kurs - tak trzymać! . moja sentymentalna podróż do miasta ukochanego od dzieciństwa zaczęła się doskonale.poświetnej jeździe szybkim ekspresem od razu znalazłem się nad motławą, na najbardziej urokliwym zakręcie rzeki. terazposezonie jest mało turystów, a statki białej floty dalej pływają, tylko uśpiona marina chowa milionowe majątki spoczywające w luksusowych jachtach. na długim pobrzeżu, na wprost sołdka, przy żurawiu funkcjonuje od pewnego czasu nowoczesne muzeum morskie. na czwartym piętrze z fantastycznym widokiem z tarasu jest restauracja cała naprzód. i właśnie z niej na sam dół windą dostarczają potrawy do ogródka nad rzeką. tylko kilka stolików. nieznakowane, więc myślałem początkowo, że ogródek należy do restauracji obok. z błędu wyprowadził mnie dopiero młody kelner dyżurny, wycierając dokładnie stoliki i krzesłapodeszczu porannym.
usiadłem i przestudiowałem kartę. polecano w niej "świeżą rybę z kutra", czyli pstrąga z puree ziemniaczanym, parmezanem, szparagami w sosie cytrynowym beurre blanc za 36 zł oraz żeberka w sosie barbecue z pieczonym ziemniakiem i sałatami za 34, kurzą pierś nadziewaną kurkami z kuskusem i warzywami za 37 i specjalność zakładu - pierś z kaczki z kopytkami i i puree z czerwonej kapusty w sosie vide za 44. hm, brzmiało smakowicie...
ale na obiad było za wcześnie, zatem zamówiłem jako przystawkę do zimnego pilznera za 10, pieczonego śledzia z pieczonymi pomidorami i sałatą w sosie beurre blanc za 17. to był celny strzał! dwa małe ciepłe śledziki, delikatniutkie, w poetyckim sosie były nadzwyczajne, odlotowe. byłem przygotowany na tłuste duże śledzie z morza północnego, jak słynne bornholmery, a tu zwykłe bałtyckie, drobne, ale wyborne, wprawdzie dzięki sosowi, ale i same rybki były super upieczone.
obsługa dyskretna i szybka, troskliwa, dbająca o zadowolenie klienta.potakim śniadaniu udałem się na piękny taras, gdzie miła barmanka w pustym ładnym wnętrzu polecała też inne potrawy, jak np. pieczonego halibuta ze szczypiorkowym puree z warzywami i z sosem limonkowym za 48 zł. hm, bardzo kuszące... jeśli tylko wezmę kurs na cała naprzód!pozwiedzeniu muzeum i starówki.