zorza


midian
5
8 yıl önce
śródmieście południowe
do zorzy wpadłam w ciepły majowy wieczór razem z dawno nie widzianą koleżanką.
zajęłyśmy miejsca na zewnątrz i sympatyczna kelnerka szybko się nami zajęła.

zaczęłyśmy od flagowego alkoholu lokalu, macerowanego na miejscu. mowa o "wschód w słońcu" czyli wermucie i ginie z trawą cytrynową, liśćmi kafiru i limonką. od dawna uwielbiam gin i wydawało mi się, że nie odkryję go już "na nowo" w żadnym drinku. myliłam się. "wschód w słońcu" okazał się przyjemnie orzeźwiający, cytrusowy i odkrywczy w smaku. zamówiony później klasyczny gin z tonikiem wypadł przy tym drinku blado.

do jedzenia pokusiłam się o kanapkę z hanger stekiem, panierowanymi krążkami cebuli, serem mimolette i majonezem truflowym. kanapka okazało się niezwykle ciekawa w smaku - nie wiem czy była to zasługa marynowanych długich plastrów z marchwi, przypraw, mięsa, pysznego roztopionego mimolette czy może sadzonego jajka, którego żółtko na wierzchu przyjemnie się rozpłynęło...pewnie wszystkiego na raz. smak jednał był zaskakujący, mocny, po prostu pyszny. tosty koleżanki z kurczakiem w ostrygowym sosie również okazały się bardzo smaczne, choć ona nieco narzekała na tłustość kanapek (chleb podsmażany na maśle).
na spółkę zdecydowałyśmy się również na frytki z moim ulubionym truflowym majonezem. były nieziemskie - z całych ziemniaków ze skórką, nie za słone, sos był wyśmienity.
i choć lokal nadrabia na drinkach i napojach to ceny dań bardzo przyjemnie zaskoczyły.

dziękuję zorzo za tak przyjemny i smaczny wieczór.

