hot spoon


İçinde "bardzo" olan yorumlar
4
3.9
marek
4
2 yıl önce
ch manufaktura
dziś pierwsza wizyta w tej restauracji. fajnie że w końcu mamy coś tajskiego w łodzi.

jeśli chodzi o wystrój to ocena 3,5/5 - lokal jak lokal... dupy nie urywa ;)

obsługa miła i rzeczowa - całkiem przyjemnie 4/5.

czas oczekiwania w sobotę, w porze obiadowej około 15 minut. szkoda że 10 minut czekałem na kawę która powinna w zasadzie pojawić się od ręki tym bardziej że o to prosiłem. kawabardzodobra.

w końcu pojawia się upragniony posiłek czyli owoce morza w sosie czerwone curry. ostrość jak dla mnie w sam raz(i tak miało być), choć osoby wrażliwe  na tego typu doznania mogą oczywiście zamówić wersje light. owoce morza dobre jakościowo, do tego świeże warzywa, a wszystko oblane ostrym sosikiem.

byłem pierwszy raz i prawdopodobnie skuszę się na kolejną wizytę. ogólna ocena 4/5.
0
hebe
1
2 yıl önce
ch manufaktura
piszę na gorąco, bo po wczorajszej wizycie w restauracji hot spoon w manufakturze w łodzi. no cóż, była to moja z mężem trzecia wizyta w tej restauracji i niestety ostatnia. skosztowaliśmy łącznie trzech głównych dań: 
1. wołowina z woka w sosie z czarnego pieprzu.
2. kurczak z woka z ostrym sosem chilli.
3. kurczak z woka z ananasem w sosie słodko-kwaśnym.

dania są pięknie podane, wyglądają na świeże, apetyczne i w rzeczywistości sąbardzosmaczne! zawsze z przyjemnością je jedliśmy. wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że smak sosów z tych potraw towarzyszy nam do dnia następnego!!! 
myśleliśmy, że może to przypadek, dlatego odwiedziliśmy to miejsce trzykrotnie. jednak po każdym posiłku smak sosów nie znika i mimo, że jedliśmy tam wczoraj o 18ej, a dziś już jest 14, jestem po 2 śniadaniach i nadal czuję smak tego sosu w ustach!!! to jest istny koszmar. mieliśmy dziś z mężem okropną noc, bo nawet po umyciu zębów, wypiciu wody, to ciągle czuliśmy ten smak sosu i nie mogliśmy przez to spokojnie spać. zastanawiam się jakiej chemii muszą używać do tych sosów, że ich smak nie znika po zjedzeniu posiłku. przyznam, że nigdy nie miałam czegoś takiego po żadnej innej knajpie, nawet po zjedzeniu sosu czosnkowego. dlatego mimo, że dania w tej knajpie są smaczne, to po dzisiejszej nieprzespanej nocy postanowiliśmy z mężem, że nasza noga już tam nigdy nie postanie.
0
ewa
4
2 yıl önce
ch manufaktura
wizyta w zielone świątki. tłum ludzi w ogródku, na szczęście wolne miejsca w środku. zamówiliśmy żółte curry, smaczne, na szczęście nieprzesadnie ostre oraz kurczaka z orzechami nerkowca, który był przepyszny, słodkawy. dobrze, że darowaliśmy sobie ryż, bo porcje sąbardzoduże, praktycznie nie do przejedzenia. obsługa przemiła, zainteresowana, a nie przesadnie nachalna. jako czekadełko podanobardzofajne "wafle"(?) zbardzoostrym sosem. fajna przegryzka!
0
gmerk
2
5 yıl önce
ch manufaktura
rzadko daję tak słabe oceny, ale nie mogę inaczej. razem z przyjaciółmi postanowiliśmy wrócić po latach do restauracji. nie było zomato albo ja nie wiedzialem o zomato, ale pamiętałem że nam smakowało.

teraz, no cóż. możliwe, że nie ten dzień, nie ten wybór. a zamówiłem:

tom yum.
samo mleko kokosowe, parę pieczarek i straszne, szkliste, prawie chrupkie krewetki. myślałem, że już kucharze nauczyli się przyrządzać, i mamy to za sobą, ale nie tutaj. ciekaw jestem czy wynika to z umiejętności czy ignorancji i przekonania, że ludzie i tak nienawidzą jak smakuje krewetka. a ta w tej zupie nie przypomina ani smakiem, ani strukturą. tylko wyglądem.
dodatkowo, w porównaniu do tajskiej tom yum to tutaj dodatki do zupy stanowią 3% zupy wiec głównie chlipałem, nie jadłem.

karczek na przystawkę wyglądał jak bobki królika z tą różnicą, że utopiony w sezamie - choć wyobrażam sobie i taki scenariusz - i mega twardy. nie mogłem jeść. może już wiek nie ten.

