dąbrowskiego 42 - restauracja kawiarnia akademia42


demoniquue
3
11 yıl önce
jeżyce
rozczarowanie. mieszkam niedaleko dąbrowskiego i przez długi czas obserwowałam przygotowania, jakie właściciele podjęli w celu stworzenia wyjątkowego miejsca. obiecałam sobie, że zjawię się tam i zobaczę efekty. jakiś czas po otwarciu wybrałam się razem ze swoim mężczyzną do restauracji i już na wejściu zostaliśmy zauroczeni pięknym wnętrzem. niestety, nikogo nie było przy wejściu, ale po chwili udało nam się złapać kelnerkę przechodzącą między salami. zapytana o godzinę zamknięcia lokalu pobiegła dalej, zupełnie zapominając o tym, żeby wskazać nam stolik lub w jakikolwiek sposób zadbać o nowych gości. gdy już sami usiedliśmy, musieliśmy długo czekać na podanie kart. trwało to około 10 minut. gdy już dostaliśmy karty i wybraliśmy dania, odczekaliśmy kolejne 15 minut lecz żaden z kelnerów i kelnerek nie raczył do nas podejść. źle potraktowani przez obsługę, opuściliśmy lokal.
nie wróżę dobrej przyszłości restauracji, której obsługa tak niedbale wypełnia swoje obowiązki i nie troszczy się o klientów.
0
kuba
4
11 yıl önce
jeżyce
smaczny łosoś na tagliatelle.... z uwagi na bliskość zamieszkania, dość długi czas obserwowaliśmy postęp pracy w tym fajnym, zabytkowym budynku. więc w jeden z ciepłych sierpniowych wieczorów postanowiliśmy się tam z żoną wybrać na kolację.

lokal zrobił na nas bardzo duże wrażenie. urządzony jest ze smakiem i klimatem. super są repliki zdjęć starego poznania na ścianach. dół lokalu to raczej kawiarnia, a góra jest już bardziej restauracyjna. my z uwagi na ciszę i spokój wybraliśmy ogród od strony dziedzińca.

zamówiliśmy następujące dania:

1) tatara z łososia - bardzo dobre, choć mało (w końcu to przystawka),
2) pieczony bakłażan z mozzarellą i pomidorami - rewelacja, choć przydałoby się więcej pomidora,
3) spaghetti z cukinią, czosnkiem i krewetkami - pyszne, chrupał w nim koper naciowy,
4) łosoś na aromatycznym tagliatelle - mistrzostwo; łosoś delikatny, rozpływał się w ustach. zdecydowanie najlepsze!

jeśli chodzi o obsługę kelnerską, przywitał nas i zaprowadził przemiły i, mogłoby się wydawać, profesjonalny kelner. niestety, czar prysł na zakończenie...

mimo wszystko polecam!!!
0
yareckey
4
11 yıl önce
jeżyce
supermiejsce i mają parking!. polecam, bardzo miła atmosfera i duży wybór miejsca (ogródek przy chodniku - prawie jak we francji), sala główna (można się schować we własnym kącie :) i ogródek od podwórka, każdy znajdzie coś dla siebie. jedzenie bardzo smaczne. na początek klasyczny tatar, do którego oprócz standardowych dodatków podano również maggi (w końcu to poznań :)) - wyśmienity, następnie żurek w chlebie - bardzo dobrze doprawiony i bogaty w dodatki (kiełbasa biała i jajko) - ilość odpowiednia na przystawkę, jako danie główne stek z polędwicy wołowej z pieprzem średnio wysmażony - to danie trudno zjeść odpowiednio przygotowane w poznaniu za taką cenę - bardzo smaczny. do steku podano puree z ziemniaków na słodko, co mnie trochę zmartwiło, ale ostatecznie smak mnie przekonał. polecam ten lokal.
następnym razem wypróbuję opiekę nad dziećmi podczas posiłku, bo świadczą taką usługę gratis :).
0
piotr
5
11 yıl önce
jeżyce
doskonałe restauracja / dobre jedzenie i bardzo dobra obsługa. zdecydowanie polecam. bardzo dobra obsługa, fajne wnętrze i dobre jedzenie. zamówione potrawy dostaliśmy szybko i były bardzo smaczne: zupa pomidorowa, łosoś na aromatycznych tagliatelle i eskalopki wieprzowe. zakoczyły nas pozytywnie desery - doskonały sorbet i wielkie ciastko czekoladowe. zdecydowanie polecam.
0
kolas84
3
12 yıl önce
jeżyce
restauracja dąbrowskiego 42; czy długo opustostoszały budynek, będzie wyśmienitą resturacją?. w dniu 1 kwietnia na ur. mojego teścia wybraliśmy się do ww. restauarcji. dość długo budynek stał nieużywany, dlatego nie tylko ciekawość kulinarna, ale także sprawiły, że wybralismy się do niej.

