klubokawiarnia sheesha


İçinde "miejsce" olan yorumlar
5
4.5
ewelina
5
7 yıl önce
ursynów
bardzo miłe miejsce. dobra sheesha i duży wybór smaków. restauracja łączy w sobie różne klimaty więc każdy znajdzie coś dla siebie. dużym plusem jest to, że zostałam wpuszczona z moim pieskiem, co jest rzadkością w lokalach na ursynowie. codzienie inne menu. zazwyczaj wpadam tu na lunch, ale zdarzyło mi się tu parę razy być w weekend. zaskoczyły mnie wspaniałe drinki, które polecił mi barman oraz niezobowiązująca atmosfera w tym klubie. moje drugie ulubionemiejscezaraz po sheesha na śródmieściu 😊
0
elzynor
3
8 yıl önce
ursynów
dobre złego początki... do sheeshy wybrałem się z chejną, która miała akurat kupon do wykorzystania w lokalu. pomysł wpierw mnie urzekł - w postkomunistycznym pawilonie tak miło urządzony lokal! w dodatku okazało się, że w dzień naszej wizyty obowiązywała promocja - dwa drinki w cenie jednego, z której rzecz jasna skorzystaliśmy.

obsługa sprawnie się nami zajęła, ale tutaj pierwszy zgrzyt - chcieliśmy poprosić o sałatkę bez pomidorów, ale kelner przyznał, że się nie da, bo ta leży już wcześniej przygotowana w lodówce... strzał w stopę, niepotrzebny całkiem, bo po pierwsze w sałatce pomidora były całe 4 ćwiartki na krzyż, a po drugie, czy jak się robi sałatkę z zieleniny i pomidora, to naprawdę trzeba ją szykować na zaś?

w sheeshy menu jest bardzo zmienne i codziennie mamy kilka opcji do wybory. my zdecydowaliśmy się na wspomnianą wyżej sałatkę z halloumi (22 złote), crostini z łososiem, tagliatelle z kurczakiem i grillowany ser koryciński z żurawiną (wszystko po 15 złotych). do tego zafundowaliśmy sobie martini i mai-tai. i by pochwalić coś na początku, drink naprawdę był świetny i idealnie kwaskowy! niestety, dalej było tylko gorzej i gorzej...

po pierwsze, chociaż podział na przystawkę i dania główne zdawał się oczywisty, wszystko wjechało na raz. skutek wiadomy, połowa posiłku nieźle wystygła, nim do niej dotarliśmy. najmniej uwag mam chyba do crostini z łososiem - byłoby całkiem niezłe, chociaż za mocno przyprawione (zabity smak ryby), ale co ich podkusiło, by to posypać je jakimś marketowym serem żółtym? grillowany ser z żurawiną również był zjadliwy, mimo przesłodzenia konfitury z tej ostatniej, ale obok korycińskiego to on nie leżał. może sposób przyrządzenia całkiem usunął jego smakowe walory. dla odmiany, halloumi z sałatki z której nie dało się usunąć pomidorów było smaczne, lecz jego otoczenie już totalnie nie. nudna mieszanka liści dosłownie utopiona w dyskontowym balsamico i parę pomidorków, które zamiast ser uzupełnić, zachęciły raczej do jego wygrzebania i zostawienia reszty. mało zaszczytne czwartemiejscerankingu przypada tagliatelle z kurczakiem. smakowało dosłownie niczym, jak studencka mieszanka resztek z lodówki z całego tygodnia. dodano chyba tylko oliwę, na której tego kurczaka usmażono z pomidorami (przewaga skórek) i ścinkami z cukinii, które zostały pewnie po trzech wcześniejszych dniach. tak oto mści się brak kompostownika...

