la brasserie moderne


İçinde "ale" olan yorumlar
4
3.8
beata
5
6 yıl önce
śródmieście północne
restauracja może się pochwalić jednymi z lepszych deserów w warszawie. chłopak zabrał mnie tam na "randkę" z okazji naszej pierwszej rocznicy. smacznie,aledosyć drogo, nie każdego stać na takie wypady,aleraz na jakiś czas warto się wybrać.
0
niekasia
5
7 yıl önce
śródmieście północne
absolutna rewelacja! jestem zakochana w tej restauracji, w jedzeniu, a zwłaszcza w obsłudze kelnerskiej :)

restauracja mieści się na parterze hotelu sofitel victoria przy grzybowskiej, kilka kroków od placu piłsudskiego czy krakowskiego przedmieścia. moje pierwsze wrażenie? zbyt ciasno poustawiane stoliki. wieczorem było dość tłoczno i obawiałam się, że będzie można zaglądać sąsiadowi do talerza. okazało się, że nic bardziej mylnego, bo kiedy siada się przy stoliku, zupełnie traci się wrażenie ciasnoty - jest przytulnie i elegancko, dokładnie tak, jak powinno być.

na osobny akapit z pewnością zasługuje obsługa kelnerska - jeżeli szukacie kelnerów z prawdziwego zdarzenia, takich, o jakich czyta się w przedwojennych wspomnieniach - la brasserie moderne jest właściwym adresem. obsługa doskonale zna wszystkie dania z karty i potrafi pomóc w wyborze. jednocześnie w żaden sposób się nie narzuca, zjawiając się przy stoliku dokładnie wtedy, kiedy trzeba. na osobne krzesło zasłużyła również moja torebka ;)

