la iberica


vikasia
5
2 yıl önce
wawer
miejsce w pierwszej kolejności urzekło nas panującym wewnątrz klimatem: miłe, nienachalne dekoracje, przyjemna muzyka i ciepła atmosfera. obsługa restauracji pomocna, bardzo życzliwa, chętna do odpowiadania na wszystkie pytania gości. polecane specjały wypisane kredą na tablicy, znajdującej się na filarze- widocznej z każdej strony restauracji. plus za menu sezonowe oraz polecanie ryb ze świeżych połowów.
co do dań: pyszna zupa z owoców morza, przyrządzona w niebanalny sposób. półmisek owoców morza dla dwóch osób - bardzo sycący, świetnie przyrządzony- równowaga miedzy rybą, kalmarami i krewetkami. kotleciki jagnięce i wołowina z grilla- pyszne, pięknie podane.
jednym słowem, jesteśmy zadowoleni i na pewno jeszcze wrócimy. polecam!
0
tropicielkasmakow
4
2 yıl önce
wawer
trochę daleko do centrum, ale za to bezpretensjonalnie i przystępnie cenowo. na miejscu smaki najlepszych tapas zapamiętane z hiszpańskich knajpek, delikatna i soczysta ryba zapiekana w soli oraz spory wybór innych dań w karcie, a na deser zaskakująco pyszny sernik (a może raczej tarta de queso:)). restauracja przyjazna dla rodzin z dziećmi (mini ogródek jordanowski) i z przyjemnym tarasem i miłą obsługą (kucharz i szef sali to hiszpanie).
0
mmaj
1
2 yıl önce
wawer
"derecho de admision..." to taki zwyczaj w wielu hiszpańskich lokalach. pozwala właścicielowi odmówić wpuszczenia do lokalu bez podania przyczyny.

dużo dobrego słyszałem o lokalu, postanowiliśmy go więc odwiedzić w ramach zwiedzania prawobrzeżnej części stolicy.  była niedziela długiego majowego weekendu ok. 17h00. już po obiedzie, a jeszcze długo przed kolacją. 

wchodzimy... pusto... za ladą pan i pani, pan nie podnoszą nawet wzroku kiedy wchodzimy, pani odpowiada na nasze 'dzień dobry'. wchodzimy na salę - na jednym  stoliku 'rezerwacja', reszta wolna. mówię do mej towarzyszki na głos 'no to wybieraj!', wybieramy... siadamy przy stoliku z 4 krzesłami. zaraz pojawia się pani, kładzie nam menu na stole i mówi:
- zapraszam do stolika dwuosobowego
kto mnie zna to wie, że ani niski ani szczupły to ja nie jestem, poza tym wielkość stolika dwuosobowego pozwalałaby postawić na nim max 2 talerze i napoje, a my spragnieni iberyjskiej uczty szykowaliśmy się na więcej...
- dlaczego? przecież nie ma gości poza nami. - pytamy
- ale może przyjdą - usłyszeliśmy... 
...dą ...dą ...dą - powtórzyło echo po pustej sali
- no ale jesteśmy duzi i wygodniej nam będzie tutaj
- ..... - pani nie wiedziała co powiedzieć
- ale my nie chcemy - przyszedł czas na moją asertywność
pani skapitulowała i zaczęła zbierać dwa pozostałe nakrycia, nawet próbowała nas jakoś przepraszać, ale w taki sposób jakby wcale tego nie chciała. próbowała nam później coś powiedzieć, ale odpowiedziałem że nie wiem jeszcze czy zostaniemy u nich. po krótkim przejrzeniu karty skalkulowałem, że mamy zostawić 200-220pln panu, który nawet na nas nie spojrzał, ani nie zwrócił uwagi na rozmowę z nami i jego pracownicą... no cóż - opuściliśmy lokal przy wyjściu życząc obojgu tłumów gości w to niedzielne popołudnie. 