wystrój ciekawy, pozostawione elementy starych ścian działowych.
dla mnie trochę stoły są za wysokie w stosunku do foteli lub na odwrót.

na przystawkę zamówiłem tatar z łososia; podany estetycznie skala smaku od 1-10 (później też będę taką stosować) oceniam na 8.
żona zamówiła żurek, teść również; ocenili go na 9.
żona niestety nie dostała go w chlebie :(.

na drugie zamówiłem golonkę glazurowaną w miodzie;
podana na kapuście z grzybkiem + plus jakiś sos chrzanowy i musztarda francuska :( - lepsza byłby klasyczna,
smak golonki oceniam na 6; zawartość mięsa 20%, tłuszczyk 30%, cała reszta to kość 50%; całe danie oceniam na 5.
żona i szwagierka wzięły piersi kacze w sosie truskawkowym plus pyzy, były smaczne, pyzy wyglądały jednak na robione w mikrofali.

na deser jabłecznik z lodami; jego najwyżej oceniam na 8,5.
obsługa miła i stara się.
0
agnieszka21
4
12 yıl önce
jeżyce
bardzo fajnie, ale.... w dniu 27 marca wybrałam się z moimi znajomymi do restauracji "dąbrowskiego 42".
już od progu zachwyciły nas przyjemne wnętrza (na parterze jest kawiarnia, natomiast na piętrze - restauracja). podobały mi się też drewniane belki, które nadały tej restauracji ciekawy i niebanalny wygląd. oczywiście musiałam też odwiedzić toaletę, aby przekonać się na własne oczy czy tylko sala jest taka piękna czy reszta także. i nie zawiodłam się toaleta super - czysta i lśniąca. aż przyjemnie tam pójść. kelner, który nas obsługiwał był uprzejmy i orientował się doskonale w menu. na początek wzięliśmy żurek w chlebie. bardzo smaczny, dużo kiełbaski i podgrzybków, ale jak dla mnie trochę za mało kwasu. no, ale to już kwestia gustu i nie będę się czepiać. na drugie zamówiliśmy pieczoną doradę w ziołach oraz przody kacze z sosem truskawkowym. hmm... no cóż dorada była naprawdę dobra. pięknie podana na pierzynce ze szpinaku w towarzystwie marchewki w postaci puree. i taka marchewka była okropna. zrobiona na słodko i chyba z dodatkiem kardamonu.
osoba, która skusiła się na przody kacze w sosie truskawkowym przeżyła małe rozczarowanie. otóż kelner uprzedził, że jest to kacza pierś średnio wypieczona i na to byliśmy przygotowani, ale to co podano na talerzu było raczej mało wypieczone, a nawet powiedziałabym więcej - momentami było surowe, że nie dało się tego pogryźć. sos truskawkowy znajdował się na kaczce, natomiast dwie pyzy obok były całkiem suche...trochę dziwnie...
nie jestem też specjalną zwolenniczką dań robionych na słodko!!! (ta marchew śni mi się po nocach!!!!!).
szkoda, bo wiele obiecywałam sobie po tym lokalu, a tak wyszłam trochę rozczarowana. może jeszcze się "rozkręcą", bo lokal otwarty jest dopiero od początku marca. życzę im wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że jak tam wrócę za jakiś czas to będę w pełni usatysfakcjonowana.
0
oturum aç
hesap oluştur