spring roll


İçinde "za" olan yorumlar
4
4.1
kashpir
4
2 yıl önce
śródmieście północne
zgodnie z sugestią właściciela przekazaną w odpowiedzi na moją poprzednią opinię o spring roll, przy kolejnej wizycie zamówiłem tajskie czerwone curry z wołowiną. i powiem, że jest bombowe - porcja spora, gorąca i pachnąca, do tego miska ryżu. w curry niewielkie paski wołowiny (idealnie dopasowane, żeby na łyżce zmieściły się też inne dodatki), bakłażan, ananas i chyba liczi. apetyczne zestawienie, a i ostrości nie brakło.

szczerze mówiąc byłem tak pochłonięty tym curry, że nawet nie spróbowałem nic od żony. a żona bardzo chwaliła sobie krewetki w tempurze i zupę z pierożkami wonton.

do tego zimne piwo, kompetentna i miła obsługa (obsługiwał nas kelner). rachunek? 73 złzadwie osoby w lokalu z egzotyczną kuchnią w centrum warszawy. zdecydowanie polecam. sam niedługo wracam - tym razem spróbować zielonego curry z kurczakiem.
0
agnieszka
3
2 yıl önce
śródmieście północne
bardzo lubię tajską kuchnię. trafiłam do spring roll po przeczytaniu recenzji, z całą rodziną. pluszamenu dla dzieci. duzy wybór w karcie dań. zamówiłam spring rollsy z krewetkami (specjalność restauracji). były całkiem smaczne. kolejnym daniem był mój ukochany pad thai z krewetkami (rownież specjalność restauracji). niestety najgorszy jaki dotad jadłam w warszawie. zjadliwy, ale nie urywał. tylko 4 krewetki. mąż zamówił kurczaka na goracym półmisku. nie zjadł, nie smakował mu, ja też próbowałam, nie mój smak. dieci zamówiły zupkę zmkurczakiem i makaronem sojowym - zupka pyszna. potem krewetki w panierce z ryżem - synowi smakowało, jednak był nadal głodny (lat 9). 5-latek zamowił makaron z krewetkami koktajlowymi i warzywami (również menu dzieciece). zjadł 2 widelce. nie smakował mu, dla mnie ok, ale bez rewelacji. niekoniecznie dla dzieci. na deser zamówiliśmy banany i ananasy w cieście. ciasto dobre. banan jednak calkowicie rozpaplany, a ananasy twarde. nie wiem skad ocena na 4 w recenzjach. my nie wrocimy. rachunek 170 zl.
0
asia
4
2 yıl önce
śródmieście północne
spring roll odwiedziliśmy naszym szalonym 'rodzinnym' trio.zalokalem przemawiała lokalizacja, przystępne ceny i kuchnia azjatycka, której nigdy nam dość. wnętrze jest przyjemne i nawet klimatyczne, choć brakuje oryginalności - ot, ładnie urządzona restauracja, ale jednak jedna z wielu. pluszamożliwość położenia sobie na siedzenia lub okrycia się kocami wywieszonymi przy schodach. obsługa miła, nadzwyczaj kompetentna i cierpliwa - doceniamy.

menu jest ciekawe i dosyć zróżnicowane, dlatego oczywiście były małe problemy z wyborem dania. w końcu jako pierwsze danie d. zdecydowała się na tom kha (choć w sumie była na nią od początku zdecydowana), a ja na mien ga w wersji wege (choć do końca nie byłam zdecydowana :)). d. bardzo zadowolona, ja - całkiem całkiem, choć subtelność bulionu mnie nie urzekła. jako przystawkę wzięliśmy jeszcze zestaw sajgonek wegetariańskich - po jednej dla każdego - które bezsprzecznie pozostały faworytem do końca obiadu.

na drugie danie (po dość długim oczekiwaniu, co zaliczamy na minus) wybrałam pakchoy z grzybami shitake (była to moja pierwsza przygoda z tą kapustą i oczywiście warto próbować nowego smaku, ale nie jest to ten, do którego będę wracać; grzyby pyszne - bronią się zawsze), m. - wołowinę sate na gorącym półmisku (delikatne mięso przeniknięte aromatycznym sosem, do tego przepyszna surówka), a d. - smażony ryż z warzywami oraz kurczak sizzling 'spring roll' (soczyste mięso w wyrazistym sosie czosnkowo-miodowym podawane na gorącym półmisku). na wielkość porcji nie można narzekać, ale na ceny napoi - tak. niektórzy powiedzą, że to norma w centrum miasta, ale dla mnie to po prostu przesada i naciąganie.

