miau cafe


İçinde "kawa" olan yorumlar
4
4.1
blanka
3
2 yıl önce
wola
przyjechałam na lunch, na stronie fb widnieje informacja, że miejsce serwuje zestawy z hummusem/granolą/smalcem wegańskim. niestety, po 30 minutowej podróży, dowiedzialam się na miejscu, ze kawiarnia serwuje tylko tosty. spory zawód, jechalam specjalnie na lunch, efektem byłakawana głodniaka i po godzinie podróż do innego miejsca serwującego jedzenie :(sympatyczna atmosfera, sala z kotami cicha, z przyjemną muzyką.  wystrój kociej sali średni ,  niezbyt spójny. koty wyglądały na zrelaksowane i zadowolone.kawaprzyzwoita.
0
irena
4
6 yıl önce
wola
jestem zadowolona z wizyt w miau cafe. cieszę się bardzo ze mian w regulaminie, ponieważ wcześniej wielu rodziców nie pilnowało swoich dzieci i nie uczyło ich jak postępować z kotami. dzieci nie dość, że przeszkadzały kotom to czasami również mi, a nie jestem uprzedzona do dzieci, czasami się nawet nimi zajmuję, ale nie podoba mi się gdy dziecko podchodzi do mojego stolika gdy kot się do mnie łasi i go płoszy. z obsługi zawsze byłam zadowolona,kawai czekolada również smaczna, koty przeurocze :)
0
ana
4
7 yıl önce
wola
fajne miejsce. od wejścia spodobało mi się to, że kawiarnia jest podzielona na dwie części. można wypić sobie herbatkę czy kawkę w jednym miejscu, lub udać się do pomieszczenia obok gdzie grasują koty i pobyć w ich towarzystwie :) czy tam wrócę nie wiem, na pewno gdybym mieszkała w pobliżu wpadałabym częściej, przyszłam tam z ciekawości i się nie zawiodłam.kawabyła smaczna, ciasto również.
0
shastorm
5
7 yıl önce
wola
kawiarnia, dobra kawa, średnie ceny. miejsce z kategorii "jedyne w swoim rodzaju". dla bezgranicznych "kotofilów.

kochasz, lubisz, szanujesz koty? to miejsce dla ciebie. choć na początek nie sprawia takiego wrażenia. na dzień dobry mamy do czynienia z niewielkim pomieszczeniem gdzie mieści się barek i sporawy stół. gdy już zniechęcony chcesz się odwrócić na pięcie widzisz wtajemniczonego gościa, który swoją tacę z zamówieniem niesie przez niepozorne drzwi. gdy pójdziesz jego śladem i przejdziesz przez "śluzę" to okazuje się, że drzwi do kociej narnii naprawdę istnieją.

prawdziwa miau cafe to sala gdzie może i są dla nas krzesła, fotele i stoliki ale to przede wszystkim przestrzeń dla tutejszych siedmiu domowników. rozbudowane instalacje tylko dla kotów, półki, które okazują się jeno po to by sierciuchy miały jak hasać tam i siam. o dziwo nie uświadczysz tutaj ani zapachu ani bałaganu związanego z kocią gromadką.

doskonałe miejsce by przy cichej i leniwej muzyce, wśród przyciszonych głosów pozostałych gości wziąć przykład z kotów i oddać się błogiemu nic nierobieniu. no i czasem wykorzystać relaksacyjnie głaskanie futra jak jakieś się zmaterializuje koło nas. w odpoczynku pomoże smacznakawa(ceny średnie warszawskie a rozmiary niewielkie ale uczestniczą w programie kofiup).

dopełnieniem dobrej aury jest przemiła obsługa i jej oddanie futrzarskiej sprawie. pora serwowania łakoci jest lepszym szoł niż karmienie hipcia w zoo ;)

brak udogodnień dla najmłodszych trochę rekompensuje kącik z malusimi fotelikami i stoliczkiem.

ćwierć punktu muszę odjąć za zbieraninę mebli dla gości. choć tworzy wraz z resztą elementów dekoracyjnych ciepły i spójny wystrój nie jest najwygodniejsza i najlepszego stanu. następne ćwierć odpada ze względu na menu niekawowe. jako ścierwojad odnoszę wrażenie, że tutejsza oferta jest trochę za bardzo wegańska i zdrowa jak na moje kubki smakowe.

