la iberica


İçinde "się" olan yorumlar
4
3.8
vikasia
5
2 yıl önce
wawer
miejsce w pierwszej kolejności urzekło nas panującym wewnątrz klimatem: miłe, nienachalne dekoracje, przyjemna muzyka i ciepła atmosfera. obsługa restauracji pomocna, bardzo życzliwa, chętna do odpowiadania na wszystkie pytania gości. polecane specjały wypisane kredą na tablicy, znajdującejsięna filarze- widocznej z każdej strony restauracji. plus za menu sezonowe oraz polecanie ryb ze świeżych połowów.
co do dań: pyszna zupa z owoców morza, przyrządzona w niebanalny sposób. półmisek owoców morza dla dwóch osób - bardzo sycący, świetnie przyrządzony- równowaga miedzy rybą, kalmarami i krewetkami. kotleciki jagnięce i wołowina z grilla- pyszne, pięknie podane.
jednym słowem, jesteśmy zadowoleni i na pewno jeszcze wrócimy. polecam!
0
mmaj
1
2 yıl önce
wawer
"derecho de admision..." to taki zwyczaj w wielu hiszpańskich lokalach. pozwala właścicielowi odmówić wpuszczenia do lokalu bez podania przyczyny.

dużo dobrego słyszałem o lokalu, postanowiliśmy go więc odwiedzić w ramach zwiedzania prawobrzeżnej części stolicy.  była niedziela długiego majowego weekendu ok. 17h00. już po obiedzie, a jeszcze długo przed kolacją. 

wchodzimy... pusto... za ladą pan i pani, pan nie podnoszą nawet wzroku kiedy wchodzimy, pani odpowiada na nasze 'dzień dobry'. wchodzimy na salę - na jednym  stoliku 'rezerwacja', reszta wolna. mówię do mej towarzyszki na głos 'no to wybieraj!', wybieramy... siadamy przy stoliku z 4 krzesłami. zaraz pojawiasiępani, kładzie nam menu na stole i mówi:
- zapraszam do stolika dwuosobowego
kto mnie zna to wie, że ani niski ani szczupły to ja nie jestem, poza tym wielkość stolika dwuosobowego pozwalałaby postawić na nim max 2 talerze i napoje, a my spragnieni iberyjskiej uczty szykowaliśmysięna więcej...
- dlaczego? przecież nie ma gości poza nami. - pytamy
- ale może przyjdą - usłyszeliśmy... 
...dą ...dą ...dą - powtórzyło echo po pustej sali
- no ale jesteśmy duzi i wygodniej nam będzie tutaj
- ..... - pani nie wiedziała co powiedzieć
- ale my nie chcemy - przyszedł czas na moją asertywność
pani skapitulowała i zaczęła zbierać dwa pozostałe nakrycia, nawet próbowała nas jakoś przepraszać, ale w taki sposób jakby wcale tego nie chciała. próbowała nam później coś powiedzieć, ale odpowiedziałem że nie wiem jeszcze czy zostaniemy u nich. po krótkim przejrzeniu karty skalkulowałem, że mamy zostawić 200-220pln panu, który nawet na nas nie spojrzał, ani nie zwrócił uwagi na rozmowę z nami i jego pracownicą... no cóż - opuściliśmy lokal przy wyjściu życząc obojgu tłumów gości w to niedzielne popołudnie. 

przy takim podejściu do klienta - wiem, że tam nie wrócę. ale z drugiej strony - wdzięczny jestem milczącemu managerowi/właścicielowi , bo dzięki niemu odkryliśmy całkiem niedaleko lokal ze świetną kuchnią. 