wizytę w spring roll wspominamy miło, choć bez rewelacji. ciężko powiedzieć, czy wrócimy - jeśli tak, to dla sajgonek i obsługi, której zostawiliśmy nawet kartkę z podziękowaniemzafull service. :)
0
paul
4
6 yıl önce
śródmieście północne
lokal ma bardzo przyjemną atmosferę oddającą rodzaj kuchni jaki serwują. menu rozbudowane obejmuje kuchnię chińską, wietnamską, tajską i nawet koreańską więc każdy znajdzie coś dla siebie. jest to restauracja a nie bar wiec mamy już kelnerów i kelnerki, elegancko poskładane serwetki, lepszej jakości sztućce i pałeczki oraz misternie złożone dania. smakowo bardzo dobrze przygotowane, dopracowane, więc się nie zawiedziemy. jest to dobry "chińczyk" do którego nie zawahamy się zaprosić teściów czy ustawić biznes lunch. próbowaliśmy bun'a, tytułowe spring rolls i mi van than zupę. spring rolls kosztują 19złza3 zawinięte w papier ryżowy estetycznie pocięte warzywa z odrobiną smażonej wołowiny, podane z sosem na bazie sosu rybnego, widać że świeżo zrobione i estetycznie podane z jednym końcem nie zawiniętym. doprawiony bun z podgrzanym makaronem i ciepłym słodkim wywarem na dnie sporej miski również był smaczny, duże kawałki a wręcz całe liście przypraw mogły jednak być pocięte na paseczki. zupa mi van than na dobrym wywarze i z dodatkami acz mało makaronu jak na tak dużą porcję wywaru.



 więc jest smacznie. dochodzimy do "ale".... ale jest to nadal "chińczyk" gdzie plastikowe lub proste białe ceramiczne talerze i giętkie sztućce zostały zastąpione lepszymi, oblepiony dzbanek z chilli jest teraz kwadratową miseczką podawaną razem z zupą, czosnek również w taki sam sposób. kiczowate tapety i lekko popękane ściany są zastąpione obrazem kwitnącej wiśni i drewnianymi ozdobami, cena którązato płacimy to... no właśnie cena jedzenia, 25złzadobry wywar, trochę makaronu, 5 liści bok choi, 1 krewetkę, pół jajka na twardo i 7-8 plastrów wołowiny, jak ładnie nie było by podane i jak dobry ten bok choi by nie był to pod biurowcem w którym pracuje na mordorze zupa pho z podwójnym mięsem, nie ograniczonym czosnkiem i chilli kosztuje 15zł. chciałem spróbować ich ramen ale cena 32złzajapońską wersje pho z dodatkami również wydaje się ekstremalne biorąc pod uwagę że jest to najtańszy street food dla biedoty i studentów tam i u nas. byłem podekscytowany wizytą w tej restauracji bo dwukrotnie nam nie wyszło z powodu braku miejsca, teraz jak spróbowałem nie wiem czy wrócę wiedząc że ich jakość nie przekłada się na ceny które ustalili. szczególnie że dosłownie na przeciwko jest klasyczny chińczyk z plastikowymi krzesłami i samoobsługą gdzie tez dobrze zjemza50% mniej. jestem w stanie zapłacić sporozadobre jedzenie, jeszcze więcejzadobre trunki, ale lech podany w kryształowej szklance na ręcznie robionej podstawce jest nadal lechem, tak i proste azjatyckie jedzenie podane w ładnym lokalu jest nadal prostym azjatyckim street food podawanym na bazarkach i podmiejskich barach szybkiej obsługi i cena powinna korespondować do rodzaju dania.
0
gosia
4
7 yıl önce
śródmieście północne
odwiedziłam ostatnio. wystrój bardzo w porządku, przyjemny. zamówiłam zupę pho z wołowiną - była dość przeciętna.zato wołowina bulgogi... cudo! wcinałam aż się uszy trzęsły i dla tego dania na pewno odwiedzę tę knajpę ponownie w przyszłości - i to niedalekiej :)
0
kasia&mateusz
4
7 yıl önce
śródmieście północne
miejsce godne polecenia z autentyczną pyszną kuchnią :)

