cô tú


İçinde "bardzo" olan yorumlar
4
4.3
tonika
4
2 yıl önce
pawilony
sympatyczne miejsce w samym centrum miasta. często trudno tu o stolik. jedzenie dość przeciętne ale nie próbowałam jeszcze ich specjału. obsługa jestbardzomiła, a dania wydawane są szybko. restauracja pełna jest stałych klientów.
0
twopiggies
4
2 yıl önce
pawilony
typowy chińczyk w kultowych pawilonach na tyłach nowego światu. nic wyszukanego, wystrój jak to w chinolu, obsługabardzomiła, wręcz za miła, z połową gości przybija piątki :) odnośnie menu. próbowałem kilku potraw i wszystko smaczne. może niewyśmienite ale dobre, szybko podane. na stole klasycznie ocet z czosnkiem i sambal. nie obejdzie się bez galaretowatej słodko-kwaśnej cieczy ale widocznie takie mamy w plu gusta. to na co naprawdę warto tam uderzyć to pho. pyszna, aromatyczna, z duża ilością kolendry.  po le cam! ;)
0
michał
5
2 yıl önce
pawilony
jak dla mnie to nr 1 jeśli chodzi o azjatyckie jedzenie w samym centrum. 
są pozycje w karcie lepsze i gorsze, ale ogólnie smak w "co tu"bardzomi odpowiada, chociaż wiem, że nie każdemu.to czego musicie koniecznie spróbować to tutejszy bun - zdecydowanie najlepszy w warszawie.pho jestbardzow moim klimacie, chociaż wiem, że wiele phożeraczy woli inne lokalizacje - ja jednak propsuję co tu. nie znam chyba pozycji z karty, którą bym komuś odradził. przesympatyczna obsługa, która pamięta swoich klientów i ich preferencje. idealne miejsce na lunch w przerwie pracy. popołudniami i wieczorami robi się większy tłum i czasem ciężko o stolik.
0
oda
5
3 yıl önce
pawilony
zdecydowanie ulubiony „chińczyk” od lat.bardzoprzystępne ceny, sympatyczna obsługa i smaczne wege dania :)
0
karrotka
4
6 yıl önce
pawilony
przedziwne miejsce. szemrane otoczenie, bezbarwny wystrój przypomiający stołówkę - nic nie zapowiadało, że jedzenie będzie tu smaczne. kierując się recenzjami na zomato zamówiłam bun z wołowiną (19zł). nie musiałam długo czekać - po kilku minutach duża miska wylądowała na moim stoliku. pierwszy kęs...i miałam ochotę na więcej i więcej. w misce znajdziemy wszystko, co, można powiedzieć, składa się na pełny obiad: makaron, mięsko i warzywo (tu: sałata). a także dodatki, takie jak orzechy, zioła, a na dnie trochę bulionu, no i chilli, więc było dość pikantne. wszystkie składniki tworzyłybardzoudane połączenie. mnie sam bun wystarczył, żeby się najeść. zresztą widziałam też inne potrawy na sąsiednich stolikach i wszystkie były na duży głód. wiem, że wrócę tu jeszcze na słynną wołowinę prażoną z sezamem.
0
jacek
4
6 yıl önce
pawilony
kultowa knajpa kuchni wietnamskiej, co tu kryje się na zapleczach nowego świata pośród barów i ciasnych uliczek. lokal jak milion innych "chińczyków" na mieście: niezbyt urokliwy, niezbyt klimatyzowany, lecz czym się wyróżnia to miłą obsługą (w moim przypadku) oraz paroma pozycjami z karty dań które wychodzą poza szereg przeciętnych kulek w cieście. chyba najbardziej znana za swojego bun'a oraz dania z gorącego półmiska, ale pozostałe klasyki jak najbadziej dotrzymują poziomu. bun, czyli makaron z wywarem, mięsem naszego wyboru i warzywami, jest sycący ibardzowyrazisty w smaku, oferując połączenie orzeźwiających nutek kwaśności oraz mocnej aromy smażonego mięsa. miałem szanse jeszcze spróbować banana w cieście: jak można sobie wyobrazić był to banan w panierce z głębokiego oleju, ale smaczny i tani więc warto było wspomnieć.

co tu mabardzodobrego bun'a i oferuje wszystko to czego student by oczekiwał od knajpy z akcentami w tytule i chęcią szybkiego posiłku który jak kamień na żołądku przygwoździ głód na pare godzin. na szczęście studentem nie trzeba być aby się wciąż delektować smakami z "orientu" co w tym wypadku oznacza centrum warszawy. polecam przyjść na bun'a, a na smażony makaron w gęstym sosie też można zostać.
