rozbrat 20


piotr
5
2 yıl önce
powiśle
polecam, idealne miejsce służbowy lunch. jedzenie bardzo smaczne. obsługa także bardzo profesjonalna. desery rewelacyjne, ostatnim razem miałem okazję posmakować bezy, która byłe perfekcyjna:)
0
gmerk
5
5 yıl önce
powiśle
urocze miejsce. bez przepychu, skromne, urzekające i zaskakujące połączeniami smaków.

zamówiliśmy:
- danie z dorszem. sos szafranowy, ragu warzywne. chrupiące, idealnie przygotowane, pięknie połączone
- jagnięcinę z kalafiorem. brzmi banalnie, ale jakże niebanalnie smakuje. w połączeniu z sosem gorgonzola, idealnie przygotowanymi kawałkami jagnięciny z kiełbaską pikantną... bardzo mi smakowało.

na deser ptyś z malinami i sorbetem. pycha!!

obsługa przyjemna, jedzenie zaskakujące choć drogo, wrócimy.




0
ewa
5
6 yıl önce
powiśle
miejsce urocze wizualnie i kulinarnie...chociaż nie cenowo.

rozbrat 20 należy do rodziny (butchery&, kieliszkix2, lokal na ulicy górnośląskiej) i tu już cenę się rozumie. wpadłam na polecane śniadanie i usiadłam z radością. mój żołądek i kubki smakowe były bardzo ukontentowane. pieczywo było doskonałe, pasta do pieczywa przednia, reszta dodatków również bo pół produkty były świetnej jakości.

polecam przy grubszym portfelu na co dzień, a przy wąskim od święta:)
0
clara
4
6 yıl önce
powiśle
nice breakfast with quality products, good service and ambiance. the bread is really good and the croissants are special. the service takes some time but this breakfast is not to take in a rush!
0
warszawskismakosz
5
6 yıl önce
powiśle
wiele osób chwali tu śniadania, ja tymczasem wybrałem się ze znajomymi do r20 na kolację. trochę w ciemno, bo na stronie restauracji nie sposób dowiedzieć się czegoś o serwowanych tu daniach czy koncepcie. oczywiście wiedziałem, kto jest właścicielem i byłem tu kiedyś o poranku, dlatego nie do końca uznałem to za ryzyko. zaczęliśmy dość wcześnie, bo o 18:00, musieliśmy chwilkę poczekać na dopiero drukujące się karty. menu nie jest długie, ale dosyć zróżnicowane. znajdą w nim coś dla siebie fan fine diningu, ryb, mięs i dziwnych połączeń smakowych. w karcie win nie ma niczego z nowego świata, ale włochy i hiszpania dają potężne możliwości wyboru. dobrze przeszkolona w aspekcie wine pairingu jest także obsługa r 20, ale do tego dojdę potem.

zaczynamy od kieliszka prosecco w ramach aperitifu, lokal nie serwuje niestety żadnych koktajli, także aperol nie był dostępny. taki koncept, rozumiem. udało się zmontować za to szprycer i tu duży plus dla obrotnej i bardzo sympatycznej kelnerki, pani justyny, która uśmiechem i poradą towarzyszyła nam przez cały wieczór. miałem ochotę na mocne, pełne tanin wino w klimacie malbeca lub carmenere, polecono mi kupaż od sprawdzonego, włoskiego dostawcy cos z toskanii i był to dobry, choć nie najtańszy wybór. wino wymagało nawet podwójnej dekantacji, ale pokazało pazur i dzielnie zniosło konsumowane mięsa, kiedy tylko nabrało nieco tlenu. plus numer dwa!

