a było tak pięknie.... do drukarni zaglądam regularnie od początku jej istnienia, a to na kawę, a to coś zjeść. przez bardzo długi okres miejsce wydawało mi się fantastyczne, przyjemne, z miłą i ogarniętą obsługą, z dobrym jedzeniem w przystępnych cenach. pyszne ciabatty z rostbefem czy kurczakiem, apetyczne sałatki, hamburgery, smaczne burgery.
niestety ostatnio coraz bardziej jestem rozczarowana drukarnią. obsługa coraz słabsza, mniej ogarnięta, nie dająca sobie rady z obsługą. dzisiaj najpierw czekaliśmy 15 minut, aż pani kelnerka nas zauważy, potem mimo dwukrotnej prośby nie otrzymaliśmy menu z herbatami. poprosiliśmy o herbatę z cytryną, ale o cytrynie pani zapomniała. potem kelnerka zupełnie nas ignorowała i poza podaniem zamówionych dań nie podeszła ani razu. kiedy chcieliśmy zapłacić, a pani nas ciągle nie zauważała, podeszliśmy do baru, gdzie znowu czekaliśmy, aż pani znajdzie chwilę, żeby nas skasować... myślę, że następnym razem wstaniemy i wyjdziemy bez płacenia w takiej sytuacji...
co do jedzenia, zamówiliśmy dzisiaj burgery z kurczakiem pamiętając, jakie były dobre w czasie jednej z pierwszych wizyt. niestety, te, które otrzymaliśmy, dzisiaj wyglądały nieapetycznie - jakby coś je rozjechało, a i w smaku nie były za dobre - kurczak niedoprawiony, sosu bbq jak na lekarstwo i do tego ogórek i cebulka jak ze słoiczkowej sałatki... ciabatta z rostbefem dobra, choć mięso podawane na ciepło było lepsze niż to zimne dzisiaj...
było mi trochę głupio, bo namawiałam koleżankę na spotkanie w drukarni, zachęcając apetycznymi daniami, a tu takie rozczarowanie...
myślę, że gdybym napisała tę recenzję parę miesięcy wcześniej, byłaby zupełnie inna - pełna zachwytów nad dobrymi ciabattami (szczególnie tą z kurczakiem, która niestety zniknęła z menu...), miłą obsługą i fajną, niezobowiązującą atmosferą...