co do jedzenia, również jestem bardzo na tak. jako starter kosz chrupiącego i jeszcze lekko ciepłego (wypiekanego na miejscu?) pieczywa z masłem. z uwagi na to, że wyjście do restauracji bez zjedzenia tatara wyjściem straconym, zamówiłam tatara i w la brasserie moderne. co mogę powiedzieć - poezja! tatara można zamówić jako przystawkę lub jako danie główne - wtedy podawany jest z solidną porcją frytek i sałatką. mięso oczywiście siekane, świeże i mięciutkie. do tego pokrojone w drobną kosteczkę korniszony, szalotka i świetne marynowane grzybki. jako kolejny dodatek również pieczywo, na życzenie szalony zestaw małych słoiczków z ketchupem, majonezem i musztardą. :) idźcie na tego tatara koniecznie, bo jest jednym z najlepszych, jakie jadłam do tej pory - perfekcyjny!
zamówiliśmy również confitowany filet jagnięcy. kawałki mięsa bajecznie mięciutkie, do tego pierożki tortellini z grzybami i karmelizowane warzywa. trochę zabrakło mi jakiegoś kontrapunktu - całość nie była wprawdzie mdła,alejuż lekko się o tę mdłość ocierała. jakiś wyraźniejszy w smaku akcent na pewno zdziałałby cuda.
0
mrs.beti
2
8 yıl önce
śródmieście północne
samo miejsce jak dla mnie super – świetnia czuję się w hotelach, więc wybór miejsca był trafiony,aleniestety tylko pod tym względem. pomimo miłej i jak się okazało również zabawnej obsługi nic więcej dobrego powiedzieć nie mogę. jedzenie było straszne! jako danie główne zamówiłam halibuta – był nieziemsko kwaśny, nie dało się tego jeść… czułam się po tym fatalnie. łosoś również nie był niczym nadzwyczajnym,alechociaż był podany w bardziej przystępny sposób. jedynie dobrze wspominam sery – polskie i francuskie,alena ich smak kucharz na szczęście nie miał wpływu.
0
damian
5
8 yıl önce
śródmieście północne
la brasserie moderne znajduje się na parterze słynnego hotelu victoria, serca życia towarzyskiej elity czasów prl, tła filmów takich jak: wielki szu czy „07 zgłoś się”. po renowacji w ubiegłym (a może to było już dwa lata temu? czy tylko ja mam z tym nadal problem, choć już styczeń dobiega końca?) roku, zmiany dotarły i do restauracyjnej części hotelu. efekt? widoczny gołym okiem, mamy tu do czynienia nie tylko z luksusowym wnętrzem,alei stonowanym, gustownie komfortowym. jednak to nie to sprawia, że od wejścia czujemy się w le victoria brasserie moderne dobrze, to nawet nie „bonjour”, którym jesteśmy witani – choć to jest z nim związane. „to” coś, nazywane atmosferą, miodnością, czarem lub urokiem, tworzone jest przez profesjonalistów, jednych z niewielu, którzy potrafią zadać pytanie „czy smakuje państwu?” w nienachalny sposób. a w odpowiednim połączeniu z wygodnymi i nowoczesnymi fotelami, ciepłym światłem, otwartą kucnią i… wspominałem o jedzeniu?
0
szamari
5
8 yıl önce
śródmieście północne
uwielbiam hotele i ich międzynarodową atmosferę, więc le victoria brasserie moderne stanowi dla mnie miejsce o wspaniałym, ciepłym klimacie. jestem też pełna podziwu dla profesjonalnej i niezwykle miłej obsługi - bycie kelnerem z prawdziwego zdarzenia to sztuka i obsługa w lvbm opanowała ją do perfekcji. korzystając z rekomendacji kelnerki zamawiamy tatar i zupę grzybową a następnie perlicę i jagnięcinę. zupa wybitnie kremowa i pachnąca szlachetnymi grzybami a tatar? tatar, moi drodzy, to obłęd! jestem tatarożercą i sama już nie wiem ile kilogramów tego specjału zjadłam i ten w brasserie trafił do mojego top 3!. nie trzeba chyba wspominać o tym, że wszystkie dania podane są z ogromną dbałością o walory estetyczne.
