spring roll


İçinde "dla" olan yorumlar
4
4.4
nina
4
2 yıl önce
śródmieście północne
spring roll to bardzo przyzwoite miejsce z kuchnią orientalną i przystępnymi cenami. dość często w ramach lunchu korzystamy ze znajomymi z pracy z opcji na wynos. dania są bardzo szczelnie zapakowane (dodatkowo zabezpieczone folią aluminiową), dzięki czemu naprawdę długo zachowują cieplo. osobiście jestem fanką tutejszego curry z tofu, pełne przypraw i smaku, bardzo fajny smak + chrupkie warzywa i owoce (nawet liczi). fajną opcja sa tez zestawy lunchowe z zupą, chociażdlamnie porcja jest aż zbyt syta i zupa zostaje na pozniej. znajomi w dużej mierze preferują pad thai z krewetkami lub kurczakiem, chcociaz niestety krewetkowa wersja to dosłownie kilka niewielkich owoców morza... produkty wydają sie być zawsze świeże, a danie aromatyczne, bardzo dobra lokalizacja.
0
martyna
5
2 yıl önce
śródmieście północne
jedno z moich ulubionych miejsc. odwiedzam je od początku istnienia i wciąż bardzo często mam ochotę tu przychodzić . nigdy się nie zawiodłam, chociaż, co oczywiste, nie wszystkie pozycje z menu trafiają w mój gust, tym niemniej dania zawsze są należycie przygotowane, elegancko podane, świeże i smaczne, a do tego ceny są niskie przy całkiem dużych porcjach. podejście do klienta również bardzo pozytywne, wszelkie uwagi są respektowane bez najmniejszego problemu. naprawdę doceniam restauracje, które działajądlagościa i dbają o jego zadowolenie, a spring roll jest jedną z nich. zdecydowanie każdemu polecam wizytę.
0
agnieszka
3
2 yıl önce
śródmieście północne
bardzo lubię tajską kuchnię. trafiłam do spring roll po przeczytaniu recenzji, z całą rodziną. plus za menudladzieci. duzy wybór w karcie dań. zamówiłam spring rollsy z krewetkami (specjalność restauracji). były całkiem smaczne. kolejnym daniem był mój ukochany pad thai z krewetkami (rownież specjalność restauracji). niestety najgorszy jaki dotad jadłam w warszawie. zjadliwy, ale nie urywał. tylko 4 krewetki. mąż zamówił kurczaka na goracym półmisku. nie zjadł, nie smakował mu, ja też próbowałam, nie mój smak. dieci zamówiły zupkę zmkurczakiem i makaronem sojowym - zupka pyszna. potem krewetki w panierce z ryżem - synowi smakowało, jednak był nadal głodny (lat 9). 5-latek zamowił makaron z krewetkami koktajlowymi i warzywami (również menu dzieciece). zjadł 2 widelce. nie smakował mu,dlamnie ok, ale bez rewelacji. niekonieczniedladzieci. na deser zamówiliśmy banany i ananasy w cieście. ciasto dobre. banan jednak calkowicie rozpaplany, a ananasy twarde. nie wiem skad ocena na 4 w recenzjach. my nie wrocimy. rachunek 170 zl.
0
witold
5
2 yıl önce
śródmieście północne
po ostatniej demonstracji kod w warszawie, przewidywałem że  zgłodniały tłum rzuci się na kulinarne atrakcje warszawy.....dlatego przemyślnie zarezerwowałem stolik w spring rolls. to co,  czas na recenzję?
zupa pho - wybrałem tą z wołowiną. moim zdaniem bajeczna....doprawiona czosnkiem i cytryną ( ja dodałem nieco ostrej pasty chilli) smakowała wybornie....no i ten makaron! na danie główne jadłem kaczkę ( pyszna chrupka skórka) ze smażonym makaronem pszennym. do tego sos sojowy i bajka.....nic więcej nie trzeba, aby rozpłynąć się w zachwycie. teraz łyżka dziegciu - tradycyjne sajgonki (tutaj serwowane z ciekawym sosem ostrygowo-rybnym) - słabe. wielkie uznaniedlakelnera - umie doradzić i poprowadzić "za rękę" niewtajemniczonym kodowiczów. będę wracał....na bank.
0
asia
4
2 yıl önce
śródmieście północne
spring roll odwiedziliśmy naszym szalonym 'rodzinnym' trio. za lokalem przemawiała lokalizacja, przystępne ceny i kuchnia azjatycka, której nigdy nam dość. wnętrze jest przyjemne i nawet klimatyczne, choć brakuje oryginalności - ot, ładnie urządzona restauracja, ale jednak jedna z wielu. plus za możliwość położenia sobie na siedzenia lub okrycia się kocami wywieszonymi przy schodach. obsługa miła, nadzwyczaj kompetentna i cierpliwa - doceniamy.