update 09.02.2017

w czwartkowe popołudnie trafiłam do zorzy na lunch. w bardzo atrakcyjnej cenie (w stosunku do tego co otrzymałam) podano bulion z makaronem ryżowym, warzywami i jajkiem poché, które przypadło mi bardzo do gustu mimo, iż nie przepadam za rosołem. w takiej wersji jadłabym go chętnie. flat bread z kaczką, cebulą, kimchi, rukolą i sadzonym jajkiem było daniem bardzo nowatorskim i zaskakującym w smaku. do tego kieliszek prosecco (w cenie) i byłam bardzo zadowolona. warto!
0
sylwia
3
8 yıl önce
śródmieście południowe
ceny w porządku, jednak spodziewałam się czegoś lepszego. zamówiłam burgera z frytkami w tymianku podane z sosem majonezowym. burger nie powala, dość skromna porcja, choć mięso bardzo dobre to bułka zbita, jałowa. frytki w porządku, jednak sos majonezowy bez wyrazu. pod względem wizualnym wszystko elegancko podane, to uważam za duży plus.
0
karol
3
8 yıl önce
śródmieście południowe
przejęcie miejsca po 6/12 było proste i łatwe jednocześnie. 6/12 przez ostatnie dwa lata do zamknięcia właściwie nie nadążał za ofertą gastronomiczną warszawy i stanął w miejscu. z drugiej strony 6/12 był kultowy a dla kultowi czasem smród przepalonych papierosami ścian czy ścięta na wiór jajecznicą czy soft-koktajl za 40 zł (250 ml) nie przeszkadza. 
zresztą tradycję podawania ściętej na wiór jajecznicy dumnie konstytuuje  sam na powiślu co jest dla mnie niezrozumiałe. 
co kryje zorza - bardzo ładne wnętrze, trochę mniej ładne jedzenie i zdecydowanie najmniej "ładną obsługę". właściciele od razu określili cel tego miejsca, "od rana do świtu" sugeruje tutaj mocne balangowanie i poranne walczenie z kacem, dla takiego modelu jedzenie nie musi być najwyższych lotów choć przyznam, że jeżeli ma się tak nisko ustawione wymagania zorza może zaskoczyć, jadłem np. na śniadanie brioszkę z jajkiem w koszulce było smaczne. niestety (co chyba jest mankamentem większości początkujących lokali) obsługa była dość "zystansowana" (może też balangowała:-) w dodatku bardzo źle jeżeli kelnerzy mają brudne ubranie a jeszcze gorzej jak mają brudne ręce. mi przytrafił się kelner i w brudnym fartuszku i z brudnymi paznokciami.     
cóż powiedzieć, trzyma kciuki aby kelnerzy dostawali czyste fartuszki i aby kuchnia miała wsparcie wieczorem bo ostatnim razem bardzo długo czekałem na jedzenie (kuchnia domyślam się jest za przeszkloną ścianą więc do dużych nie należy). za ścianą otworzyło się palmier i to jest konkurencja bardzo bezpośrednia bo też chcą leczyć z kaca po ostrym balangowaniu :-)
0
little
1
8 yıl önce
śródmieście południowe
zła obsługa to chyba norma w tym lokalu. na podejście kelnerki czekałabym z moimi towarzyszami chyba całą wieczność gdyby nie to, że sami postanowiliśmy podejść do baru i poprosić kelnerkę o podejście. jedyną zaletą tego miejsca jest wystrój, lokalizacja i dobre soki, ktorych niestety zazwyczaj nie ma. w dniu dzisiejszym kiedy chciałam zamówić sok z marchewka okazało się, że niestety go nie ma. po wybraniu innego dowiedziałam się, że tego smaku rownjeż dzis nie dostanę. po czym kelnerka poinformowała mnie, że tak naprawdę to jest tylko jeden dostępny z około 10 widniejących w karcie. bardzo słabo. jesli knajpa nie radzi sobie z robieniem soków to po co taki wybór? zamówiliśmy kanapkę z awokado na pieczywie kupionym chyba w sklepie za rogiem... ciągnący, zupełnie nie chrupiący, a dodatkowo z twardą skórką. cała kanapka bez smaku dodatkowo grubo posmarowana margaryna. granola z musli nic specjalnego. spodziewałabym się domowej granoli, a nie kupnej... jeśli się nie mylę to owa granola to po prostu crunchy firmy sante. rownież wielki minus za to. guacamole z nachosami bez smaku słabo doprawione. same czipsy ociekające tłuszczem. mi osobiscie to bardzo przeszkadzało ale kto co lubi. może tak powinny wyglądać nachosy. bylam w zorzy 3 razy bo myślałam, że trafiłam na zły dzień kucharzy. niestety... to nie wina złego dnia lecz kiepskich kucharzy.
0
pani
4
8 yıl önce
śródmieście południowe
śniadanie to mój ulubiony posiłek w ciągu dnia i wciąż poszukuję idealnej śniadaniowej knajpy. tym razem padło na zorzę. ceny za pozycje śniadaniowe, ale jak tylko dostaliśmy talerze okazało się dlaczego. porcje są nie do przejedzenia! towarzysz trochę marudził, że trochę mdłe. mi moje śniadanko z jajkiem w koszulce bardzo odpowiadało.
0
karrotka
4
8 yıl önce
śródmieście południowe
lokal gustownie urządzony, jego styl będzie się podobał wielu osobom. szkoda, że wewnątrz jest dosyć ciasno, przez co odradzam to miejsce na spotkanie w większym gronie. zamówiłam burgera z wołowiną. był to klasyczny burger, no naprawdę bardziej klasycznego trudno mi wyobrazić. w smaku był pyszny, mięso świeże tak samo jak dodatki. najadłam się nim po uszy, także nie dałam rady spróbować niczego innego. lemoniada paprykowa zdecydowanie mi nie przypasowała, była po prostu dziwna.
0
bašnia
5
8 yıl önce
śródmieście południowe
jak mogę dać mniej niż 4.5 knajpie, która w rozsądnej cenie nakarmiła nas po czub naprawdę pysznym jedzeniem i do tego jest tak oryginalna, nawet jeśli nie jest w 100% w moim klimacie? :) do zorzy chciałam wpaść już dawno, ale wcześniej nie było okazji. zastał nas oczywiście tłum ludzi tak niebardzo w naszym klimacie, ale nic to, bo wnętrze robi duże wrażenie, a i pani obsługująca bardzo miło nas przyjęła. zamówiliśmy polentę, panierowane kawałki kurczaka po azjatycku i frytki z batata. wszystko było znakomite! jedynie sok z kiwi, szpinaku i pomarańczy musiałam tłumaczyć sobie, że na pewno jest bardzo zdrowy, ya know ;) generalnie miło i smacznie spędziliśmy tam wieczór.
0
gmerk
2
8 yıl önce
śródmieście południowe
zamówiliśmy tosta z boczkiem, sałatą i serem. poprosiłem, aby dorzucili jajko sadzone. dopytałem czy boczek chrupiący bo inaczej nie biorę. pani odpowiedziała, ze na pewno ponieważ robią go w taki sposób, ze musi być chrupiący. zaufałem. domówiłem chipsy z batatów i sok ze szpinakiem, jabłkiem i gruszką.
czekaliśmy na śniadanie 50 minut. w międzyczasie pytałem kiedy będzie. pani odpowiadała: "nie wiem". choć odpowiedź słaba to pani była w tym miła:)
dostaliśmy miękki boczek, z grubym chlebem przesiąkniętym sosem (serem) i parę kłaczków salaty. sok dopięliśmy, chipsy zjedliśmy wcześniej w oczekiwaniu na jedzenie a resztę grubego dławiącego chleba zostawiliśmy na talerzu udając się do najbliższego miejsca, aby coś zjeść.

