c.k. browar


İçinde "ale" olan yorumlar
5
4.8
pawellas
5
8 yıl önce
stare miasto
c.k. browar na podwalu 6-7 oczywiście kojarzy się z wojakiem szwejkiem, z rozrzewnieniem wspominanym i miłośnikiem panującym nam franciszkiem józefem. w tym roku lokal będzie miał około 20 nie wiem z czym się wam kojarzy,aledawniej było to miejsce spotkań obok słynnego elefanta, dziś już tegoż pasażu nie ma,alełatwo znajdziecie to miejsce, ponieważ lokal jest obok bagatel, przedzielonych co prawda ulicą krupniczą. nie wiem czy jest w ogóle coś takiego jak kuchnia austriacka, aczkolwiek właśnie w tym miejscu możecie zakosztować dobrego polskiego jedzonka. miejsce to tak naprawdę składa się z trzech minibrowarku, klubu i oczywiście restauracji. w klubie bywałem raczej w czasach studenckich. czasem wpadam do c.k. browaru,alejedynie zjeść coś smacznego, szczególnie że w dni powszechne przez 4 godzinki macie swoiste happy hours i możecie zjeść zestaw dnia od 14-16pln.

restauracja czynna jest w zasadzie od godz. 12 prawie do północy. konkretnie rzecz ujmując w piątki i soboty aż do 1:00, a w pozostałych dniach do północy. można zatem powiedzieć, że dostępna dla klientów przez pół doby. wystrój sprawia miłe wrażenie dla oka, na ścianach różnego rodzaju obrazy, w stylu mocno eklektycznym. stoły zawsze przykryte białym obrusem. centralnym miejsce w lokalu zajmuje podłużny stół na 30 osób, otoczony kilkoma stolikami, które są wzajemnie od siebie oddzielone. stwarza to idealne warunki, aby przeprowadzić miłą rozmowę nie będąc przez nikogo podsłuchiwanym. jest to duża zaleta lokalu, bowiem w krakowskich restauracjach dominują raczej typowo otwarte przestrzenie. restauracja w godzinach południowych cieszy się umiarkowanym powodzeniem, aczkolwiek już pod wieczór ilość chętnych zazwyczaj wzrasta.

zazwyczaj biorę jakieś mięsiste, aczkolwiek jak zauważyliście wielki post raczej utrudnia wypady dla mięsożerców. jedzenie fantastyczne – rzućcie okiem chociażby na niemałych rozmiarów wielkość porcji, co również nie jest częstym zjawiskiem w krakowskiej gastronomii. polecić mogę pieczeń wieprzową i w zasadzie wszystkie mięsiwa. również zupy trzymają dobry poziom (np. grzybowa czy rosół)nie ukrywam, że wielu c.k. browar wielu osobom może się kojarzyć ze zwykłą jadłodajnią,aleto nie jest prawda, czego dowodem jest przecież właśnie wysokiej jakości obsługa. kelnerzy są elegancko ubrani, bardzo kulturalni i pomocni. to naprawdę dobrze świadczy o lokalu. jeśli szukacie dobrego lokalu, to nie pożałujecie. naprawdę zaglądnijcie do środka i bynajmniej nie dlatego, aby się napić piwa! o tym się nie wypowiadam bo się na tym nie znam. na tym też;-)
0
mariusz
5
8 yıl önce
stare miasto
zdecydowanie najlepsze miejsce w krakowie jeżeli chcemy wypić dobry browar :)bardzo mi się podoba tak duża liczba piw w waszej ofercie, nie do końca mi się podoba wystrój waszego lokalu,aledobre piwa to rekomendują :)
0
arteq
5
8 yıl önce
stare miasto
oceniam tylko piwo - naprawdę dobre. ma smak, jest naturalnie mętne. sam lokal położony w piwnicy - schodzi się po długich schodach. trochę mrocznie,aleklimatycznie. plus za naprawdę dużą ilość miejsca (zwyczajne stoliki jak i ławy barowe).
0
ala.w
4
8 yıl önce
stare miasto
oceniam część restauracyjną, aczkolwiek piwo, którego też próbowaliśmy, zasługuje na niemniejszą pochwałę niż jedzenie (domowe pszeniczne!).
co do kolacji: wbrew opiniom, które tu czytałam, kelner zachowywał się bez zarzutu, dania podawane były w kolejności, czas oczekiwania optymalny.
zupa: w tej kategorii 5,0: kwaśnica i krem z grzybów po prostu pyszne, fajnie podane, porcje naprawdę spore.
drugie danie: jedliśmy łososia na parze i zestaw mięs. nieźle,alemięso nie było tak delikatne, jak się spodziewaliśmy, do tego słodki sos chilli sprawiał wrażenie lekkiego confusion. były to chyba najsłabsze dania wieczoru, choć w dalszym ciągu nie zalowalismy ;)

deser: będąc w c.k.oczywiście strudel, na próbę gorące maliny.
strudel dobry, choć porcja nieco zbyt skromna, wolę wersję z lodami, zwłaszcza że sos waniliowy pozostawiał wiele do życzenia w kwestii smaku i konsystencji (glutowaty i nijaki). niepotrzebny cynamonowy pył na całym talerzu.
drugi deser bardziej nam smakował, porcja w porządku.

do tego, jak wspomniałam - wybitne piwo.
ogólnie solidne cztery.
na pewno wrócimy, choć może na samą zupę!
0
marta
5
8 yıl önce
stare miasto
bez wizyty w c.k. kraków jest nie zaliczony!!! od lat nie piję alkoholu,alepiwo w waszej restauracji to konieczność. dobrze, że nie macie fili w pile, bo mogłoby się to zakończyć uzależnieniem.
byliśmy tam z mężem i dziećmi (11 i 6 lat) na obiedzie. obowiązkowa pozycja to golonka, która jest super podana i super smakuje. mały minus za rosół (sama magi). fajny pomysł z lunchami za fajne pieniądze. odzielenie części restauracyjnej tez na plus.
wieczorem, już bez dzieci ,obowiązkowo piwko jasne. ludzi zawsze pełno,alezawsze się gdzieś można przysiąść.
a jeśli chodzi o obsługę, to kelnerki uwijają się jak mróweczki i mimo, że siedzieliśmy na końcu sali to cały czas mieliśmy pełne kufle. brawo!!!
0
oturum aç
hesap oluştur