menu jest ciekawe i dosyć zróżnicowane, dlatego oczywiście były małe problemy z wyborem dania. w końcu jako pierwsze danie d. zdecydowała się na tom kha (choć w sumie była na nią od początku zdecydowana), a ja na mien ga w wersji wege (choć do końca nie byłam zdecydowana :)). d. bardzo zadowolona, ja - całkiem całkiem, choć subtelność bulionu mnie nie urzekła. jako przystawkę wzięliśmy jeszcze zestaw sajgonek wegetariańskich - po jednejdlakażdego - które bezsprzecznie pozostały faworytem do końca obiadu.

na drugie danie (po dość długim oczekiwaniu, co zaliczamy na minus) wybrałam pakchoy z grzybami shitake (była to moja pierwsza przygoda z tą kapustą i oczywiście warto próbować nowego smaku, ale nie jest to ten, do którego będę wracać; grzyby pyszne - bronią się zawsze), m. - wołowinę sate na gorącym półmisku (delikatne mięso przeniknięte aromatycznym sosem, do tego przepyszna surówka), a d. - smażony ryż z warzywami oraz kurczak sizzling 'spring roll' (soczyste mięso w wyrazistym sosie czosnkowo-miodowym podawane na gorącym półmisku). na wielkość porcji nie można narzekać, ale na ceny napoi - tak. niektórzy powiedzą, że to norma w centrum miasta, aledlamnie to po prostu przesada i naciąganie.

wizytę w spring roll wspominamy miło, choć bez rewelacji. ciężko powiedzieć, czy wrócimy - jeśli tak, todlasajgonek i obsługi, której zostawiliśmy nawet kartkę z podziękowaniem za full service. :)
0
paul
4
6 yıl önce
śródmieście północne
lokal ma bardzo przyjemną atmosferę oddającą rodzaj kuchni jaki serwują. menu rozbudowane obejmuje kuchnię chińską, wietnamską, tajską i nawet koreańską więc każdy znajdzie cośdlasiebie. jest to restauracja a nie bar wiec mamy już kelnerów i kelnerki, elegancko poskładane serwetki, lepszej jakości sztućce i pałeczki oraz misternie złożone dania. smakowo bardzo dobrze przygotowane, dopracowane, więc się nie zawiedziemy. jest to dobry "chińczyk" do którego nie zawahamy się zaprosić teściów czy ustawić biznes lunch. próbowaliśmy bun'a, tytułowe spring rolls i mi van than zupę. spring rolls kosztują 19zł za 3 zawinięte w papier ryżowy estetycznie pocięte warzywa z odrobiną smażonej wołowiny, podane z sosem na bazie sosu rybnego, widać że świeżo zrobione i estetycznie podane z jednym końcem nie zawiniętym. doprawiony bun z podgrzanym makaronem i ciepłym słodkim wywarem na dnie sporej miski również był smaczny, duże kawałki a wręcz całe liście przypraw mogły jednak być pocięte na paseczki. zupa mi van than na dobrym wywarze i z dodatkami acz mało makaronu jak na tak dużą porcję wywaru.



