miau cafe


İçinde "jest" olan yorumlar
4
4.5
olala
4
2 yıl önce
wola
interesujące miejsce dla fanów kotów i nie tylko. pierwsza część niewyrożniająca się niczym - ot zwykła kawiarnia, do wyboru kilka herbat i kaw. natomiast za podwójnymi drzwiami znajduje się prawdziwe królestwo kotów. pomieszczeniejestdoskonale dopasowane do mieszkańców, koty są bardzo zadbane i dopieszczone. każdy z nich to indywiduum, to gość musi się dopasować do zwyczajów panujących w kocim królestwie. można bardzo miło spędzić czas na zabawie z kotami. minusem tego miejscajestubogie menu oraz monotonna muzyka w tle - dosłownie zapętlona jedna piosenka. raczej nie będę specjalnie przyjeżdżała do tego miejsca - można je potraktować jako ciekawostkę.
0
ana
4
7 yıl önce
wola
fajne miejsce. od wejścia spodobało mi się to, że kawiarniajestpodzielona na dwie części. można wypić sobie herbatkę czy kawkę w jednym miejscu, lub udać się do pomieszczenia obok gdzie grasują koty i pobyć w ich towarzystwie :) czy tam wrócę nie wiem, na pewno gdybym mieszkała w pobliżu wpadałabym częściej, przyszłam tam z ciekawości i się nie zawiodłam. kawa była smaczna, ciasto również.
0
shastorm
5
7 yıl önce
wola
kawiarnia, dobra kawa, średnie ceny. miejsce z kategorii "jedyne w swoim rodzaju". dla bezgranicznych "kotofilów.

kochasz, lubisz, szanujesz koty? to miejsce dla ciebie. choć na początek nie sprawia takiego wrażenia. na dzień dobry mamy do czynienia z niewielkim pomieszczeniem gdzie mieści się barek i sporawy stół. gdy już zniechęcony chcesz się odwrócić na pięcie widzisz wtajemniczonego gościa, który swoją tacę z zamówieniem niesie przez niepozorne drzwi. gdy pójdziesz jego śladem i przejdziesz przez "śluzę" to okazuje się, że drzwi do kociej narnii naprawdę istnieją.

prawdziwa miau cafe to sala gdzie może i są dla nas krzesła, fotele i stoliki ale to przede wszystkim przestrzeń dla tutejszych siedmiu domowników. rozbudowane instalacje tylko dla kotów, półki, które okazują się jeno po to by sierciuchy miały jak hasać tam i siam. o dziwo nie uświadczysz tutaj ani zapachu ani bałaganu związanego z kocią gromadką.

doskonałe miejsce by przy cichej i leniwej muzyce, wśród przyciszonych głosów pozostałych gości wziąć przykład z kotów i oddać się błogiemu nic nierobieniu. no i czasem wykorzystać relaksacyjnie głaskanie futra jak jakieś się zmaterializuje koło nas. w odpoczynku pomoże smaczna kawa (ceny średnie warszawskie a rozmiary niewielkie ale uczestniczą w programie kofiup).

dopełnieniem dobrej auryjestprzemiła obsługa i jej oddanie futrzarskiej sprawie. pora serwowania łakocijestlepszym szoł niż karmienie hipcia w zoo ;)

brak udogodnień dla najmłodszych trochę rekompensuje kącik z malusimi fotelikami i stoliczkiem.

ćwierć punktu muszę odjąć za zbieraninę mebli dla gości. choć tworzy wraz z resztą elementów dekoracyjnych ciepły i spójny wystrój niejestnajwygodniejsza i najlepszego stanu. następne ćwierć odpada ze względu na menu niekawowe. jako ścierwojad odnoszę wrażenie, że tutejsza ofertajesttrochę za bardzo wegańska i zdrowa jak na moje kubki smakowe.