jaksięokazuje "derecho de admision" może być wyrażone również pośrednio. i to nie że ja jestem 'klient kłótliwy', ale jeżeli od wejścia właściciel lokalu nie chce, żebym czułsięwygodnie i dobrze w jego lokalu, na mnie nie zarobi (a sądząc po cenach w karcie - marże w tym lokalu nie należą do niskich).
0
spiritusmovens
4
2 yıl önce
wawer
niektórzy sądzą, że jedzenie to dla nich tylko zaspokojenie głodu i zasilenie ciała potrzebną energią.
są natomiast tacy, dla których sam proces konsumpcji (poczynając od wąchania i oglądania, skończywszy na oblizywaniu się) jest aktem błogim, czymś w rodzaju terapii na wszystkie smutki i utrapienia.
banałem byłoby stwierdzić, że bardziej wartościowe jest jedzenie lepiej przyrządzone i wysokiej jakości... to wiemy.
do czego zmierzam? jest poniedziałek. a ja nadal chodzę uśmiechnięta i jest mi lekko na samą myśl o tym hiszpańskim jedzeniu...
sałatka z bakłażanem. krewetki, przepyszne, genialne chorizo, kalmary w cieście. czerwone, aromatyczne, ekstatyczne wino. rozpływającasięw ustach paella w wersji z mięsem lub owocami morza. do tego miła obsługa i dobre towarzystwo.

i nawet dojazd tak daleko od cywilizacji (przepraszam!) stajesięjakąś małą znaczącą niedogodnością.

mniam...
0
virella
4
2 yıl önce
wawer
uwielbiam paelle, miałam kiedyś okazję jeść naprawdę dobrą i prawdziwą paelle z owocami morza na majorce, podaną na domowej imprezie, panem domu był kucharz - smak niepowtarzalny! z uwagi na dobre opinie na gastronautach wybraliśmysięz mężem i znajomymi po wcześniejszej rezerwacji stolika do la iberica. zamówiliśmy: zupy ja - z owoców morza z szafranem, mąż baskijską z porów i dorsza, znajomi na przystawkę kiełbaski chorizo, ze względu na duże apetyty zdecydowaliśmysięna 2 paelle z owocami morza. no i muszę przyznać, że jedzenie było bardzo dobre i co ważne świeże, najedliśmysięjak przysłowiowe bąki. restauracja kameralna, wystrój - typowa knajpka hiszpańska (na szczęście nie było - jak na choince - powywieszanych symboli hiszpańskich), obsługa przesympatyczna, ceny umiarkowane, takie do "przełknięcia" za przyzwoitą jakość. liczymy w przyszłości na bardziej rozbudowane menu. polecamy :).
0
basiastar
3
2 yıl önce
wawer
szykowaliśmysięna fajerwerki smakowe (jaksięokazało zupełnie niepotrzebnie), szczególnie po wypowiedziach celebrytów, które la iberice przyznały tytuł najlepszej knajpy 2010 roku.

zjedliśmy:
- kiełbaski chorizo w czerwonym winie 16 zł - smaczne, bo generalnie te kiełbaski mają swój charakterystyczny smak i aromat, który świetnie wzmocnił mocny winny sos,
- kalmary po andaluzyjsku z sosem aioli 16 zł - mięso delikatne bez charakterystycznej "warszawskiej gumy", ciasto nie przesiąknięte olejem, choć w połączeniu z aioli trochę mnie ta mieszanka zemdliła,
- tradycyjna zupa baskijska z porów, dorsza i szynki serrano 10 zł - koszmar! tak jak ktoś już pisał poprzednio (ach szkoda, że nie przeczytaliśmy recenzji na gastronautach przed wyjściem :)) o słabo wyczuwalnym smaku czegokolwiek. przypominała słodką śmietanę kremówkę na ciepło z malutkim zagubionym kawałkiem dorsza i kawałkiem szynki o wymiarach 1 cm na 5 cm,
- paella z owocami morza 60 zł - i tu największe rozczarowanie. paella została ewidentnie wcześniej przygotowana o czym świadczyła przypalona wierzchnia warstwa ryżu. faktycznie, jak można byłosięspodziewać po takim zabiegu - ryż odgrzewany był kleisty, a owoce morza przypominały skromną mieszankę koktajlową.
zdecydowanie jak na knajpę roku to za mało. za mało też byśmy znów kolejny raz przedzieralisięna koniec warszawy na taką sobie przeciętną kolację.
0
dariusz
3
7 yıl önce
wawer
poprzednim razem byłem tu dawno - ok 2 lata temu, gdyż nigdy nie było mi tu po drodze. teraz już jest, ale z pewnością druga wizyta będzie moją ostatnią. nie mówię tego ze szczególną złością, raczej z silnym zawodem.

