cô tú


İçinde "za" olan yorumlar
4
4.2
twopiggies
4
2 yıl önce
pawilony
typowy chińczyk w kultowych pawilonach na tyłach nowego światu. nic wyszukanego, wystrój jak to w chinolu, obsługa bardzo miła, wręczzamiła, z połową gości przybija piątki :) odnośnie menu. próbowałem kilku potraw i wszystko smaczne. może niewyśmienite ale dobre, szybko podane. na stole klasycznie ocet z czosnkiem i sambal. nie obejdzie się bez galaretowatej słodko-kwaśnej cieczy ale widocznie takie mamy w plu gusta. to na co naprawdę warto tam uderzyć to pho. pyszna, aromatyczna, z duża ilością kolendry.  po le cam! ;)
0
mateusz
3
6 yıl önce
pawilony
dobry, typowy "chińczyk" z kultowym kurczakiem w cieście. jedzenie takie jak na tego typu lokal przystało, czyli dobre na lunch. i jak w tego typu lokalach, cięzko jest dłużej posiedzieć - to miejsce na szybkie spożycie obiadu.zasamo jedzenie 3.5.zacałość 3 bo to jeden z lepszych tego typu lokali - chociaż ceny powyżej średniej
0
jacek
4
6 yıl önce
pawilony
kultowa knajpa kuchni wietnamskiej, co tu kryje się na zapleczach nowego świata pośród barów i ciasnych uliczek. lokal jak milion innych "chińczyków" na mieście: niezbyt urokliwy, niezbyt klimatyzowany, lecz czym się wyróżnia to miłą obsługą (w moim przypadku) oraz paroma pozycjami z karty dań które wychodzą poza szereg przeciętnych kulek w cieście. chyba najbardziej znanazaswojego bun'a oraz dania z gorącego półmiska, ale pozostałe klasyki jak najbadziej dotrzymują poziomu. bun, czyli makaron z wywarem, mięsem naszego wyboru i warzywami, jest sycący i bardzo wyrazisty w smaku, oferując połączenie orzeźwiających nutek kwaśności oraz mocnej aromy smażonego mięsa. miałem szanse jeszcze spróbować banana w cieście: jak można sobie wyobrazić był to banan w panierce z głębokiego oleju, ale smaczny i tani więc warto było wspomnieć.

co tu ma bardzo dobrego bun'a i oferuje wszystko to czego student by oczekiwał od knajpy z akcentami w tytule i chęcią szybkiego posiłku który jak kamień na żołądku przygwoździ głód na pare godzin. na szczęście studentem nie trzeba być aby się wciąż delektować smakami z "orientu" co w tym wypadku oznacza centrum warszawy. polecam przyjść na bun'a, a na smażony makaron w gęstym sosie też można zostać.
0
kaśka
4
7 yıl önce
pawilony
minusik zabrak płatności kartą- jedzenie dobre, sajgonki bardzo zacne, natomiast smażone tofu bez smaku. obsługa miła, pan pytał jakie,sosy, przyniósł do stolnika , zabrał potem brudne naczynia. wystrój o taki sobie, jak u chińczyka ;) dużo miejsc siedzacych
0
marta
4
7 yıl önce
pawilony
przyznam szczerze, że bardzo lubię to miejsce :d mieści się w słynnych pawilonach na nowym świecie i z tego, co widzę na przestrzeni kiedy odwiedzam to miejsce lub jestem obok to to, że wielbicieli co tu nie brakuje ;) 

co tu ma swoje mankamenty - wystrój nie należy do najpiękniejszych. widać, że lokal już swoje przeżył. na ścianach wiszą nagrody - złote chochle z lat 90. :d łazienka także nie zachwyca schludnością ;) obsługa jestzato baardzo sympatyczna, uśmiechnięta, przyjazna. moją ulubioną potrawą jest wołowina prażona z sezamem, podawana na gorącym półmisku (19zł). porcja dla mnie często nie do przejedzenia. fajny jest także kurczak z grzybami mun (18zł). na mniejszy głód zamawiam wegetariańskie sajgonki (7zł) i zupę wonton (5zł). mocno popularny jest tu bun, ale ten jeszcze czeka na moją degustację. 

