taverna patris


İçinde "patris" olan yorumlar
4
4.1
alealeksandra
5
2 yıl önce
saska kępa
pysznie!. do tavernypatriswybieramy się zawsze, kiedy chcemy się wprawić w grecki, wakacyjny nastrój. po raz pierwszy odwiedziliśmypatrisponad rok temu. od samego wejścia słychać w tle grecką muzykę, a wystrój wnętrza przypomina greckie, rodzinne knajpki.

chcąc poznać jak najwięcej greckich smaków, zamówiliśmy wówczas talerz przekąsek na zimno dla dwojga, 2 dania główne i domowe wino. obsługujący nas kelner był przemiły i z wielką chęcią odpowiadał na wszystkie pytania dotyczące menu i składu potraw :). niestety przed złożeniem zamówienia nie wiedzieliśmy, że już po starterze (pasta z grochu, polana oliwą z chlebkiem) i przepysznych przekąskach będziemy najedzeni... kiedy na stół wjechały dania główne (kurczak faszerowany fetą i suszonymi pomidorami, podawany z kolokazją oraz musaka), byliśmy na tyle syci, że z dań głównych zrobiliśmy coś w rodzaju "degustacji"... i większa część porcji niestety została na talerzach.

przy kolejnej wizycie w tawerniepatris- bogaci we wcześniejsze doświadczenia - zamówiliśmy mniej. ja skusiłam się na sałatę z granatem i amarantusem oraz na grillowany ser haloumi podany z pyszną pastą paprykową i boczniakami. moja połówka na "grillowaną polędwiczkę wieprzową" ze słodką musztardą domowej roboty. poprosiliśmy o podanie całego zamówienia w tym samym czasie - oczywiście nie było z tym żadnego problemu. jedzenie jak zwykle pyszne i warte polecenia. obsługa nadal miła i uśmiechnięta. koniec naszej kolacji wpatriszwieńczyła baklava z lodami.

podsumowując: miejsce godne polecenia. grecka atmosfera wprawia we wspaniały nastrój. a o jedzeniu i domowej musztardzie będziemy jeszcze długo pamiętać!
0
keddar
4
2 yıl önce
saska kępa
grecja pełną gębą!. lubiąc kuchnię grecką (i ją trochę znając), wyruszałem dopatrisz przysłowiową "duszą na ramieniu". ale nie zawiodłem się! będę tam wracał! wystrój - przypominający greckie tawerny, nieprzesadzony, błękitno-biały - na plus. obsługujący mnie kelner, to jeden z najlepszych kelnerów w warszawie, miły i sympatyczny, nie narzucający się, ale dyskretnie czuwający; poradził i pomógł wybrać. jedzenie świetne (polecam polędwiczki wieprzowe oraz wołowinę w liściach winogron z ryżem - niebo w gębie). ceny na poziomie dolno-warszawskim (ok. 35 zł za danie). warto spróbować pysznego gewurztraminera granos nobles (ambrozja!?). będę wracał.
0
adamcz
4
2 yıl önce
saska kępa
bardzo przyjemne miejsce. lubię jadać w różnych miejscach i próbować nowych smaków. do tavernypatristrafiłam w sobotnie popołudnie - było pełno ludzi. pierwsze wrażenie bardzo pozytywne - jasny, przyjemny wystrój, nienachalna muzyka - no i dużo ludzi, co chyba najlepiej świadczy o lokalu. ogólne wrażenie bardzo przyjemne, jedzenie fajne, porcje solidne, przyjazna obsługa. trochę długo czekalismy na zamówione dania, ale jak wspomniałam, mieli duży ruch. bardzo fajne miejsce na rodzinny obiad albo spotkanie z przyjaciółmi - niezobowiązująco i smacznie.
0
jolanta
5
2 yıl önce
saska kępa
tavernapatriszafudnowała mi nie tylko sentymentalną podróż do knajp odwiedzonych na riwierze olimpijskiej, ale przede wszystkim prawdziwą ucztę dla oka i podniebienia. odkąd pierwszy raz odwiedziłam to miejsce wracam tu regularnie, zabieram znajomych i rodzinę. każdy zawsze wychodzi zadowolony.