plusy:
+przede wszystkim bardzo smaczne dania, bogata karta jak to w tego typu restauracjach
+ceny stosunkowo niskie (za dwie przystawki, dwa dania główne i napój zapłaciliśmy 89 zł+ napiwek czyli całkiem rozsądnie)
+lokalizacja bardzo fajna, parę kroków od tramwaju, a i samochodem jak się trochę powalczy da się zaparkować
+bardzo ładny wystrój
+wygodne fotele
+przy stolikach obok ścian na ścianach są grzejniczki, które grzeją w zimny dzień
+dodatkowe dania sezonowe i zimowa herbata
+łatwo skontaktować się z restauracją zarówno telefonicznie jak i przez stronę na fb
+dużo miejsca 
+do dyspozycji każdy ma zarówno pałeczki jak i sztućce

minusy:
-długi czas oczekiwania na obsługę
-mimo grzejników trochę zimno 
-brak dodatkowych serwetek

podsumowując jest to miejsce godne polecenia, którezabardzo nie "trzepie"po kieszeni ;) na pewno wrócimy ponieważ chętnie spróbujemy deserów i innych dań ponieważ dziś zabrakło nam siły na skosztowanie ananasa w cieście czy smażonych lodów :)
0
lena
1
7 yıl önce
śródmieście północne
chamstwo i brak szacunku kelnera w przypadku chęci skorzystania z toalety nie będąc klientem niewyobrażalne i informacja o tym,że w każdej restauracji  osoba z zewnątrz nie ma możliwości skorzystać z toalety. pomimo tego że na samej szpitalnej w każdej restauracji obok pracownicy nie robią z tego  problemu. gdy chciałam zapytać managera tudzież właściciela lokalu dlaczego nawetzaopłatą nie ma takiej możliwości. kontakt z przełożonym kelnera został uniemożliwiony. a sam kelner odwrócił się w połowie zdania plecami i odszedł.   nigdy  w jakimkolwiek kraju i lokalu gastronomicznym nie zaleznie od tego czy byla to restauracja bistro bar kawiarnia czy fast food nie spotkałam się z takim buractwem i podejściem że szacunek do drugiego człowieka należy się tylko wtedy kiedy mamy możliwości zarobku.
0
ania
4
7 yıl önce
śródmieście północne
kilka azjatyckich i tajskich restauracji już mam na swoim koncie. zachęcona dość wysoką ocena na zomato udałam się do spring roll. lokalizacja świetna, a ceny niskie w porównaniu z innymi miejscami z kuchnia tajska w warszawie,zwlaszcza lunch - zupa i danie głównezajedyne 20zł a do tego zupa i danie główne.
dania faktycznie tradycyjne - od spring rollsów, kurczaka teriyaki po pad tay'a i zupę pho. smaki poprawne. dostałam chyba jak się okazało słynny kociołek - kurczak teriyaki - było to po prostu danie w kociołku z podgrzewaczem z dużą ilością sosu, oddzielnie ryż. spróbowałam też spring rollsy wegetariańskie na chłodno - nieco mało smaku i gumiasty papier ryżowy - to chyba nie moje smaki. jednym słowem poprawnie i być może tu jeszcze wrócę.
0
anna
5
8 yıl önce
śródmieście północne
w spring roll trochę przypadkowo zjadłam wczoraj kolację urodzinową.i kompletnie nie żałuję! średnio pikantne tajskie curry z krewetkami tiger skradlo moje podniebienie.nie dość,ze krewetek było dużo,to były świeże i przyrządzone w punkt.dodatkowo w aromatycznym sosie odnalazłam leeche,cukinię,paprykę,mini kukurydzę,liście tamaryndowca i tajska bazylię.do tego ryż jasminowy.wszystko pięknie podane,a co najważniejsze szybko.obsługa przemiła,wie,o czym mówi i zniosła moje marudzenie i trzykrotna zmianę zdania;) odejmuję pół punktazazbyt mocny zapach na wejściu,który osobę nieprzygotowana może odstraszyć.ale wrócimy z paulina stępień na pewno! i przepraszamzazbitą szklankę...
0
jacek
4
8 yıl önce
śródmieście północne
restauracje spring roll planowałem odwiedzić już od momentu jej otwarcia. główny celem było przetestowanie słynnych kociołkow orientalnych. niestetyzakażdym razem pojawiały się inne, ciekawsze alternatywy na obiad. dzisiaj w końcu się udało ale jak się szybko okazało po kociołkach w karcie już ani śladu... mimo to zdecydowałem się zostać i spróbować z ciekawej oferty spring-roll'ów oraz czegoś na ostro. na początek padły krewetki z wieprzowina oraz porcja świeżych warzyw i kolendry wszystko zawinięte w papier ryżowy. potem klasyka gatunku kuchni wietnamskiej czyli bum bo nam bo oraz makaron udon smażony na woku z wołowina z extra ilością papryczek chilli :-) dania główne podane dosyć szybko. miałem wrażenie ze dłużej trwało zamawianie. jakość dań wysoka i adekwatna do miejsca. bun z z idealnie zbalansowanym sosem i duża ilością świeżej kolendry. makaron z woka bardzo poprawny. może mogło być trochę więcej świeżych ziół jak przystało na kuchnie wietnamska ale poza tym naprawdę smacznie. na pewno jeszcze tu wrócę!
0
pan
4
8 yıl önce
śródmieście północne
do spring roll wpadłem trochę przypadkowo, a trochę nie. przed spotkaniem piwno-towarzyskim w nieodległym bułkę przez bibułkę postanowiłem się odrobinę posilić, vege kiosk, gdzie również można zjeść, oferuje tylko jeden mały stolik na zewnątrz (aura nie sprzyjała), a na jednej z wegańskich grup na facebooku wyczytałem niedawno, że spring roll ma w karcie także opcje dla takich jak ja - roślinnych gości.

