miła niespodzianka.
to nie jest typowy "chińczyko-wietnamczyk", choć serwowana jest tam kuchnia z tych właśnie rejonów. to jest dobra, uczciwa kuchnia azjatycka, rzeczywiście świeża i nie przesiąknięta charakterystycznym tłuszczem wielorazowego użytku oraz glutaminianem sodu. sajgonki - świeżuteńkie, chrupiące niebo w gębie. wołowina po syczuańsku i kurczak gongbao - mimo, że smażone i z sosami, były leciutkie i bardzo dobrze wyważone w smaku. bardzo przyjemne napoje owocowe, robione na miejscu, na poczekaniu. jedyne zastrzeżenie do zupypho- była zbyt słodka i miała za mało dodatków, ale to raczej kwestia gustu. wystrój zabawnie nowoczesny, bardzo przyjemny. już planuję powrót!