wpatrisspróbowałam wielu dań i chyba ciężko byłoby mi wybrać ulubione, ale ostatnio szaleję za polędwiczkami wieprzowymi smażonymi z warzywami i oliwkami w czerwonym winie z miodem. grillowany szaszłyk z polędwiczek wieprzowych też jest mega. mają tu pyszną pieczoną ośmiornicę, pierożki nadziewane greckimi serami, musaka smakowała mi nawet bardziej niż ta grecka. kaczka confit z owocową konfiturą delikatna, ale tylko dla osób, które lubią słodkie. krewetki, kalmary, hummus - perfekcyjne. warto zamówić również greckie oliwki. jedyne do czego mogłabym się przyczepić to zupa cytrynowa z kurczakiem - miałam na talerzu więcej marchewki niż pozostałych składników. co do deserów - mus chałwowy z konfiturą z wiśni jest po prostu niezwykle warty spróbowania. win nie próbowałam, nie przepadam, ale polecam greckie piwo mythos.

restauracja jest przygotowana na odwiedziny rodzin z dziećmi. maluchy na pewno nie będą się tu nudzić. obsługa profesjonalna i miła, prezentująca wysoką kulturę osobistą.
0
spacecadet
4
2 yıl önce
saska kępa
gdyby nie wisła za oknem, czułbym się jak w grecji. kuchnia grecka? hm... souvlaki, mousaka, psaronefri i do tego mythos lub kieliszek metaxy. czego chcieć więcej?! chyba tylko tego, by nie trzeba było wyjeżdżać do grecji by skosztować tych wyśmienitych dań.

tawernapatrisodpowiedziała mi na tą ostatnią potrzebę w sposób niemalże idealny, bo jedzenie mają bardzo dobre... naprawdę bardzo. byłem tam przedwczoraj z moją narzeczoną na obiedzie - ona zamówiła bekri meze - 38,00 zł (polędwiczki wieprzowe smażone z warzywami i oliwkami z ryżem szafranowym). ja zdecydowałem się na kotopulo gemisto - 37,00 zł (kurczak faszerowany fetą i suszonymi pomidorami podawany z kolokazją). a na przystawkę wybraliśmy pyszne pierożki ze szpinakiem i kozim serem za 21,00 zł.
za dużo by pisać jeśli chodzi o doznania smakowe, więc - było smacznie i basta!
atmosfera iście grecka - kolorystyka tradycyjnie niebieska, choć nie wszędzie co osobiście mi się podobało. obsługa również bardzo przyjemna, bo oprócz zwyczajowych uprzejmości można było porozmawiać na poziomie nawet jeśli była to rozmowa o pogodzie.

jedynym minusem była skromna, bo licząca jedynie 3 pierożki porcja przystawki. dania główne były naprawdę spore i żeby się nie najeść trzeba by być niezwykłym głodomorem.

aha, no i oczywiście zapomniałem dodać o ich rewelacyjnej, przepysznej, słodziutkiej musztardzie własnej roboty. dla niej warto tam wziąć chociaż kawałek chleba. jeśli już o chlebie wspomniałem to na wstępie dostaliśmy ich interesujący w smaku i strukturze chleb wraz z pastą z grochu.

cóż czarne danie, lub jak kto woli smutne było do przełknięcia, bo 110 zł + napiwek to mało jak na obiad dla dwóch osób w warszawie.
0
numlock
4
2 yıl önce
saska kępa
niespodziewanie przyjemna tawerna. szukaliśmy miejsca z grecką kuchnią, wahaliśmy się pomiędzy santorini, a patris. na gastronautachpatrismiał ewidentnie gorsze opinie, ale zaryzykowaliśmy i wybraliśmy to miejsce (zachęciło nas absurdalne logo z latającym osłem na facebook'u).

obsługa bardzo miła, nie przytłacza swoją obecnością, ale jest, gdy istnieje potrzeba. mimo długiej karty kelner bez problemu opowiadał o poszczególnych pozycjach i cierpliwie czekał, aż podejmiemy decyzję.

przystawki w postaci spanakopity, tzatziki(z dodatkiem pity) i kotlecików z cukinii szybko wjechały na stół, bardzo smaczne i racjonalnie sycące. dania główne czyli kalmary, musaka i dwa różne dania z jagnięciny wszystkim bardzo smakowały, porcje w sam raz, większe niż mniejsze. pyszny mus chałwowy zjedliśmy jeden na 3 osoby i to był bardzo dobry pomysł, ponieważ porcja słodkiego deseru była bardzo duża.

wielkim plusem była obecność w karcie retsiny, kultowego białego wina, które dla greków jest tym, czym dla nas woda w upalny dzień na mieście. i prawdziwa grecka kawa; myślałam, że nigdy jej nie doświadczę w polsce.