w wywieszonym na ulicy obszernym menu wiele potraw oznaczono zielonym listkiem, ale żadna nie została wprost wyszczególniona jako wegańska. postanowiłem więc zapytać i okazało się, że dobrze zrobiłem, bo pani kelnerka objaśniła, że "weganizacja" większości wegetariańskich dań nie jest dla kuchni żadnym problemem. zasiadłem więc przy niedużym stoliku i przy dzbanuszku zielonej herbaty oczekiwałem na rolki. te podano całkiem szybko - były faktycznie wegańskie, z tofu i wszystkimi niezbędnymi warzywami oraz kiełkami, a do tego bardzo smaczne. niby porcja to "tylko" 3 rollsy, ale na umiarkowany głód to zupełnie w sam raz. plus takżezauwzględnienie preferencji zarówno gości, którzy chcą jeść tradycyjnie - pałeczkami, jak i miłośników europejsko-widelcowego podejścia. sztućce dostajemy w obu opcjach. ja tym razem, w ramach treningu, bo nie zna się dnia, ani godziny, postanowiłem poćwiczyć wymachiwanie pałeczkami.

lokal jest przyjemnie urządzony, obsługa sympatyczna, w tle popowe dźwięki, ale z tych "lepszych", muzyka więc nie przeszkadza w konsumpcji. na minus - jak to niestety bywa w lokalach azjatyckich - mocno wyczuwalny zapach z kuchni. na szczęście zjadłem na tyle szybko, że nie zdążyłem nim "nasiąknąć". zapewne tu wrócę, a miłośnikom kuchni azjatyckiej w wydaniu wegańskim (szczególnie zaś tym, których odstręczają glony), a pewnie i niewegańskie jest tu równie dobre, mogę z czystym sumieniem polecić.
0
aleksandra
5
8 yıl önce
śródmieście północne
najlepszą reklamą dla dobrej, azjatyckiej restauracji jest widok jej zakatarzonych, ale zadowolonych gości. tak jest w przypadku warszawskiej restauracji spring roll – knajpki serwującej dania kuchni dalekiego wschodu. kucharze gotują bardzo pikantnie (potrzebny solidny zapas chusteczek!)zato aromatycznie i pysznie, a porcje są naprawdę duże. 
spring roll jest niewielką restauracją – raptem kilkanaście stolików umiejscowionych na dość niewielkiej powierzchni; w przypadku każdej innej restauracji prawdopodobnie byłaby to wada, jednak tutaj zupełnie to nie przeszkadza. widać, że właścicielom zależało na stworzeniu miejsca, w którym czuć będzie klimat i filozofię dalekiego wschodu; szczególnie widoczne jest to w wystroju lokalu – bardzo ascetycznym i „poukładanym”. dominują w nim stonowane kolory brązu i fioletu co świetnie współgra z wszechobecnym drewnem i namalowanym na ścianie, tak bardzo azjatyckim, motywem kwitnącej wiśni. jedynym „ekstrawaganckim” elementem w całej tej prostocie są wiszące ponad stolikami, przepiękne lampy w kształcie kwiatu lotosu.

