u fotografa pub & restauracja


İçinde "dla" olan yorumlar
4
4.4
misha81
4
2 yıl önce
lublin
duży pozytyw!. właśnie wróciłem z majówki w lublinie gdzie przez trzy kolejne dni byliśmy gośćmi "u fotografa". na ogół będąc pierwszy raz w danym mieście staramy się codziennie poznać pójść gdzie indziej, ale po prostu nie było potrzeby szukania lepszego miejsca!

duży wybór piw, o których właściciel i obsługa potrafią wiele powiedzieć. piwa regionalne, z małych browarów, smaczne i niespotykane (np. lawendowe) - zakres cenowy mniej więcej 7-14. wystrój ok, szczególniedlafana fotografiki bo ściany dekorują stare aparaty. pizza niedroga i smaczna, ale frytki trochę za tłuste (nieodsączone). do dyspozycji gry i karty co umila kilkugodzinne posiedzenie. miejsce ma klimat!
0
paskudnaanka
4
2 yıl önce
lublin
piwo rządzi. będąc w lublinie w czasie długiego weekendu i szukając miejsca oddalonego od tłoku i zgiełku rynku trafiliśmy do tej przemiłej knajpki. byliśmy bardzo głodni i spragnieni piwa :). jedzenie było bardzo przyzwoite, swoją drogą patrząc na to miejsce kojarzące mi się raczej z pubem (wybór piwa i jakiś ogólny klimat nadał mi takich skojarzeń) trochę się obawiałam smaków, ale niesłusznie.
zamówiłam karkówkę z grilla - danie niby "klasyczne", a niebezpieczne. ale mięsko było niewysuszone, bardzo dobrze przyprawione, smakowite ziemniaczki i świetna sałatka z kiszonych ogórków uzupełniły smak. takie danie do piwa...marzenie :).
mąż wybrał polędwiczki wieprzowe na tagliatelle w sosie z jabłkiem. był bardzo zadowolony i prawie się najadł:).
najlepsze jednak było piwo - wybór powiedziałabym jakdlawybrednych. małe browary, niedostępne w większości miejsc nawet w stolicy - to właśnie lubimy.
na pochwałę zasługuje też kelner-barman. sam był na warcie, a radził sobie znakomicie, miły, pomocny przy wyborze piwa, kompetentny. oby więcej takich osób w restauracjach :). plus też za muzykę - miło pić piwo, gdy rozbrzmiewa blues a nie jakaś chała z radia.
0
cynamoonka
4
7 yıl önce
lublin
w kategoriach piwnych to dobry lokal - można się napić dobrze i dużo, bo do wyboru jest dużo dobrego piwa. miejsca trochę mało w stosunku do liczby zainteresowanych weekendową degustacją. wystrój ok, bez zbędnych wygód. w kategoriach kulinarnych to miejsce właściwiedlamnie nie istnieje.
0
katarzyna
5
8 yıl önce
lublin
fajne, klimatyczne miejsce. pomimo że jest kawałek oddalone od rynku, jest dużo ludzi. bardzo ciekawy wystrój - wnęki w ścianie z podświetlanymi aparatami fotograficznymi, super sprawa. rajdlapiwoszy - napijemy się tutaj piwa w różnych odsłonach, ja wzięłam summer ale - delikatnie owocowy z nutką goryczy. plus za gry planszowe, a szczególnie scrabble :)
0
peaches
5
9 yıl önce
lublin
superdlapiwoszy. wybór piw - ogromny! znaleźliśmy tu piwa z małych, jeszcze do niedawna prawie nieznanych browarów, które (nie zawsze) można było dostać w dobrze wyposażonych sklepach alkoholowych. ale browar, pinta, kormoran.. dużo nowości, więc praktycznie co weekend można spróbować innego piwka z nalewaka. obsługa miła i z dystansem, ale zawsze coś polecą i odpowiedzą na wszystkie pytania. co więcej, mają ubóstwiane przeze mnie floreffe :)
przekąski do piwa smaczne, frytki zawsze świeże i chrupiące. pizza ok.
wystrój dość prosty, ale dzięki dużym, narożnym kanapom można przyjemnie spędzić wieczór w większym gronie.
polecam gorąco! warto się przekonać na własnej skórze, że piwo może dostarczyć takich wrażeń :).
