w poznaniu!
0
obieżysmak
4
7 yıl önce
stare miasto
trafiliśmy tu kilkuosobową grupą, dzięki czemu mieliśmy przegląd przez kilka dań. sympatyczna obsługa, stylizowane wnętrze i, mimo że bazujący głównie na ziemniaku, szeroki wybór dań w karcie przekonały nas, że tobardzofajne miejsce na obiad. dania ciekawie łączą tradycyjną polską i wielkopolską kuchnię, ze smakami świata (np danie dnia, czyli placki dyniowe z drobiowym curry), a to wszystko w rozsądnej cenie.
0
paulina
4
8 yıl önce
stare miasto
jedliśmy szare kluski-porcja zacna,kapustka i zasmażka pyszna. całośćbardzosmaczna.
kompot nie za słodki,bardzodobry.
kurczak cukinsyn mąż zjadł ze smakiem.

bardzo dużo ludzi-czekaliśmy na miejsce.
wrócimy na pewno na placki.
0
aeika
2
8 yıl önce
stare miasto
wielkie rozczarowanie...

jako fanka ziemniaków, z wielką przyjemnością wybrałam się do tego lokalu podczas wizyty w poznaniu. zachęciła mnie ciekawa karta i niewysokie ceny.

jadłam pyry z gzikiem i niestety nie był to dobry wybór. danie okazało się zjadliwe, ale bezpłciowe. gzik, czyli klasyczny twarożek był wielką nieapetyczną kupą sera ze śmietaną. dodatków typu czerwona cebulka czy szczypiorek było tam jak kot napłakał. twarożek nie był w ogóle posolony, ogólnie jak na tak prostą potrawę, był "koncertowo schrzaniony". w życiu nie jadłam tak przeciętnego twarożku, nawet gotowe sklepowe bywają smaczniejsze.

i teraz sedno recenzji - ziemniaki. po prostu tragedia. dostałam na talerzu kilka młodych ziemniaków, które w towarzystwie około pół kilograma twarogu, wyglądały dość smętnie. ziemniaki były pieczone, ale chyba dzień wcześniej i podgrzane. na zewnątrz miały gumową skórkę, którą ciężko się kroiło nożem, pod tą skórką był lekko wodnisty i zimny ziemniak. całośćbardzokiepska.

nie polecam tego lokalu.
0
damian
4
8 yıl önce
stare miasto
w trakcie wizyty w poznaniu razem z partnerką odwiedziliśmy ten lokal jako taki w którym można spróbować poznańskich pyr na wiele sposobów.

po pierwsze zgodnie z nazwą jest to bar tak więc zamawia się przy ladzie po czym dostaje się ziemniaka z numerkiem bitym w niego i siada przy stoliku (jak ma się szczęście) i czeka na podanie. niestety tego dnia zanim mogliśmy zamówić skończyły się składniki do zapiekanek dość słabo. na szczęście nic innego się nie skończyło i zamówiliśmy pyrę z gzikiem oraz pieczoną pyrem z sosem mięsno-pomidorowo-paprykowymm.

pyra z gzikiem dobra, twarożekbardzodobry w smaku kwaśny jak trzeba i doprawiony ogółem wrażenie pozytywne. porcja spora choć dla niektórych panów może okazać się zbyt mało syta.

pyra pieczona z sosem była ok, nie zachwyciła ale nie można jednak powiedzieć że zła ot nie wyróżniająca się. sama wielkośćbardzoduża.

