angelo ristorante restauracja włoska


İçinde "nie" olan yorumlar
3
3.3
ł
5
2 yıl önce
śródmieście
polecam! odwiedziłem restaurację już dwukrotnie, z czego po raz pierwszy na imprezie firmowej, a później już prywatnie. za każdym razem wszystko było przepyszne, dania prawdziwie włoskie, anie"spolszczone". z przystawek polecam genialną cielęcinę w kremie tuńczykowym i bakłażana po parmeńsku. z makaronów próbowałem czarnego tagliatelle z krewetkami. jadłem też ośmiornicę (w całości!) ale to podobno było danie ze specjalnego menu weekendowego, które się zmienia - tutaj w sumie też duży plus, że można zawsze zjeść coś nowego.
0
rafał
5
7 yıl önce
śródmieście
restauracja włoska w łodzi, hmm. można się zdziwić - pozytywnie!!! przyrządzam osobiście ryby, mięsa i owoce morza ale jak na warunki łódzkieniemam pytań. zaryzykuje stwierdzenie, że próbowałem najlepszy stek z tuńczyka jaki kiedykolwiek jadłem. w menu weekendowym wołowina plus krewetki na patyku czyli szaszłyk tez niczego sobie. może porcjenietypu kebab z podwójnym mięsem ale można sobie dogodzić. 4,5 za to że kelnerkaniedo końca zna składniki dań ale może to dlatego, że szef kuchniniechce zdradzać jej tajemnic swoich przysmaków. ogólnie bardzo pozytywnie !! na pewno tam wrócimy!!
0
ewa
1
8 yıl önce
śródmieście
wlasciciele chyba za bardzo wzieli sobie do serca dzień 31 pazdziernika tj.swieto halloween serwując gościom dania;)nietak dawno temu bo dziś, we troje wybralismy sie na urodzinowy obiad do restauracji angelo, majac na uwadze pozytywne opinie nt lokalu. no niestety cos sie z tym miejscem stalo chyba ze to naprawde sprawka zlych mocy albo wlascicielniemoze dojsc do siebie po wyborach. to ostatnie nalezy wybaczyc. do rzeczy. zaczelismy od kawy. moja latte niefortunnie byla ze skisnietego mleka, ok zdaza sie,dostalam kulturalnie nowa. natomiast espresso chlopakaniedosc ze podane bez wody to jeszcze w brudnej filiżance. nadal uznajac,ze dobre jedzenie jest w stanie przyćmić kilka wpadek i zawsze sie obroni, postanowilismy dać szansę angelo i zlozylismy zamowienie. pieczony pstrag z grillowanymi warzywami okazał sie daniem miesnym ,gdyz wyskoczyl z niego pająk i powedrowal po stole dalej ,chyba w poszukiwaniu rodziny. danie zostalo zabrane do wymiany, niemniej grillowane warzywa cierpliwie czekaly i stygly az dostaniemy nowa rybe. moje gotowane warzywa posypane serem (nie wiedziec po co)nie zdazyly chyba pozegnac sie bytem mrozonki wiec nawet tej glodowej porcjiniebylam w stanie zjesc. o sosie winegret, ktory hurtowo zalegał na sałacie, raczej o jego konsystencjiniebede pisac bo jest jeszcze przed 22:00. sama ryba byla w miare ok . moja nieslona, druga przesolona. powiedzmy, że to kwestia indywidualnych preferencji smakowych,ale dodatki w tej formie nigdyniepowinny znalezc sie w tego typu restauracji, ktora raczej uznaje sie za ekskluzywna. warto dodac ze cenowo angelonienalezy do najtanszych. za cena musi isc jakosc. zjedlismy mniej wiecej polowe z zamowionych dan. na deser nikt sienieodwazyl. uslyszelismy przepraszam nawet kilka razy. niesmak pozostal,glód również. my tamniewrocimy. byc moze to sprawka pechowego dnia byc moze niechcaco ale dobry wlasciciel zawsze moze sprobowac obronic swoja restauracje czyms wiecej niz slowem przepraszam.
