tawerna dominikańska


bonapetittt
3
10 yıl önce
śródmieście
średnio . początek wizyty w tawernie zapowiadał się miło. jako "coś do przekąszenia" w oczekiwaniu na dania otrzymaliśmy masełko śledziowe plus kilka kromek białego pieczywa. muszę przyznać, bardzo oryginalne i smaczne. gdy doczekaliśmy się dań wszyscy byliśmy nie do końca zadowoleni. zamówiliśmy dorsza z opiekanymi ziemniakami, dorsza w porach i pomidorach z frytkami oraz sandacza w sosie borowikowym. porcje małe, ryby niedoprawione, dodatki - smakowały jak typowe mrożonki słabo odgrzane. smakiem daleko było im do kunsztowności. ogólnie: typowe jedzenie z tawerny. bez rewelacji.
jeżeli chodzi o obsługę to kelnerka, która nas obsługiwała była wyjątkowo miła, kilka razy zapytała czy wszystko w porządku. czuliśmy się serdecznie ugoszczeni.
0
fxone
2
10 yıl önce
śródmieście
nie polecam. z zewnątrz lokal sprawia miłe wrażenie. niezbyt duża karta menu daje nadzieję na świeże jedzenie, jednak to tylko pozory. zamówiliśmy sałatę cesar, tatara z łososia, sandacza z sosem borowikowym oraz szarlotkę na ciepło z lodami. ku naszemu zdziwieniu, wszystkie potrawy dostaliśmy bardzo szybko. dania były podane w sposób "komunistyczny" (wycinanki z rzodkiewek, marchewek, itd.) nie wyglądały zbyt apetycznie i niestety, tak też smakowały. sałatka cesar z kapustą pekińską..., tatar z łososia średnio świeży..., sandacz chyba był przygotowany w sezonie letnim i po prostu rozmrożony, a sos smakował jak wybitne dzieło pana knorra z torebki, na bazie pieczarek z dodatkiem może 2 suszonych prawdziwków...z szarlotki najlepsze były lody, bo pozostała część deseru, a szczególnie jabłka "ciągnęły się" jak owoce "w żelu"...
obsługa bardzo nadgorliwa, jak z komedii barei :)
jeśli chcecie dobrze zjeść nad motławą, to na pewno nie w tawernie dominikańskiej.
0
kasianml
3
10 yıl önce
śródmieście
przeciętnie. szczerze mówiąc z zewnątrz to miejsce wcale nie zwróciło naszej uwagi. dopiero po chwili przypomniało nam się, że jest to jedna z restauracji odwiedzonych przez m. gessler i choć nie jestem jej wielką fanką, to ciekawość zwyciężyła :).
wnętrze, niezbyt zachwycające - mi bardziej przypominało góralską karczmę, a nie nadmorski klimat. brak obrusów na stołach, dość specyficzny klimat, zdecydowanie nie w moim stylu.
na początek otrzymaliśmy darmowy poczęstunek: chleb z masłem śledziowym... szczerze, tak jak brzmi, tak też smakuje... zaskakująco (drugi raz bym nie spróbowała). bardzo słaby punkt, to niestety niezbyt świeże pieczywo :(.
to co można polecić, to: śledzik w oleju z jabłkiem, cebulą i imbirem, duża porcja w dobrej cenie (15 zł), tatar (22 zł) i chrusty śledziowe smażone na smalcu (22 zł). z kolei zupa rybna - słaba, bardzo ciężka i niesmaczna.
0
verthicolo
3
10 yıl önce
śródmieście
jedzenie dobre, ale nie powala. wystrój kiczowaty!. miałem okazję gościć w tym lokalu kilka dni temu.
zupa: beef strogonov (18 zł) - smak w porządku, ale kawałki mięsa za duże. ogólnie nie powala smakiem.
danie: łosoś bałtycki w sosie porowym (42 zł) - oczekiwałem czegoś niesamowitego po daniu firmowym i niestety rozczarowałem się. sos zabił całkowicie smak ryby, której zresztą było dosyć niewiele. raczej nie polecam.
deser: szarlotka z lodami - bomba! deser naprawdę polecam!

dodam jeszcze, że moja szefowa zamówiła bałtycki dorsz w porach i pomidorach (14 zł za 100 g) - nie konsumowałem, ale wydawało się ciekawszym daniem od łososia.

wystrój lokalu kiczowaty - niestety widać rękę gessler.

był problem z płatnością. po konsumpcji spędziliśmy niemal półtorej godziny czekając, aż urządzenie do płatności kartą zadziała.