żałuję, że nie zrobiłem zdjęć.
obsługa...hmm... nie zjazdłem krewetek z zupie, bobki zostawiłem, czekaliśmy na rachunekbardzodługo, nikt się nie interesował.



0
marcin
5
6 yıl önce
ch manufaktura
byłem ostatnio na szaszlykach z kurczaka w sosie orzechowym.pierwszy raz jadłem takie połączenie, ale muszę przyznać, żebardzomi smakowało. obsługa miła, sprawnie obsługują klientów.
0
weronika
5
7 yıl önce
ch manufaktura
bezkonkurencyjnie najlepszy pad thai ze wszystkich jakie jadłam, a jadłam ich sporo. polecam każdemu. zarówno z kaczką, krewetkami jak i z kurczakiem. porcja idealna, aby się najeść, a nie objeść. pierożki samosa chicken przepyszne, inne dania mięsne z karty rownież sąbardzosmaczne. widać, że wszystko robione jest na świeżo. miejsce na mapie łodzi godne odwiedzenia. przemiła obsługa,bardzożyczliwa. wszystko na plus, aż chce się wracać.
0
filip
4
7 yıl önce
ch manufaktura
fajna restauracja chociaż nie ustrzegła się kilku drobnych wad. zarezerwowany wcześniej stolik czekał już przygotowany na nasze przyjście. było czekadełko w postaci prażynek z sosem sojowym. dania główne podanobardzoszybko. makaron z krewetkami trochę mdły ale syty i smaczny. wieprzowina z pastą chili zapowiadała się ostro ale wcale nie była pikantna; tym niemniejbardzosmaczna. ceny jednak trochę zawyżone jak na wielkość dań. w restauracji brakuje też trochę muzyki i "życia". było trochę pusto ale nie dla każdego będzie to wada. ogólne wrażenie dobre.
0
mariusz
5
7 yıl önce
ch manufaktura
hot spoon to chyba mój pierwszy kontakt z prawdziwą kuchnią tajską, więc mogę nie być obiektywny. pierwsze na co zwróciliśmy uwagę to profesjonalna obsługa, kelner wszystko dokładnie wyjaśniał, bez oznak zniecierpliwienia, z uśmiechem na ustach. daniabardzosmaczne, na pewno nie raz tam jeszcze zajrzę.
0
nina
4
8 yıl önce
ch manufaktura
jestem wielka fanka kuchni orientalnej, ktorej smakowałam w samej azji, zatem wiedziona ciekawością chciałam sprawdzic jak sie sprawy maja w łódzkiej hot spoon. zamówiłam kurczaka z woka z orzechami nerkowca a moj tata zdecydował sie na wieprzowinę w sosie mongolskim. spróbowaliśmy jeszcze "tajskich" lemoniad ktore smakowo tak naprawde nie miały za duzo wspólnego z tajlandia, a nawet podejrzewamy ze bazą napoju był jakis sok zagęszczony. dania podanobardzoszybko, porcje okazały się sowite. smakowo królowała prostota i dobrze, bo w koncu kuchnia tajska nie jest skomplikowana. brakowało mi troche bardziej orientalnego smaku, chociaż ogółem było ok. zostaliśmy obsłużeni jakby w knajpie obowiązywały sztywne zasady a to chyba nie o to chodzi w tajskiej kuchni i nie podzielam tego trendu, przydałoby sie wiecej luzu ze strony kelnerów.
0
kamil
5
8 yıl önce
ch manufaktura