0
zdeniek
3
10 yıl önce
lublin
prawdopodobnie najlepsza piwiarnia w mieście. wystrój lokalu bardzo mi się spodobał. w pierwszej sali w gablotach obracają się lśniące, stare aparaty fotograficzne. wszystko wygląda tak jakbyśmy znaleźli się na jakichś targach w latach 60-tych lub 70-tych, albo w jakimś luksusowym salonie ze sprzętem fotograficznym. do tego w całym lokalu jest dużo zdjęć czarno-białych poruszających kwestie społeczne. jedno z nazwisk jest mi znane z wystaw a chodzi mianowicie o tadeusza rolke fotografa, który między innymi uwiecznił zmiany zachodzące w polsce po 1989 roku. nie wiem, czy wszystkie zdjęcia są jego autorstwa, ale na pewno wszystkie są bardzo ciekawe. kolejny plusdlalokalu to loże. nazwałem tak małe salki, które może sobie zarezerwować grupa przyjaciół, czy też znajomych aby przebywać tylko w swoim gronie. z tego co pamiętam to były dwie takie loże. w jednej z nich spotkała się grupa starszych panów, którzy próbowali nowych gatunków piw. zaraz mi się to skojarzyło z lalką.
jeśli żadne piwo z beczki nie będzie nam odpowiadało to na ścianie jest spora gablota z aktualną ofertą piw butelkowych. my zdecydowaliśmy się na piwa beczkowe. pierwsze z nich to było shamles red willow za 17 zł następnie próbowaliśmy ogni szczęścia za 12 zł oraz czerwonego kapelusza za 10 zł. wszystkie piwa wyjątkowe i smaczne, ale bardziejdlaosób poszukujących nowych doznań smakowych. oczywiście ci którzy mają ochotę na klasyczne jasne też znajdą cośdlasiebie. bardzo dużym plusem jest kuchnia. głodni stąd nie wyjdziemy. próbowaliśmy kanapki fotografa za 16 zł. to była porządna, konkretna kanapka bez udziwnień i wynalazków, co akurat bardzo nam wtedy pasowało. świeża dłuższa bułka, a w środku świeżo usmażony klasyczny kotlet z warzywami. świeżo usmażony kotlet bardzo łatwo poznać choćby po panierce. jeśli przed chwilą został zdjęty z patelni to panierka jest chrupiąca natomiast jeśli kotlet był odgrzewany w mikrofali to panierka jest wilgotna i odstaje od mięsa. u fotografa kotlet w kanapce był świeży, a do tego był oprószony jedynie solą bez chemicznych przypraw, więc czułem smak mięsa. do tego były frytki. spokojnie można było się najeść. obsługa chętnie doradza i przyjaźnie się wita ze stałymi bywalcami. do lokalu przychodzą zarówno studenci jak i też pary, turyści, czy też piwosze w różnym wieku. miło było zobaczyć jak dwie filigranowe dziewczyny piją niemieckiego koźlaka. każdy kto szuka w lublinie miejsca z ciekawymi piwami powinien tu przyjść.
kiedy wyszliśmy z lokalu mijała nas grupa rozradowanych mężczyzn, którzy ze śmiechem zapytali nas, czy ta ulica jest fajna. jasne że tak! bo jest na niej fotograf. to była nasza odpowiedź.
mam nadzieję, że piwiarnia u fotografa już niedługo stanie się pierwszym multitapem w lublinie. lokal ma spory potencjał do rozwoju.
0
sztormiak
5
11 yıl önce
lublin
jestem na tak. jeśli ma się ochotę na popróbowanie dobrego piwa przy partyjce szachów na przykład to u fotografa będzie dobrym lokalem.