0
bardzo-ciekawy
4
9 yıl önce
śródmieście
uwielbiam ten lokal. napiszę o nich bo usiłowałem z dziewczyną skopiować parę ich pomysłów-niewyszło. cielęcina w sosie tuńczykowym -wyborna, grillowany bakłażan naprawdę świetny, choćnieukrywam, że porcja mogłaby być większa, kluski z boczkiem i gorgonzolą dla mnie bomba (kaloryczna troszkę też, dlatego moja dziewczyna zrezygnowała). deserówniejedliśmy więc nic o nichniemogę powiedzieć, espresso natomiast prawdziwe, malusie i włoskie tak jak lubię. wystrój prosty, oszczędny, bez bibelotów i zbędnych dekoracji - czysto. fajna obsługa. ceny takie jak wszędzie.
polecam.
0
niebieskinosek
2
9 yıl önce
śródmieście
przereklamowane!. miły właściciel, bardzo ładne wnętrze. ryba z warzywami grillowanyminieprzyprawiona, kluseczki z gorgonzolą i speckiem niesmaczne, naleśniki ze szpinakiem i ricottą w miarę dobre. najlepsze jednak risotto z borowikami.niepolecam!
0
vojas
4
11 yıl önce
śródmieście
smak to jest to. w czasie jednej z letnich wizyt w łodzi zostałem zaproszony do tej restauracji w pobliżu ulicy piotrkowskiej. wnętrze miłe, nieco surowe, bez zbędnego przepychu, co nadaje mu niepowtarzalny charakter. wybrałem danie, panzerotti di casa mia crespelle agli spinaci e risotta (zapiekane naleśniki ze szpinakiem i ricottą). naleśniki podawane na gorąco, pokrojone i ułożone w kształcie gwiazdy,nietylko wyglądają bardzo apetycznie, ale również smakują wyśmienicie. kilka słów o samej potrawie: ciasto naleśnikowe ma doskonałą konsystencję i smak, który idealnie komponuje się z nadzieniem oraz sosem. szpinak będący składnikiem nadzienia jest świetnie przygotowany, ma właściwą konsystencję –niepapkowatą inieśmierdzi czosnkiem, jest smaczny. pokłony dla kucharza. to praktyczny przykład, na jakie wyżyny może wnieść się dobrze przygotowane danie ze szpinakiem. atmosfera bardzo miła, wręcz intymna. stoliki rozstawione w taki sposób, że można czuć się swobodnie. doskonałe miejsce na chwilę odprężenia czy spotkanie we dwoje.
obsługa, bardzo miła i profesjonalna. chętnie służy pomocą i informacjami o potrawach. wracam tam ilekroć jestem w łodzi, zawsze jestem mile zaskoczony smakiem. cena dania jest adekwatna do smaku.
0
arcadiush
4
11 yıl önce
śródmieście
pyszne, świeże owoce morza. w adekwatnej cenie. zarówno dzień i towarzystwo, z którym trafiliśmy do restauracji angelo były szczególne. restaurację poleciła przyjaciółka m. angelo znajduje się w centrum łodzi, blisko piotrkowskiej, obok wielu innych znanych restauracji. konkurencję ma więc silną.
na miejsce dotarliśmy około godziny 21:00, w chłodny wieczór po deszczowym dniu. przez szybę zobaczyłem jasno oświetloną restaurację, z dużymi stołami pokrytymi białymi obrusami. kelner nagrywał jeden ze stolików.niewidzieliśmy innych gości. przed wejściem przeprowadziliśmy krótką dyskusję, czy w ogóle wchodzić do środka. unikam pustych lokali, bo wierzę, że ilość gości w lokalu świadczy o jego renomie. jednak fakt, że żadne z nas jeszcze wcześniejniebyło w angelo oraz chęć na kuchnię włoską spowodowały, że podjęliśmy decyzję o wejściu.
w drugiej od wejścia sali, równie jasno oświetlonej jak pierwszej i pełnej stołów pokrytych wyprasowanymi obrusami, zajęty był jeden stolik. towarzystwo wyraźnie było na biznesowej kolacji. usiedliśmy obok akwarium, aby mieć przestrzeń do swobodnej rozmowy.