bywają momenty, kiedy caaałe co tu jest zajęte. latem wystawiają kilka stoliczków na zewnątrz. ogólnie rzecz biorąc, ja lubię tu przychodzić. i jeszcze nie było sytuacji, w której coś mi nie zasmakowało.
0
piotr
5
7 yıl önce
pawilony
warto czasami rozejrzeć się w miejscach w którzy bywamy. ile razy było tak, że byliśmy na pawilonach i nie zwracałem uwagi na niepozorną knajpę z kuchnią chińską :) wpadłem tu przypadkiem w trakcie spaceru po rozświetlonej świątecznie starówce z drugą połówką, zmarznięci i głodni :) mały, przytulny lokal, uśmiechnięty młody kelner, minimalistycznie i swojsko :) zamówiliśmy dwa dania: kurczaka z orzechami i bambusem, i kurczaka w cieście kokosowym w sosie curry. miły zapach roznosił się po lokalu... dostaliśmy jedzenie szybko. z wyglądu klasycznie, mięso z dodatkami w sosie, ryż i nieśmiertelna surówka :) pierwsze co się rzuca to świetne, gęste i niezwykle aromatyczne sosy i mięso(dużo soczystego kurczaka, przyprawy, pędy bambusa i ten aromat..) nosz... po prostu świetne. ryż świeży, klejący się lekko, tak jak powinno to wyglądać. surówka świeża, dobrze komponowała się z resztą:) drugi kurczak, ciasto lekkie, odpowiednio wysmażone i niezatłuste. wyszliśmy zadowoleni,syci i z przekonaniem że na pewno tam wrócimy:)
0
kinga
5
7 yıl önce
pawilony
typowy "chinol". bardzo duzy pluszaprzemiłą i szybką obsługę. sporo miejsc wewnaątrz, a w ciepłe dni i na zewnątrz, ceny typowe: od 7zasajgonki, poprzez kilkanasciezadanie mięso + ryż + surówka az po 20-25zadania krewetkowe itp. jedzenie dobre, wygodnie podane, wystrój niezbyt wyszukany ale w sumie nie odbiega od innych takich miejsc. fajnie, że dużo dzbanków z sosami jest dostępnych dla gości na stolikach. wracamy tam chętne, szczególnie przy okazji piwa w pobliskich pawilonach.
0
piotr
4
7 yıl önce
pawilony
przez długi czas nie byłem. ostatnio jednak wpadam dość często, może nie jest to mistrzostwo świata jeżeli chodzi o kuchnię azjatycką ale jedzenie ma dla mnie dość duży ładunek emocjonalny gdyż odwiedzałem je jeszcze na studiach w starej lokalizacji w pawilonie gdzie teraz jest pijalnia wódki i wina. sos słodko-kwaśny jest ogólnie trochęzakwaśny, ale nie jest to sugestia by go zmieniać. niech będzie taki jaki jest od kilkunastu lat. nie jadam tam kurczaka w cieście, ale omlet z wieprzowiną i wołowinę "co tu" mogę polecić z pełną odpowiedzialnością. świetny jest też bun, co jak na lokal który specjalizuje się w trochę spolszczonej wersji chińszczyzny jest zaskoczeniem.  polecam! może dla kogoś kto jest w tym lokalu pierwszy raz nie będzie to miłość od pierwszego wejrzenia, ale dla mnie to smak wspomnień i chyba o to tu chodzi.
0
bart
5
8 yıl önce
pawilony
wiele razy bywałem na pawilonach ale nigdy tam nie jadałem aż do pewnego razu kiedy w trakcie wycieczki rowerowej zgłodniałem i kumpel polecił mi buna. mimo iż nie przepadamzawietnamskim jedzeniem to akurat mi smakowało. miejsce nie pozorne bo i lokalizacja i wygląd nie są powalające jednak smak jedzenia i życzliwość obsługi wszystko rekompensują. polecam buna!
0
gastro
5
8 yıl önce
pawilony
dzisiaj się jakoś zaplątałam na tyły nowego światu i trafiłam do co tu. pierwsze wrażenie było raczej kiepskie ale już po kilku sekundach barek zaczął mocno punktować. po pierwsze przemiły pan z obsługi: przyjazny, pomocny, szczery i uśmiechnięty. po drugie atmosfera iście domowa. po trzecie szokująco niskie ceny. w mroźne zimowe dni i wieczory herbaty z cytrynąza3 zł raczej żadna knajpa ani tego typu barek nie serwuje. po czwarte przepyszne jedzenie i ogromne porcje. zamówiłam zupę pho z wołowiną i kurczakiem i proszę mi wierzyć że przeraziła mnie jej ilość a zwłaszcza ilość mięsa i po prostu zachwycił smak. w barku było sporo młodych ludzi ale nie rozwydrzonych tylko zaskakująco wesołych i przyzwoitych. jeżeli komuś nie zależy na wystroju wnętrza a chce dobrze zjeść to bardzo polecam co tu.
0
adrian
5
8 yıl önce
pawilony
w bardzo przystępnych cenach azjatycka kuchnia. można najeść się dużą porcją i ważne nie zapłacićzato dużo. potrawy to może nie jest jakaś ogromna uczta smaków, ale to nie znaczy ze nie jest smacznie.
0
nina_w_kuchni
4
8 yıl önce
pawilony
podczas studiów ktoś mnie tu zaciągnął twierdząc, że to najlepszy "chińczyk" w mieście. nie podzielałam tej ekscytacji, wszystko smakowało podobnie, czyniąc to miejsce przyzwoitym na studencki obiad na ciepło, niczym więcej. kilka lat temu odkryłam makaron bun z wołowiną. jest doskonały, pełen aromatycznych ziół, chrupiących orzeszków ziemnych, ze smacznym mięsem.zakażdym razem zamawiam właśnie to danie. na niego przyprowadzałam swego czasu też znajomych, pokazując, że danie tej klasy może być w zwykłym barze, i tozanieduże pieniądze (kilka lat temu było po 15 zł, obecnie 18 zł). bun trzyma poziom i niezmiennie warto tu na niego przychodzić. niezłe mają też sajgonki (7 zł). kawę można zamówić nie tylko rozpuszczalną, ale i z ekspresu (4zł). zamówiłam kiedyś owoce w cieście - tych nie polecam, bo czuć było, że na tym samym oleju smażą też wytrawne dania.