jestem fanem tego wyjątkowego miejsca dla osób bez alergii na koty. po pierwszej ekscytacji i zajawce, że koty tu i tam, to miau cafe potrafi mnie odprężyć i pozwala leniwie cieszyć się kawą.
0
angelika
4
7 yıl önce
wola
miejsce robi szał ze względu na towarzystwo kotów, czym sama ideajestdla mnie czymś genialnym. być może nie będę do końca subiektywna, gdyż jestem wielką miłośniczką kotów, ale jednojestpewne: strzał w dziesiątkę. wiem również, jak trudna była droga do sukcesu i realizacji tego pomysłu, więc gratuluję wytrwałości w dążeniu do celu.
przejdę do konkretów: plus za koty, mniejszy zachwyt mrożoną kawą i lemoniadą. niestety kawa to miks zimnego mleka z kawą rozpuszczalną + kostki lodu - dla mnie to za mało, 17zł wydane w błoto... lemoniada przesłodzona i chociaż moja siostrajestmiłośniczką tego napoju to niestety również była niezadowolona. plus za obsługę, ale minus za opiekunkę w sali ze zwierzakami. może miała gorszy dzień, ale nie było zbyt komfortowo, gdy przenikała mnie i moją siostrę chłodnym spojrzeniem. w pewnym momencie został przez nas odebrany za wskazanie, że już powinnyśmy opuścić lokal.
miło spędzony czas bardziej ze względu na towarzystwo. dlatego kiedyś wpadnę po więcej, ale tym razem liczę na dobrą kawę ;)
0
rinnaneth
4
7 yıl önce
wola
nie wiem, czy może być coś lepszego niż kawa w towarzystwie siedmiu wspaniałych kotów! :)
uwielbiam to miejsce, odwiedzam kiedy mogę. jedynym, ale jednak znaczącym minusemjestfakt, że gdy pojawia się większa ilość ludzi to wtedy staje się bardzo niezręcznie i nie można "na luzie" porozmawiać z osobą towarzyszącą.
niemniej, kawa pyszna i sympatyczna baristka ;)
0
karolina
5
7 yıl önce
wola
koootyyy kooootyyyy koooooootyyyyy! świetne miejsce, idealne dla mnie, spokojne, można się pouczyć czy popracować przy pysznej lemoniadzie. ceny odrobinę wysokie, ale atmosferajesttego warta.
0
holasmaczki
5
7 yıl önce
wola
no cudne miejsce! (jeśli lubimy kocury) świetny pomysł, ciepłe i przytulne wnętrze. wchodzimy do normalnej kawiarni, a następnie (jeślijestmiejsce) do kolejnego pomieszczenia, które należy do naszych czworonożnych kolegów. pokojjestprzestronny, cudownie dostosowany dla zamieszujących go sierściuszków. w pokoju obowiązują zasady, a jakże! w końcu to świat kotów i trzeba się dostosować ;) aura panuje dość magiczna, człowiek w towarzystwie zwierząt łagodnieje, zdaje sie...jestteż "kocia mama" która czuwa nad porządkiem i przestrzeganiem kocich zasad. kawa pyszna, jadłam też b. dobry bezglutenowy sernik. w lokalu można też przeczytać ciekawą książkę.
0
marta
5
7 yıl önce
wola
wpadłam na kawę - jestdobra, z aeropressu, są też inne opcje kawowe (nie tylko ekspress). dzień zbyt ciepły na ciastka, ale bardzo aptetycznie wyglądały.
a atmosfera... jestem fanką kotów , więcjestsuper!!! polecam :)
0
bašnia
4
7 yıl önce
wola
do miau cafe podchodziłam z pewną nieśmiałością ze względu na koty, ale niejestźle. koty są oddzielone w specjalnej sali, mają gdzie się schować jak mają dość ludzi, nie boją się obcych, są asertywne - niektóre przychodzą na mizianki, inne na dotknięcie reagują klasyczną kocią olewką i odwrotem. ale coś o kawiarni: kawa dobra, ciasta pyszne. wystrój średni i za to odejmuję punkty.
0
anna_dziewanna
3
8 yıl önce
wola
lokal składa się z dwóch sal, pierwsza to niewielkie pomieszczenie, zupełnie tradycyjne, w drugiej niepodzielnie panują koty. do dla nich przychodzą tu tłumnie rodziny z dziećmi, to one są prawdziwą atrakcją, bitą śmietaną, która ponoć sprawia, że nawet marna kawa smakuje dobrze. otóż marna kawa nawet z kilogramem bitej śmietany nie smakuje dobrze. podobniejestz miau cafe moim zdaniem. 
zamówiliśmy dwa soki i ciasto, wszystko przeciętne albo poniżej przeciętnej, ciasto suche. obsługa raczej niezainteresowana gośćmi. 
rozumiem, że clue są koty, że druga salajestna prawdę wielkim królestwem kociej wolności, ale jednak tojestkawiarnia. i, moim zdaniem, jako kawiarniajestsłaba. ale jako miejsce, gdzie dzieci i dorośli miło spędzają czas w kocim towarzystwie - sprawdza się dobrze.
0
marzena
5
8 yıl önce
wola
ależ tojestcudowne miejsce! uwielbiam koty i zawsze jestem szczesliwa jakmoge sie u was nzalezc, wogole bardzo wielkie brawa dla wlascicieli restauracji za tak wspaniały pomysł! jestescie super!
0
chjena
5
8 yıl önce
wola
co tu dodać do recenzji elzynora? właściwie wszystko co istotne już zostało powiedziane, bo i nie o zawartość ekspresu czy szklanych witrynek tu chodzi, ale o wspaniały pomysł, którego progres wszyscy zainteresowani mogli obserwować na facebooku, a który urzeczywistnił się w tym tygodniu w postaci otwarcia pierwszej kociej kawiarni w warszawie. ja jestem z tych, którzy lubią czasem przytulić się do kota, ale raczej nie czeka mnie mieszkanie z futrzakiem, więc bardzo żałuję, że właścicielce nie udało się zdobyć lokalu gdzieś bliżej centrum (albo na przykład pod moim domem, na dolnym mokotowie), tylko na blokowej części woli, ale i tak gratuluję z całego serca.