tak zaczął się wieczór, który do dziś wspominam.
dostaliśmy dwie karty: jedno stale menu i kartkę papieru z ładnie wydrukowanymi potrawami dnia. to krótkie, jednostronicowe menu zauroczyło mnie. mule w sosie pomidorowym, świeże ostrygi, domowy makaron barwiony atramentem mątwy z krabem albo z owocami morza i cukinią. dodatkowo dorada zapiekana w pergaminie. byłem w niebie.
zaczęliśmy od małej karafki domowego wina. marzenie... świeże, bez pretensji, z owocowym finiszem.
na przystawkę podzieliliśmy się mulami w sosie pomidorowym. były świeże, miękkie, delikatne i świetnie zgrane z sosem. sosnieprzytaczał świeżych muli, a równocześnie był z wyrazem. wytarliśmy bagietką talerze do czysta. zapowiadało się doskonale.
czekając na główne danie zacząłem przyglądać się sztućcom. były proste i wyrafinowane. oczywiście włoskie. pięknie wyprofilowane, chciało się je dotykać i oglądać. wybaczyłem angelo to silne światło i prosty wystrój. sztućce rulez!
na stół wjechała dorada i makaron z owocami morza. ryba była zwiniętą w pergamin, którego grzbiet, estetycznie spięty wykałaczkami, był przypieczony na kolor mocno spieczonego chleba. wyglądało to zachęcająco. w środku ryba była soczysta, aromatyczna, pachnąca rozmarynem. kapary na wierzchu ryby dodały jej subtelnej wyrazistości.
domowy czarny makaron był idealnie ugotowany al dente. elastyczny i błyszczący, doskonale grał ze świeżymi przegrzebkami i drobno posiekaną cukinią. na wierzchu leżały cztery duże połówki ostryg zapieczone pod beszamelem.
na deser m. wybrała panna cottę, która była delikatna, ale miała przyjemny śmietankowy smak, podkreślony przez lekką konfitur z owoców leśnych. ja zjadłem importowany z włoch sorbet cytrynowy w wydrążonej cytrynie.
za całość dla dwóch osób, plus dużo wody mineralnej (oczywiście włoskiej) zapłaciliśmy 180 zł. w karcie były też tańsze dania.
osobnego opisu wymaga praca kelnera. pan błażej, (wychodząc zapytaliśmy o imię) ma wiedzę o wszystkich potrawach, urok i cierpliwość aby dokładnie wyjaśnić i odpowiedzieć na pytania. przy okazji pomimo tego, że był kiedy go potrzebowaliśmy, to mieliśmy wystarczającą przestrzeń aby spokojnie porozmawiać.
restauracja ma już 6 lat (o ile dobrze pamiętam). jeśli po sześciu latach, w czwartkowy wieczór jest taka jakość jedzenia i obsługi, to mogę z czystym sumieniem rekomendować wyjazd z warszawy nową autostrada choćby na sama kolację w angelo. sam będę ją wspominał jako jedną z najbardziej udanych kolacji urodzinowych.
0
dziam
3
11 yıl önce
śródmieście
jakoś mam sentyment.... drogo. 30 zł za makaron (nawet z borowikami), to drogo.
wystrój -niewiem, czy wybrać strój wizytowy, czy zwyczajny. trudno ocenić. ceny wskazują, że będzie bardziej ekskluzywnie niż mniej... ale znowu wystrójniepowala. brak klimatyzacji i zapachy z kuchni raczej przeszkadzają.
obsługa - życzliwa, uprzejma, panowie spisują się... prawie na medal. bo w takiej restauracji to ja już oczekuję, że mi naleją wina, jak w kieliszku się kończy... a może nie? no właśnie problem w tym, że do końcaniewiadomo. za to duży pluuus za podzielenie rachunku na 6 osób. i wierzę szczerze, że życzliwośćniebyła udawana :).
podsumowując: raczejniewrócę, bo za drogo. tylko dlatego.