zupa z owoców morza - to była właściwie (niezła swoją drogą) zupa pomidorowo-paprykowa z pływającymi 2 krewetkami, mulem i 2 krążkami kalmarów.
ośmiornica - dobrze grilowane jedno raczej małej wielości ramię z ziemniakiem w plasterkach
antrykot - dobry, ale mały i raczej tłusty - też z ziemniakiem w plasterkach...

nigdy nie byłem fanem wykwintnej, wyrafinowanej kuchni, ale przecież to miejsce takie chyba nie jest?
niestety w mocno "wykwintnej" cenie (65 zł za taki kawalątek ośmiornicy?, 70 zł za taki antrykot? co że argentyński...), zjadłem poprawne ale nieszczególne jedzenie w nadspodziewanie małej porcji. czuje się  oszukany, przez co odechciało misiędeseru.

ból ten znają pewnie osoby jedzące we włoskich czy hiszpanii w zwykłych lokalnych spelunkach a chcących odnaleźć to samo w polsce. płacisz nominalnie więcej w pięknych stylizowanych wnętrzach a dostajesz najwyżej "zjadliwe" jedzenie.

być może nawet rodowity hiszpan z biegiem lat zmieniasiępowoli warszawskiego karczmarza:(
0
emilia
5
8 yıl önce
wawer
do restauracji udajesiępraktycznie zawsze jak odwiedzam warszawę, tym razem była to niedziela tuż po 12. jak zawsze obsługa na najwyższym poziomie przywitała nas serdecznie i od razu zaprowadziła do stolika. ze znajomymi postanowiliśmy zamówić pallea mix, w związku z oczekiwanie na danie główne zaczęliśmy od starterów :) zamówiliśmy kaszankę z serem kozim , warzywa zapiekane w piecu oraz kalmary w cieście wszystko przepyszne :) pallea było tka wiele, że nie dałyśmy rade zjeść na miejscu i jako szczęśliwiec otrzymałam ją na wynos, co pozwoliło przedłużyć doznania na kolejny dzień :) polecam wszystkim, bo mimo, że restauracja mieścisiępoza centrum to doznania smakowe prosto z hiszpanii :)
0
miłośnik
3
8 yıl önce
wawer
la iberica po komentarzach w internecie uważana jest za jedna z najlepszych restauracji hiszpańskich w warszawie dlatego skusiliśmysięwraz ze znajomymi by ją odwiedzić tym bardziej, że rok wcześniej byliśmy ma wakacjach w hiszpanii. jedzenie średnie ale za to bardzo drogie. za jedną osobę ze przystawkę, 2 danie oraz napój nie wybierając oczywiście najtańszych trzeba liczyć minimum 150 zł to moim zdaniem dużo jak za smaki które w hiszpanii można poczuć w przeciętnej knajpie.
0
agata
4
8 yıl önce
wawer
zainicjowany w zeszłym roku przez groupon polska projekt tydzień restauracji doczekałsięswojej drugiej edycji. jego twarzą  został dariusz kuźniak, renomowany szef kuchni oraz finalista popularnego programu telewizyjnego top chef.  akcja potrwa do 23-go lutego, bierze w niej udział 70 najlepszych restauracji z sześciu miast: warszawy, krakowa, wrocławia, poznania, trójmiasta oraz śląska. szefowie kuchni restauracji biorących udział w tygodniu restauracji przygotowali dedykowane menu w specjalnych cenach. znalazłysięw nich również dania, z których słyną. tydzień restauracji ma na celu szerzenie idei jedzenia w restauracjach jako sposobu spędzania wolnego czasu, promocji najlepszych restauracji w mieści, a także próbowanie najsmaczniejszych dań w  cenach nie do pobicia.
0
frillia
5
8 yıl önce
wawer
degustowany był jedynie talerz tapas ale jego jakość sygnalizuje, że kroisiętu coś dobrego! fantastyczne kalmary, krokiet rybny pełen smaku, bardzo smaczna tortilla. w obsłudzesięniemalże zakochałam, bo rodowita hiszpańska :) nic tylko wracać i polecać!
ps zdjęć niestety nie zrobiłam bo okazja była służbowa.
0
edward
3
8 yıl önce
wawer
gdy kurz już opadł i towarzysze z pod gwiazdy maćka zaprzestali juz pielgrzymek na to pustkowie zapanowała pustka i smutek .panowie (mały duży) pozbyłsiępychy nosząszalancji i wzięlisiędo roboty. niestety porcję zostały nadal mikroskopijne a ceny skopiowane z barcelony powodzenia
0
kwiaciarka19
5
9 yıl önce
wawer
odwiedziliśmy restaurację całą rodziną w niedzielę, wrażenia są takie jak bylibyśmy na wakacjach w hiszpanii przez kilka godzin.