2 punkty za sok i bataty. normalnie sprawdzam dwa razy zanim napiszę recenzję, ale nie chce mi się marnować cennego czasu. nie wrócę, nie polecam.

0
beata
3
8 yıl önce
śródmieście południowe
miejsce fancy: w środku "bogata młodzież" a przed lokalem zaobserwowany ewidentny wzrost średniej ceny samochodów :) weganie niczego dla siebie nie znajdą, wegetarianie owszem, ale nie za wiele. jadłam gołąbki z kaszą gryczaną, polentę z grzybami, frytki z batatów i jarmuż. porcje sycące. wszystkie potrawy mi smakowały. nie była to olbrzymia rozkosz, ale satysfakcjonująca :) podobało mi się, że zajmując odpowiednie miejsce, można obserwować ostatnie etapy powstawania dania. obsługa słaba, trochę nie zna się na skutecznym kelnerowaniu. w dodatku trochę przeszkadzało mi, że pani kelnerka miała za duży dekolt. po raz pierwszy w życiu zwróciłam na coś takiego uwagę... sama się dziwię, ale najwidoczniej dekolt był naprawdę głęboki :)
0
jasiek
4
8 yıl önce
śródmieście południowe
zorza nie jest miejscem na niedzielny obiad. to miejsce na drinka i finger food na wieczornym szlaku i lokal w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. niestety frytki z batata to już nie to co kiedyś, ale wciąż warto wpaść na świetne koktajle.
0
agnieszka
4
8 yıl önce
śródmieście południowe
w zorzy byliśmy na kolacji. chcieliśmy zarezerwować stolik, ale niestety jak dzwoniłam kilka godzin wcześniej nie było już takiej możliwości. jednak po 30 min oczekiwania otrzymaliśmy stolik. tu chciałabym zwrócić uwagę na obsługę - przemiła, uśmiechnięta, pomocna :) byliśmy naprawdę pod wrażeniem.
atmosfera przyjemna, nie za głośno, nie za cicho. jedzenie - smaczne, lecz nie powala na kolana. burgery z dobrze wysmażonym mięsem, frytki z batatów rewelacyjne. jednak kurczak słodko-kwaśny zbyt jednostajny w smaku. ciekawe drinki. miejsce idealne na drinka i coś do przekąszenia w gronie znajomych, nie wybrałabym się tu jednak z myślą o niezwykłych doznaniach kulinarnych,
0
aeika
2
8 yıl önce
śródmieście południowe
wybraliśmy się do zorzy na niedzielny obiad. w lokalu było tłoczno, ale udało się znaleźć wolny stolik. wnętrze tej restauracji jest bardzo ciekawe, spodobało mi się i czułam się tam fajnie. podoba mi się sposób w jaki właściciel wykorzystał wysokość tego lokalu i jak zagospodarowano przestrzeń.

jedzenie było na prawdę smaczne, świeże, idealnie doprawione. jadłam zielone gołąbki z kaszą i grzybami. podano je z sosem pomidorowym. całość lekka, a jednocześnie sycąca, niczego temu daniu nie brakowało. jako dodatek zamówiliśmy chipsy ze skóry świni - coś ciekawego i niespotykanego, smak niestety przeciętny. to takie po prostu słone skwarki. drugim dodatkiem były frytki z batata z dodatkiem sera feta, który fajnie przełamał słodycz ziemniaka. bardzo smaczne, polecam.