0
sunnyday
4
12 yıl önce
śródmieście
dobrze jest. wybrałam się do angelo po bardzo długiej przerwie. nasza duża grupa z trudem znalazła miejsce w zimowe sobotnie popołudnie. większość stolików była zajęta, atmosfera gwarna jak na włoską trattorię przystało.
przystawki były świetne - sałatka z karczochami doskonała, mozzarella na ciepło otulona plastrami szynki parmeńskiej wyborna, mule doskonałe.
drugie dania zwłaszcza te mięsne podobno były świetne, ryby - to już sprawdziłam sama - super. najgorzej wypadła pasta frutti di mare i lasagna.
desery były najsłabszym ogniwem całej biesiady.
wina niezłe, obsługa się na nich zna, wie co do czego dobrać, a to w łodzi wielka rzadkość.

jedynym zastrzeżeniem są niestety ceny, wysokie, a czasem nawet bardzo wysokie - zwłaszcza za drugie dania mięsne i rybne oraz niektóre przystawki. jakośnieidą w parze z tym "stołówkowym" wystrojem lokalu (ale wciąż jeszcze we włoskim klimacie utrzymanym).

chętnie wrócę - na pastę zwłaszcza, bo wybór ich znaczny, a te mało gdzie są prawdziwie włoskie.
0
wojtel
2
12 yıl önce
śródmieście
przykro pisać, jest gorzej!. angelo znam od samego początku. dziś po dłuższej przerwie postanowiłem wrócić na stare kąty. nowy wystrój wnętrza (od roku już, jak słyszałem) - zdecydowanie gorszy,niema baru-sklepu,niema kraciastych obrusów.
z menu wybraliśmy włoską przystawkę (wędliny plus oliwki i kapary), carpaccio bresaola, sałatę "capri", lasagne oraz solę w skorupie z pieczonych ziemniaków, do tego karafka (0,5l) czerwonego wina "domowego". przystawka włoska - znowu szynka w parmie nigdyniebyła, kapary i oliwki ze słoika, carpaccio - wołowina z rukolą ok. lasagne, niestety w smaku jakby z mikrofali, mimo że z piekarnika, natomiast sola - tragedia. skorupa z ziemniaków to przysypana wiórkami ziemniaczanymi ryba, aleee... kucharz jakośniewziął pod uwagę serio, że czas obróbki termicznej w piekarniku ryby i ziemniaków jest zdecydowanie różny. efekt: sola bardzo miękka, ziemniaki niejadalne, półsurowe. całość zdecydowanie bez smaku. włochy oraz ich kuchnie regionalne znamynienajgorzej, wiemy, żeniemożna z "doprawianiem" przesadzić, ale sama ryba i ziemniaki bez doprawienia słabo smakują. a pamiętam w tymże angelo rybę w skorupie z soli. było i minęło, bo tamto było pyszne. sałata - mix sałat z sosem vinegrette oraz mozzarellą, pomidorami, oliwkami z puszki, grzybkami. problem w tym, że o tej porze roku pomidory słabo smakują. grzybki bezsmakowe, aniniedały aromatu, ani smaku. kilka kurek na maśle dałoby aromat.nieskończyliśmy dań, po prostu namniesmakowało. czytałem poprzednie wpisy z minionych lat, eeeech. najlepsze było wino - choć cienkie i kwaskowate, ale to w końcu domowe, mimo że 30 zł za karafkę 0,5 litra (sensowniej brać butelkę, od 46 zł za 0,75 l) oraz woda gazowana. w sumie rachunek na 160 zł i poczucie, że na razie tamniewracamy. to juzniejest ta włoska knajpka. szkoda.