reasumując, zjedliśmy bardzo dobry obiad w bardzo estetycznym, klimatycznym wnętrzu. rachunek dość wysoki, ale bez tragedii.
0
oxy
5
5 yıl önce
saska kępa
do tavernypatristrafiłam przy okazji rodzinnej uroczystości, więc wszystkie dania, których tam kosztowałam zostały zamówione przez organizatora.świetne zimne przekąski - pasty do pity, która jest podawana na ciepło oraz oliwki. moją faworytką została pasta z grochu i suszonych pomidorów. smaczny hummus oraz pasta z czosnku. mięsożercy zachwycali się również pastą z ikry dorsza.ciepłe przekąski równie smaczne, kotleciki z cukinii czy pierożki ze szpinakiem i serem fenomenalne. jako danie główne jadłam cukinie i boczniaki w sosie pomidorowym zapiekane pod greckim serem wszystko absolutnie przepyszne, podane z lekką sałatą. dla osób niewege podano roladki z kurczaka z serem oraz polędwiczki wieprzowe, wszyscy bardzo sobie chwalili. na uwagę zasługują również sałatki.greckie desery w postaci malutkich ciasteczek "na jednego gryza" bardzo dobre, ale należy uważać, są też bardzo słodkie (jeśli można to uznać za zarzut do deseru :p ).wino zaserwowano w fantastycznych karafkach stylizowanych na bukłaki. podano je w odpowiedniej temperaturze, było bez zarzutu.bardzo dobra kawa.należy również docenić sposób serwowania dań, podawane są bardzo estetycznie. przemiła i niezwykle uczynna obsługa.
wystrój nie pozwala zapomnieć, że jesteśmy w greckiej restauracji, jest przytulnie, bardzo domowo.w lokalu jest bardzo czystko i co dla niektórych będzie sporą zaletą jest też kącik dla dzieci.warto, warto i jeszcze raz warto!
0
asia
5
6 yıl önce
saska kępa
pozostając w greckim klimacie, w ciepły (i jeszcze letni) weekend odwiedziliśmy tawernę patris. mimo że położona od strony wejścia przy ruchliwym wale miedzeszyńskim, restauracja zaskakuje cichym, klimatycznym, przestronny tarasem od strony wisły w prawdziwie greckim klimacie. wnętrze tawerny także dopracowane jest w każdym calu - jasne ściany, miękkie kształty, kolorowe akcenty. właściciele pomyśleli również o najmłodszych gościach - zarówno przy ogródku, jak i w środku lokalu znajdują się wydzielone strefy do zabawy dla dzieci. mile widziane są też czworonogi, które od razu dostają miskę z wodą.

obsługa bardzo dobrze zorientowana w menu i pomocna, jednak trochę nieobecna (czasami musieliśmy sporo czekać na pojawienie się kelner, mimo że oprócz naszego zajęte były jeszcze tylko dwa stoliki).

jako czekadełko tawerna proponuje pyszną pastę z grochu i wypiekane na miejscu pieczywo, nastrajające bardzo pozytywnie.

menu studiowaliśmy dosyć długo, bo wybór był trudny - najchętniej spróbowalibyśmy wszystkiego ;) w końcu poszliśmy za ciosem i na początek zamówiliśmy kopanisti (od nazwy sera), czyli pastę z sera pleśniowego i pomidorów z miętą. wyrazisty smak tonowała jeszcze ciepła, grillowana pita. zgodnie orzekliśmy, że podawane tutaj pasty są zdecydowanie godne uwagi i spróbowania. pierożki z ciasta filo z krewetkami poprawne, ale nie zapadające w pamięć, w przeciwieństwie do smażonych kalmarów w orzeźwiającym pesto, których smak pozostaje na długo.

do wyboru są dwie zupy - cytrynowa z kurczakiem oraz faki (powiedziałabym, że to wariacja na temat tradycyjnej fakes). postawiliśmy na tą drugą, wegetariańską, z soczewicą i szpinakiem. gęsta, rozgrzewająca i intensywna, chociaż podobno dla typowego mięsożercy niezjadliwa ;)

tradycyjnie nie mogłam odmówić sobie horiatiki z pyszną fetą oraz zaskakującym dodatkiem - kaparami, które wpasowały się idealnie w smakowy charakter sałatki.

druga wybrana przez nas sałatka - z grillowanym kurczakiem i równie dobrej jakości co feta, serem halloumi - wilgotne i  jednocześnie przypieczone mięso, grillowany ser, świeże warzywa i warta szczególniej uwagi konfitura z czerwonej cebuli.

