całkiem sensowne burrito, a obsługa sympatyczna. jak byłem pierwszy raz, to nie mieli już (czy w ogóle tego dnia) chili con carne - co mnie zmartwiło. lokal trochę mały i czasami ciężko się dostać, ale ul. francuska tak już ma. wielki plus za możliwość stopniowania ostrości. raz jadłem burrito z 5, a innym razem wziąłem 6. przy 5 jeszcze bym nie powiedział, że jest to pikantne, ale 6 już robi różnicę i jest to konkretna ostrość. do 7 jeszcze nie podchodziłem, ale kiedyś na pewno to nastąpi. główną atrakcją są dla mnie te ostre sosy i myślę, że dla każdego miłośnika żaru w cieście to pozycja obowiązkowa.
ps. całkiem fajna mangoniada na przełamanie smaku.