ogółem jedzenie oceniam umiarkowanie pozytywnie (szkoda że nie mogliśmy spróbować tych zapiekanek o których wszyscy piszą). ale patrząc na nie pod względem ceny (szczególnie z warszawskiego punktu widzenia) to jest tobardzodobry wybór na obiad w przystępnej cenie i patrząc pod takim kątem wart jest polecenia.
0
aga
4
9 yıl önce
stare miasto
ciekawy pomysł, odwiedziliśmy jako ciekawostkę kuchni regionalnej. wystrój i klimat raczej bistro studenckiego, chociaż konsekwentnie utrzymany w stylistyce baru mlecznego z akcentami amerykanskiego pinupu. obsługa miła, porcje ogromne. zamówiliśmy babę z warzywniaka, która niestety była odsmazana, wiec dostałam dodatkowe kalorie, których nie przewidzialam zamawiając, polana mocno pieczarkowym sosem. sama baba mało przyprawiona. placki ziemniaczane z polędwiczka ok, niestety za duzo mąki, za mało ziemniaków, pyszny kompot. do tego ogromną miska 'warzywka', akurat coleslaw,bardzohojnie doprawionego majonezem. generalnie na plus, ceny bardzoniskie, porcje ogromne i kaloryczne. duży wybór.
0
anyiaa
3
9 yıl önce
stare miasto
szkoda pieniędzy . pierwszy raz z chłopakiem wybraliśmy się do pyra baru, na strzeleckiej
wzięliśmy dwie zapiekanki na wynos duże, cukinsyn i z brokułami, obsługa była naprawdę uprzejma i pomocna, i byliśmybardzopozytywnie nastawieni. po przyjściu do domu i po otworzeniu pojemnika z porcją jedzonka! i tu czar prysł, cukinsyn okropny! twarde ziemniaki, bez smaku, twarda cukinia! potrawa w ogóle jakby niedogotowana! porażka, bez żadnych przypraw, kolejna zapiekanka miała mieć sos beszamelowy! w ogóle go nie było, tak samo brak soli brak przypraw, byliśmy głodni i nastawieni na obiad z czego po 3 kęsach, podziękowaliśmy! byliśmybardzozawiedzeni, za około 30 zł mogliśmy zjeść zupełnie w innym miejscu. na pewno już nigdy nie zjemy tam ponownie. serdecznie nie polecamy! :).
0
iluzja1
5
9 yıl önce
stare miasto
duże zaskoczenie. z braku pomysłu, zupełnym przypadkiem trafiłam do pyra baru na jeżycach, wcześniej nie wiedząc dlaczego nigdy ta knajpka mnie nie skusiła. pomimo małej pomyłki przy zamawianiu i reklamacji jednego z dań, które zamówiłam, obsługa na najwyższym poziomie, natychmiast wymieniła danie i jeszcze w ramach przeprosić otrzymaliśmy ciasto... same dania przepyszne,bardzosmaczne. jedliśmy: kuraka na lazurowym oraz pyramide smaku, obie porcje gigantyczne wręcz zamówiliśmy również małe frytki, które okazały się monstrualnych rozmiarów. nie do przejedzenia. bar zaskakuje ponieważ serwujebardzodobrą kuchnie ze spójnym pomysłem ceny przy tymbardzoniskie (danie ok. 15-20 zł). na pewno tam wrócimy!
0
lubiezjesc2
4
9 yıl önce
stare miasto
smacznie i oryginalnie. miałam okazję jeść w pyra barze jakiś czas temu - knajpkę poleciła mi przyjaciółka, która tam często jada. faktycznie lokal jestbardzoprzyjemny, miła obsługa, a karta dań jestbardzooryginalna (fajne nazwy dań). karta menu to w 99% ziemniaki:), ale jakże może być inaczej w typowym pyrowym miejscu:) jedzonko jestbardzosmaczne - ziemniaki dobrze przyrządzone, nie za twarde, nie rozgotowane, idealne. do tego dobrze przyprawione i ze świeżymi dodatkami. jadłam zboczka - czyli ziemniaki z wędzonym boczkiem i pyry z bzikiem - czyli z gzikiem (twaróg ze szczypiorem) i moje kubki smakowe były zadowolone. ceny jak na zapiekanki z ziemniaków, które drogie nie są, mogłyby być trochę niższe, ale generalnie lokal do polecenia. ja na pewno tam wrócę, by spróbować jeszcze innych dań z karty. aha, mają tam też dobry kompot.
0
demonika_
4
9 yıl önce
stare miasto
pyrnie... yyyy pysznie :).. dla smakosza pyr, pyra bar to miejsce idealne. krótko - najlepsze frytki jakie dotychczas jadłam, pyry z gzikiem smaczne, szare kluchy jak u mamy. podają też pyszny kompot, my piliśmy chyba z jabłek. wystrójbardzoprzyjemny, wygodne kanapy zachęcają do pozostania dłużej, zwłaszcza w niedzielne popołudnie. obsługabardzosympatyczna. szkoda, że nie mają opcji zamówień na wynos.
0
emilia
2
9 yıl önce
stare miasto
mocno obniżyli loty.... niedzielna wizyta w pyra barze zakończyła się niestety sromotną klęską tamtejszych kucharzy. wobec braku koktajlu (jeszcze nie zrobiony) oraz kuraka na lazurowym (po prostu nie ma), zamówiłyśmy z mamą:

* małą zapiekankę cukinsyn. prezentowała siębardzoładnie w miseczce, straszliwie rozczarowała smakiem, a w zasadzie jego kompletnym brakiem. zero soli, zero jakichkolwiek przypraw, wszystko zamiast zapieczone było ugotowane (surowa cukinia puściła sok i zalała danie). całość była niejadalna, a szkoda - kompozycja dobra, wykonanie tragiczne.
* placki ziemniaczane z gulaszem czyli pyrahungry szczególnie polecone przez kelnerkę - placki cienkie i niczym nie wyróżniające się, a gulasz... to jakby podgrzana pasta pomidorowa z kartonika (oj, łatwo poznać ten smak...) z kilkoma kawałkami tłustego, najniższej jakości mięsa, które można było jedynie odsunąć z niesmakiem na bok. podobnie jak cukinsyn danie cierpiące na całkowity brak przypraw.
* kompot rabarbarowo-jabłkowy - ciepły (na dworze 30 stopni, w lokalu brak klimatyzacji lub jest ona niesprawna) i zbyt słodki.

obsługa niby miła, ale apeluję do kelnerki, aby nie polecała pyryhungry wcześniej jej nie spróbowawszy. kiedyś lubiłam tu wpadać między innymi na smacznego korsarza, jednak tym razem jestem tak rozczarowana, że już nigdy w pyrabarze się nie pojawię.
0
oturum aç
hesap oluştur