krótko mówiąc, odniosłem wrażenie, że klubokawiarnia sheesha po wyrobieniu opinii postanowiła odcinać kupony. mam nadzieję, że jednak nie wpadnie w trend robienia wszystkiego coraz drożej i gorzej, bo to skarb mieć porządny lokal "na dzielni" i nie musieć się fatygować do centrum, by smacznie zjeść i posiedzieć w miłej atmosferze.
0
katarzyna
4
8 yıl önce
ursynów
bardzo sympatycznemiejscena ursynowie. menu codziennie inne co jest bardzo fajnym rozwiązaniem- większa pewność, że produkty są świeże :)
zupa brokułowa bardzo dobra ale zdecydowanie zbyt pieprzna. schabowy super a do niego wyśmienita kapusta z grzybami! mniam :)
bardzo miła i profesjonalna obsługa.
polecam!
0
paweł
4
8 yıl önce
ursynów
miałem przyjemność odwiedzić tomiejscewraz ze znajomymi. klimat i atmosfera w lokalu były naprawdę zdumiewające. z zewnątrz ciężko było przypuszczać, że zastaniemy taka otwartą przestrzeń, lecz jednocześnie dobrze urządzona.zamówiliśmy sheeshe terminator, piwa i tortille. obsługa była miła, uczynna, aż chciało się zamawiać więcej.minusy jakie niestety wpłynęły na ocenę to wąskie menu (możliwe, że po prostu mieliśmy pecha i była to chwilowa niedyspozycja baru).
0
przemysław
5
8 yıl önce
ursynów
miałem przyjemność gościć w lokalu na foodie meetup i jestem pod ogromnym wrażeniem. co prawda lokacja nie do końca porywa, ponieważ jest tu kawałek, biorąc za wyznacznik centrum, ale cała reszta zasługuje na wielkie uznanie. fajne jest to, że lokal (który swoją drogą jest ogromny) podzielony jest na strefy zależne od tego, po co do niego przyszliśmy - możemy palić shishe w oddzielnym zakątku, jeść w innym i czilować na huśtawkach jeszcze gdzie indziej. przestrzeni co niemiara. 
świetnym urozmaiceniem foodie meetupu była obecność osoby, która specjalizowała się z zainteresowania winami. nie dość, że można było skosztować naprawdę nietypowych i wysokiej klasy win, to w dodatku ich rozlanie poprzedzone było ich historią. tak jak do tej pory nie piłem win, tak teraz jestem na nie nieco bardziej nastawiony. bardzo dobrze zorganizowana i wcielona w życia sprawa.
jedzenie również było niczego sobie, zaczynając od kremu z pora, po pieczone ośmiorniczki, lasagne (bezmięsną, ale cóż), na wybitnym serniku z białek czekolady kończąc. menager restauracji wnikliwie opisał każdą z potraw. można było skosztować dość nietuzinkowej kuchni w najlepszym wydaniu. na sam koniec każdy z uczestników otrzymał upominek w postaci butelki wina i zaproszenia na imprezę urodzinową lokalu. nie to, żebym dał się przekupić, ale tomiejscenaprawdę zasługuje na uwagę. w tej okolicy ze świecą w ręku szukać tak dobrej restauracji.
0
kamil
4
8 yıl önce
ursynów
przyznam szczerze że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym lokalem.
do sheeshy wybraliśmy się we wtorkowy wieczór na foodie zlot organizowany przez zomato. w sumie po tym jak sprawdziłem sheeshe w internecie stwierdziłem że raczej nic ciekawego tam nie zjemy, a jak już to coś wypijemy, zapalimy tytułową sheeshe. cytując klasyka "nic bardziej mylnego", na miejscu nie czekała na nas ani sheesha ani fancy drinki, za to ciekawe menu i wina dobrane indywidualnie do każdej potrawy.
jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony poziomem jedzenia które nam podano, tym bardziej że jest to klubokawiarnia(jakoś nie kojarzy mi się to ze smacznym jedzeniem). krem że szparagów- pierwsza klasa, zjadłbym jeszcze raz. ośmiornica delikatna, rozpływająca się w ustach, jak dla mnie była mniam.
lasagna z karczochami i porami była lekka i smaczna. może nie do końca porwała mnie ta wariacja ale pomysł w zasadzie ciekawy do tego pomiędzy płatami lasagne bardzo dużo karczochów a ja z karczochami się bardzo lubię więc i lasagna zjedzona do końca, talerz "wylizany" po raz trzeci.
na koniec sernik, bardzo serowy, wilgotny, miękki, te trzy cechy mówią wszystko :-d . sernika niestety tylko spróbowałem gdyż aeika w mgnieniu oka zjadła swoją porcję i wyżebrała moją, taki był pyszny ten sernik :-d.

co do reszty to podoba mi się brak stałego menu, a wnioskuję po tym co zjadłem że śmiało można tam uderzać bez względu co danego dnia znajduje się na ogromnej tablicy nad barem.
co do samego lokalu to bardzo dużo przestrzeni w środku, także omiejscemożna być spokojnym.

niestety mam tam nieco nie po drodze ale napewno wybiorę się tam jeszcze raz żeby spontanicznie przetestować co serwują.
radzę się nie sugerować nazwą, można zjeść i to dobrze.
0
aeika
5
8 yıl önce
ursynów
w klubokawiarni miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu użytkowników zomato.miejscewizualnie trafiło w 100% w moje gusta, czułam się tam świetnie. jeśli chodzi o jedzenie - było równie świetnie :)

na początek otrzymaliśmy zupę krem ze szparagów i cykorii. zupa była wyśmienita, idealnie doprawiona, delikatnie pikantna, wszystkie smaki zostały idealnie zbalansowane. zazwyczaj zupy krem nie są moimi ulubieńcami, ale w tym przypadku stwierdzam, że krem w takim wydaniu mogłabym jeść często.