ocena ogólna: nie było tragicznie, bo całkiem smacznie, ale jednak odradzam. spodziewałem się dań powalających na kolana, a było normalnie.
0
moni-ka
2
10 yıl önce
śródmieście
bez fajerwerków. wystrój bardzo przeciętny, a wręcz niefajny. jedzenie dobre, ale bez fajerwerków. dorsz był delikatny, brakowało mu soli i pieprzu (lubię ryby, więc mimo to zjadłam ze smakiem). kapusta zbyt kwaśna. ziemniaki ok, chociaż też bez rewelacji.

kelner po pierwszym kęsie zapytał "jak rybka?", ciągle obcinał wzrokiem, dość głośno żartował/komentował z innymi pracownikami. zauważyłam, że jak znosił resztki jedzenia, to grzebał widelcem w odnoszonych talerzach (było to niesmaczne). podsumowując, klimat na minus, jedzenie poprawne, ale za tą cenę nie polecam. dodatkowo wiało mi po plecach (przeciąg w lokalu). nie wiem czy wrócę, raczej nie.
0
redo87
3
10 yıl önce
śródmieście
przeciętna jakość za stosunkowo wysoką cenę. lokal wygląda zachęcająco. ceny nieco powyżej średniej, ale nie odstraszają. obsługa od początku kontaktu z klientem bardzo miła. zamówienie zebrane sprawnie. na pytanie o to, w jaki sposób przygotowywana jest kapusta zasmażana, kelnerka odpowiada bez żadnego zastanowienia. po chwili pyszna przystawka - chlebek z masłem śledziowym, istne niebo w gębie.

czas oczekiwania na posiłek przyzwoity. dania podane dla wszystkich siedzących przy stoliku jednoczasowo.

przechodzimy do ocenienia posiłku i tutaj już plusów nie dostrzegam.

dorsz niedoprawiony, w nędznej panierce z mąki, z setką ości. smak ryby zdecydowanie poniżej przeciętnej. rybka bardzo gorąca. moim zdaniem aż za bardzo. danie powinno być podane w temp. odpowiedniej do spożycia.

dla odmiany puree z ziemniaków zimne. konsystencja zdecydowanie za luźna. praktycznie bez smaku.

kapusta zasmażana przyzwoita. najlepsza, jaką jadłem w gdańsku. przyrządzana z kiszonej kapusty. przyzwoicie doprawiona o odpowiedniej temp. z czystym sumieniem mogę ją polecić.