przepyszne jedzenie, miła atmosfera. półmisek smażonych owoców morza-pycha, paella z owocami morza - niezła, a kaszaneczka z serem kozim i cebulką karmelizowaną - bajka! zaproponowane wino białe bouza do rei albarino było subtelne i esencjonalne - bardzo dobre!

dzieci byli zachwyceni smażonymi ziemniaczkami i grillowaną piersią kurczaka, a lody w misiu koala pamiętają do dzisiaj! dziękuję! na pewno tam jeszcze wrócimy!

minusem może być tylko lokalizacja, ale z tego co widzieliśmy, to wieczorem w niedzielę klientów raczej nie brakowało. uważam, że potwierdzeniem tego, że restauracji z kuchnią innego kraju jest naprawdę dobra, jeżeli przychodzą tam rodowici mieszkańcy. jak byliśmy to przy dużym stole siedziała wielka hiszpańska familia kilko pokoleniowa i świetniesiębawili.
0
vinagotica
4
10 yıl önce
wawer
tanio nie jest, ale za to jak pysznie! gazpacho trochę małe, ale za to jak doprawione :). dla wielbicieli czosnku. ośmiornica po galicyjsku mięciutka, rozpływasięw ustach - cena hiszpańska (10 euro). chuletas de cordero (jagnięcina) pyszna i wysmażona tak akurat. no i crema catalana jak w barcelonie. kucharz jest z malagi, więc można tam np. zjeść "fritura malaguena", czyli różne rybki panierowane i smażone. dobre wino na kieliszki (rioja). obsługa od lat ta sama: profesjonalna, znasięna rzeczy. polecam.
0
kandeaga
5
10 yıl önce
wawer
byłam w tej restauracji dwa razy z mężem. za każdym razem wychodziliśmy najedzeni i szczęśliwi ze mogliśmy poczuć smak hiszpanii w polsce :).
pierwszym razem zamówiliśmy paellla z owocami morza (krewetki, kalmary, małże i kałamarnica) duża porcja dla 2 osób + wino polecone przez kelnera - wszystko nam smakowało na 5+
drugim razem zamówiliśmy danie dnia paellla negra i tu... krótkie info. nie jest to danie, które można jeść oczami :) tu trzebasięwysilić, by dostrzec w czarnej jak smoła potrawie z krążkami kalmarów i skorupami krewetek, piękno.

jednym zdaniem: hiszpania na talerzu, por favor !! :):).
0
johny11
3
10 yıl önce
wawer
restauracja nieduża ,ale całkiem przyjemny wystrój. jedzenie natomiast nie zachwyciło .na przystawkę jedliśmy ośmiornicę po galicyjsku ,żadna rewelacja ,przesolona, ale dałosięzjeść, natomiast drugie danie było fatalne. zamówiliśmy ryby i owoce morza dla dwojga ,danie podane po ok 10 min ,podgrzane we frytkownicy i bardzo skromne (2 krewetki, kilka kawałków ryby i kalmarów -dla 2 osób !!!)
0
oturum aç
hesap oluştur