miau cafe podzielonejestna dwie części - barekjestw wejściowej, mniejszej salce, więc jeśli ktoś chce jedynie wypić kawę (swoją drogą bardzo porządnej jakości i smaczną) i nie mieć przy tym kontaktu z kotami,jestto jak najbardziej do zrobienia. kocia część oddzielonajestpodwójnymi drzwiami i tam czeka na nas prawdziwie zwierzęce królestwo - antresolka, półeczki do skakania, poduszeczki, frędzelki, drapaki (ale też sporo ciekawych książek!)... co odważniejsze kociaki schodzą pobawić się z gośćmi, te bardziej nieśmiałe chowają się w swoich domkach na pięterku.

menu na raziejestdosyć ubogie, ale w końcu minęło zaledwie 3 dni od otwarcia podwojów kawiarni, z tego co mówiła właścicielka mają wprowadzić zestawy śniadaniowe, na razie są ciasta, ciasteczka i paszteciki. no i dobra kawa, towarzystwo kocie i innych miłośników zwierząt. wspaniała atrakcja dla mieszkańców pobliskich domów, a zapewne też ich dzieci. wszystkiego dobrego w rozwijaniu miau cafe życzę!
0
elzynor
5
8 yıl önce
wola
pierwszy raz muszę to przyznać - to pewnie niejestdo końca obiektywna recenzja. bo jak ma być obiektywny kociarz w kociej kawiarni? pierwszy raz w podobnym lokalu byłem w budapeszcie i urzekł mnie z miejsca. bardzo mi takiego lokalu w warszawie brakowało, na szczęście po brawurowej kampanii crowfundingowej (chapeau bas dla właścicielki za wytrwałość!) miau cafe wreszcie otworzyło swoje podwoje. pomysł, by w otocze‎niu kociaków posiedzieć przy kawie i ciastku brzmi jak weekendowy ideał, więc bez zastanowienia uderzyliśmy z chjeną na drugi koniec miasta. jak więc wypada lokal, gdy już odsuniemy kocie pyszczki od pianki na kawie i kocie nosy z talerzy?

przede wszystkimjesttu bardzo ładnie. całość urządzono ciepło, domowo, ale ze smakiem, aż miło patrzeć na pięknie odrestaurowane, klimatyczne meble i świetnie dobrane kolory. lokal dostosowano do kocich potrzeb, więc wszędzie są ich półki i poduszki. dodatkowo, jak to często dzisiaj bywa, ktoś podarował miau całą zawartość domowej biblioteki, więcjestteż co poczytać i pooglądać, gdy czekamy na spóźnialskiego towarzysza.

kawiarnia kawą jednak stoi i w to również zainwestowano w miau. ceny dość wysokie (12 pln za latte), ale kawajestnaprawdę bardzo smaczna. na razie poza nią menujestraczej skromne - trochę ciast i vienoisserie, nie ma jeszcze zestawów śniadaniowych, można jednak kupić kubki i filiżanki. serdeczna obsługa nabiera jeszcze wprawy, ale i tak jak na otwarty chwilę temu i od razu oblężony lokal radzi sobie dobrze. nie wątpię więc, że miau będzie rosło w dobrym kierunku!
0
oturum aç
hesap oluştur