nieco słabszym punktem były dania główne. zarówno perlica jak i jagnięcina doskonale przyrzadzana, jednak wraz z dodatkami i sosem dania te stanowiły kompozycję jedynie wysoce poprawną,alenie powalającą. zabrakło nam kulinarnych uniesień. na finał zamówiłam carpaccio z ananasa - ciekawe połączenie z estragonem, lekkie i świeże.
mam mały niedosyt niestety, choć uważam, że restauracja może być dumna z poziomu, który prezentuje... co nie znaczy, że nie warto sięgać wyżej:)
0
bartek
3
8 yıl önce
śródmieście północne
wybraliśmy się do le victoria brasserie moderne na lunch i muszę przyznać, że jestem ogólnie rozczarowany. obsługa bardzo dobra, sama restauracja z wyglądu również bardzo fajna,alemam niestety sporo zastrzeżeń do samego jedzenia.
wzięliśmy 3-daniowy zestaw lunchowy, na który tego dnia składał się fenkuł z wędzonym pstrągiem na początek, wołowina w sosie z purée ziemniaczanym oraz na deser mus jabłkowy.
już na początek straszny zawód, ponieważ górnolotnie brzmiący fenkuł z wędzonym pstrągiem smakował jak poszatkowana tania kapusta ze skrawkiem jakiejś wędzonej ryby. po prostu nie było to dobre.
danie główne, czyli wołowina, to było coś co chociaż odrobinę poprawia ogólne odczucia. mięso mięciutkie, sos bardzo dobry i dobrze komponujące się purée ziemniaczane.
jednak po dość dobrym daniu głównym przyszło znowu rozczarowanie w postaci musu jabłkowego, który smakował jak przeciętna szarlotka bez ciasta podana w kieliszku. nic specjalnego.
kwintesencją wizyty był jednak rachunek. do lunchu zamówiłem najzwyklejsze na świecie lane piwo (akurat żywiec był w ofercie), za które przyszło zapłacić 20 złotych! ja rozumiem, że to "wyszukana" restauracja,alezdzieranie 20 zł za piwo, którego koszt zakupu to pewnie jakieś 2 zł to lekka przesada.
podsumowując było ładnie i drogo,aleniestety niesmacznie, nie polecam i nie wrócę.
0
kasia
4
8 yıl önce
śródmieście północne
le victoria brasserie moderne - wyszukana nazwa, znany szef kuchni, lokalizacja w hotelu co jednak zawsze jest trochę ryzykowne.alepolecam podjąć ryzyko, szczególnie ze względu na desery! wystrój jest elegancki,alewygodne fotele i pufy sprawiają że atmosfera jest raczej dość luźna. bardzo profesjonalna obsługa - w dobrym tego słowa znaczeniu - pani która nas obsługiwała była przesympatyczna! kuchnia jest otwarta i dodaje to smaczku temu miejscu. ponieważ nie byłyśmy szczególnie głodne, zjadłyśmy tatara podanego z frytkami i mini sałatką który był smaczny plus naprawdę duża porcja. postanowiłyśmy wypróbować natomiast 3 desery i tu strzał w 10. super mix sorbetów, pyszny, delikatny, idealnie wyważony sernik (który dodatkowo wzięłam na wynos) z mascarpone i najlepsze carpaccio z ananasa. do tego popijaliśmy bardzo dobre prosecco. daję 4 gwiazdki bo co prawda nie było efektu wow,alena pewno wrócę tu jeszcze spróbować innych dań. polecam!
0
piżama
2
8 yıl önce
śródmieście północne
wizyta z okazji restaurant week.