w ramach czekadełka na stół wjeżdża wypiekane na miejscu pieczywo z masłem solonym oraz drugim, wyrabianym z domieszką słodu jęczmiennego. chwilę później - selekcja amuse bouche, w tym m.in. marmolada z czerwonej cebuli na cieście francuskim. wysoka jakość, staranne wykonanie, przyjemnie zaostrza to nasz apetyt. kiedy wino jeszcze oddycha w karafce, zaczynamy od troci, foie gras na brioszce z sosem zabajone, morwą, jabłkiem i obłędnie smacznym kaczym sercem oraz tatara. gęsie wątróbki są genialne, aż ciężko powstrzymać się od wylizania talerza ;) znajomi chwalą też swoje wybory, choć dla tych, co nie lubią koperku, troć może być nieco zaskoczeniem, bo ziołowej pianki przy niej całkiem sporo. dania główne to w naszym przypadku jedyna dostępna w karcie ryba (kulbin) z mulami i sosem bouillabaisse, sarna z jeżyną, kurkami i kukurydzą oraz polędwica wołowa z ziemniakiem, aronią i szpinakiem. różowość mięś współgra z ich doskonałym smakiem i fajną kompozycją na talerzu. czas płynie miło, a jako, że na desery ma się osobny żołądek zamawiamy także zestawy mascarpone/biszkopt/kawa/truskawka oraz solony karmel/czekolada/wanilia z imbirem. pierwszy to lokalna wariacja na temat tiramisu, ja sam konsumuję ten ostatni. solony karmel wylewa się z kamienia, wykonanego z napowietrzonej czekolady, lody waniliowe ze skórką pomarańczy fajnie łamią smak. porcja deseru mogłaby nawet być o połowę mniejsza, ale smak i jakość trzyma się na wysokim poziomie. w połączeniu z dobrą obsługą rozbrat 20 to miejsce, do którego chce się wracać.
0
hanna
5
6 yıl önce
powiśle
zdecydowanie jedno z najlepszych miejsc na śniadanie w warszawie. na powiślu jest bezkonkurencyjne. na menu śniadanowe akurat się spóźniłam, bo jest tylko do 11:30, ale za to zdążyłam jeszcze na ciepłe pieczywo (przepyszne, chrupiące, aromatyczne, wypiekane na miejscu)i croissanta. z dodatków wybrałam twarożek, miód i dżem. średnio opłacalne pod względem cenowym (9zł za sam twarożek), ale myślę że mimo wszystko adekwatnym do jakości. byłam w środku tygodnia i o tej godzinie miałam całą restauracje dla siebie. mogłam spokojnie otworzyć komputer i popracować. polecam z całego serduszka, ostatnio często wpadam też rano po bagietke, której zjedzenie w domu daje prawie tyle satysfakcji, ile w restauracji ❤
0
amelia
4
6 yıl önce
powiśle
zjadłam u nich naprawdę królewskie śniadanie! wszystko było przepyszne: shakshouka, tost z awokado, croissanty... niestety, za jakość trzeba płacić, ceny wysokie. pieczywo mają mistrzowskie, wyrabiane na miejscu. składniki najwyższej jakości. byłam tam też kiedyś na obiedzie. wszystko, oczywiście, pyszne. zarówno ryba, tatar, jak i sałatka z pomidorów i ricotty nie miały sobie nic do zarzucenia. polecam na każdą okazję oraz na zaopatrzenie się w pierwszorzędnej jakości pieczywo.
0
ewa
2
6 yıl önce
powiśle
podano mi herbate w pobitym czajniczku, herbata na moje rozczarowanie była zaparzana z torebki. jadłam na śniadanie kanapke z pasta z awokado. kombinacja tych składników naprawde udana, zaś pieczywo było z tak twarda skórka, że się co chwile ksztusiłam. była to naprawde bardzo mała porcja. byłam przed egzaminami na śniadaniu, więc zależało mi na tym by smacznie zjesc i juz nie czuć głodu. niestety byłam zmuszona do kupienia b-smarta tuż przed egzaminem, żeby jakoś uspokoić mój głód :( obsługa miła i profesjonalna. lecz dla osób które chca smacznie i dobrze zjeść śniadanko polecam wybrać inna placówkę, naprawde jest sporo dobrych placówek gdzie można zjeść wykwitne śniadanko za dobra cene. :)
0
susan
3
6 yıl önce
powiśle
zachęcający wystrój, miła obsługa, niestety - słabe jedzenie. i chociaż zaczęłam od pieczywa do śniadania za 7 zł, które było pocięta na cieniutkie plasterki bagietką, a przechodząc do mojego ulubionego śniadania, (które może być najprostszym a zarazem najłatwiejsze do zepsucia) okazało się faktycznie wpadka. jajecznica z szynka i szczypiorkiem. mniam. gdyby szynka nie była zepsuta... na moja uwagę, kelnerka powiedziała, że przekaże kuchni, ale jajecznicy nikt nie chciał zamienić, lub chociaż zrekompensować mi moje niezadowolenie. nie mam pojęcia to co była za szynka, bo podobno robią ją sami, ale kucharz ewidentnie nie ma smaku. dobrze, ze samego jajka nie miał jak zepsuć. ble.... nie omieszkam dodać, ze po starannym wybraniu całej szynki z jajecznicy, musiałam jej stawić czoło również na rachunku...
0
pawel
5
7 yıl önce
powiśle
jedyne co zaluje z mojej wizysty i na co musze narzekac to to ze nie moglem tu dluzej zostac. epickie sniadanie w rozbrat 20 jest wlasnie tym, epickim i wspanialym sniadaniem.  
kawa fenomenalna, pieczywo wspaniale, kielbaski pyszne, jajko idealne..... czy pisac dalej?

