restauracja browar hotel lwów


İçinde "ale" olan yorumlar
4
4.3
bozena1511
5
2 yıl önce
lublin
wyjątkowe miejsce. restauracja-browar posiada szklany dach, co daje super efekt. obsługa bardzo sprawna i kompetentna. jedzenie wyśmienite. "grillowana sałatka na ciepło" była pyszna. grillowane warzywa (duże kawałki), do tego rewelacyjny sos jogurtowo-ziołowy i kawałki schabu, które mówiąc szczerze były moim zdaniem zbędne. całość pyszna i ładnie podana. cena sałatki 27,-aleporcja dość duża. polędwiczki na słodko (nie pamiętam nazwy dania) podawane z kaszą gryczaną polane sosem żurawinowym były mięciutkie i równie pyszne. wrócę tam przy najbliższym pobycie i polecam.
0
anna
5
7 yıl önce
lublin
w hotelu lwów mieliśmy z mężem wesele 2 lipca 2016 r. i była to niezapomniana impreza! dzięki życzliwości pań manager, ich dokładności i każdej poradzie, czuliśmy, że nie zostajemy pozostawieni sami sobie, a o wszystko sumiennie panie dbają. nasi goście potwierdzali to, co i nam się podobało: atmosferę miejsca, piękną salę i pokoje, dobre jedzenie oraz pyszne piwo. a to wszystko to zasługa nie tylko świetnego miejsca,alei dobrej obsługi. dziękujemy!
0
kuban
4
9 yıl önce
lublin
na pewno w dwudziestce najlepszych, gdzieś między trzema, a czterema gwiazdkami. w samym środku roboczego dnia poszukiwałem miejsca, w którym mógłbym spokojnie i na osobności popracować, a przy okazji zjeść. byłem na bronowicach, więc pomyślałem o lwowie, w którym dwa lub trzy razy zdarzyło mi się być na imprezach rodzinnych u znajomych. wiedziałem, że lwów to raczej wyższy standard i że właściciele dbają o rozwój lokalu oraz jego renomę. to już dla mnie pierwszy plus - świadomość, że miejsce żyje i ktoś o to dba.

zaparkowałem samochód blisko restauracji - mają przyzwoity parking, co cieszy zmotoryzowanych. wszedłem do środka i z trudem znalazłem obsługę, minąwszy 2 otwarte pokoje, w których ktoś (właściciel? menadżer? biuro?) pracował za biurkami. obsługa niespecjalnie kwapiła się, aby mnie powitać czy wskazać miejsce,alemoże taki mają standard, aby się nie narzucać. mnie to nieco zdziwiło, bo spodziewałem się większej opieki i zainteresowania. przeszedłem przez elegancką salę, gdzie jakoś nie widziałem swojej osoby z rozłożonymi dokumentami. wszedłem do "sali browarnej" - od niedawna lwów warzy swoje świeże piwo i z myślą o piwnych spotkaniach została otwarta oddzielna sala. salka bardzo przyzwoita - wnętrze poprawne, przypominające wiele podobnych lokali,alez pewnością czuć jeszcze świeżość i "pachnie nowością". nie oznacza to, że czuć lakier, gładzie ani klej do paneli,alewidać, że goście jeszcze nie zniszczyli tego, co zostało zmontowane w sali. dość duże i proste stoły, delikatna i uniwersalna muzyka w tle, dużo przestrzeni (byłem w sali jedynym gościem, pozostali byli w altanie obok - na powietrzu) - właśnie tego potrzebowałem!!
gdy usiadłem już do stołu, kelner zjawił się dość szybko. był umiarkowanie miły i otwarty,aletrzymał się w dobrych ramach grzeczności i kontaktu z gościem. jak pisałem - wolę tych bardziej spontanicznych i chętnych do rozmowy,alenic złego w sposobie bycia "mojego" kelnera nie znajduję.
karta dość obszerna. kuchnia głównie polska, staropolska, lekko wschodnia (kresowa), trochę kuchni europejskiej, trochę "nijakiej", popularnej. po zamówieniu wodę do picia dostałem bardzo szybko i mogłem zatopić się w papierach. przeszkadzało nieco bardzo słabe wifi, które miało w sali być, a w rzeczywistości raz było, a raz nie, dość często zrywało się połączenie, a nawet gdy było, to nie grzeszyło szybkością na miarę xxi wieku. to duży minus w mojej sytuacji, gdy chciałem popracować,alemam świadomość, że dla zdecydowanej większości gości i smakoszy, wifi w restauracji mogłoby nie istnieć.
zamówioną wcześniej sałatkę norweską dostałem na stół też dość szybko. sałatka świeża, porcja średnia,alekucharz wędzonego łososia nie żałował. ogólnie sałatka na plus, choć przyznam, że połączenie łososia z grejpfrutem, owocami granatu, sałatami i bardzo zimnym jajkiem, mnie nie urzekło. może to przez to jajko, które raczej według mnie nie było gotowane specjalnie dla mnie, a wyjęte z lodówki? może to przez niewielką ilość pieczywa, którą dostałem? z innych drobnych kwestii zauważę jeszcze, że dip w naczynku został postawiony na rancie talerza, a tego nie lubię (uważam, że rant to "rzecz święta" i jeśli ktoś bardzo chce coś stawiać na talerzu, to ma sobie wybrać taki talerz, żeby się całość zmieściła w obrębie talerza, a rant to już dla mnie jak aut na boisku :) :) ). talerz, na którym leżała bankietówka był z innego serwisu niż talerz, na którym jadłem. detale, detale,alew pięciu gwiazdkach coś takiego byłoby nie do pomyślenia.
zamówiłem jeszcze strudel jabłkowy. był również świeży, raczej dobry, dla mnie za słodki,aleto kwestia gustu - innym pewnie smakowałby bardzo. ładnie podany, z bitą śmietaną, która raczej nie była własnego wyrobu,alenawet jeśli "z puszki", to dobrej jakości. do deseru zamówiłem cappuccino - dobrze podane, mleko właściwie spienione, miałem jedynie wrażenie, że kawa trochę przepalona,ale- zaznaczam - mógł być to efekt bardzo słodkiego strudla. poza tym nie przepadam za lavazzą i uważam, że prywatne, lokalne knajpki powinny mieć bardziej niszowych dostawców kawy i oryginalniejsze ziarno.
gdy tak siedziałem, patrząc na wnętrze sali, zapragnąłem bardzo spróbować jednego z ich świeżych piw. niestety, w pracy nie piję i zwalczyłem pokusę, choć nie było łatwo. z pewnością jeszcze odwiedzę - sprawdzę wtedy jakieś danie obiadowe i mam nadzieję, że uda się też skosztować "małego jasnego".

