szedłem tu bardzo pozytywnie nastawiony. podobała mi się nazwa, koncept, miejsce. chciałem naprawdę, żeby "kieliszki" urwały mi d.... . niestety nie urwały, ale źle też nie było i na pewno kiedyś wrócę.
zacznijmy od minusów, które są w mniejszości. minus numer jeden (przyznaję, bardzo subiektywny): przy kolosalnej karcie win nie ma ani jednego verdejo, a kiedy poprosiliśmy o albariño, okazało się, że go nie ma. wybór jest tak duży, że nie było trudno czymś je zastąpić, ale jednak szkoda (fajne jest za to to, że każde wino można tu pić na kieliszki, nie ma konieczności zamawiania całej butelki). drugi minus: obsługa jest tu sprawna, ale dość sucha. kelnerów jest na zmianie aż pięcioro, a jednak nie próbują się nawet silić na uśmiech i serdeczność. jak najbardziej robią swoje, ale zachowują się trochę tak, jakby mieli po kilkanaście stolików na głowę, a w międzyczasie zmywak do ogarnięcia. konkretni, z pewnym pośpiechem, unikają rozmowy dłuższej niż wymiana pojedynczych zdań. ostatni minus, oczywiście względny - ceny. zważywszy na lokalizację i jakość kuchni nie jest to żaden rozbój, ale porcje (mam na myśli również dania główne, nie tylko tzw. talerzyki) są po prostu małe. skoro już tyle kasują, mogliby nieco hojniej sypnąć produktem.
ale przejdźmy do plusów. wystrój- dla mnie bardzo fajny. tempo serwisu (przy 100% obłożenia) bardzo dobre, poniżej 20 minut. karta win-pomijając opisany drobny zgrzyt- imponująca. duża, zróżnicowana i o bardzo sensownej strukturze cenowej (zaczynamy od od ~80zł za butelkę, kończymy na ~500, bez niepotrzebnego szpanu i wygłupów; wszystkie wina można pić na kieliszki). kuchnia- od "nieźle" po "rewelacja". smaczne karczochy, bardzo smaczne szparagi, niezłe przystawki, pieczywo i inne przeszkadzajki (np. rzodkiewki z autorskim sosem), i naprawdę obłędny deser z rabarbaru. bardzo dbają o estetykę dań. prezentacja jest naprawdę fajna, nawet przy drobiazgach.
podsumowując: mogę z dość czystym sumieniem polecić. szkoda tylko, że nie jest odrobinę taniej i że obsługa trochę bardziej nie uśmiecha się do gości. ale na pewno jest to miejsce ciekawe, warte sprawdzenia.