pobite gary


İçinde "jedzenie" olan yorumlar
4
4.3
marcelina
5
4 yıl önce
oliwa
gary może nie do końca takie pobite chociaż osobiście nie wiem. mi osobiściejedzeniesmakuje co raz bywam tu na obiedzie jak przyjeżdżam do rodziny i cenowo nie jest najgorzej
0
sebastian
5
5 yıl önce
oliwa
niespodziewałem się... takiej przesympatycznej obsługi i tak smacznie dobranych dań. na dzień dobry (a raczej dobry wieczór), mega duży plus za miejsce przyjazne psiakom, dosłownie z uśmiechem na twarzy przywitali się wszyscy przy wejsciu.
menu może nie jest napchane i pełne ofert jedzeniowych, ale dla mnie to jest na plus, ponieważ jeżeli jest czegoś pełno i jest pełno wszystkiego, to znaczy, że często jestjedzeniedo niczego. mamy wybór paru dań mięsnych i jest kilkanaście odmian pizzy. i teraz przejdę do sedna, leśny kurczak i perliczka - dawno mnie tak nie zaskoczyło danie. w kurczaku, niby zwykła pierś podana z kopytkami z sosem grzybowym, ale całe zestawienie podbite smakiem chipsów z jarmużu, daje naprawdę posmak lasu. natomiast prliczka z puree z groszkiem, jest bliższa miękkim smakom - maślana nuta i słodkość mięsa fajnie ze sobą współgrają.
fajne miejsce, ładnke zaaranżowana przestrzeń z klimatem i przede wszystkim ---- z miłymi ludźmi, którym się chce i którzy mają frajdę z takiej pracy (a przynajmniej bardzo dobrze sprawiają takie wrażenie).
0
dorian
3
6 yıl önce
oliwa
wybierając pobite gary na obiad z dziewczyną w niedzielne popołudnie miałem nadzieję, że znajdę nie tylko pyszne jedzenie, a miejsce gdzie będę z radością wracał. otóż rozczarowanie było spore bo już przy zamawianiujedzeniena moje pytanie odnośnie tatara i możliwości jego posiekania, a nie jak jest w menu 'podwójnego mielenia', kelnerka powiedziała, że nie ma na to szansy. dla fanów tatara pokusa skosztowania tej przystawki zdecydowała się być źe raczej czeka na klienta w lodówce niż jest robione po zamówieniu. tekstura papki, a z każdą chwilą gdy nabierał temperatury smakował coraz gorzej. za policzki wołowe pieśni pochwalnej nie wzniosę, a zwyczajnie powiem, że mogą być. puree podawane z policzkami pozbawione zupełnie smaku. żeberka w sosie bbq chciałbym pozostawić bez komentarza. o ile marynata jest kwestią gustu tak jakość mięsa pozostawia wiele do życzenia - twarde, a stosunek ilości mięsa i kości raczej powinien być odwrotny bo mięsa za wiele się tam nie znalazło. ziemniaki podwędzane wyglądają ładnie w opisie dania ale smakują...no cóż,fatalnie - ale to zostawiam indywidualnej ocenie. obsługa nie jest wysokich lotów. nigdy nie oczekuję, że ktoś będzie stal nade mną i ocierał mi kąciki ust idealnie biała serwetką ale obsługa gości to nie samo rzucenie talerza i przyniesienie rachunku. generalnie na pytanie 'jak smakowało' przez godzinę pobytu się doczekałem.
0
ula
5
6 yıl önce
oliwa
uważam, że knajpka jest godna odwiedzenia można zjeść coś dobrego, napić się.jedzeniejest fajnie podane. lokal ma swój indywidualny oryginalny charakter.
0
pipi
5
7 yıl önce
oliwa
w bistro byliśmy na śniadaniu. mimo wczesnej pory lokal był pełen.jedzeniebardzo smaczne i różnorodne. bogata oferta dla vegan. duży wybór przystawek, kanapek, sałatek i pizzy. było pysznie i cenowowo w normie. na obsługę trzeba było trochę poczekać, ale przy takiej ilości gości i tak sobie nieźle radzili. wystrój przyjazny.  z przyjemnoscia odwiedzę jeszcze ten lokal.
0
wojciech
3
7 yıl önce
oliwa
cóż nie pierwszy raz tam jadłem aby nie wydawać opinii po jednej wizycie.
generalnie lokal ok, alejedzeniejuż nie do końca.
pizza słaba, burger dobry, ale nie wybitny. dziś jadłem coś ala gulasz. mięso było bardzo poprzerastane i gumowe. w daniu znajdują się pieczarki, ale sam sos również był grzybowy i puree było nim polane także o tym warto wspomnieć.
nie rozumiem pierwszego miejsca w gdańsku i pozycji lepszej np. od basi ritz.
jak na restaurację to słabo, jak na bistro ok. ale za to ceny jak z dobrej restauracji.
0
rafał
4
7 yıl önce
oliwa
jadłem tu tylko raz.jedzeniez polotem, umiejętnie skomponowane, zadowoli smakosza. ciekawe lemoniady własnej produkcji. niestety porcje obiadowe małe, a co za tym idzie wychodzi dość drogo.
miejsce widać że modne. jeśli masz brodę, tenisówki converse i podarte dżinsy - wbijaj śmiało.
0
artur
5
7 yıl önce
oliwa
trafilem tam z zona na sniadanie, chociaz z zewnatrz nie wyglada to najlepiej to w srodku niezly klimat. zamowilismy zwykla jajecznice z dodatkami , bylismy bardzo glodni wiec liczylismy ze bedzie szybko i smacznie, nie mylilismy sie superjedzeniefajnie podane a co najwazniejsze jajecznica nie byla sucha i bez smaku.wyszlismy bardzo zadowoleni obsluga super, no i fajnie placic takie rachuneczki jak u nich ;) napewno tam wrocimy.polecam
0
justyna
5
7 yıl önce
oliwa
bogata oferta śniadaniowa sprawiła, że wybraliśmy się do pobitych garów podczas wakacyjnego pobytu w gdańsku. zarówno kawa jak ijedzeniepodane zostały szybko. z czystym sumieniem polecić mogę frittatę, jajecznicę oraz białe kiełbaski. pieczywo, z którym są podawane było bardzo świeże ale jednocześnie chrupiące. jedyna rzecz wymagająca lekkiej poprawy to sałatka, jak dla mnie zbyt uboga w warzywa. poza tym obsługa bardzo miła i świetny wystrój :)
0
brqstr
4
8 yıl önce
oliwa
ciężko było mi się zdecydować na wystawienie jednej oceny, ponieważ jest...nierówno. chętnie dałabym wyższą ocenę, ale jeden z aspektów funkcjonowania lokalu zdecydowanie odbiega od pozostałych - obsługa.  niestety - odbiega negatywnie.