przy takim podejściu do klienta - wiem, że tam nie wrócę. ale z drugiej strony - wdzięczny jestem milczącemu managerowi/właścicielowi , bo dzięki niemu odkryliśmy całkiem niedaleko lokal ze świetną kuchnią. 

jak się okazuje "derecho de admision" może być wyrażone również pośrednio. i to nie że ja jestem 'klient kłótliwy', ale jeżeli od wejścia właściciel lokalu nie chce, żebym czuł się wygodnie i dobrze w jego lokalu, na mnie nie zarobi (a sądząc po cenach w karcie - marże w tym lokalu nie należą do niskich).
0
midian
4
2 yıl önce
wawer
dań z "la iberica" miałam okazję spróbować na targach śniadaniowych na gocławiu.

wybrałam klasyczne ropa vieja - mięso z fasolą i dodatkami uznawane za "potrawę biedaków", a mój chłopak klopsiki z ziemniakami.

obydwa dania były przede wszystkim świetnie doprawione. nawet niepozornie wyglądające klopsiki smakowały intensywnie i oryginalnie.
ropa vieja było prostym, ale pysznym i sycącym daniem. pan, który nas obsługiwał był uśmiechnięty i sympatyczny.

pozostaje jedynie odwiedzić stacjonarną restaurację, w której chętnie spróbuję innych, równie smakowitych dań.
0
spiritusmovens
4
2 yıl önce
wawer
niektórzy sądzą, że jedzenie to dla nich tylko zaspokojenie głodu i zasilenie ciała potrzebną energią.
są natomiast tacy, dla których sam proces konsumpcji (poczynając od wąchania i oglądania, skończywszy na oblizywaniu się) jest aktem błogim, czymś w rodzaju terapii na wszystkie smutki i utrapienia.
banałem byłoby stwierdzić, że bardziej wartościowe jest jedzenie lepiej przyrządzone i wysokiej jakości... to wiemy.
do czego zmierzam? jest poniedziałek. a ja nadal chodzę uśmiechnięta i jest mi lekko na samą myśl o tym hiszpańskim jedzeniu...
sałatka z bakłażanem. krewetki, przepyszne, genialne chorizo, kalmary w cieście. czerwone, aromatyczne, ekstatyczne wino. rozpływająca się w ustach paella w wersji z mięsem lub owocami morza. do tego miła obsługa i dobre towarzystwo.

i nawet dojazd tak daleko od cywilizacji (przepraszam!) staje się jakąś małą znaczącą niedogodnością.

mniam...
0
virella
4
2 yıl önce
wawer
uwielbiam paelle, miałam kiedyś okazję jeść naprawdę dobrą i prawdziwą paelle z owocami morza na majorce, podaną na domowej imprezie, panem domu był kucharz - smak niepowtarzalny! z uwagi na dobre opinie na gastronautach wybraliśmy się z mężem i znajomymi po wcześniejszej rezerwacji stolika do la iberica. zamówiliśmy: zupy ja - z owoców morza z szafranem, mąż baskijską z porów i dorsza, znajomi na przystawkę kiełbaski chorizo, ze względu na duże apetyty zdecydowaliśmy się na 2 paelle z owocami morza. no i muszę przyznać, że jedzenie było bardzo dobre i co ważne świeże, najedliśmy się jak przysłowiowe bąki. restauracja kameralna, wystrój - typowa knajpka hiszpańska (na szczęście nie było - jak na choince - powywieszanych symboli hiszpańskich), obsługa przesympatyczna, ceny umiarkowane, takie do "przełknięcia" za przyzwoitą jakość. liczymy w przyszłości na bardziej rozbudowane menu. polecamy :).
0
zarloczek7
5
2 yıl önce
wawer
byłam na kolacji z rodziną. na początek przystawki tapas - bardzo dobre, potem dwie paellas z kiełbasą chorizo i owocami morza. do tego wyśmienite wino, polecone przez właściciela. niestety nie pamiętam nazwy, ale pan doskonale doradza. jedzenie i obsługa wyśmienite. mały lokal, ale kameralny i z klimatem. miło posłuchać właściciela, który woli mieszkać w polsce, bo chłodniej i można pracować cały rok, nie to co w hiszpanii. tylko leżeć i dyszeć z gorąca! cóż ja wolę tę opcję hiszpańską. ale za takie słowa hiszpana - duży plus. polecam.
0
basiastar
3
2 yıl önce
wawer
szykowaliśmy się na fajerwerki smakowe (jak się okazało zupełnie niepotrzebnie), szczególnie po wypowiedziach celebrytów, które la iberice przyznały tytuł najlepszej knajpy 2010 roku.