szanowni panstwo sniadanie w rozbrat 20 jest idealem na poczatek dnia. kielbaski z jagnieciny sa wspaniale przyprawione i idealnie upieczone. razem z nimi jest podawane jajko ktore wydaje sie bylo sciagniete w sekundzie gdzy sie scielo. no i grzanka z tak wspanialego chleba z maslem czosnkowym jest tak kropka nad i. do tego podawana jest domowa musztarda i majonez z jalapeno.

a pasta z awokado z jajkiem w koszulce.... lepszej kombinacji chyba nie prubowalem, a poziom skladnikow... jzu mi slinka cieknie.

ale w rozbrat 20 ideal tu sie nie konczy bo serwis jest naprawde fenomenalny. professionalism razem z milym usmiechem.

jest to niesamowity skarb warszawy, i mielismy szczescie go znalezc.
0
peper
5
7 yıl önce
powiśle
do rozbratu wybierałem się jak robili serię pop umów ale zwykle coś mi wypadało w tym czasie, nie było miejsc itp. w chwili kiedy bartosz szymczak został tam szefem kuchni był to mój kulinarny must have, must eat i tak się składa że dotarłem tam dopiero po trzech miesiącach, z jednej strony to dobrze bo kuchnia zdążyła się już ułożyć, dograć. z drugiej strony z każdym moim planowanym podejściem do r20 oczekiwania rosły. no i stało się. czy jestem rozczarowany? tak ale w tą pozytywną stronę. wszystko było na swoim miejscu, jedzenie pyszne, wino pasujące do dań, obsługa czujna i zawsze na miejscu. pora lunchowa to bardzo dobry żeby przetestować kuchnie i jej możliwości. zazwyczaj jest wtedy najwięcej gości w restauracji, menu jest rotacyjne więc łatwiej poznać umiejętności ekipy stojącej za sterami. tak więc, na przystawkę wybraliśmy wędzoną makrele z avocado i rzodkiewką. pierwsze co to przyszło do głowy to to że przystawka będzie ciężka z racji wędzonej ryby, jednak okazało się że dzięki rzodkiewce i avocado przystawka była mega orzeźwiająca, świeża. a strukture pasty z makreli i dipu z avocado przelamywala brioszka. na na główne wybraliśmy z iloną gulasz z ziemkaniem, pieczarkami i jarmużem. purre idealnej konsystencji, gulasz lekko słodki od marchewki lecz zostawiał fajny ostry posmak, mięso mięciutkie. deser to orzech ziemny, seler naciowy i jabłko. kurcze nie przepadam za selerem ale w połączeniu z jabłkiem tworzył pyszny sorbet, parfait z orzechów bez zastrzeżeń. siedzieliśmy i konczylismy wino i nie mogliśmy się powstrzymać żeby zamówić coś z regularnej karty menu. osobiście miałem ochotę zamówić cała kartę ale za namową ilony postawilismy na desery. ona brulle, pistacje, jabłko i faworki, ja słony karmel, czekolada, wanilia i imbir. ależ te desery były obłedne! nic więcej nie mam do dodania w ich temacie. cieszę się z w końcu udało mi się tam dotrzeć, cieszę się że jest takie miejsce w warszawie. wrócę na pewno i to nie jeden raz.
0
bimbirimbir
4
7 yıl önce
powiśle
od dawna wybieram się na kolację, trafiłam przypadkiem na... śniadanie. klasyczne i z klasą. poranek stał się zdecydowanie lepszy za sprawą pysznego pieczywa własnego wypieku i absolutnie cudownej arcyjabłkowej konflitury. solidne guacamole i stos plastrów pastrami, a na śniadaniowy deser słodka bułeczka z rodzynkami - po takim początku można stawić czoła najzimniejszemu dniu zimy.
0
monia
5
7 yıl önce
powiśle
ulubiona sniadaniowa miejscówka!
tost z awokado i jajkiem to mój totalny ulubieniec którego kopiuje w domu:p

