la maison


sara-linda
5
9 yıl önce
wola
jedzenie jest naprawdę bardzo dobre. potrawy są warte swojej ceny. w karcie znajduję się duży wybór dań z kuchni śródziemnomorskiej o nie powtarzalnym smaku i przygotowane ze świeżych składników. szczególnie polecam krewetki z chorizo oraz risotto. bardzo ładny wystrój wnętrza. miejsce znajdę się praktycznie w samym centrum warszawy. restauracja oferuje także duży wybór francuskich ciast i ciastek, które są również bardzo smaczne. polecam to miejsce, jako jedną z najlepszych restauracji w warszawie.
0
fredzik1234
5
9 yıl önce
wola
bylem wczoraj z grips znajomych. udało się wcisnąć no było bardzo dużo ludzi. było super pysznie. zamówiliśmy wyśmienite wino i do tego krewetki, pstrąga z pomidorkami koktajlowymi, mule i kaczkę na brioszce. okazało się, że wszystko było pyszne. ja osobiście jadłem kaczkę. była super. miejsce fajne byłem tu pierwszy raz. podobał mi luz jaki tu panuje i fajny wystrój w środku. postanowiliśmy wpadać tu częściej.
0
lisek11
5
9 yıl önce
wola
byłam w la maison na kolacji. wybrałam mule. świetne. pyszny sos. po prostu niesamowity smak. do tego zamówiłam białe wino, hiszpańskie, bardzo ciekawy i bogaty smak. koleżanka piła malinową lemoniadę. spróbowałam i była najlepsza jaką piłam. generalnie było przepysznie. bardzo polecam, tym bardziej, że ceny bardzo normalne. atmosfera super. kelner bardzo miły.
0
kasik1212
5
9 yıl önce
wola
wybrałam się na kolację z chłopakiem. trafiliśmy do la maison. piękne miejsce i okazuje się, że jedzenie też było super. zamówiliśmy na starter quiche z kozim serem i szpinakiem. był wybitny. potem krewetki z chorizo. niesamowity smak. krewetki świeżutkie i aromatyczne. popijaliśmy lemoniadą z malinami i truskawkami. pycha. na deser eklerki pistacjowe. do domu kupiliśmy makaroniki. to zdecydowanie najlepsze miejsce na wieczorne wyjście. super.
0
as00
4
9 yıl önce
wola
lody cudowne, ciasta rozpływają się w ustach. świetny pomysł wystawienia ciast w gablocie, aczkolwiek dla osób, które mają problemy z decyzją, może to być zgubne.

są dwa miejsca w warszawie, o których myślę gdy mam ochotę na dobre ciasto i jednym z nich jest la maison.

placuszki z cukinii są poprawne. nie powalają, ale można skosztować.