0
kaśka
4
7 yıl önce
pawilony
minusik za brak płatności kartą- jedzenie dobre, sajgonki bardzozacne, natomiast smażone tofu bez smaku. obsługa miła, pan pytał jakie,sosy, przyniósł do stolnika , zabrał potem brudne naczynia. wystrój o taki sobie, jak u chińczyka ;) dużo miejsc siedzacych
0
marta
4
7 yıl önce
pawilony
przyznam szczerze, żebardzolubię to miejsce :d mieści się w słynnych pawilonach na nowym świecie i z tego, co widzę na przestrzeni kiedy odwiedzam to miejsce lub jestem obok to to, że wielbicieli co tu nie brakuje ;) 

co tu ma swoje mankamenty - wystrój nie należy do najpiękniejszych. widać, że lokal już swoje przeżył. na ścianach wiszą nagrody - złote chochle z lat 90. :d łazienka także nie zachwyca schludnością ;) obsługa jest za to baardzo sympatyczna, uśmiechnięta, przyjazna. moją ulubioną potrawą jest wołowina prażona z sezamem, podawana na gorącym półmisku (19zł). porcja dla mnie często nie do przejedzenia. fajny jest także kurczak z grzybami mun (18zł). na mniejszy głód zamawiam wegetariańskie sajgonki (7zł) i zupę wonton (5zł). mocno popularny jest tu bun, ale ten jeszcze czeka na moją degustację. 

bywają momenty, kiedy caaałe co tu jest zajęte. latem wystawiają kilka stoliczków na zewnątrz. ogólnie rzecz biorąc, ja lubię tu przychodzić. i jeszcze nie było sytuacji, w której coś mi nie zasmakowało.
0
selzia
4
7 yıl önce
pawilony
bardzo niepozorna budka z pysznym wietnamskim jedzeniem. śmiem twierdzić, że najlepsza w warszawie. przychodzi tu naprawdę dużo ludzi, z zupełnie różnych środowisk. obsługa sympatyczna,bardzootwarta, traktuje klientów raczej jak kumpli.bardzopolecam wołowinę prażoną z sezamem (20 zł), absolutny hit tego miejsca. danie nieco droższe niż w innych budkach, jednak świetne w smaku i porcja jest naprawdę duża. podawane oczywiście z nieśmiertelną sałatką z kapusty. smakował mi również bun z wołowiną oraz pyszny kurczak z bambusem i orzeszkami ziemnymi (17 zł). smaczna pho, której porcje są ogromne, jednak brakowało mi sosu chilli i limonki do przyprawienia. kurczak gongbao (18 zł) to kawałeczki kurczaka w cieście na warzywach w sosie. sosik jest pyszny, jakby pogłębić jego smak to byłby naprawdę super, ciasto niestety nieco zbyt grube, a warzywa raczej mrożone, z czego kukurydza jest dosyć dziwna w tym zestawieniu, ale całość naprawdę dobra. dla tego sosu warto. zupa wonton miała dobry bulion, soczystego kurczaka, dużo ziół, ale pierożki nie zachwycały.bardzopolecam to miejsce na szybkie, azjatyckie jedzenie w centrum miasta
0
kinga
5
7 yıl önce
pawilony
typowy "chinol".bardzoduzy plus za przemiłą i szybką obsługę. sporo miejsc wewnaątrz, a w ciepłe dni i na zewnątrz, ceny typowe: od 7 za sajgonki, poprzez kilkanascie za danie mięso + ryż + surówka az po 20-25 za dania krewetkowe itp. jedzenie dobre, wygodnie podane, wystrój niezbyt wyszukany ale w sumie nie odbiega od innych takich miejsc. fajnie, że dużo dzbanków z sosami jest dostępnych dla gości na stolikach. wracamy tam chętne, szczególnie przy okazji piwa w pobliskich pawilonach.
0
omnomnolo
4
7 yıl önce
pawilony
natrafilam na co tu przeglądając w chwili wolnej restauracje na zomato. zdziwiło mnie, że ma takie świetne opinie, a jednocześnie jest dość tanim '' chinolem''. tamtego pamiętnego dnia obiecałam sobie to sprawdzić. i ku mojemu zaskoczeniu lokal jestbardzodobry. wypełniony po brzegi ludźmi, którzy ostro zajadają zupki i makarony. ja wybrałam zachwalanego buna z wołowiną i nie zawiodłam się. danie to góruje nad moimi smutnymi, studenckimi wspomnieniami o dziwnym sosie z mrożonką warzyw i kiepskim ryżem. godne polecenia, zatem polecam!