skąd więc tak niska ocena, skoro kulinarnie wszystko było super? niestety dla zorzy, restauracja to nie tylko dobre jedzenie, ale też kulturalna obsługa, której w tym lokalu nie ma. dawno już nie widziałam tam zmanierowanych dziewuch- kelnerek, które zajęte były rzuciem gumy i plotkami. jak w ogóle można obsługiwać gości i rzuć gumę w tym samym czasie? kultura osobista to pojęcie nieznane paniom pracującym w tej restauracji. zachowywały się jakby były tu za karę, a nie w pracy. nam trafiła się chyba najgorsza z nich i w momencie, gdy podano dwa zestawy sztućców dla trzech osób, poziom żenady sięgnął dna - byliśmy o krok od wyjścia z zorzy. obsługa jest bardzo bardzo bardzo beznadziejna, skutecznie zniechęca do ponownym odwiedzin. ja nie zajrzę tu tylko i wyłącznie ze względu na to, jak zostałam potraktowana. do jedzenia nie mogę się w żaden sposób przyczepić i gdyby nie podejście pracowników, zapewne wpadlabym tu nie raz aby wypróbować inne pozycje z karty. odradzam każdemu, no chyba że chcecie sobie zepsuć humor ;)
0
luckas
1
8 yıl önce
śródmieście południowe
to była nasza pierwsza i ostatnia wizyta w tym lokalu.
do zorzy przyszliśmy we dwójkę w niedzielne południe zachęceni pozytywnymi recenzjami na zomato.
już na samym wstępnie mała wpadka - czekaliśmy na kelnerkę z menu ok. 10 min (pomimo, że nasze wejście na pewno zauważyły przynajmniej dwie kelnerki), po tym czasie mąż sam pofatygował się do baru przypomnieć o nas.
po kolejnych 10 min. jedna z kelnerek wróciła do nas po zamówienie. i znów klops - brak guacamole i wszystkich świeżo wyciskanych soków.
zapytałam co zatem pani poleca, niestety kelnerka nie potrafiła nam pomóc.
zamówiliśmy więc:
- grillowaną grzankę z awokado i serem - były to dwie kromki chleba przełożone plastrami awokado i serem. niestety chleb był twardy, a samo danie zupełnie niedoprawione. pomijam, że grzankę zamówiliśmy jako przystawkę, a dostaliśmy ją razem z resztą dań.
- panierowanego kurczaka z azjatyckim sosem szefa kuchni - było to mega tłuste danie, kilkukrotnie panierowany kurczak (miałam wrażenie, że panierki jest więcej niż samego mięsa) dosłownie utopiony w sosie sojowym, co zupełnie zabiło jakikolwiek smak kurczaka gdyż było po prostu okrutnie słone.
- kanapkę z hanger stekiem - mięsa było tyle co kot napłakał, bułka bardzo twarda.
- tymiankowe frytki - znów bardzo tłuste, nie smakowały w ogóle tymiankiem, a jedynie starym olejem.
- lemoniadę z trawą cytrynową - niestety przesłodzoną.
- herbatę jaśminową - była w porządku.

na zamówienie czekaliśmy długo biorąc pod uwagę, ze lokal nie był wypełniony.
za całość zapłaciliśmy 114zł i zgodnie stwierdziliśmy, że były to najgorzej wydane pieniądze w ostatnim czasie.
za fajny, ciekawy wystrój daję 1 punkt, reszta to totalna klapa. dla mnie jedzenie tam to przerost formy nad treścią - wszystko wymyślnie i zachęcająco opisane w menu, podane bardzo estetycznie, jednak jedzenie jest bez smaku i bardzo tłuste.
niestety więcej szans zorzy nie damy, szkoda naszego czasu i pieniędzy.
0
wojtek
4
8 yıl önce
śródmieście południowe
świetny wystrój, miła obsługa, ciekawe, smaczne drinki, dobra kawa oraz pyszna beza (może odrobinę za słodka). i jedyne, czego brakuje do maksymalnej oceny, to dorównujące powyższym składnikom jedzenie. zamówiony burger był mały, bułka rozpadła się bardzo szybko, a i mięsu daleko do najlepszych w mieście. frytki powinny być chrupiące, a nie były. inne dania zamówione przez moich znajomych również ich nie powaliły. podsumowując, świetne miejsce na wypicie drinka czy kawy w dobrym towarzystwie. jeśli jednak jesteście głodni, to znajdziecie sporo lepszych miejsc w warszawie.
0
młoda
5
8 yıl önce
śródmieście południowe
tym razem przywędrowałam do zorzy. przyjemne nowoczesne wnętrze. wszystkie stoliki były zarezerwowane ale uczynny kelner coś dla nas wynalazł :) menu ma bardzo fajne i ciekawe pozycje, więc wybór był dla mnie ciężki. wybrałam na przystawkę frytki z batatów z fetą. bardzo smaczne, jedyne moje zastrzeżenie, że mogły by być bardziej chrupiące. następnie mój wybór padł na grzanke z awokado i to był strzał w dziesiątkę! przepyszna, awokado idealnie łączy się z serem w grzance,tworząc kremowe nadzienie. porcja naprawde duża. cenowo też bardzo dobrze. polecam i na pewno będę częstym gościem :)
0
oturum aç
hesap oluştur