 więc jest smacznie. dochodzimy do "ale".... ale jest to nadal "chińczyk" gdzie plastikowe lub proste białe ceramiczne talerze i giętkie sztućce zostały zastąpione lepszymi, oblepiony dzbanek z chilli jest teraz kwadratową miseczką podawaną razem z zupą, czosnek również w taki sam sposób. kiczowate tapety i lekko popękane ściany są zastąpione obrazem kwitnącej wiśni i drewnianymi ozdobami, cena którą za to płacimy to... no właśnie cena jedzenia, 25zł za dobry wywar, trochę makaronu, 5 liści bok choi, 1 krewetkę, pół jajka na twardo i 7-8 plastrów wołowiny, jak ładnie nie było by podane i jak dobry ten bok choi by nie był to pod biurowcem w którym pracuje na mordorze zupa pho z podwójnym mięsem, nie ograniczonym czosnkiem i chilli kosztuje 15zł. chciałem spróbować ich ramen ale cena 32zł za japońską wersje pho z dodatkami również wydaje się ekstremalne biorąc pod uwagę że jest to najtańszy street fooddlabiedoty i studentów tam i u nas. byłem podekscytowany wizytą w tej restauracji bo dwukrotnie nam nie wyszło z powodu braku miejsca, teraz jak spróbowałem nie wiem czy wrócę wiedząc że ich jakość nie przekłada się na ceny które ustalili. szczególnie że dosłownie na przeciwko jest klasyczny chińczyk z plastikowymi krzesłami i samoobsługą gdzie tez dobrze zjem za 50% mniej. jestem w stanie zapłacić sporo za dobre jedzenie, jeszcze więcej za dobre trunki, ale lech podany w kryształowej szklance na ręcznie robionej podstawce jest nadal lechem, tak i proste azjatyckie jedzenie podane w ładnym lokalu jest nadal prostym azjatyckim street food podawanym na bazarkach i podmiejskich barach szybkiej obsługi i cena powinna korespondować do rodzaju dania.
0
gosia
4
7 yıl önce
śródmieście północne
odwiedziłam ostatnio. wystrój bardzo w porządku, przyjemny. zamówiłam zupę pho z wołowiną - była dość przeciętna. za to wołowina bulgogi... cudo! wcinałam aż się uszy trzęsły idlatego dania na pewno odwiedzę tę knajpę ponownie w przyszłości - i to niedalekiej :)
0
eager_eater
5
7 yıl önce
śródmieście północne
w knajpie byłam zarówno przed podróżą jak i po powrocie z wietnamu :). jestem mile zaskoczona wizyta w restauracji. wygląda na to, ze właścicielem jest wietnamczyk. dania w karcie menu takie jak w wietnamie. w restauracji sprobowalam typowejdlatego regionu zupy pho bo, kurczaka w curry oraz makaronu w sosie sojowym z krewetkami. dania odpowiednio przyprawione i podane odwzorowują smak tych, które jadlam w wietnamie. poza tym, restauracja jest bardzo elegancka, czysta, wiec serdecznie polecam na rodzinny wypad.
0
aleksandra
5
8 yıl önce
śródmieście północne
najlepszą reklamądladobrej, azjatyckiej restauracji jest widok jej zakatarzonych, ale zadowolonych gości. tak jest w przypadku warszawskiej restauracji spring roll – knajpki serwującej dania kuchni dalekiego wschodu. jak mi wiadomo, kucharzami są rodowici wietnamczycy; gotują bardzo pikantnie (potrzebny solidny zapas chusteczek!), aromatycznie i pysznie, a porcje są naprawdę spore.
0
pan
4
8 yıl önce
śródmieście północne
do spring roll wpadłem trochę przypadkowo, a trochę nie. przed spotkaniem piwno-towarzyskim w nieodległym bułkę przez bibułkę postanowiłem się odrobinę posilić, vege kiosk, gdzie również można zjeść, oferuje tylko jeden mały stolik na zewnątrz (aura nie sprzyjała), a na jednej z wegańskich grup na facebooku wyczytałem niedawno, że spring roll ma w karcie także opcjedlatakich jak ja - roślinnych gości.

w wywieszonym na ulicy obszernym menu wiele potraw oznaczono zielonym listkiem, ale żadna nie została wprost wyszczególniona jako wegańska. postanowiłem więc zapytać i okazało się, że dobrze zrobiłem, bo pani kelnerka objaśniła, że "weganizacja" większości wegetariańskich dań nie jestdlakuchni żadnym problemem. zasiadłem więc przy niedużym stoliku i przy dzbanuszku zielonej herbaty oczekiwałem na rolki. te podano całkiem szybko - były faktycznie wegańskie, z tofu i wszystkimi niezbędnymi warzywami oraz kiełkami, a do tego bardzo smaczne. niby porcja to "tylko" 3 rollsy, ale na umiarkowany głód to zupełnie w sam raz. plus także za uwzględnienie preferencji zarówno gości, którzy chcą jeść tradycyjnie - pałeczkami, jak i miłośników europejsko-widelcowego podejścia. sztućce dostajemy w obu opcjach. ja tym razem, w ramach treningu, bo nie zna się dnia, ani godziny, postanowiłem poćwiczyć wymachiwanie pałeczkami.

