poziom angelo. jeśli chodzi o jakość potraw - nadal bez zastrzeżeń, dość często tam zaglądam. niemniej, od jakiegoś czasu zauważam, że porcje stają się mniejsze, typowym przykładem jest bakłażan, który po podwyżce (nota bene praktycznie wszystko podrożało w angelo) jest o 10-20% mniejszy... tak na pierwszy rzut oka trochę bardziej rozpłaszczony, coraz mizerniejszy choć smak pozostał ten sam. martwi mnie ten kierunek w jakim podąża angelo, bo i muli jest nieco mniej, i papardele też w mniejszej ilości, kilka innych dań wizualnie również pomniejszonych. moje zdanie podziela grono naszych przyjaciół, z którymi odwiedzamy tę restaurację. szkoda, pewnie będziemy rzadziej się tam cieszyć smakami włoskimi.