wizyta jakiś czas temu zakończyła się poczuciem,że wlasnie wychodze z najlepszej restauracji w jakiej byłem w zyciu.kurczak z orzechami nerkowca świetny, wyglądabardzozachęcająco.obsługa genialna wszystko na wiecej niz 5.0 ale nie mozna :d jeżeli wzieliście coś ostrego to zamowienie tajskiej lemoniady jest naprawde najglupsza rzecza jaka mozecie zrobic :d
0
zeus
5
9 yıl önce
ch manufaktura
bardzo dobre jedzenie i jednocześniebardzodrogie. bez kuponika tam nie wchodzę.
dzięki odwiedzinom tej restauracji gotuję i smażę tajskie potrawy w domu. polecam wszystko co tam mają z kaczką.
0
bonzz
5
9 yıl önce
ch manufaktura
bardzo pysznie,bardzoostro!przypadkiem trafiliśmy ze wspólnikiem na szybki lunch tuż po południu. nie było więc zbyt tłocznie, a dzień babci raczej przyciągnął zbłąkanych wnuczków z pobliskiego lodowiska wraz z babciami.jedzeniebardzopyszne. standardowe menu dość bogate i nietanie, dodatkowo menu z daniem dnia na każdy dzień tygodnia - po 25 zł, więc przyzwoicie. trochę nas to zwiodło i zamówiliśmy po zupie, sądząc, że dania dnia będą niewielkie. nic podobnego... rosół tajski, który notabene w menu nie zawierał mięsa to jednak przyszła z kurczakiem (jedyny minus)- była jednak całkiem pyszna,  ostra i było jej sporo. danie dnia - znów kurczak, lecz tutaj już świadomie - curry z kurczaka przepyszne i bardzoegzotyczne. smaki typowo tajskie, znówbardzoostre, porcje duże. następnym razem nie brałbym zupy, zwłaszcza, że miał być lekki lunch, a skończyło się niezłym wypasem. zabrałem narzeczonej do spróbowania i podzieliła moje zdanie... fajnie pakują próżniowo i spokojnie można było przetransportować ponad 200 km. obsługabardzomiła i wyluzowana. na początku siedziała pani manager i myślałem, że tak przy niej nadskakują, ale jak wyszła nic się nie zmieniło. polecam wszystkim lubiącym ostre i wyraziste smaki, którzy w  otoczeniu galerii  handlowej niekoniecznie mają ochotę na burgera z plastikowego talerzyka czy kebab.
0
teef
2
9 yıl önce
ch manufaktura
to nie jest kuchnia tajska. zachęcony niezłymi opiniami odwiedziłem tę restaurację podczas pobytu w łodzi.
wystrój - w porządku.
obsługa -bardzodobra.
jedzenie - to niestety nie jest kuchnia tajska!
zupa tom yum kung - klasyczna i sztandarowa zupa z tajlandii z rozgotowanymi warzywami i gumowymi - przegotowanymi krewetkami. z mikroskopijną ilością świeżej kolendry. a gdzie aromat trawy cytrynowej, kaffiru, kolendry? gdzie chrupkość warzyw i krewetek? dodanie obieranych pieczarek jest dobre dla zupy za 5 złotych, ale nie dla takiej za 17. grzyby słomiane powinny już tu być.
ale prawdziwa katastrofa to curry. niestety, bazylia tajska i bazylia zwykła to dwie różne rośliny, różne smaki, różne aromaty. tajska bazylia jest bardziej aromatyczna, anyżkowa. podanie do curry zwykłej bazylii, i to w postaci całej gałęzi to klapa na całego. czy kucharz wie, co robi? to tak jakby zamiast naturalnej kawy zrobić espresso z kawy zbożowej...