karta menu jest bogata – znajdziemy w niej kilkanaście pozycji – począwszy od przystawek (polecam klasyczne spring rollsy (od 16pln) oraz chrupiące tofu (9 pln)), poprzez zupy (wspaniała tom kha (od 16pln)), sałatki, aż do dań głównych. ja zwykle decyduję się na curry z krewetkami i ryżem jaśminowym (36pln) – wybieram średni poziom ostrości, czyli czerwony. początkującym miłośnikom azjatyckiej kuchni radziłabym wybrać wariant żółty, choć dla mnie osobiście, jest trochęzasłodki. mięsożercom natomiast polecam wołowinę sate na gorącym półmisku (27 pln) – jest pyszna i rozpływa się w ustach.

podsumowując – restaurację spring roll polecam wszystkim tym, którzy chcieliby spróbować oryginalnych, azjatyckich smaków w spokojnej, intymnej atmosferze oraz z życzliwą i kompetentną obsługą. oby tak dalej! 😉
0
daniel
3
8 yıl önce
śródmieście północne
byłem ostatnio z dziewczyną na obiadku w waszej restauracji. zamówiliśmy sobie dania które uwazaliśmyzasłuszne dla siebie. dania były dobre tylko naszym zdaniemzamałe a cena nie była adekwatna do rozmiaru. zniesmaczeni waszą restauracją pojechaliśmy na kebaba i wziąłem sobie xxl i się nareszcie się najadłem :) ogólnie spędziłem miło wieczór.
0
ilona
4
8 yıl önce
śródmieście północne
moje spotkania ze znajomymi i przyjaciółmi zawsze poprzedzają ustalenia odnośnie miejsca spotkania. zazwyczaj staram się wybierać restauracje, w których jeszcze nie byłam, wychodząc z założenia, że w warszawie zbyt dużo jest "smacznych miejsc", które chciałabym przetestować :)

tak było i tym razem. w poszukiwaniu nowej i smacznej miejscówki, natknęłam się zupełnie przypadkiem na zomato. opinie były w porządku, lokalizacja wszystkim pasowała - idziemy.

wpadliśmy w piątek po pracy w cztery osoby, mieliśmy więc możliwość spróbowania większej ilości pozycji z menu. wybraliśmy sajgonki z mięsem, spring rolls z krewetkami oraz z łososiem, chrupiące wontony, zupę tom yum, kurczaka curry i kurczaka w trawie cytrynowej i chilli. wszystkie dania były smaczne, chociaż bez zachwytów. natomiast wieczór spędziliśmy bardzo miło.

na koniec małe ale... do rachunku doliczono nam opłatęzaserwis. oczywiście taka informacja znajdowała się w menu, mimo to bardzo nie lubię tego "zwyczaju". napiwek traktuję jako podziękowaniezaobsługę. podziękowanie dobrowolne, o którym sama decyduję. i który zwyczajowo zostawiam, nie z przymusu.
0
vinagotica
4
8 yıl önce
śródmieście północne
zachwytów brak, choć jest smacznie. zupa tom kha poprawna, ale trochę jakbyzarzadka,zamało aromatyczna, no i w sumie porcja niezbyt duża. sałatka z mango i suszonymi krewetkami nie zostawia pięknych wspomnień, może dlatego, że zamówiłam łagodną i zabrakło tu wyrazistości. i...
0
oturum aç
hesap oluştur