jestem fanem tego wyjątkowego miejsca dla osób bez alergii na koty. po pierwszej ekscytacji i zajawce, że koty tu i tam, to miau cafe potrafi mnie odprężyć i pozwala leniwie cieszyć się kawą.
0
angelika
4
7 yıl önce
wola
miejsce robi szał ze względu na towarzystwo kotów, czym sama idea jest dla mnie czymś genialnym. być może nie będę do końca subiektywna, gdyż jestem wielką miłośniczką kotów, ale jedno jest pewne: strzał w dziesiątkę. wiem również, jak trudna była droga do sukcesu i realizacji tego pomysłu, więc gratuluję wytrwałości w dążeniu do celu.
przejdę do konkretów: plus za koty, mniejszy zachwyt mrożoną kawą i lemoniadą. niestetykawato miks zimnego mleka z kawą rozpuszczalną + kostki lodu - dla mnie to za mało, 17zł wydane w błoto... lemoniada przesłodzona i chociaż moja siostra jest miłośniczką tego napoju to niestety również była niezadowolona. plus za obsługę, ale minus za opiekunkę w sali ze zwierzakami. może miała gorszy dzień, ale nie było zbyt komfortowo, gdy przenikała mnie i moją siostrę chłodnym spojrzeniem. w pewnym momencie został przez nas odebrany za wskazanie, że już powinnyśmy opuścić lokal.
miło spędzony czas bardziej ze względu na towarzystwo. dlatego kiedyś wpadnę po więcej, ale tym razem liczę na dobrą kawę ;)
0
rinnaneth
4
7 yıl önce
wola
nie wiem, czy może być coś lepszego niżkawaw towarzystwie siedmiu wspaniałych kotów! :)
uwielbiam to miejsce, odwiedzam kiedy mogę. jedynym, ale jednak znaczącym minusem jest fakt, że gdy pojawia się większa ilość ludzi to wtedy staje się bardzo niezręcznie i nie można "na luzie" porozmawiać z osobą towarzyszącą.
niemniej,kawapyszna i sympatyczna baristka ;)
0
holasmaczki
5
7 yıl önce
wola
no cudne miejsce! (jeśli lubimy kocury) świetny pomysł, ciepłe i przytulne wnętrze. wchodzimy do normalnej kawiarni, a następnie (jeśli jest miejsce) do kolejnego pomieszczenia, które należy do naszych czworonożnych kolegów. pokoj jest przestronny, cudownie dostosowany dla zamieszujących go sierściuszków. w pokoju obowiązują zasady, a jakże! w końcu to świat kotów i trzeba się dostosować ;) aura panuje dość magiczna, człowiek w towarzystwie zwierząt łagodnieje, zdaje sie... jest też "kocia mama" która czuwa nad porządkiem i przestrzeganiem kocich zasad.kawapyszna, jadłam też b. dobry bezglutenowy sernik. w lokalu można też przeczytać ciekawą książkę.
0
bašnia
4
7 yıl önce
wola
do miau cafe podchodziłam z pewną nieśmiałością ze względu na koty, ale nie jest źle. koty są oddzielone w specjalnej sali, mają gdzie się schować jak mają dość ludzi, nie boją się obcych, są asertywne - niektóre przychodzą na mizianki, inne na dotknięcie reagują klasyczną kocią olewką i odwrotem. ale coś o kawiarni:kawadobra, ciasta pyszne. wystrój średni i za to odejmuję punkty.
0
anna_dziewanna
3
8 yıl önce
wola
lokal składa się z dwóch sal, pierwsza to niewielkie pomieszczenie, zupełnie tradycyjne, w drugiej niepodzielnie panują koty. do dla nich przychodzą tu tłumnie rodziny z dziećmi, to one są prawdziwą atrakcją, bitą śmietaną, która ponoć sprawia, że nawet marnakawasmakuje dobrze. otóż marnakawanawet z kilogramem bitej śmietany nie smakuje dobrze. podobnie jest z miau cafe moim zdaniem. 
zamówiliśmy dwa soki i ciasto, wszystko przeciętne albo poniżej przeciętnej, ciasto suche. obsługa raczej niezainteresowana gośćmi. 
rozumiem, że clue są koty, że druga sala jest na prawdę wielkim królestwem kociej wolności, ale jednak to jest kawiarnia. i, moim zdaniem, jako kawiarnia jest słaba. ale jako miejsce, gdzie dzieci i dorośli miło spędzają czas w kocim towarzystwie - sprawdza się dobrze.
0
elzynor
5
8 yıl önce
wola
pierwszy raz muszę to przyznać - to pewnie nie jest do końca obiektywna recenzja. bo jak ma być obiektywny kociarz w kociej kawiarni? pierwszy raz w podobnym lokalu byłem w budapeszcie i urzekł mnie z miejsca. bardzo mi takiego lokalu w warszawie brakowało, na szczęście po brawurowej kampanii crowfundingowej (chapeau bas dla właścicielki za wytrwałość!) miau cafe wreszcie otworzyło swoje podwoje. pomysł, by w otocze‎niu kociaków posiedzieć przy kawie i ciastku brzmi jak weekendowy ideał, więc bez zastanowienia uderzyliśmy z chjeną na drugi koniec miasta. jak więc wypada lokal, gdy już odsuniemy kocie pyszczki od pianki na kawie i kocie nosy z talerzy?

przede wszystkim jest tu bardzo ładnie. całość urządzono ciepło, domowo, ale ze smakiem, aż miło patrzeć na pięknie odrestaurowane, klimatyczne meble i świetnie dobrane kolory. lokal dostosowano do kocich potrzeb, więc wszędzie są ich półki i poduszki. dodatkowo, jak to często dzisiaj bywa, ktoś podarował miau całą zawartość domowej biblioteki, więc jest też co poczytać i pooglądać, gdy czekamy na spóźnialskiego towarzysza.

kawiarnia kawą jednak stoi i w to również zainwestowano w miau. ceny dość wysokie (12 pln za latte), alekawajest naprawdę bardzo smaczna. na razie poza nią menu jest raczej skromne - trochę ciast i vienoisserie, nie ma jeszcze zestawów śniadaniowych, można jednak kupić kubki i filiżanki. serdeczna obsługa nabiera jeszcze wprawy, ale i tak jak na otwarty chwilę temu i od razu oblężony lokal radzi sobie dobrze. nie wątpię więc, że miau będzie rosło w dobrym kierunku!
0
oturum aç
hesap oluştur