bekef miałem na oku już od jakiegoś czasu i w końcu udało mi się tam wpaść na lunch. lokal niewielki, dość sporo gości, ale na szczęście udało mi się znaleźć miejsce siedzące (mają fajną ladę przy oknie). jest menu stałe i lunchowe, większość tego drugiego możemy podziwiać w pojemnikach za szybką. jak na okolicę - ceny z raczej niskich, zwłaszcza, jeśli nie jesteśmy mięsożerni. a w relacji do smaku i ilości to już w ogóle!
zamówiłem falafele z hummusem i pitą. było troszkę chaosu, bo w obsłudze była akurat nowa osoba, ale bardziej doświadczona starsza pani trzymała wszystko w ryzach. jedzenie przygotowali błyskawicznie. okazało się,żeprzysługuje do dania miseczka sałatki. można wybrać 3 z kilkunastu do wyboru. nie pomnę, z czego dokładnie składały się moje, ale wszystkie były pyszne, bardzo różniły się w smaku i fajnie uzupełniały gwoździe programu. hummus - bardzo smaczny, mi czegoś w nim brakowało do ideału, ale konsystencję i fakturę miał zdecydowanie z górnej półki. do tego był ładnie przygotowany, przyprawiony sumakiem, skropiony oliwą i podany w ilości takiej,żeosoby o mniej pojemnych żołądkach powinny zamawiać go na pół. falafele również bardzo dobre, nie za tłuste, świetnie pasował do nich i średnio ostry zielony sos, i ajvar (a tych do wyboru jest jeszcze kilka). wyszedłem z rozpieszczonymi kubkami smakowymi i najedzony tak,żeaż się ulewało :) jedyne, co bym zmienił, to proporcje pity do humusu, bo trochę mi jednak brakowało pieczywa do tej ilości pasty. jednak poza tym było idealnie!