obsługa od początku potraktowała naszą grupę jak gorszy sort. wielokrotne podkreślanie, że trzeba będzie zapłacić za piwa itp. - totalnie nie na miejscu. do tego zaledwie kilka sekund po skończeniu przez kogoś guinnessa lub jakiegoś pilsa - od razu pytanie o to co robimy dalej - czy wychodzimy czy podać coś jeszcze.obsługanie zasłużyła na tip (wyjątkowo, bo zawsze tipujemy nawet brak serwisu albo mega słaby serwis). oczywiście pani obsługująca wydała nam resztę co do grosza - zgodnie ze starym, chamskim zagraniem kelnerskim. nie byliśmy ani głośno, ani wulgarni, więc nie wiem skąd tak bezczelne podejście "od drzwi". zły dzień załogi? nie polecam.