na deser wybraliśmy brownie z solonym karmelem i jogurtem - dobre, choć bardzo słodkie (a podobno i tak najmniej ze wszystkich dostępnych deserów).

do tawernypatrisśmiało mogą wybrać się miłośnicy greckiej kuchni, ale również ci, którzy przekonani do niej nie są lub chcą zasmakować czegoś nowego. niemal każde z próbowanych przez nas dań było ucztą dla oczu, a potem dla podniebienia ;) dodatkowo dzięki atmosferze i niewymuszonej gościnności można poczuć się jak w prawdziwej greckiej tawernie.
0
krca
4
7 yıl önce
saska kępa
bardzo fajna grecka knajpka. odwiedziliśmy większość greckich restauracji w warszawie i od wczoraj tavernapatrisbędzie naszą ulubioną. wystrój, na plus. obsługa, na plus. siedzieliśmy w pobliżu rozpalonego kominka. szybko się rozgrzaliśmy, bo na zewnątrz mróz. smakowały nam zarówno przystawki (smażone kalmary, halloumi)  jak i dania główne (pieczony halibut, krewetki).  mogę polecić miejsce na kolacje we dwoje jak i na spotkanie w gronie przyjaciół.

łatwiej trafić autem (restauracja mieści się przy trasie szybkiego ruchu). plus za parking dla gości.
0
adaś
5
7 yıl önce
saska kępa
spotkałem się z kilkoma skrajnymi opiniami o patris. ja należę do tych którzy uważają, żepatristo świetne miejsce, klimatycznie (100% grecko) urządzone, ze świetnymi potrawami. chłodnik z jogurtu i pieczonego bakłażana mistrzowski!
0
magdalena
5
8 yıl önce
saska kępa
lubiny jadąc obiady na mieście o niezbyt typowych porach, żeby uniknąć tłoku biznesowego w tygodniu albo stad rozwrzeszczanych dzieci w weekendy ;-) tutaj też więc byliśmy na wczesnym obiedzie.
kelner przywitał nas z uśmiechem.
wnętrze jak w greckiej tawernie.
zamówiliśmy lemoniadę tradycyjną i z sokiem pomarańczowym a następnie zestaw zimnych przekąsek i smażone kalmary na przystawkę oraz polędwiczki wieprzowe w sosie z czerwonego wina i miodu i sałatkę z grillowanym kurczakiem i halloumi jako dania główne.
wszystko w zestawie przękąsek pyszne. uwielbiam tzatziki, taramosalatę @i te tutaj nie zawiodły. znakomite mięciutkie smażone kalmary podane z natkowo-cytrynowym pesto. grillowane chlebki pita mięsiste i smaczne. porcje na tyle duże, że znowu po zjedzeniu przystawek byliśmy właściwie gotowi zakończyć posiłek, a tu jeszcze dania główne ;-) sałatka dobra, z mięciutką piersią kurczaka i ładnie przyrumienionym halloumi, jak na mój gust było może ciut za dużo dressingu. winno-miodowy sos do polędwiczek bardzo aromatyczny, ogólnie danie bardzo smaczne, tylko polędwiczki było nieco zbyt wysuszone.
na deser nie mieliśmy już miejsca.
kelner był przez cały czas bardzo uprzejmy, pomocny, kontaktowy, uśmiechnięty, ale nie narzucający się.
warto było dla obiadu w taverniepatrisprzeprawić się na drugi brzeg wisły ;-)
0
młoda
4
9 yıl önce
saska kępa
była to moja pierwsza przygoda z kuchnią grecką i cieszę się, że była ona udana. wybrałam się do tej restuaracji w sobote z rodziną na obiad. na wejściu wita nas gwar rozmów i rozbiegane dzieci, lokal jest pełny. całe szczęście my zrobiliśmy wcześniej rezerwacje tak więc od razu miły kelner prowadzi nas do naszego stolika. restauracja urządzona jest troszkę surowo, wydaje mi się, że mogliby troszkę poprawić wystrój na odrobinę cieplejszy. w tle słyszymy przyjemna dla ucha muzyke grecką.przechodząc już do najważniejszej sprawy, jedzenie. na przystawki zamówiliśmy zestaw przystawek ciepłych oraz paste czosnkową z grillowanymi migdałami z pitą. porcje duże, zestaw spokojnie na 4 osoby. wszystko bardzo mi smakowało, lecz pasta jest obłedna,warto spróbować. na danie główne zamówiłam polędwiczki wieprzowe w czerwonym winie i miodzie. porcja spora, ładnie podana oraz smaczna, dla mnie aromat wina był za mocny ale myśle, że to kwestia mojego smaku. zamieniłam się z tatą daniami głównymi i zjadłam pierożki nadziewane greckimi serami i to było rewelacyjne. pierożki podane były w słodkawym sosie z warzywkami,pychota. uważam,że ceny są rozsądne. na pewno wróce jeszcze do tavernapatrisby odkrywać smaki kuchni greckiej.
0
kinga
5
9 yıl önce
saska kępa
po sobotnim obiedzie w santorini ruszając greckim szlakiem w niedzielę wylądowaliśmy w tavernapatris:)
godzina 15-ta knajpa pełna ludzi jednak dokonaliśmy wcześniej rezerwacji dzięki czemu czekał na nas nakryty pięcioosobowy stolik (ufff...)
wystrój taki sobie - niby zachowany w temacie, niby klimatyczny, jednak miejscami dość krzykliwy - za pstrokaty i zbyt chaotyczny. wnętrze sprawia wrażenie jakby potrzebowało odświeżenia...
karta niezbyt obszerna, co od razu przypada mi do gustu - same w niej pyszności. na pierwszy strzał idzie duży talerz gorących przystawek (wspaniały i po za kalmarami oraz pierożkami z krewetkami wszystko na nim jest bezmięsne!) oraz pasta migdałowo czosnkowa z grillowaną pitą. po przystawkach wiemy już, że trafiliśmy w dobre miejsce. potem jest już tylko lepiej... młody wcina grillowany szaszłyk z polędwiczek wieprzowych  podany z obłędnymi buraczkami pokrojonymi w średnią kosteczkę i sosem tzatziki. na stole jeszcze kurczak z suszonymi pomidorami i serem manouri , polędwiczki z oliwkami w winnym sosie, pierożki nadziewane greckimi serami a dla mnie duszone warzywa. wszystko jest bardzo smaczne, kolorowe, dosmaczone  - zajadamy z przyjemnością.