+ obsługa miła, krzątająca się po sali.

+ - wystrój obojętny, bez szału, ,,hotelowy".

---aleoceniamy tutaj jedzenie, a to było niestety... nietrafione.

potrawy w festiwalowym menu opisane były przepięknie, jednak ich smak rozczarował.
krem z dyni w porządku, nieco zbyt słodki, jadałam lepsze (w duuużo tańszych knajpach), danie główne (łosoś i risotto z czarnymi kurkami) mdłe, niedoprawione i nijakie, pomijając już mikroskopijną porcję. deser fatalny: tarta jabłkowa bardzo sucha, z bardzo twardymi jabłkami, plus maleńka gałeczka na pół rozpuszczonych lodów o chemicznym smaku.

podsumowując: wydarzenie bardzo przeze mnie wyczekiwane i bardzo duży  kulinarny zawód. nie wiem, czy takie smaki dominują tam na co dzień, czy tylko w tym sporo tańszym zestawie festiwalowym,aleraczej nie mam już ochoty tego testować.
0
aariv
2
8 yıl önce
śródmieście północne
odwiedziłam restaurację w ramach jesiennej  edycji restaurant week. menu zapowiadało się ciekawie. wnętrze - spokojne, choć nie określiłabym je słowem "przytulne", raczej nijakie. pierwsze rozczarowanie - brak karty przy stoliku. co prawda menu serwowane w ramach restaurant week jest ustalone,alenie zakłada braku dodatkowych zamówień. brak karty okazał później jeszcze większym rozczarowaniem ponieważ za butelkę zwykłej polskiej wody mineralnej (0.75 l) przyszło nam zapłacić 18 zł. nawet jak na ekskluzywną restauracje to trochę dużo, szkoda ze nie można się było tego dowiedzieć tego z karty, a nie dopiero przy okazji rachunku.
jedzenie - dobre/nijakie. bardzo dobra była przystawka - zupa dyniowa z kasztanami, oraz poczekajkowe pieczywo z masłem. główne danie - risotto oraz łosoś - nie wyróżniało się specjalnie smakiem, tyle że było go mało (łyżka risotto, kawałek łososia mieszczący się na takiej poduszce). deser - rozczarowanie, lody w których dało się wyczuć posmak proszku, oraz tarta z jabłkami której ciastu zdecydowanie brakowało lekkości.
podsumowując - nie polecam.
0
peter_c
4
8 yıl önce
śródmieście północne
w poszukiwaniu dobrej kuchni francuskiej odwiedzamy niedawno
wyremontowaną restaurację w hotelu victoria. styl i kolorystyka mają nawiązywać
do lat 70-tych kiedy to oddawano hotel do użytku, oczywiście we współczesnej interpretacji.
beże, brązy i odważna pomarańcz, przytulne materiały, bardzo tu przyjemnie.
ponieważ obsługa wygląda też na doświadczoną, zapowiada się bardzo ciekawie.
próbuję plaster pate en croute, czyli ciasta francuskiego z farszem mięsnym. smak
dokładnie ten sam jaki pamiętam z francji - mięso jest twarde,  a ciasto ciężkie. klasyk, którego trzeba
spróbować,aleja nie jestem bynajmniej zachwycony tym sposobem wykonania. z
wielkim wysiłkiem daję radę zmęczyć może połowę niedużej przecież porcji. łosoś
ze szpinakiem i jajkiem w koszulce jest strasznie słony. tatar z frytkami to
uczciwa porcja jedzenia. na szczęście przyprawiony jest sposobem polskim, a nie
francuskim, da więc się zjeść. czegoś tu jednak brakuje, pewnie lubczyku. fish
and chips to dorsz w delikatnej panierce, pół porcji zamówionej dla dziecka i
połowa ceny na rachunku. ryba jest świetna, to jedna z najlepszych rzeczy jakie
jemy tego wieczoru, choć danie niezbyt wyszukane. przy czym same frytki są bardzo
przeciętne. prawdziwym delikatesem jest za to mleczne prosię. porcja jest mała,
ale mięso wyśmienite. na deser carpaccio z ananasa z niezidentyfikowaną przyprawą
i sorbetem z limonki, całość odświeżająca. nie za bardzo pasuje mi tu jedynie kruszonka...
mus czekoladowy z miętą to wariacja na temat five o’clock, dla koneserów. 

na rachunku ponad 400 złotych, bez alkoholu, więc dość drogo.
co prawda na drzwiach znaczek przewodnika michelin,alemoim zdaniem kuchnia
jest zasadniczo jedynie poprawna, bezpieczna i bez fajerwerków, słowem można te
pieniądze wydać lepiej.
0
natalia
4
9 yıl önce
śródmieście północne
przerost formy nad treścią.
całkiem ładny wystrój, dość miła (lecz natarczywa) obsługa.
jadłam:
mozzarellę na musie z pomidorów
ravioli z suszonymi pomidorami i cukinią
panna cottę
wszystkie dania były poprawne,alenie wybitne.
najlepszy był makaron - mogłambym go powtórzyć, deser był mdły w smaku, mus z pomidorów również nie zachwycał.
stosunek ceny do jakości jest niekorzystny. w restauracji szukam głównie zaskakujących smaków, których tu niestety nie odkryłam. nie wyjdziemy zniesmaczeni,alepo hotelowej kuchni i tych cenach można liczyć na zdecydowanie więcej.
0
aeika
5
9 yıl önce
śródmieście północne
piękna restauracja z bardzo dobrym jedzeniem. bardzo miła i dobrze zorganizowana obsługa. jedliśmy galaretke z pomidorów z mozzarella, ravioli oraz pana cote kawowa, czyli menu warsaw italian weekend. wszystko pięknie podane, smaczne, idealnie doprawione. kuchnia prawdziwie włoska, polecam każdemu. jedynie dość wysokie ceny poza promocjami typu wiw mogą odstraszyć,alewarto! nie ma się absolutnie do czego przyczepić.
0
oturum aç
hesap oluştur