odradzam to miejscenaimprezy rodzinne lub grupowe. mimo wcześniejszych ustaleń i rezerwacji, po konsumpcji właściciel restauracji doliczył do rachunku rzeczy, których nie zamawialiśmy (zamiast 13 policzono 26 herbat, dodatkowe wina i soki (po 20zł/szt), których nie zamówiliśmy a wjechałynastół), a potem próbował jeszcze doliczyć 150zł za obsługę kelnerską (!), mimo że po każde zamówienie musiałam biegać i szukać kelnera, gdyż całą restaurację obsługiwały ledwie 3 osoby. umówiony ryż, ziemniaki i chlebki do posiłków dostaliśmy 35 minut po tym, jak podano mięsa, więc goście jedli suche mięso, a potem suchy ryż, bo tyle właśnie czekaliśmy, aż się ugotuje. w trakcie konsumpcji właściciel pan bernard czechowski zapytał, kiedy zamierzamy wyjść, bo on ma inną, bardziej intratną grupęnanasze miejsce (było nas 13 osób a rezerwacji stolików dokonałam 3 tygodnie przed terminem,naten termin nie było innych zaplanowanych imprez w tej restauracji).
byliśmy tam 4,5 godziny, zostawiliśmy 1200 zł. ale przed wyjściem nie obeszło się bez awantury przy innych gościach, bo kiedy odmówiłam płacenia za rzeczy, których nie zamawialiśmy i nie konsumowaliśmy, usłyszałam, ze pan i tak jest stratnynatym, że nas przyjął, bo mu zajęliśmy stoliki. nie wspomnę, jak to wpłynęłonaatmosferę jubileuszu 45-lecia małżeństwa moich rodziców.
od 20 lat organizuję różnego typu imprezy w różnych miejscach, ale pierwszy raz spotkałam się z taką bezczelnością, chamstwem i brakiem szacunku. będę to miejsce omijać szerokim łukiem.