wielki plus za wystrój i obsługę!
0
pomelo
4
9 yıl önce
wola
wizyta - 3 osoby. cel: obiad. początki może nie były najciekawsze, bo nikt się specjalnie nami nie zainteresował, ale potem było już tylko lepiej. pewnie to kwestia tzw. farta, ale kelner był niezwykle pomocny, profesjonalny i sympatyczny. i nie zmienia mojego zdania fakt, że zapomniał o zamówionej przystawce, za co oczywiście zostaliśmy przeproszeni. ceny rzeczywiście nie są niskie, ale antrykot - przepyszny, do tego bardzo dobre dodatki. canelloni ze szpinakiem - spróbowałam też smaczne i dorada w sosie cytrynowym, soczysta, świeża i lekka. na koniec - desery. szczerze mówiąc, miło wspominam i mimo że czas oczekiwania na główne danie nie był krótki, to było warto. :) dużym plusem jest wystrój tego miejsca, spokojne kolory, ładnie i z klasą urządzone wnętrze.
0
olutek
2
9 yıl önce
wola
skuszeni ciekawym wystrojem i pięknie wyglądającymi ciastami wybierałam się do cukierni la maison z przyjaciółką, mimo iż byłam uprzedzona o bardzo kiepskiej obsłudze pracującej w tym lokalu. przywitała nas elegancko ubrana pani, wskazała stolik, który możemy zająć i podała karty. czekałyśmy ponad pół godziny aż ktoś do nas podejdzie. nikt nawet nie zaproponował nam niczego do picia, zero zainteresowania. był już późny deszczowy wieczór, zajęte może były 3-4 stoliki, więc nie mieli aż tyle "roboty", żeby nie mieć czasu do nas podejść, a byłyśmy w widocznym miejscu. zniechęcone wyszłyśmy i raczej nie planujemy już ponownie tam gościć. mojej przyjaciółki była to trzecia taka wizyta w tym miejscu. porażka jeśli chodzi o obsługę, jedzenia nie oceniam, wystrój ładny, niektóre stoliki się chwieją. nie wiem czy ceny adekwatne do jakości dań/ciast.
0
kornellia
2
9 yıl önce
wola
wczoraj wraz ze znajomymi odwiedziliśmy restauracje la maison. niedawno otwarta knajpka skusiła nas swoim wyglądem. położona w urokliwym miejscu, w środku ładnie urządzona i to tyle plusów.
obsługa fatalna. kelner najpierw podał dania, a później przyniósł sztućce o których zapomniał, poza tym sprawiał wrażenie jakby nie wiedział co tam robi i dlaczego tu pracuje.
zamówiliśmy deskę serów, a dostaliśmy w ogóle inne zamówienie, owszem były tam sery, ale wraz z szynkami. skusiliśmy się także na sałatkę z cykorią, pomidorami "z wolnego wybiegu", sałatą, jajkami w koszulkach, plastrem bekonu i grzankami za 24 zł - i znów zawód. w sałatce nie widziałem ani w smaku nie wyczułem żadnej cykorii tylko zwykły mix sałat, a zamiast jajek było jedno jajko w koszulce, grzanki tak twarde, że nie dało się wbić widelca. chcieliśmy zwrócić uwagę kelnerowi- niestety nie był dostępny na sali.
ceny wygórowane, a porcje bardzo małe. piwo (najtańsze) za 12 zł. cola za 6 zł- czyli znośnie, ale podana w jakimś słoiku z którego bardzo nie wygodnie się piło.
podsumowując nie polecam i nie wrócę ponownie do tego lokalu.
0
izuminomaiko
2
9 yıl önce
wola
na jednej ze ścian restauracji wisi taka tabliczka opisująca jaki się miało dzień i rekomendację dotyczącą ilości wina w związku z jego przebiegiem. akurat byłam w la maison w dniu, który wymagał 2 butelek wina, ale niestety wizyta w la maison nie poprawiła mi nastroju. w sumie miałyśmy do czynienia z 3 kelnerami czy członkami obsługi i każdy był niegrzeczny/niewyszkolony. obsługa była zniecierpliwiona i mało sympatyczna.

co do jedzenia, wszystko wyglądało ślicznie. ostatecznie skusiłyśmy się na kawę i takie duże ciastko migdałowe. ciasto pyszne, kawa już nie specjalnie - flat white nie smakowało jak z podwójnym espresso, zaś iced coffee też wymagało posłodzenia, bo chyba zrobiono ją na robuście. wcześniej jadłam tutaj lody i warte polecenia.

wnętrze trochę przekombinowane, ale urokliwe. gdyby jeszcze do tego doszła miła obsługa...
0
dzikant
3
9 yıl önce
wola
wyszliśmy do tej knajpki ze znajomymi. wiem, że to miejsce jest otwarte od niedawna i próbowałam zarezerwować stolik. niestety nie było żadnych namiarów więc napisałam wiadomość na fejsbuku. nikt mi jej jednak nie potwierdził więc poszliśmy na żywioł. ludzi przewijało się sporo więc dawało to poczucie, że będzie okej. kelner szybko przyszedł z kartą. pierwszy rzut oka na napoje i już byłam lekko zaniepokojona cenami. rozumiem, że jest to nowy lokal w fajnej lokalizacji przy chłodnej ale żeby aż tak ?