obsługa uśmiechnięta, kompetentna i nie narzucająca się.

reasumując: miło, pysznie, porcje wystarczające (jak dla mnie wręcz duże) rachunek bardzo rozsądny - absolutnie adekwatny do jakości i ilości tego, co mieliśmy przyjemność skosztować.
bardzo polecam - ja na pewno będę to miejsce odwiedzać regularnie :)
0
grzegorz
5
9 yıl önce
saska kępa
uwielbiam kuchnię grecką i cieszę się, że odrobinę grecji można uświadczyć w warszawie. tavernapatristo przepyszne jedzenie i lużna atmosfera. kaczka w figach była rewelacyjna, podobnie stek z musztardą domowej roboty (nie wiem, czy te dania są nadal w karcie). desery cudowne - zwłaszcza mus chałwowy i jogurt z miodem tymiankowym i orzechami. proste, a genialne!
0
lubiedobrakuchnie
4
10 yıl önce
saska kępa
byłam 2 razy i pewnie wrócę. nie znam dobrze kuchni greckiej, ale jedzenie wpatrismi smakuje. pierwszy raz byłam tam na imprezie służbowej, kolejny raz z partnerem. z mojej strony nastawienie co do miejsca i jedzenia było zdecydowanie pozytywne. polecam pastę z sera pleśniowego i świeżych pomidorów z miętą jako przystawkę + grillowana pita - smaczna i bardzo duża porcja za 12 zł. jako danie główne zamówiłam ośmiornicę z grilla. mój partner chwalił sobie ośmiornicę pieczoną z szalotkami i sosem pomidorowo-cynamonowym. wypróbowaliśmy też metaxę - zdecydowanie + za podanie. siedzieliśmy w bocznej sali, a na głównej sali przy jednym stoliku biesiadnicy zaczęli śpiewać po grecku i tańczyć zorbę - manager kilkukrotnie przychodził do nas z zapytaniem czy śpiew nam nie przeszkadza i czy wszystko ok. śpiew oczywiście dodał klimatu temu miejscu, oceniamy to bardzo pozytywnie. duży plus za palący się kominek, bardzo przyjemnie się przy nim siedziało. zdecydowanie wrócę tam w sezonie letnim, żeby posiedzieć w ogródku.
0
oturum aç
hesap oluştur