zjedliśmy:
- kiełbaski chorizo w czerwonym winie 16 zł - smaczne, bo generalnie te kiełbaski mają swój charakterystyczny smak i aromat, który świetnie wzmocnił mocny winny sos,
- kalmary po andaluzyjsku z sosem aioli 16 zł - mięso delikatne bez charakterystycznej "warszawskiej gumy", ciasto nie przesiąknięte olejem, choć w połączeniu z aioli trochę mnie ta mieszanka zemdliła,
- tradycyjna zupa baskijska z porów, dorsza i szynki serrano 10 zł - koszmar! tak jak ktoś już pisał poprzednio (ach szkoda, że nie przeczytaliśmy recenzji na gastronautach przed wyjściem :)) o słabo wyczuwalnym smaku czegokolwiek. przypominała słodką śmietanę kremówkę na ciepło z malutkim zagubionym kawałkiem dorsza i kawałkiem szynki o wymiarach 1 cm na 5 cm,
- paella z owocami morza 60 zł - i tu największe rozczarowanie. paella została ewidentnie wcześniej przygotowana o czym świadczyła przypalona wierzchnia warstwa ryżu. faktycznie, jak można było się spodziewać po takim zabiegu - ryż odgrzewany był kleisty, a owoce morza przypominały skromną mieszankę koktajlową.
zdecydowanie jak na knajpę roku to za mało. za mało też byśmy znów kolejny raz przedzierali się na koniec warszawy na taką sobie przeciętną kolację.
0
ecio
4
6 yıl önce
wawer
restaurację odwiedziłem już 3 raz, tym razem w gronie przyjaciół. kuchnia fantastyczna wliczając tapas oraz dania główne ja wybrałem jagnięcinę i nie zawiodłem się. tłumów tutaj nie uświadczy albowiem lokalizacja jest kiepska za ekranami i dlatego trudno tu trafić autem, ponadto bliskość ruchliwej drogi zakłóca pogawędki w ogródku. obsługa bardzo sprawna i sympatyczna.ceny niestety z górnej półki. zarówno tutaj jak i w innych miejscach nie rozumie fenomenu cenowego krewetek nie tych tygrysich a mniejszych za które płacimy 40 lub 50 złotych za 7-8 sztuk. przygotowanie takiej przystawki z czosnkiem ani nie jest pracochłonne ani nie powinno być drogie. nie wspomnę kwoty, która tutaj zostawiliśmy aby chętnych nie odstraszać.mimo wszystko jeśli chcecie skosztować prawdziwych hiszpańskich smaków to warto tu przyjść.
0
gosia
5
7 yıl önce
wawer
jestem zachwycona jedzeniem. przepyszna, dobrze przygotowana ośmiornica. pyszna paela. obsługa profesjonalna i przemiła. mimo tego, ze restauracja jest w tak odległym miejscu, na pewno tam wrócę.
0
dariusz
3
7 yıl önce
wawer
poprzednim razem byłem tu dawno - ok 2 lata temu, gdyż nigdy nie było mi tu po drodze. teraz już jest, ale z pewnością druga wizyta będzie moją ostatnią. nie mówię tego ze szczególną złością, raczej z silnym zawodem.