obsługa czesto się zmienia, co jest sporym minusem ale najwazniejsze ze jedzenie jest zawsze takie samo, to co jest na plus to rogaliki francuskie które często są ciepłe i mozna je zjesc z różnymi dodakami. dobra kawa i wybór win.
polecam
0
erwu
5
7 yıl önce
powiśle
na rozbrat trafiliśmy w ramach restaurant weeku. jest to miejsce dość eleganckie, utrzymujące klimat bistra. w wystroju brakuje mi wyrazistości, znaków szczególnych, czegokolwiek do zapamiętania. na plus kuchnia ze sporym oknem - pracę kucharzy można podziwiać z ulicy, wygląda super :)

poza daniami serwowanymi w ramach menu restaurant week zostaliśmy poczęstowani amuse bouche oraz wypiekanym na miejscu pieczywem z domowym masłem - bardzo pozytywne zaskoczenie. amouse bouche lekko zaostrzające apetyt, pieczywo i masła wyśmienite. próbowaliśmy zarówno menu wege, jak i mięsnego. przystawki na wysokim poziomie, smaczne, wyraziste i ciekawe. seler / jabłko / winogrono / orzech laskowy - delikatne, choć momentami kwaśnawe. jajko / topinambur / sałata pekińska - z cudownym, kremowym jajkiem. tortellini z grzybami i szpinakiem cudowne - samo tortellini ugotowane w punkt, wywar grzybowy z cudowną głębokością smaku - najlepsze danie grzybowe, jakie kiedykolwiek jadłam :) prosiak moim zdaniem przeciętny, ze zbyt skromnym dodatkiem dyni. jednak towarzysz, który go jadł był bardzo zadowolony - więc tu może wychodzić moja ograniczona sympatia do wieprzowiny. deser cudowny! bardzo korzenne, a jednak nie suche ciasto(!) z dodatkiem lodów marchewkowych i odrobiną bezy - cudowne połączenie :) 

zaletą restauracji jest również obsługa - czuliśmy się idealnie zaopiekowani. opowiedziano nam o każdym daniu, dano czas na zastanowienie się nad winem. super sympatyczna atmosfera, każda osoba z obsługi z ogromnym uśmiechem na twarzy.

podsumowując: miejsce zdecydowanie godne polecania. bardzo smaczna kuchnia, każde danie zaskakuje, smakuje i cudownie wygląda. obsługa również na najwyższym poziomie. polecam!
0
mateusz
5
7 yıl önce
powiśle
fantastyczna atmosfera i klimat lokalu. przepyszne pieczywo z masłem, które w zasadzie można zjadać bez opamiętania. dania lunchowe fenomenalnie skomponowane smakowo i pięknie podane. do tego świetna kawa. polecam!
0
oturum aç
hesap oluştur