fajne, nieodkryte jeszcze przez tłumymiejscew krakowie. blisko rynku, w jednej z bocznych uliczek. otwarte do późna, więc fajna alternatywa do nocnego kebaba lub pobliskiego mcdonalda;) niewiele stolików, ale nie jest to jakieś zapierające dech w piersiach miejsce, więc najlepiej usiąść, zamówić, smacznie zjeść i wyjść:) bardzo smaczne polskie jedzenie - polecam pierogi z mięsem, pierogi z serem oraz leniwe (na słodko). wszystko było naprawdę pyszne:) butelka wina kosztuje 30zł. jest też piwo. polecam!