mając kontakt z kilkoma innymi tajskimi restauracjami dostrzegłem niestety dużą różnicę na niekorzyść hot spoon. z recenzją wstrzymywałem się jednak do mojego powrotu z tajlandii, bo może jednak to jest to...
niestety nie jest... bardzo,bardzoduży zawód... szkoda...
0
jacek
5
9 yıl önce
ch manufaktura
pyszna kuchnia we włókienniczym mieście. już drugi raz miałem przyjemność gościć w tej restauracji w przeciągu pół roku. za pierwszym (pod koniec kwietnia) razem miała być to próba kuchni, która uchodzi za najlepszą na świecie, a że okazja, bo 5 rocznica związku była, to chęć spróbowania czegoś innego niż pizza, kebab czy schabowy z ziemniakami była wyraźnie większa. pozytywnie (wbrew pozorom) zaskoczyła mnie sytuacja, że musimy poczekać aby zwolnił się stolik w restauracji. wydawać by się mogło, że jest to frustrująca sytuacja, ale taki stan rzeczy i obecność roberta makłowicza jako gościa przekonały mnie, że jednak kuchnia musi tu być co najmniej przyzwoita i warto poczekać parenaście minut. mogę powiedzieć, że kuchnia jestbardzodobra, jeśli nie pyszna. za pierwszym razem zamówiliśmy na przystawkę zupy tom yam i tajski rosół. obie zupy dobre, tom yam w smaku zupełnie odmienna od codziennie jedzonych potraw dla człowieka, który pierwszy raz ma kontakt z tak egzotyczną kuchnią.bardzopikantna zupa zbardzowyrazistym krewetkowym aromatem i kolendrą. smakowało mi, natomiast na pewno lepszy był rosołek. lekko pikantna zupa, więc dla osób, które nie przepadają za ostrą kuchnią jest opcją idealną. porcję zup spore, jak na przystawkę naprawdę spore. dla osób, które jedzą małe porcję to może nawet wystarczyć.
na danie główne zamówiliśmy wołowinę w zielonym curry oraz wieprzowinę w sosie mongolskim, obie z ryżem jaśminowym. pierwsza potrawa naprawdę ostra, ale w smaku ciekawa.bardzowyczuwalna słodka bazylia, która wraz z mleczkiem kokosowym nadaję ciekawego smaku. mimo tych wielu ciekawych doznań druga potrawa czyli wyżej wymieniona wieprzowina sprawiła, że moje wyobrażenie o kuchni tajskiej zostało rozdmuchane do granic. potrawa łagodna, alebardzowyrazista w smaku, więc uspokajam. nie jest mdła. zapach tej potrawy jest tak niesamowity, że pisząc ta recenzję, aż mi cieknie ślinka. o smaku można tylko powiedzieć, że to nagroda dla podniebienia. potrawa, która jest niesamowita i którą poleciłem koleżankom na kolacji integracyjnej, na którą się wybrałem 2 dni temu. zamówiłem kolejną potrawę, którą można śmiało polecić, bo była świetna, to wieprzowina z wooka z papryką i z pasta chilli. długo zastanawiałem się co wybrać, bo karta niby mała, ale kilka potraw jest i dość podobne do siebie. polecił mi ją kelner i byłembardzozadowolony. w menu ta potrawa ma oznaczenie, że jest całkiem ostre, ale w porównaniu z zielonym curry jest to nieporozumienie. dla mnie ta potrawabardzołagodna, alebardzosmaczna. potrawybardzoduże. dorosły facet może się spokojnie najeść, tym bardziej kobieta. potrawy sąbardzoładnie podane. talerze są przystrojone bazylią i ciekawymi wycinankami z marchewki. wszystkie składniki tych potraw, czy to krewetki w zupie, czy mięso w daniach głównych, czy też warzywa,bardzodobrze zrobione. mięso miękkie, ale nie rozgotowane. warzywa i krewetki kruche, więc takie jak powinny być. kelnerzy w restauracji do dyspozycji klienta.bardzodyskretni i z duża wiedzą o potrawach. potrafią świetnie doradzić, a po godzinie nominalnego zamknięcia lokalu nie wypraszają gości, mimo że informowali, do której jest czynny (my byliśmy ok. 20.30, lokal do 22).
reasumując, ciężko jest się przyczepić do czegokolwiek w tej restauracji. ja polecam ją tak naprawdę każdemu. dla mnie to jedna z najlepszych restauracji, w jakiej jadłem i na pewno nie jest to ostatnia moja wizyta w tym lokalu. co więcej nie jest to tylko opinia 27 letniego mężczyzny, ale również kobiet w wieku 23-47 lat. żadna z nich nie miała ani jednego zastrzeżenia do czegokolwiek w tym lokalu. oby więcej takich restauracji w naszym kraju i mieście.
0
paulina
5
9 yıl önce
ch manufaktura
dobre jedzenie, choć trochę nudne, ale knajpa godna polecenia. byłam w tajskiej kilka razy. za pierwszym razem byłam zachwycona. zamówiłam kurczaka z orzechami nerkowca i poprosiłam kelnerkę o jakieś dobre białe, niezbyt drogie,, które naprawdę takie było. kurczak też smakował, choć były to warzywa, słodki kurczak i orzechy. mój chłopak zamówił wołowinę w sosie pieprzowym, o ile pamiętam i też było ok. często jako przystawkę zamawiamy szaszłyki z kurczaka z sosem orzechowym. są obłędne! zarówno pyszny sos jak cudowny, soczysty kurczak. przystawki sąbardzodobre, kiedyś zamówiliśmy pierożki z kurczakiem i warzywami, równieżbardzonam smakowały. jednym z najlepszych dań w tajskiej, jak dla mnie, jest żółte curry z kurczakiem, ubóstwiam. ogólnie dania sąbardzodobre, jednak potrawy są wszystkie praktycznie takie same - czyli kurczak "jakiś" jest podawany z warzywami, wołowina "jakaś" z warzywami, tak naprawdę zazwyczaj są to dania mięso + warzywa. zdarzyło się 2 razy, że średnio smakowało mi danie - sałatka z tofu, miałam ochotę na coś lekkiego, jednak marynata (?) sos (?), w którym było tofu, miało konsystencję kisielu, a sam ser strasznie miękki. druga potrawa - był to makaron z krewetkami, makaron trochę jakby rozgotowany, a krewetkibardzoniesmaczne. ogólnie knajpa fajna, obsługa przemiła. porcje ogromne. polecam.
0
oturum aç
hesap oluştur