po zupie na stół podano ośmiorniczkę pieczoną ze szpinakiem i pomidorami. było to danie, które smakowało mi najbardziej - ośmiornica rozpływała się w ustach, była bardzo delikatna. dodatki świetnie z nią współgrały, ale żałuję, że dostałam tak mało pomidorów. widziałam, że niektórzy na talerzach mieli ich więcej, zdecydowanie mi ich brakowało. mimo to danie zasługuje na brawa.

kolejną potrawą była lasagne zwana także "słonym torcikiem". takie trochę nietypowe, lżejsze podejście do tego dania. zamiast mięsa, w środku były karczochy i pory, a na wierzchu rukola i parmezan. całość smaczna, miękka, bardzo delikatna. porcja była ogromna, więc niestety nie zjadłam wszystkiego, ale chętnie wybiorę się do sheeshy drugi raz, jeśli tylko taka wersja lasagne pojawi się w karcie.

na koniec mistrz wieczoru - deser. obłędny, przepyszny, idealny, miękki i wilgotny sernik pieczony w kąpieli wodnej, a do tego lekko kwaśny sos malinowy. nie mogłam się powstrzymać i zwinęłam pół porcji od swojego faceta. sernik jest po prostu genialny i dla niego także chętnie wrócę do sheeshy. lepszego nigdy wcześniej nie jadłam.

polecam ten lokal ze względu na super przestrzeń, smaczne jedzenie, miłą obsługę oraz to, że można tam przyjść zarówno w większym gronie na spotkanie przy % jak i na romantyczną kolację we dwoje.
0
foodality
4
8 yıl önce
ursynów
jako rodowity ursynowianin, z radością myślę o każdym miejscu, które moją macierzystą dzielnicę przenosi z betonowej pustyni na mapę stołecznych kulinariów. zazwyczaj kuchenne perełki można znaleźć w nowych domach przy głównych ulicach. kiedy otrzymałem zaproszenie do klubokawiarni 'sheesha' musiałem odejść od utartych szlaków i wrócić do wspomnień z lat szkolnych kiedy codziennie mijałem wielką głowicę jońskiej kolumny, która wskazywała drogę do restauracji greckiej. restauracja grecka odeszła w niebyt la na jej miejscu pojawiła się właśnie klubokawiarnia.miejsceciekawe bo właściciele wnętrza postanowili pożyczyć od innych swoich kreacji: między innymi żurawiny czy organzy.
ale do rzeczy czyli do jedzenia: sądząc po nazwie spodziewałem się czegoś z obszaru państw arabskich. myślałem że otrzymamy wykwintną wersję kebaba albo falafel z niespodzianką. myślałem że utoniemy w morzu alkoholu bo sądząc po karcie dań to wydawało się być clou programu. otóż na szczęście się myliłem alkohol co prawda pojawił się podczas wieczoru, ale pod postacią miłych dla wszystkich zmysłów win z nowej zelandii, australii i niemiec. jak przystało na wieczór foodisiów nauczyłem się, że wino różowe to nie lekki i banalny, słodki trunek ale ze należy wyjść ze strefy komfortu i poszukać czegoś w krainie winnej latorośli.
wino było przednie, ale moim zdaniem wieczór wygrał krem ze szparagów i cykorii a lekki wędzony smak naprawdę zapisał mi się w pamięci.
pieczona ośmiornica według przepisu greckich babć spod olimpu była daniem ciekawym, poprawnym ale chyba moje podniebienie nie było przygotowane na ten rodzaj przekąski. ciekawym za to wydało mi się że ośmiornica musi być gotowana z wyprostowanymi ramionami gdyż po obróbce termicznej odmawia współpracy i nie chce już zmieniać kształtu.
potem pojawiła się lasagna w formie kopczyka, czy też torciku. tutaj nieco się rozczarowałem, kawałki nie przykryte farszem stwardniały i nie były przyjemne w konsumpcji. karczochy i por to fajna para, ale w tym daniu nie uratowały całości.
i na deser pyszny sernik; kremowy, jajeczny na sosie z malin. ponoć ten smak można uzyskać tylko w kąpieli wodnej ale ja w garnki szefowi kuchni nie patrzyłem więc tylko mogę domyślać się i zazdrościć kunsztu w rękach.
miejsce nie tuzinkowe. ale tu i ówdzie jest jeszczemiejscena rozwój.
na pewno bez obaw można znaleźć się tu na randce albo w rodzinnym gronie na obiedzie.
zastanawiam się jak wygląda imprezowo drinkowa strona klubokawiarni i czy huśtawki zamontowane pod sufitem przeszły już chrzest bojowy.
wszystkiego najlepszego w pierwsze urodziny dla sheeshy! mam nadzieję że będzie okazja celebrować wiele następnych.

