kraków znamy z kilku dobrych lokali serwujących dania kuchni meksykańskiej. jakiś czas temu w mieście pojawił się nowy lokal. wybieraliśmy się do niego kilka razy, ale jakoś tak zawsze nie było po drodze. w końcu się udało. calavera, bo taką nosi nazwę (po hiszpańsku czaszka), mieści się przy ulicy biskupiej 4, niedaleko ścisłego centrum, dosłownie „dwa kroki” od starego miasta. miejsce dość ustronne, ale nie na tyle, żeby do niego nie trafić. my wybraliśmy się do calavera mexican grill w godzinach bardzo wczesnych, około godz. 12.00 zaraz po otwarciu lokalu, więc świecił on pustkami. zupełnie to zrozumiałe. zaleta taka,żemogliśmy wybierać i przebierać w miejscach :d