piwo kosztowało nas 14 zł, lemoniada 12 zł a dalej było jeszcze gorzej... zamówiliśmy trzy chłodniki (10zł) jogurtowo-miętowy i dwa pomidorowe. przyszły bardzo szybko ale nie zadowoliły moich towarzyszy. pierwszy minus za smak a drugi za podanie ich w słoiku z rurką. woleli tradycyjną wersję z łyżką i talerzem. jakoś dali sobie z nimi radę ale to nie był strzał w dziesiątkę. z niecierpliwością czekaliśmy na dalszy ciąg wydarzeń czyli sałatkę z serem buratta, pomidorowym mixem i crostini z pastą z oliwek (35zł) , sałatkę z kozim serem na liściach sałat i owocami sezonowymi (33zł), pstrąga z puree truflowym (50zł) i cannelloni ze szpinakiem, ricottą i miętą (28zł).

moja pomidorowa sałatka była deseczką z kilkoma koktajlowymi pomidorkami, czarnym pomidorem i zwykłym (wyglądał tak kiepsko, plastikowo, że aż ...) do tego kawałeczek sera (może 30g) , kilka listków bazylii i żałośnie wyglądająca grzaneczka z pastą. śladu nie było po 2 minutach i ciągle w głowie kręciło mi się to, że zrobiłabym taką sałatkę za jakieś 5 zł a ja zapłaciłam za to 35...
ser kozi na sałatach również nie zachwycił aż tak... ot zwykła sałatka, która normalnie byłaby przystawką w innej restauracji i kosztowała połowę tej ceny. smakowo niczym się nie wyróżniała.
pstrąg był wielką nadzieją ale zgasła ona kiedy kolega zaczął jeść. niestety zero przypraw, mdła ryba. puree truflowe zastąpione batatem. nie powiadomili nas o tym, kelner któremu zwróciliśmy uwagę przyszedł po chwili i powiedział, że gratisem będzie gałka lodów.
najlepiej trafił mój mąż, zamawiając cannelloni. była to solidna porcja, w smaku bardzo świeża przez dodatek mięty i cenowo też zadowalała. było to najlepsze danie.
zapłaciliśmy bardzo wysoki rachunek z wielkim niesmakiem. czasem już bywało tak, że płaciliśmy większe ale z poczuciem, że było to tego warte. tutaj niestety są wygórowane ceny w porównaniu do jakości i smaku dań.
nie polecam, nie wrócę...
0
katarzynella
3
9 yıl önce
wola
na chłodnej 15 nastąpiła zasadnicza zmiana - pojawiła się bardzo ładna restauracjo-lodziarnio-kawiarnia. wnętrze jest przeurocze - jasne, duże stoły, poduchy w kolorach białych, granatowych i beżowych, bardzo ładna lada i pomysłowe, eleganckie łazienki. właścicielem lokalu jest podobno francuz i stąd nie tylko nazwa, ale i otoczenie jak z prowansalskiej chatki. umówiłam się na śniadanie i to akurat (przynajmniej obecnie, krótko po otwarciu) był błąd, gdyż nie ma śniadań w karcie. niezrażone zamówiłyśmy croissanty z migdałami (bardzo dobre), kremówki (też bardzo dobre), capucciono i wspaniałe lemoniady - malinową i truskawkową. dużo owoców w lemoniadzie, pysznie smakowały, pięknie podane w niebieskich słoiczko-butelkach. pan kelner proponował wprawdzie deskę serów lub szynki, aby zatrzeć nasz smutek, że nie ma żadnych tostów czy jajecznicy, ale reszta dań była jednak dosyć kolacyjna. na ladach eksponowane są duże ilości fajnie wyglądających wypieków, jest też część lady poświęcona lodom (duży wybór smaków), ale lodów nie próbowałam. zapłaciłyśmy ok. 80 zł. kelner był miły, ale widać, że miejsce jest jeszcze dosyć nowe i organizacyjnie trzeba dopracować kilka rzeczy, np gdy płaciłam kelner nie miał reszty i chwilę na nią czekałam. ale jest szansa, że to są sprawy związane jedynie ze świeżutkim otwarciem lokalu, czego bardzo la maison życzę.
0
oturum aç
hesap oluştur