0
aleksander
5
8 yıl önce
pawilony
rzadko chodzę w takie miejsca, zawsze jest tam dużo studentów i innej maści echem, biedaków :d i nie można w takich miejscach mówić o jakiejś obsłudze. a tu ogromne zaskoczenie! jedzeniebardzosmaczne, wziąłem smażoną wołowinę w sezamie i było to dobrej jakości mięso, miękkie i bez błon. a przede wszystkimbardzosmaczne. oraz krewetki tygrysie, które wziąłem bez dodatków i tu kolejne zdziwienie - pan policzył mi taniej. a co do obsługi, ogromne było moje zdziwienie. była jedna pani, która gdy goście odeszli, błyskawicznie zabierała brudne naczynia i wycierała stolik do czysta. pan, który przyjmował zamówienie przyniósł wszystko do stolika, rozplanował zamówienie aby deser przynieść troszkę później jak zjedliśmy drugie. w pewnym momencie podszedł i zaproponował, że jak będę gotowy żeby zjeść te krewetki, abym dał znać to odgrzeją je. bo zobaczył, że jem powoli tą wołowinę. to byłobardzomiłe z jego strony i jak na takie miejsce, wydawałoby się zwykły "chińczyk" w pwailonach. polecam jeśli ktoś lubi czasem zjeść takie rzeczy. smacznie, szybko, w dobrej cenie i obsługa lepsza niż w niejednej restauracji :)
0
gastro
5
8 yıl önce
pawilony
dzisiaj się jakoś zaplątałam na tyły nowego światu i trafiłam do co tu. pierwsze wrażenie było raczej kiepskie ale już po kilku sekundach barek zaczął mocno punktować. po pierwsze przemiły pan z obsługi: przyjazny, pomocny, szczery i uśmiechnięty. po drugie atmosfera iście domowa. po trzecie szokująco niskie ceny. w mroźne zimowe dni i wieczory herbaty z cytryną za 3 zł raczej żadna knajpa ani tego typu barek nie serwuje. po czwarte przepyszne jedzenie i ogromne porcje. zamówiłam zupę pho z wołowiną i kurczakiem i proszę mi wierzyć że przeraziła mnie jej ilość a zwłaszcza ilość mięsa i po prostu zachwycił smak. w barku było sporo młodych ludzi ale nie rozwydrzonych tylko zaskakująco wesołych i przyzwoitych. jeżeli komuś nie zależy na wystroju wnętrza a chce dobrze zjeść tobardzopolecam co tu.
0
adrian
5
8 yıl önce
pawilony
wbardzoprzystępnych cenach azjatycka kuchnia. można najeść się dużą porcją i ważne nie zapłacić za to dużo. potrawy to może nie jest jakaś ogromna uczta smaków, ale to nie znaczy ze nie jest smacznie.
0
agata
5
8 yıl önce
pawilony
co tu , lokal gdzieś na poczatku pawilonów. z lekkim przerażeniem zgadzam sie iść tam na cos innego niz piwo. jakoz iż byłam z chłopakiem , ktory zrobił wcześniejszy research wiedziałam co powinnam zamówic - przynajmniej to co polecali inni w recenzjach. lokal pełny i wypleniony tym co lubie najbardziej - mieszanka ludzi. zmów ludzie w garniturach po pracy, młodzi ludzie wrzucający cos na żołądek przed kolejna stacja w lokalu obok, ludzie z dziećmi, samotni ludzie, przedstawiciele wielu stylów życia. i prosze, wszyscy spotykają sie tu. wlasnie w co tu. widze, ze jedni jedzą kurczaka w cieście, inni jakies dania w sporych miskach ( bun cha ) , kolejni jakies dania vege a jeszcze inni ryby. nie jestem odważna na tyle by próbować tam rybę wiec wybieram wołowinę z sezamem z ryżem i surówka. moj chłopak wybiera bun cha a koleżanka podobnie jak ja tulę ze cielęcinę z sezamem. obsługa błyskawiczna. po chwili dostajemy swoje dania. zacznę od końca czyli od napoi. cena super bo 3zl za puszkę napoi ktorych na codzień nie spotkamy w zwykłym spozywczaku. wzielam mango, kolezanka chyba liczi. napoje mega słodkie, najchętniej rozrobiłaby je woda, ale i tak nie moge jakos mocno narzekać. dalej - sosy przy stołach , podawane w dużych dzbankach, uwaga na nie bo lubią sobie wypłynać w niekontrolowanej ilości. dlatego polecam spokójnie i powoli przechylać. obardzoostry sos najlepiej pytać obsługę , przyniosą go w miseczce nam do stołu. teraz najważniejsza czesc. bun cha pycha, spora micha dobrej sałatki i chyba zwycięzca naszego wyjścia. wołowina z cielęcina takze dobre, nie ma do czego sie przyczepić, pewnie drugi raz bym jej nie zamówiła ale tylko i wyłącznie dla tego ze od tamtego dnia poznałam i zakochałam sie w bun cha wiec kolejnym razem zamawiałam tylko to :) największym plusem tego miejsca jest jakość do ceny. 20zl za danie z napojem przy krakowskim przedmieściu będące czyms wiecej niz kebabem czy kanapka z sieciówki to moim zdaniem b.dobra cena. polecam każdemu, moi znajomi ktorych tam pozniej zabrałam od tamtego momentu polubili wietnamska kuchnie wiec jesli chcecie zabrać gdzies znajomych przy okazji wyjścia na piwo - śmiało. :)
0
oturum aç
hesap oluştur