bardzo smacznie i przyjemnie. długo zbieraliśmy się do odwiedzenia tej restauracji, z jednej strony pojawiały się entuzjastyczne o niej opinie, ale również nie brakowało głosów krytycznych. tak więc nadszedł moment wyrobienia sobie własnej opinii.
wystrój rzeczywiście nie zachwyca, można by zdecydowanie poprawić ten element restauracji i to bez dużych kosztów, aczkolwiek nie jest źle i dobrze się tam czuliśmy. oczywiście zdecydowanie miała na to wpływ również obsługa, bardzo sympatyczna, kulturalna i nienachalna. panowie kelnerzy to duża zaleta tego miejsca.
na początek, na rozgrzewkę, zamówiliśmy po zupie. żurek z białą kiełbasą i kurkami dobry, ale mało żurkowy jak dla mnie, mógłby być lepszy, aczkolwiek żonie smakował. za to krem z dyni naprawdę wyśmienity, aksamitny i delikatny w smaku, z pływającymi kawałkami koziego sera i posypany różnymi ziarenkami. może wolałbym żeby był bardziej pikantny, ale to moje podniebienie.
na drugie dania zamówiliśmy kaczą pierś na modrej kapuście ze śliwkowym sosem wraz z pieczonymi ziemniaczkami oraz pstrąga pieczonego z pomidorem, faszerowanego kiszonymi ogórkami plus ryż jaśminowy. kaczka bardzo dobrze współgrała ze śliwką i delikatną modrą kapustą, lekko słodkawe smaki ładnie się komponowały, a ziemniaczki były dobrym dodatkiem. pstrąg również dobry w smaku, aczkolwiek rozczarowało nas połączenie z ogórkami, nie za bardzo wiemy, co kucharz chciał osiągnąć, farsz ten raczej nic nie wnosił do dania i był zbędny. ryż jako dodatek również się sprawdził.
jeśli chodzi o ceny, to są one jak najbardziej korzystne. porcje naprawdę spore, zarówno zup, jak i dań, w tej lokalizacji trudno o równie dobre jedzenie za tę cenę i było to widać na sali, która w ten mroźny wieczór była prawie pełna. na cztery gwiazdki za jedzenie jeszcze się nie odważymy, ale trzy i pół to sprawiedliwa ocena i szczerze polecamy to miejsce.