generalnie obsługa od początku do końca bardzo miła. jedzenie poniżej przeciętnej za cenę powyżej średniej. nie polecam tego miejsca. często smaczniejszy posiłek można zjeść za 15 zł.
0
michał
3
11 yıl önce
śródmieście
warto spróbować łososia w porach. bywałem w tawernie kilka razy i z przekonaniem polecam łososia w sosie porowym. kiedyś podawano bardzo dobry szpinak, ostatnio jednak był średni... krótko mówiąc, warto wstąpić i spróbować rybnych dań...
0
johny11
2
11 yıl önce
śródmieście
przeciętna restauracja, raczej nie polecam. może tym razem opiszę w kilku akapitach:
- na wstępie nie reklamują wizyty gesllerowej, coś podejrzane?
- masełko śledziowe za bardzo schłodzone, kruszyło się, a nie smarowało,
- łosoś w porach (sos ok, ryba średnia).
ogólnie wystrój przeciętny.
0
maly_podjadek
4
11 yıl önce
śródmieście
jak dla mnie niedopracowana restauracja. w tawernie miałam przyjemność być dwa razy. pierwsza wizyta była idealna, ja zamówiłam sandacza w sosie borowikowym, do tego ziemniaczki z wody i surówki, natomiast mój towarzysz z ryb wybrał łososia zapiekanego w porach. ryby wyśmienite, idealna kompozycja smaków, porcja spora, także można się najeść, zwłaszcza, że wcześnie podano nam masełko śledziowe i o ile za śledziem nie przepadam, tak w tym wydaniu był pyszny. niestety druga wizyta nie była tak cudowna mimo, zamówiłam to samo. ziemniaczki było chłodne, niedosolone, do tego miałam wrażenie, że na talerzu panuje chaos, smak surówek też nie ten sam, ryby również nie tak smaczne jak poprzednio. mój chłopak zamówił warzywa blanszowane i dorsza i smakiem to nie zachwycało, warzywa w zasadzie były kompletnie pozbawione smaku i jedynie opiekane ziemniaczki ratowały całe danie. przy pierwszej wizycie obsługa była na bardzo wysokim poziomie, natomiast przy kolejnej czuliśmy się nieco jak podrzędni goście. widać co wizyta, to zagadka. jeśli chodzi o ceny, to za obiad dla dwojga + do tego herbata, piwo, to wyniosło to nas za pierwszym razem ok. 100 zł, za drugim ok. 80 zł. jeśli chodzi o wystrój, to jak dla mnie nieco przesadzony, raczej przytłaczający, choć zachwyciły mnie pięknie rzeźbione krzesła. do tego przyjemna opcja z tarasem, choć tam nie miałam przyjemności jeść na zewnątrz.
0
ania_bazyli
3
11 yıl önce
śródmieście
bardzo poprawna restauracyjka. tawernę zdecydowaliśmy się odwiedzić po obejrzeniu programu magdy gessler. byliśmy bardzo ciekawi, czy uda nam się zjeść dobrą rybę, będąc nad morzem, co wcale nie jest takie oczywiste :). na początek minus - po wejściu można poczuć się lekko zagubionym - nikt nie wita gości i nie prowadzi do stolika. później było znacznie lepiej. miła, nieinwazyjna (co dla mnie bardzo ważne) obsługa, przyjemna przekąska na początek - masło śledziowe (niestety w towarzystwie lekko czerstwego pieczywa). brakowało także talerzyków. na pierwsze danie zamówiliśmy pikantną zupę rybną. konsystencją bardziej przypominała gulasz, jednak obroniła się smakiem - lekko pikantna, aromatyczna, z warzywami al dente. raziła mnie jedynie skóra z pomidorów. jako danie główne wybraliśmy smażoną flądrę z frytkami i bukietem surówek, czyli klasyczny nadmorski set. ryba - świeża, dobrze wysmażona z delikatnie chrupiącą złocistą skórką, rozpływała się w ustach. klasyczny bukiet surówek zaskoczył obecnością aromatycznej kapusty kiszonej z pietruszką, zakrapianej oliwą z oliwek i bardzo smaczną tartą marchewką z jabłkiem i ananasem. zdecydowanym minusem było podanie mrożonych, karbowanych frytek, przywodzących na myśl dworcowe jadłodajnie. porcje spore, sycące, w rozsądnej cenie. wnętrze - mocno eklektyczne, plusem jest widok na panoramę nadwełtańską i filharmonię bałtycką. generalnie, mimo małych niedociągnięć - do polecenia!
0
konsument
3
11 yıl önce
śródmieście
superobsługa, reszta już raczej słabo jak . wybraliśmy się w 4 na obiad do "porewolucyjnej" restauracji.

w wystrój miszmasz domu gajowego z morzem śródziemnym.
obsługa bardzo szybka, taktowna, bardzo pomocna wprost na medal reszta już niestety gorzej.

zamówiłem zupę rybną , stek z jelenia i surówkę (ok. 70 zł).
zupa raczej przypominała gulasz węgierski z wyschniętymi kawałkami ryby - duży minus. za stek z jelenia zrobniony wedle życzenia poprawnie. niestety, podany w 3 małych kawałkach, a może to miał być gulasz? surówka smaczna.
brak ziemniaków z wody uważam za rzecz wysoce podejrzaną.