bywam dość często, jedzenie zazwyczaj jest świetne, smaczne, interesująco podane - w zasadzie bez zastrzeżeń. tak samo z klimatem, wystrojem - super!

kiepsko niestety z obsługą. co gorsza - różne mało udane reakcje z ich strony się powtarzają.

szanowna obsługo - fakt, że kuchnia wywiązuje się za swoich zadań bez zastrzeżeń tym bardziej powinien was obligować do zadbania o klienta. popularność lokalu absolutnie nie zwalnia was z dbałości o jakość serwisu!
0
marta
5
8 yıl önce
oliwa
dla mnie "pobite gary" zepsuły cały system recenzowania. nie wiem czy byliśmy tak głodni czy miejsce nas tak urzekło, alejedzeniejest po prostu wyśmienite. trafiliśmy tam z warszawy, przelotem w sopocie. zmusiłam j. do pieszej wycieczki do zoo byleby tylko trafić do "garów". wystroju nie oceniam. jest ładny, natomiast "w modzie", nic tu nie zaskakuje. zamówiliśmy panierowany ser (ok 20 zł), tatar (ok 20 zł), cytrynową pierś (20 kilka zł) i serniczek z rokitnika (ok 15 zł), do picia malinowa lemoniada na gorąco i kompot. tatar najlepszy jaki jadłam, bardzo dobrze doprawiony, wyczuwalne smaki; ser chrupki, dołączona sałatka świeża, super !, pierś soczysta, pachnąca. napoje bardzo dobre. sernik również, choć malutki .. był takim podsumowaniem reszty. nie zgodzę się z gdzieś przeczytaną recenzją, że czekać trzeba bardzo długo i nikt na klienta nie zwraca uwagi. przecież można się przypomnieć, a mimo natłoku roboty wszyscy świetnie dają sobie radę. podsumowując gratulujemy, będziemy tam jadać będąc w trójmieście i polecimy innym :) !


fotografie dodaję z najnowszej wizyty :)
0
niezapomijanka
5
8 yıl önce
oliwa
spełnienie marzeń! wnętrze urządzone ze smakiem, wszystkie szczegóły dopieszczone... prosta, a zarazem wytworna czerń połączona z rozkwitającymi całą feerią barw kwiatami (caaałym mnóstwem kwiatów) i cudownie rozpisanym menu na ścianach (kolorowymi kredami) - napisy miały charakterek, styl, widać było, że ktoś włożył w to serce, a nie napisał od niechcenia, jak to się często zdarza. 

piękno skrywało się też w meblach, różnorodnych, ale tworzących piękną kompozycję. 

z otwartej kuchni unosiły się piękne zapachy, zaostrzające apetyt. czekało najedzeniesię niełatwo (wśród tych cudnych woni...) ale było warto!

zamówiłyśmy menu lunchowe - dorsza w chrupiącej panierce z młodymi ziemniakami i kalafiorem. na pierwszy rzut oka propozycja banalna. kompozycja przypraw do dorsza sprawiła, że był on wyjątkowy w smaku, był miękki i... rozpływał się w ustach!

ja zamówiłam lemoniadę, która nie dość że była pyszna podana była w piękny sposób i kosztowała tylko szóstkę! moja towarzyszka zamówiła domowy kompot i również była urzeczona. 