osobna saladlapalących, całkie niezłe jedzienie, miła obsułga i co najważniejszedlamnie bardzo dobre piwa z różnych browarów, nie tylko polskich.
0
kwak
5
12 yıl önce
lublin
perfekcja w każdym calu!. jest to jeden z moich ulubionych lokali na lubelskiej starówce, położony trochę na uboczu w miejscu, do którego prowadzi urokliwe przejście. warto skręcić z głównego lubelskiego staromiejskiego szlaku by poczuć ten niesamowity klimat, klimat jakiego nie doświadczy się nigdzie indziej! po wejściu, na wprost wita nas schludny dobrze wyposażony bar - piwa jakich nigdzie w lublinie znaleźć nie można są właśnie u fotografa! - w tym litovel - znaczy się poezja wśród piw. po prawej stronie szeroko uśmiecha się do gości galeria dawnych modeli aparatów, które kręcą się jak szalone, wręcz żyją własnym życiem - ciekawy widok. potem dalej jest saladlapalących, którą osobiście bym zlikwidował, albo zmniejszył do minimum jako że jestem osobą niepalącą, a uważam, że więcej osób by zawitało do lokalu jeśli całkowicie byłby przeznaczonydlaosób niepalących. jeśli chodzi o kuchnię to jest ona na stałym wysokim poziomie, takich frytek jak tam nie jadłem nigdzie indziej! pizza smaczna, inne dania w tym desery również ciekawie się prezentują. lokal ciągle się rozwija i to widać. oby tak dalej!
0
marcin_78
3
12 yıl önce
lublin
deficyt wszystkiego. witam, wybraliśmy się ze znajomymi 6 stycznia 2012, chcieliśmy zamówić czerwone wino pani poinformowała nas że nie ma żadnego czerwonego wina - zgodnie stwierdziliśmy że jeszcze taka sytuacja nikomu z nas się nie przytrafiła wstyd zamiast szybko udać sie do pobliskiego sklepu i zakupić kilka butelek - dodam że wieczór dopiero się zaczynał, podobnie z piwem, brak wielu pozycji z karty, same egzotyczne marki i nie ma co szukać choćby 2-3 klasycznych popularnych polskich marek.

ku naszemu dalszemu zdumieniu po zamówieniu drinków poprosiliśmy o lód do nich - na co padła odpowiedź "lodu nie ma bo się również skończył" - nie polecam tego miejsca.

jeżeli chodzi o wystrój to miejsce wygląda oryginalnie, obracające się aparaty na ścianach robią wrażenie, minusem jest natomiast bardzo obszerna strefadlapalących z której sporo dymu przenika do pozostałych pomieszczeń, obsługa poprawna.
0
agata_lucja
5
12 yıl önce
lublin
dobrze wyszłam "u fotografa". u fotografa to chyba najlepiej dopracowany pub w lublinie. nastrojowe wnętrze, gdzie dobry klimat unosi się w powietrzu. ładna karta, oryginalne nazwy drinków oraz ich ciekawy sposób podania oraz zawsze przyjemnadlaucha muzyka. wszystko to sprawia, że u fotografa to świetne miejsce na pogaduchy, na piwo, na to by coś przekąsić. ciekawa alternatywadlawszędobylskiej włosko podobnej kuchni, która niepodzielnie króluje w lublinie. dania kuchni ameryki południowej są bardzo smaczne, ładnie podane, ceny adekwatne do porcji. do tego szeroki wybór piw, w tym czeskich, których trudno szukać nawet w czeskiej piwnicy, oraz dobrych, bo (z) polskich z małych browarów. gdyby nie mały błąd w karcie, byłoby wręcz perfekcyjnie.
0
gosza1987
4
12 yıl önce
lublin
bardzo pozytywnie. 1. wystrój: jak najbardziej na plus. knajpa miała na siebie pomysł i został on świetnie zrealizowany.