ps: przy wyjściu z restauracji postanowiłem skorzystać z toalety i tu niespodzianka w męskiej jest "open space" tzn. że tron nie jest niczym zasłonięty.
0
warszawskismakosz
4
11 yıl önce
śródmieście
tłumów nie ma, ale warto. przy każdym wyjeździe do gdańska odnoszę nieodparte wrażenie, że snując się wzdłuż motławy ciężko znaleźć miejsce ze smaczną, świeżą rybą. knajpy włoskie, kawiarnie, sushi, przaśne smażalnie na statkach - to nie dla mnie. będąc nad morzem zawsze szukam polskiego dorsza, flądry czy łososia bałtyckiego, który nie jest naprędce rozmrażany w mikrofali. znajomi z trójmiasta nie ułatwiali mi sprawy, bo sami zawsze utyskują, że ryb mają powyżej uszu i nie jedzą ich zbyt często. aby zminimalizować ryzyko zabawy w sapera, skusiłem się na wizytę w miejscu odmienionym rzekomo przez magdę gessler. nie wiem, jak wyglądała tawerna dominikańska przed rewolucją, ale po liftingu nie jest to miejsce, które wzbudzałoby jakieś szczególne peany. ogólne wrażenia pozytywne, choć zaczęło się od czekania 15 minut na kartę, a przy lokalu świecącym pustkami to jednak przegięcie. w karcie win tylko jedno chardonnay dostępne na lampki, wszystkie inne pozycje wyłącznie w wersji 0,75l. to też kiepska opcja, bo nie każdy turysta ma przecież czas na biesiadę kilkugodzinną. zadowolony byłem natomiast z jedzenia - dorsz bałtycki był świeży, spora porcja, pieczone ziemniaczki nie były przesolone, surówka z kapusty kiszonej bez zarzutu. ciekawa pikantna zupa rybna, a czekadełko w postaci masełka śledziowego i domowego chleba także umiliło nam oczekiwanie na główne dania. jak na tę lokalizację, cena do przyjęcia, ale przy kolejnej wizycie w gdańsku dalej będę pewnie szukał swojej rybnej utopii ;).
0
biczplis
4
11 yıl önce
śródmieście
dobre jedzenie, przystępne ceny, miła obsługa. polecam, moim zdaniem bardzo fajna kuchnia w ciekawym miejscu. jadłem pikantną zupę rybną - pikantna w sam raz, bardzo smaczna, ze sporymi kawałkami ryby. oprócz tego bałtycki łosoś zapiekany w porach - może trochę za dużo beszamelu, ale ryba bardzo przyzwoita, z wyraźnym smakiem pora. żona zdecydowała się na bałtyckiego dorsza saute, który również był ładnie podany i smaczny (bardzo duża porcja). oprócz tego piwo i herbata, a rachunek wyniósł 104 zł.
0
dannygd
3
11 yıl önce
śródmieście
rewolucje nie do końca udane.... tawernę znam od lat, kiedyś określiłbym ją jako smażalnię pod dachem z pijalnią piwa. jednak po wizycie magdy gessler, postanowiłem sprawdzić jej "nową jakość".

efekt: wystrój niewiele się zmienił, ale to niekoniecznie musi być minus - jeśli cena jest dostosowana do niego, tu jednak zaskoczenie - raczej aspirują do eleganckiej restauracji, niż świetnej rybnej tawerny.

jedzenie: na start opiekany śledź w zalewie gdańskiej, niezły, ale coś mu brakuje - w sumie przeciętny - lepszy kupuję w sklepie rybnym na ul. opolskiej. pikantna zupa rybna jest poprawna (może niekoniecznie bardzo pikantna - ale dla mnie to akurat plus), choć jadałem już lepsze (np. w kątach rybackich u basi, czy tawernie rybaki w sopocie).
dania główne: dorsz soute nie odbiega od konkurencji na nabrzeżu, za to bardzo bobry był szpinak (ale nie za 14 zł!!), a łosoś w porach był bardziej łososiem w bardzo dużej ilości beszamelu, bo porów tam było na otarcie łez. do tego warzywka z wody i surówki, które niestety były... słabej jakości i smaku. smak samej rybki dobry, więc tym bardziej szkoda, że reszta znacznie odbiegała od niej.
na koniec kawka espresso, która była bardziej americaną i do tego strasznie kwaśną - nie polecam!
obsługa za to na dosyć dobrym poziomie. wahałem się chwilę z oceną, bo sama rybka była niezła, szpinak też (4*), ale reszta naprawdę marna (2*), dlatego w sumie daję 3* - choć po korektach może być dużo lepiej.
0
vinagotica
4
11 yıl önce
śródmieście
warto zajrzeć. zapamiętałam tę tawernę z rewolucji magdy gessler. lokal jest duży, ma 2 tarasy. wystrój może nie najpiękniejszy, ale to kwestia gustu. trafiliśmy tam podczas io akurat na pchnięcie kulą i podnoszenie ciężarów - wszystko pięknie widać na dużym ekranie.
sprawna obsługa przyjęła nasze zamówienie na dwie porcje sandacza w sosie borowikowym, sugerując, że w obecnym sezonie flądra, którą chcieliśmy zamówić, jest zbyt "szczupła" :). do tego butelka białego wina z izraela. porcje sandacza okazały się niewielkie, choć bardzo smaczne, a sos pełen borowików. potem spróbowaliśmy jeszcze pikantne szyjki rakowe (które są bardzo pikantne) oraz krewetki (5 dużych krewetek). wszystko podane szybko i sprawnie. wino izaelskie nie za specjalne, ale nie jestem fanką białych win.
jeśli nie lubicie głośnej muzyki na żywo, to wizyty w piątkowe wieczory sobie darujcie. a tak poza tym, jest całkiem nieźle.
0
oturum aç
hesap oluştur