ogólnie - polecam lwów, przy czym nie ma się co napalać na ultra wysoki standard. miejsce gdzieś między trzema, a czterema gwiazdkami. całościowo.
0
kuleczka12
3
9 yıl önce
lublin
kolejna wizyta - niestety troche się zawiodłam. wróciłam z rodzina do lwowa zachęcona wcześniejszą pozytywną wizytą i pysznym jedzeniem.
trochę się zawiodłam... nie wszystko było takie jak ostatnio.
zamówiliśmy stek ze schaby- nie dało się go zjeść!!! był twardy jak kamień i bez smaku... jak przyszedł kelner o mówimy mu, ze tego nie da się jeść, a on na to, że nigdy tego nie poleca gościom bo się skarżą, że jest twarde i niedobre, wiec czemu mają to w karcie? i czemu nam tego nie powiedział jak składaliśmy zamówienie? nie rozumiem...

poza tym zamówiliśmy pielmieni z mięskiem - pyszne, dniestr - też ok i schab z pieczarkami i serem żółtym - też smaczne.
w karcie było tiramisu,alew rzeczywistości nie mieli tego w kuchni, po raz kolejny zawiodłam się...

obsługa ok, ceny raczej wygórowane.
0
kuleczka12
5
10 yıl önce
lublin
pyszne jedzenie! na pewno jeszcze tam wrócę :). wybraliśmy się z mężem na obiad. zamówiliśmy na przystawkę solianke - pyszna zupa, treściwa, o ciekawym smaku. na drugie mąż wziął dniestr - gulasz mięsno- grzybowy podany w kociołku, smak rewelacyjny! gulasz miał wyrazisty smak, był kremowy i gesty, extra doprawiony! ja zamówiłam manty kozackie - pierożki robione na parze z mięsem i sałatka z pomidorów. wyśmienite!
żałuję, że nie zmieściliśmy żadnego deseru :),alena pewno tam wrócimy by spróbować kolejne smaki.
obsługa w lokalu super, ceny może być, raczej z górnej półki,alewedług mnie adekwatne do jakości i smaku potraw.
polecam tę restaurację!
0
maestro76
4
14 yıl önce
lublin
bardzo dobra kuchnia. jedna z lepszych kuchni w lublinie. jadłem tam 2 razy i za każdym razem byłem bardzo zadowolony z jakości serwowanych potraw.
wnętrza niebanalne, urządzone z fantazją. obsługa profesjonalna. dobre miejsce do urządzenia uroczystości rodzinnych.
ceny nie są niskie,alejakość potraw jest na bardzo wysokim poziomie. ciekawe miejsce jak najbardziej warte odwiedzenia.
0
oturum aç
hesap oluştur