pychota, taniość i miła obsługa!. najkrócej jak w tytule. dla mnie był to klasyczny przykład na pozytywne oddziaływanie zbiorowych zakupów. nabywszy, swego czasu, kupon na jednej ze stron wybraliśmy się tam dnia pewnego, i po kolejnej wizycie sprawdzającej czy aby jedna smakowitaniebyła wyjątkiem (zwanej przez nas homologacją) ten przybytek dołączył do naszych ulubionych. główne powody tego stanu rzeczy są dwa, mianowicie cena i jakość. ta pierwsza najczęściej bywa, jak na restauracyjną normę, naprawdę niska i powoduje, że można się tu spokojnie najeść za niewielką kwotę. szczególnie, iż właściciele zdają się stosować jedną z głównych zasad sukcesu restauracyjnego, czyli do niewielkiej ceny i jakości potraw dokładają odpowiednio dużą gramaturę tychże. bezwzględnieniejest to lokal na jakieś trzydaniowe posiłki. po głównym zazwyczaj ciężko zmieścić jeszcze deser (a tych trudno sobie odmówić, o czym później). podczas konkretnie czterech wizyt do tej pory w lokalu konsumowałem tam krem z pomidorów, pizzę (capricciosę) i kilka deserów (panna cottę, suflet czekoladowy i tiramisu). praktycznie każde z tych dań prezentowało poziom przynajmniej dobry. o mojej opinii względem lokalu zadecydowały przede wszystkim desery, ponieważ w przypadku dań głównych ciężko mnie oderwać od pizzy, więcniemiałem takiej palety porównań. w przypadku deserów byłem w stanie bardziej zaszaleć i za każdym razemniemogłem się nadziwić, iżnieudaje mi się trafić na coś przynajmniej przeciętnego. a rządzi wśród nich, polana owocowym syropem i podana z gorącymi malinami oraz kawałkami świeżego ananasa, panna cotta. po prostu pyszota bez żadnych zastrzeżeń. tych ostatnichniemogę również zgłosić do kolejnego w zestawieniu tiramisu, które również było bardzo smaczne i oryginalnie podane. na ostatnim miejscu uplasował się sorbet czekoladowy (lody owocowe lub waniliowe połączone z gorzką czekoladą), ale głównie z tego względu, iżnieprzepadam ani za owocowymi lodami ani za gorzką czekoladą. tym bardziej uważam należy docenić fakt, iż deser smakował, choć raczej kolejnym razem wrócę do zjawiskowej panna cotty. co do dań głównych to krem z pomidorów był gęsty, odpowiednio doprawiony i po prostu smaczny, a podany był w dużej miseczce z równie uczciwych rozmiarów grzanką. na lekki głód taki zestaw właściwie wystarcza. co do pizzy to z minusów przypalone ciasto, które raz nam się przytrafiło, poza tym bez zastrzeżeń. niezłe, chrupiące ciasto, uczciwa ilość składników i spore naczynia z sosami, z których czosnkowy próbowany bez pizzy jest dość przeciętny, za to zyskuje w połączeniu z plackiem, a pomidorowy solo jest po prostu zjawiskowy (w życiu tak dobregoniekosztowałem, znowu,nieprzepadam, więc tym bardziej doceniam) choć na pizzy niestety trochę tracił. tak czy inaczej za każdym razem była to prawdziwa uczta z jednym niedużym zgrzytem (owo przypalone ciasto za jednym razem). jakby mało było zachwytów nad daniami do wcześniejszych pozytywów należy dodać wspaniałą, przemiłą obsługę. naprawdę wyjaśnienia tej sytuacji są tylko dwa. albo właściciele lokalu mają wyjątkowe szczęście do bezproblemowej, kompetentnej, sprawnej i miłej obsługi albo po prostu przykładają do tego wyjątkową wagę. twierdzę tak dlatego, iż gościłem w owym lokalu kilka razy i byłem obsługiwany łącznie przez trzy panie kelnerki, za każdym razem z takim samym skutkiem. niestety, w tej beczce miodu znajduję się i łyżka dziegciu, a jest nią, moim zdaniem, wystrój lokalu. w środku jest dość ponuro, mało przytulnie, wnętrze urządzone jest bez jakiejś myśli przewodniej. konsumpcja odbywa się albo przy biesiadnych stołach na biesiadnych ławach albo na niewygodnych, ciężkich, metalowych krzesłach. szkoda, bo gdyby wpadł do tego lokalu ktoś z koncepcją i gustem i przeprowadził wizualną rewolucję lokal otarłby się w moich oczach o ideał. tak czy inaczej i tak nasze wizyty z małżonką, a nawet moją teściową (co prosiła podkreślić), której ostatnio zareklamowaliśmy miejsce, ma natenczas zapewnione. oczywiście do czasu jakiegoś pikowania w dół na polu jakości, co mam nadzieję nigdynienastąpi. podsumowując. polecam, polecam i jeszcze raz polecam!