2. zamknięta saladlaniepalących.
3. świetne drinki i ich nazwy.
4. smaczne jedzenie i całkiem spore porcje. frytki z sosem pomidorowym - wspaniałe. ilość także. ceny nie są wygórowane.
5. bardzo dobre piwo litovel, zdaje się że czeskie lub słowackie, mają też ciemne.
6. możliwość poczytania czasopism o tematyce fotograficznej (dla zainteresowanych) oraz pogrania w dostępne gry, np. scrabble.
7. miłym dodatkiem jest to, że czasem organizowane są wieczory przy muzyce płynącej na żywo z pianina.
generalnie restaurację oceniam bardzo pozytywnie. polecamdlamiłośników fotografii i nie tylko ;).
0
patrycja
5
12 yıl önce
lublin
cośdlamnie!. 1. doskonałe drinki (ładnie dekorowane) w rozsądnej cenie i o niebanalnych nazwach.
2. są saledlapalących, co powoli staje się rzadkością.
3. pyszne mięsa (próbowałam małego i dużego plateru mięs oraz żeberek i zwykle były bezbłędne i obłędne!)
4. miła obsługa.
5. plusem są organizowane wieczorki sztuki, czasem koncerty z muzyką klawiszową (stylowe, nienachalne, w sali pierwszej od wejścia,dlaniepalących) - można załapać się na darmowego szampana.
6. przy barze leżą gry planszowe, każdy może wybrać cośdlasiebie i to raczej oryginalny pomysł (korzystanie jest darmowe): domino, warcaby, szachy, chińczyk, bierki, jenga, monopoly itd. :)
7. są małe salki z intymnym klimatem, idealnedlapar :)
0
pinotgriggio
4
12 yıl önce
lublin
goloneczka palce lizać. menu zdaje się jest uboższe niż dawniej: pizze, kilka sałatek, naleśniki, trzy zupy, bodajże cztery dania mięsne oraz sporo przystawek. jedzenie nie wypadło równo. poziom zaniżyła jedna z polecanych przez właściciela na facebooku "świeżych i pysznych sałatek". lepszym określeniemdlaniej byłoby "sałatka konserwowa". a lato w pełni... zupa średnia. jak na pomidorową zaskakująco pikantna. natomiast golonka pierwsza klasa. mięsko pięknie wygotowane w warzywach i pieprzu. mięciutkie. lekko podpieczone. dodatki - musztarda i chrzan dobrej jakości. goloneczka w prosty sposób podana, bez żadnych cudactw, a jednak najlepsza, jaką jadłem w lublinie. i do tego w dobrej cenie - 29 zł.
0
smakoszlbn
5
13 yıl önce
lublin
zachwycony. dzisiaj odwiedziłem po raz kolejny tą uroczą knajpkę. jestem pozytywnie zaskoczony rozwiązaniem systemudlaludzi palących jak i wystrojem, który ma swój swoisty urok przy czym nie jest estetyczny i ciepły. co do jedzenia to powiem, że dawno nie zjadłem tak dobrze i w tak dobrej cenie na starym mieście. polecam pizze oraz różne, że tak powiem specjały firmowe. piwo standard, to co w większości lokali, natomiast bardzo duży wybór różnych kaw (chylę czoła przed osobą która wymyślała te nazwy). co do herbaty, to dostaje się jej cały imbryk, a nie jak w większości lokali kubek i torebka obok. co do obsługi to fenomenalna, kelnerka pojawia się zawsze gdy jest potrzebna, a wszystko ciepłe na czas. spędziłem tu z żoną kilka miłych godzin i mam nadzieję, że gdy znów pojawię się w lublinie znajdę chwilkę czasu na spędzenie kolejnych kilku godzin w tej uroczej knajpce. jeśli ktoś chciałby tam pójść na randkę z dziewczyną, bądź spędzić czas ze znajomymi, to proponowałbym zarezerwować wcześniej miejsce.
0
oturum aç
hesap oluştur