wystrój barowy, ale schludny. od czasu remontu kilka lat temu zlikwidowano brzydkie dekoracje.
w godzinach obiadowych trudno o stolik.
miła obsługa, jedzenie podawane do stołu przez obsługę, zazwyczaj pachnąca toaleta. niestety wentylacja w lokalu słaba lub jej brak, bo siedząc w środku przenika się zapachem serwowanych dań.
0
marcin
4
8 yıl önce
pawilony
właściwie to jest to bar wietnamski jakich wiele. a tak naprawdę to nie do końca. jest od wielu o poziom wyżej. a jak się przy okazji wie co zamówić, to można naprawdę nieźle podjeść. ja ze swojej strony polecam bun z wołowiną, czyli jak sama nazwa wskazuje makaron ryżowy z wołowiną :). kosztuje to bodajże 13zł, azato ceną dostajemy pełną michę smacznej, kruchej wołowiny z makaronem. teraz wystarczy dodać troszkę marynowanego czosnku i troszkę sambala i mamy świetny i tani obiad
0
agata
5
8 yıl önce
pawilony
co tu , lokal gdzieś na poczatku pawilonów. z lekkim przerażeniem zgadzam sie iść tam na cos innego niz piwo. jakoz iż byłam z chłopakiem , ktory zrobił wcześniejszy research wiedziałam co powinnam zamówic - przynajmniej to co polecali inni w recenzjach. lokal pełny i wypleniony tym co lubie najbardziej - mieszanka ludzi. zmów ludzie w garniturach po pracy, młodzi ludzie wrzucający cos na żołądek przed kolejna stacja w lokalu obok, ludzie z dziećmi, samotni ludzie, przedstawiciele wielu stylów życia. i prosze, wszyscy spotykają sie tu. wlasnie w co tu. widze, ze jedni jedzą kurczaka w cieście, inni jakies dania w sporych miskach ( bun cha ) , kolejni jakies dania vege a jeszcze inni ryby. nie jestem odważna na tyle by próbować tam rybę wiec wybieram wołowinę z sezamem z ryżem i surówka. moj chłopak wybiera bun cha a koleżanka podobnie jak ja tulę ze cielęcinę z sezamem. obsługa błyskawiczna. po chwili dostajemy swoje dania. zacznę od końca czyli od napoi. cena super bo 3zlzapuszkę napoi ktorych na codzień nie spotkamy w zwykłym spozywczaku. wzielam mango, kolezanka chyba liczi. napoje mega słodkie, najchętniej rozrobiłaby je woda, ale i tak nie moge jakos mocno narzekać. dalej - sosy przy stołach , podawane w dużych dzbankach, uwaga na nie bo lubią sobie wypłynać w niekontrolowanej ilości. dlatego polecam spokójnie i powoli przechylać. o bardzo ostry sos najlepiej pytać obsługę , przyniosą go w miseczce nam do stołu. teraz najważniejsza czesc. bun cha pycha, spora micha dobrej sałatki i chyba zwycięzca naszego wyjścia. wołowina z cielęcina takze dobre, nie ma do czego sie przyczepić, pewnie drugi raz bym jej nie zamówiła ale tylko i wyłącznie dla tego ze od tamtego dnia poznałam i zakochałam sie w bun cha wiec kolejnym razem zamawiałam tylko to :) największym plusem tego miejsca jest jakość do ceny. 20zlzadanie z napojem przy krakowskim przedmieściu będące czyms wiecej niz kebabem czy kanapka z sieciówki to moim zdaniem b.dobra cena. polecam każdemu, moi znajomi ktorych tam pozniej zabrałam od tamtego momentu polubili wietnamska kuchnie wiec jesli chcecie zabrać gdzies znajomych przy okazji wyjścia na piwo - śmiało. :)
0
justyna
4
8 yıl önce
pawilony
teoretycznie zwykły chińczyk w pawilonach. jednak nie- najlepszy chinczyk w warszawie. ceny dostepne dla każdego normalnego człowieka. porcje jak dla mnie ogromne. wielki plus dla obsługizato, że gdy kolejny raz nie dojadlam porcji zostałam poinformowana o tym, ze mozna zamawiac połówki. czyliza10 zloty najadam się do pełna. jeden ogromny minus to krewetki w cieście... zamawialam kilka razy, bo zawsze chciałam wam dac kolejną szanse (bo krewetki w takiej wersji lubie najbardziej) izakażdym razem cos nie tak. a to niedopieczone ciasto, a to surowe krewetki. ale jak to mówią ideałów nie ma :)
0
oturum aç
hesap oluştur