zupa z owoców morza - to była właściwie (niezła swoją drogą) zupa pomidorowo-paprykowa z pływającymi 2 krewetkami, mulem i 2 krążkami kalmarów.
ośmiornica - dobrze grilowane jedno raczej małej wielości ramię z ziemniakiem w plasterkach
antrykot - dobry, ale mały i raczej tłusty - też z ziemniakiem w plasterkach...

nigdy nie byłem fanem wykwintnej, wyrafinowanej kuchni, ale przecież to miejsce takie chyba nie jest?
niestety w mocno "wykwintnej" cenie (65 zł za taki kawalątek ośmiornicy?, 70 zł za taki antrykot? co że argentyński...), zjadłem poprawne ale nieszczególne jedzenie w nadspodziewanie małej porcji. czuje się  oszukany, przez co odechciało mi się deseru.

ból ten znają pewnie osoby jedzące we włoskich czy hiszpanii w zwykłych lokalnych spelunkach a chcących odnaleźć to samo w polsce. płacisz nominalnie więcej w pięknych stylizowanych wnętrzach a dostajesz najwyżej "zjadliwe" jedzenie.

być może nawet rodowity hiszpan z biegiem lat zmienia się powoli warszawskiego karczmarza:(
0
luana
4
7 yıl önce
wawer
restauracja odzwierciedla smaki hiszpanii. jedzenie znakomite, na uwagę zasługuje zwłaszcza sałatka z soczewicy i sera pleśniowego, chorizo gotowane na czerwonym winie i paella z owocami morza. dania często serwuje szef kuchni, jednocześnie jej właściciel - hiszpan. można poczuć klimat małej knajpki na zlokalizowanej na półwyspie iberyjskiem. ceny dań przyzwoite - ok 30-40 zł. jedynym minusem restauracji jest jej lokalizacja - blisko drogi ekspresowej - ogródek latem dość głośny, wnętrze choć całkiem przytulne, mało intymne - stoliki blisko siebie. niemniej kilkakrotnie odwiedzałam to miejsce z rodziną i zawsze było smacznie!
0
kurabeznosa
4
7 yıl önce
wawer
w restauracji stacjonarnej nie byłam, natomiast wielokrotnie miałam okazję kosztować ich dań na targach śniadaniowych. pyszne paella z owocami morza, chorizo w winie również smaczne.
0
emilia
5
8 yıl önce
wawer
do restauracji udaje się praktycznie zawsze jak odwiedzam warszawę, tym razem była to niedziela tuż po 12. jak zawsze obsługa na najwyższym poziomie przywitała nas serdecznie i od razu zaprowadziła do stolika. ze znajomymi postanowiliśmy zamówić pallea mix, w związku z oczekiwanie na danie główne zaczęliśmy od starterów :) zamówiliśmy kaszankę z serem kozim , warzywa zapiekane w piecu oraz kalmary w cieście wszystko przepyszne :) pallea było tka wiele, że nie dałyśmy rade zjeść na miejscu i jako szczęśliwiec otrzymałam ją na wynos, co pozwoliło przedłużyć doznania na kolejny dzień :) polecam wszystkim, bo mimo, że restauracja mieści się poza centrum to doznania smakowe prosto z hiszpanii :)
0
ola
2
8 yıl önce
wawer
ciekawy wystrój, sympatyczna obsługa. co do jedzenia nie było już tak kolorowo. przy składaniu zamówienia okazało się, że połowy dań nie ma. nie było nawet hiszpańskich piw, które widniały w menu. dość długi czas oczekiwania (40 minut na sałatkę?) przy dwóch zajętych stolikach. sałatka z dorszem bardzo smaczna, niestety nie zauważyłam tam dorsza. chorizo i kalmary przeciętne. krewetki z sosem romesco były co najwyżej ok. chyba więcej nie zawitamy.
0
oturum aç
hesap oluştur