na deser zamówiłyśmy ciasto czekoladowe z lodami waniliowymi i musem malinowym, ku naszemu zaskoczeniu na talerzyku pojawił się również mus mango. idealne połączenie smaków i kolorów. 
restauracja przygotowana jest na przyjmowanie najmłodszych klientów - jest w niej przewijak, kącik zabaw i krzesełko. obsługa przemiła, uśmiechnięta, pomocna. 

będę wracać przy każdej wizycie w trójmieście! 

niestety zapodziałam zdjęcia, mam nadzieję, że odnajdę je i dołączę do recenzji.
0
muniox
3
9 yıl önce
oliwa
przerost formy nad treścią. wylądowałem w tym bistro z polecenia, jakoby tu świetnejedzenieserwują. ponieważ miałem ochotę na coś drobiowego - zamówiłem zwykłą pierś z kurczaka z jakimiś dodatkami. hmm, w smaku to było co najwyżej przeciętne, niczym się nie wyróżniało i godne polecenia to nie było. dlatego nie zaryzykowałem niczego więcej...
obsługa za to bardzo dobra, uśmiechnięta i nienachalna.
ogólnie lepiej ta knajpka wygląda niż smakuje.
może jeszcze się skuszę na jakiś obiad w tym miejscu, wierząc, że może tego dnia, gdy byłem akurat kucharz był w niedyspozycji?
0
4stronysmaku
4
9 yıl önce
oliwa
hipsterskie wow. do miejsca zaprowadziła mnie pozytywna opinia znajomego.

bistro mieści się niedaleko skm żabianka, ale nie ukrywam, że dla osoby, która idzie tam pierwszy raz, nie łatwo jest trafić.

lokal, całkiem spory, choć przez szybę wydaje się malutki. urządzony jest bardzo przytulnie i nowocześnie. niby misz-masz, ale wszystko gra ze sobą i jest zadziwiająco wspólne. po studencku. hipster byłby zadowolony.

obsługa sympatyczna, doradzała przy wyborze jedzenia, pytała się czy jestem zadowolony z posiłków i napojów, na każdy problem reagowała prawidłowo, widać, że starała się nawiązać kontakt. zwraca się per "ty" - po studencku - co w takim miejscu naprawdę mi nie przeszkadzało

menu średniej wielkości. przystawki, zupy, dania mięsne, rybne, sałatki, makarony, pizze i burgery.

zamówiłem:

- barszcz czerwony z kołdunami - poza sposobem podania - w garnku - nie wyróżniał się niczym specjalnym, ale prawidłowy; kołduny chyba sklepowe, nie najgorsze;

- dorsz ze szpinakiem w sosie pietruszkowo-cytrynowym - porcja średniej wielkości, dorsz dobrze wysmażony, nie był suchy, ale nieco za słony ;

- domowa oranżada - cytrusowo-aloesowa - pychota, jedyna uwaga - powinno się ją podać z kostkami lodu, ja dostałem ją w temperaturze pokojowej;

- sangria - domowa, rewelacja, polecam.

ten lokal jest dowodem, że w jedzeniu nie tylko chodzi o jedzenie. bistro na pewno nie dostanie gwiazdki michelina, są błędy, alejedzeniejest dobre i można się najeść. wystrój, sposób podania, przyjazna obsługa zachwyca. na pewno tam wrócę.
0
aneetka
4
10 yıl önce
oliwa
dobre potrawy, ale nieprzyjemne miejsce do jedzenia. do pobitych garów udałam się skuszona powszechnym zachwytem nad tym miejscem. lokalizacja jest bardzo dobra - niedaleko skm żabianka. dobry dojazd samochodem, tramwajem, autobusem i skm.

zamówiłam cytrynową pierś z kurczaka, z kluseczkami domowej roboty, sosem śmietanowym, aromatycznym serem, świeżymi liśćmi szpinaku i kiełkami oraz robioną na miejscu lemoniadę. mięso było pyszne, dobrze doprawione i nie wysuszone, kluseczki po prostu fantastyczne, a sos znakomicie dopełniał kompozycję. bardzo dobra była także lemoniada - bez zbędnego cukru i sztucznych syropów.jedzeniezostało bardzo estetycznie podane, a porcja w sam raz. do tego bardzo miła i pomocna obsługa oraz rewelacyjna aranżacja wnętrza i wystrój.

niestety jest jeden poważny minus, z powodu którego nie będę już gościem pobitych garów - fatalna wentylacja, a właściwie to chyba jej brak. mimo, że siedziałam przy otwartym oknie uderzał mnie kuchenny zapach oleju i smażonego jedzenia. wszystkie ubrania musiałam wyprać, żeby pozbyć się tego zapachu. mimo wywieszenia kurtki na noc na balkon, w dalszym ciągu okropnie pachnie olejem. z tego powodu nie jest to przyjemne miejsce do jedzenia i do spędzenia czasu w gronie rodziny i przyjaciół. szkoda. taka fajna restauracja, a taka wpadka. mam nadzieję, że właściciele zdecydują się na poprawienie wentylacji.
0
oturum aç
hesap oluştur