"kuchnia ponadprzeciętna"? śmiem polemizować!. revelo - dużo słyszałem o tej restauracji i jak się okazało nawet raz w niej byłem podczas proszonego przyjęcia - o czym przyznam się zapomniałem do czasu wczorajszej wizyty.
zostaliśmy poproszeni do sali złotej. wystrój restauracji oceniam jako bardzo spójny - piękna xix willa fabrykancka, stylowe, oryginalne i dobrze zachowane wnętrza. klimat w lokalu niewątpliwie jest. podkreślają go stroje obsługi - cykliści.
menu - cóż kuchnia fusion. trochę dań polskich oraz pozycje pod nazwą "to co się jada w europie". lokal może sprawiać wrażenie snobistycznego, ale jak już się tam człowiek znajdzie, to jest całkiem miło (dzięki sprawnej, życzliwej obsłudze).
zdecydowałem się na fusion: pierogi ruskie, a z tego co się "jada w europie" zamówiłem sobie czarne ravioli ze szpinakiem z biało-czerwonym sosem (beszamel i sos pomidorowy).
zanim zjawiły się dania, podano przystawkę na koszt firmy. na wielkim talerzu mikroskopijnej wielkości plaster pasty z łososia, połowa pomidorka koktajlowego oraz trzy listki roszpunki. słowem kwintesencja przerostu formy nad treścią. co za szyk i bon ton!
w kolejnej osłonie podano pierogi i tu wielki zgrzyt. zostały zaserwowane z okrasą z świńskiego tłuszczu i skwarkami, o czym nie ma mowy w karcie. poprosiłem o ich wymianę na wersję bez okrasy, wskazując obsłudze brak informacji o niej w karcie dań. po chwili dostałem nową porcję pierogów. dokładnie obwąchałem każdy, gdyż mam wyczulony węch na świński tłuszcz.obsługareagowała życzliwie i profesjonalnie. same pierogi były genialne. ciasto takie jak należy. delikatne i cienkie. farsz smaczny, delikatny, taki jak lubię.
podobnie ravioli. okazały się miłym dla podniebienia zaskoczeniem. i znów o doznaniu zdecydowało ciasto, nie zaś kolor - w istocie były czarne, ani nie farsz, który oceniam jako przeciętny. sosy poprawne. klasyczne. bez fajerwerków. w sumie danie do powtórzenia. polecam. cenowo - rachunek wyniósł nas ok. 100 zł. (1 przystawka, 2 dania główne, herbata oraz cafe late).
jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to chyba jednak byłby to wystrój. mamy jakby nie patrzeć wielki post. w revelo zaś nadal w dekoracjach króluje boże narodzenie (tylko choinki brak - wieńce z bombkami, pióra i tym podobne gadżety).