0
kasia
4
8 yıl önce
ursynów
miejsce które bardzo mnie zaskoczyło. po otrzymaniu zaproszenia na zomato meetup, rzuciłam szybko okiem na opinie i profil klubokawiarni i byłam przekonana że jej działalność opiera się głownie na drinkach i przekąskach. otóż nie :)! tajnikami kuchni dzielił się z nami współwłaściciel a tajnikami (genialnego) wina zaprzyjaźniony z miejscem sommelier. wystrój jest naprawdę super, bardzo dużo mądrze zagospodarowanej przestrzeni w której każdy znajdzie dla siebie kącik - wygodne pufy, huśtawki, duże stoły koło biblioteczki a w planach jeszcze sala "biesiadowa". luźna atmosfera, goście nie przeszkadzają sobie nawzajem. a teraz do sedna sprawy - do kuchni, która naprawdę idzie w dobrym kierunku! podoba mi się połączenie restauracji, kawiarni i klubu - sheesha jest świetnym przykładem ze jest to wykonalne :). na początek pikantna zupa ze szparagów i cykorii, która była smaczna ale brakowało jej chociażby gałązki rozmarynu czy listka bazylii do przybrania. na przystawkę ośmiornica pieczona z pomidorami - chapeau bas - dobrze doprawiona a przede wszystkim miękka i delikatna. lasagne z cukinią mnie nie porwała, za to sernik z sosem malinowym był bardzo dobry. podoba mi się idea zmiennego, sezonowego menu oraz dostępności dużej ilości win. bardzo dziękuję sommelierowi który dziś nam towarzyszył, przybliżył historię win z nowej zelandii czy niemiec i dobrał fantastyczne wina do naszej kolacji. sheesha tomiejscez ogromnym potencjałem, bardzo wam polecam!
0
mikołaj
5
8 yıl önce
ursynów
coś nowego i to pod samym "nosem". znałem tomiejscekiedy była tam grecka restauracja...
wczoraj poznałem je na nowo. wystrój bardzo przyjemny, ciepły i taki...zachęcający do spędzenia miłego wieczoru ze znajomymi.
szkoda ze trafiłem na nieaktualne menu w karcie i musiałem dopatrywać się na tablicy nad barem. no ale dzięki temu mogłem podziwiać bar...a jest super.
idąc dalej, obsługa jest fenomenalna i profesjonalna. czułem się wyjątkowo mimo, ze stoliki obok były również wymagające uwagi. kelnerka dokładnie wiedziała kiedy jest potrzebna! wielki plus dla tej wysokiej blondynki!
jedzenie...oj tak. jest pyszne i wspaniałe podane.
na pewno odwiedzę tomiejscenie raz, biorąc pod uwagę że w weekend można pobawić się przy muzyce.
5!
0
pola
5
8 yıl önce
ursynów
miejsce mi nieznane jak dotąd.
wystrój lokalu, przyjemny i gustowny. karta niestety nie jest aktualizowana, a aktualne menu napisane na tablicy, na której niestety nic nie widać.
z dzisiejszego menu zjadłam krem z pora, makaron z pomidorkami cheery, szpinakiem i z pieczarkami, oraz na deser sernik z gorzkiej czekolady.
nibo w gebie!!!! polecam tomiejscewszystkim, jedzenie doprawione i pycha!
0
damian
5
8 yıl önce
ursynów
miejsce bardzo fajne w szczegolnosci wieczorami. bardzo mi sie podoba to jakmiejscejest oswietlone, muzyka jest też całkiem spoko. podoba mi się również strefa palacza, dzieki czemu nie ma dymu na calej sali. polecam 5/5
0
krystian
5
9 yıl önce
ursynów
świetnemiejscei bardzo miła obsługa. szczególnie manager lokalu! :- ) 
polecam owiedzić tomiejscei samemu się przekonać jak jest !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
0
anna
5
9 yıl önce
ursynów
rewelacyjnemiejscei fenomenalni ludzie. 
jestem prawie w każdy weekend wraz ze swoimi przyjaciółmi. przyszłam z polecenia przyjaciółki i się nie rozczarowałam. lokal klimatyczny a imprezy mega.
promocja 2 finlandie w cenie 1 rozwala system.
polecam serdecznie.
0
oturum aç
hesap oluştur