szacunek dla szefa kuchni i właścicieli. stworzyli restaurację na wysokim poziomie, z klasą i fantastycznymi posiłkami, nie żądając za to absurdalnie wysokich cen. lokal jest ładny, dość klasycznie urządzony, czasami przygrywa nam do kolacji pianino. stoliki nie są na siebie postawione jeden na drugim, a światło jest nieco przygaszone, co zapewnia odrobinę prywatności i romantyzmu, czego ostatnio coraz bardziej brakuje w warszawskich lokalach. obsługa dobra, nie zapadająca w pamięć, ale też niepopełniająca błędów. wszystkie próbowane dania, od tatara, przez kaczkę, ryby i policzki wołowe były wykonane w punkt, nie brakowało im nic poza odrobiną szaleństwa. wiem, że korespoduje to z klimatem miejsca i filozofią szacunku do produktów, natomiast i tak mi tego brakuje. podobno ostatnio miejsce obniżyło loty - prawdopodobnie wrócę to sprawdzić, chociaż może lepiej nie psuć sobie miłych wspomnień ;) na ten moment 4,5, ponieważ tak zapamiętałam swoje wizyty.