lokal jest przyjemnie urządzony, obsługa sympatyczna, w tle popowe dźwięki, ale z tych "lepszych", muzyka więc nie przeszkadza w konsumpcji. na minus - jak to niestety bywa w lokalach azjatyckich - mocno wyczuwalny zapach z kuchni. na szczęście zjadłem na tyle szybko, że nie zdążyłem nim "nasiąknąć". zapewne tu wrócę, a miłośnikom kuchni azjatyckiej w wydaniu wegańskim (szczególnie zaś tym, których odstręczają glony), a pewnie i niewegańskie jest tu równie dobre, mogę z czystym sumieniem polecić.
0
aleksandra
5
8 yıl önce
śródmieście północne
najlepszą reklamądladobrej, azjatyckiej restauracji jest widok jej zakatarzonych, ale zadowolonych gości. tak jest w przypadku warszawskiej restauracji spring roll – knajpki serwującej dania kuchni dalekiego wschodu. kucharze gotują bardzo pikantnie (potrzebny solidny zapas chusteczek!) za to aromatycznie i pysznie, a porcje są naprawdę duże. 
spring roll jest niewielką restauracją – raptem kilkanaście stolików umiejscowionych na dość niewielkiej powierzchni; w przypadku każdej innej restauracji prawdopodobnie byłaby to wada, jednak tutaj zupełnie to nie przeszkadza. widać, że właścicielom zależało na stworzeniu miejsca, w którym czuć będzie klimat i filozofię dalekiego wschodu; szczególnie widoczne jest to w wystroju lokalu – bardzo ascetycznym i „poukładanym”. dominują w nim stonowane kolory brązu i fioletu co świetnie współgra z wszechobecnym drewnem i namalowanym na ścianie, tak bardzo azjatyckim, motywem kwitnącej wiśni. jedynym „ekstrawaganckim” elementem w całej tej prostocie są wiszące ponad stolikami, przepiękne lampy w kształcie kwiatu lotosu.

karta menu jest bogata – znajdziemy w niej kilkanaście pozycji – począwszy od przystawek (polecam klasyczne spring rollsy (od 16pln) oraz chrupiące tofu (9 pln)), poprzez zupy (wspaniała tom kha (od 16pln)), sałatki, aż do dań głównych. ja zwykle decyduję się na curry z krewetkami i ryżem jaśminowym (36pln) – wybieram średni poziom ostrości, czyli czerwony. początkującym miłośnikom azjatyckiej kuchni radziłabym wybrać wariant żółty, choćdlamnie osobiście, jest trochę za słodki. mięsożercom natomiast polecam wołowinę sate na gorącym półmisku (27 pln) – jest pyszna i rozpływa się w ustach.

podsumowując – restaurację spring roll polecam wszystkim tym, którzy chcieliby spróbować oryginalnych, azjatyckich smaków w spokojnej, intymnej atmosferze oraz z życzliwą i kompetentną obsługą. oby tak dalej! 😉
0
daniel
3
8 yıl önce
śródmieście północne
byłem ostatnio z dziewczyną na obiadku w waszej restauracji. zamówiliśmy sobie dania które uwazaliśmy za słusznedlasiebie. dania były dobre tylko naszym zdaniem za małe a cena nie była adekwatna do rozmiaru. zniesmaczeni waszą restauracją pojechaliśmy na kebaba i wziąłem sobie xxl i się nareszcie się najadłem :) ogólnie spędziłem miło wieczór.
0
rafał
5
8 yıl önce
śródmieście północne
jakdlamnie najlepsze spring rollsy w mieście. dodatkowo polecam kaczkę, dzięki temu miejscu odkryłem jakie to smaczne mięso. miła obsługa.
0
alan
4
8 yıl önce
śródmieście północne
lokal i obsługa bardzo przyjemna. jedzenie pyszne jednak niedlawszytkich. zwłaszcza że ceny są dość wysokie. aczkolwiek na tajską kuchnie, gorąco polecam 😉
0
bartsz
5
8 yıl önce
śródmieście północne
zdecydowanie jedno z ciekawszych miejsc w okolicy w tej klasie cenowej. wnętrze przyjemne, nie jest nachalnie azjatyckie ale ma swoje smaczki. obsługa profesjonalna i bardzo sprawnie działająca. z racji braku przedsionka zimne powietrze dostaje się do środka ale na fotelach leżą koce co może być dziwne aledlamnie to fajny taki domowy akcent.
zamówiliśmy bun bo nam bo czyli wolowina z woka, makaron i świeże warzywa podane w lekkim bulionie. moja lepsza połowa zamówiła schab w sosie tamaryndowym. byłem w szoku jak po chwili dostaliśmy gotowe dania. nie wiem czym się na dole posilają ale tempo mają iście olimpijskie :-).
same dania bardzo dobre, nie jestem specem od tego rodzaju kuchni ale w bun bo nam bo wszystkie smaki były dobrze wyczuwalne, miękki makaron i mięso fajnie balansowaly się z chrupiacymi warzywami i orzeszkami to tego kopa dawała solidna dawka kolendry. schab aż nieprzyzwoicie miękki w lekko słodkim ale nie mdłym sosie, warzywa chrupiące.
wrócimy tam z pewnością spróbować ryb (jesiotr i wegorz).
aha, porcje są spore, ceny nie odstraszają a dania w menu faktycznie wyglądają jak te na talerzu.
0
oturum aç
hesap oluştur