0
biedra
2
12 yıl önce
śródmieście
przereklamowana.... większość opinii jest z ubiegłego roku i wszyscy narzekają na wystrój, więc mogę powiedzieć, że to była jedyna rzecz, która podobała mi się w tej restauracji(więc chyba się zmienił). byłam tam pierwszy raz z czystej ciekawości.
zacznę od jedzenia, bo szczerze mówiącniewiem za co zapłaciłam.
ja zamówiłam makaron z borowikami, a chłopak te kluseczki szpinakowe.
porcje były bardzo małe, a poza tym w daniu z borowikami prawieniebyło borowików, a za sos robiła oliwa z roztopionym żółtym serem.
kluseczki były trochę lepsze, ale porcja też mała. wszystko mało doprawione, ale może taka jest specyfika jedzenia włoskiego.
jeśli chodzi o obsługę to była miła, ale pani pomyliła napoje i dania też nam źle podała (nie pamiętała co dla kogo).
na pewno już tamniewrócimy.
0
witosz88
3
12 yıl önce
śródmieście
super miejsce. właśnie wróciłem z „angelo” i najchętniej już bym tam wrócił. próbowałem serwowane tam mule po marynarsku i jestem oczarowany (cenowo również bardzo przystępnie ~28 zł/porcja). były wyborne. elegancko podane, świeże i delikatnie poprzetykane pomidorowym sosem, który podkreślał ich niebagatelny smak, ale ich w żadnym razieniezdominował... do tego pyszny deser (ciasto bezowo-lodowe) i miła, potrafiąca doradzić obsługa...na pewno tam wrócę...
0
lubie_jesc
2
13 yıl önce
śródmieście
dość przereklamowana.... wczesna kolacja (bądź późny obiad :-)) z dziewczyną - rezerwacja przez telefon bez zarzutu. jesteśmy o 18-tej. pusto. wystrój jest... właściwieniema wystroju, dwie sale - mniejsza po minięciu drzwi i druga dalej trochę głębsza, podwieszony sufit jak w biurze na początku lat 90-tych, żółte gładkie ściany i zdjęcia z włoch na ścianach - to wszystko. b. miła i kontaktowa kelnerka. karta na desce do krojenia, wybieramy. przystawka - carpaccio - poprawne, danie główne - ja - krewetki - ok, dziewczyna - stek ze świeżego tuńczyka, no i trochę wtopa - danie za 50 zł - ładnie wygląda, ale suche i bez smaku. krewetki jak najbardziej, ale były tylko średnie - ważne, że smakowały.
0
agnieszkaflow
3
13 yıl önce
śródmieście
rewelacyjne jedzenie - sprawdzone wielokrotnie. wystrój niby włoski - czerwone kraciaste obrusy, prosty, domowy look, :) aleniebardzo to wszystko pasuje. ładna zastawa trochę ratuje kategorię wystrój. minusem dużym jest brak klimatyzacji - w największy upał otwierają okno, ale wtedy jest głośno.

jedzenie wynagradza wszystko - próbowałam większości makaronów.

zielone kluski ze speckiem są rewelacyjne, kluski z ricotty na czerwonym sosie również, makaron z borowikami w sosie szafranowym - super. ale lasagne bardzo ciężka i tłusta - dla amatorów ciężkich dań.

fajne są dania sezonowe, w dodatkowej karcie, czarny makaron z ostrygami był świetny.

nikogoniezawiedzie tiramisu.

ale obsługa jest średnia, niezbyt komunikatywna, po prostu jest w pracy i ewidentnie tłumaczenie składu dań po raz enty jest dla niej męczące. a janiebardzo lubię mieć wrażenie, że męczę kogoś kiedy za chwilę zapłacę przecież rachunek.
0
bazyllo
4
14 yıl önce
śródmieście
bardzo smaczne jedzenie. trzeba przyznać, że w tej restauracji podają naprawdę smaczne jedzenie. próbowałem zielonych klusek ze speckiem, które były świetne. moja dziewczyna wzięła mięso. było dobrze podane, miękkie i dobrze doprawione. do tego ziemniaczki smażone z winem. dobry zestaw! porcjeniesą największe, ale spokojnie wystarczą. obsługa kulturalna. można by trochę nad wystrojem popracować, bo raczej mi się z włochaminiekojarzy. i trochę za bardzo czuć w pomieszczeniu zapach przygotowywanego jedzenia. ale ogólnie jest bardzo dobrze i myślę, że będę tu wracał.
0
oturum aç
hesap oluştur