karczma szałas holny


İçinde "że" olan yorumlar
3
3.1
boskimajkel
3
2 yıl önce
zakopane
bardzo duże porcje i całkiem smacznie. karczma rzeczywiście trochę na uboczu, na pewno nie mają tam natłoku turystów i stąd zapewne nastawieni są bardziej na jakość i ilość, a nie na szybki przerób gości.
wystrój to typowa turystyczna karczma góralska, bez zbędnej ilości dodatków, ale też bez niczego, co by nam szczególnie zapadło w pamięć. lokal bardzo duży, podobno na 500 osób, ale sprytnie podzielony, więc nie czuć tego.
na początek dostaliśmy czekadełko w postaci chleba ze smalcem, chleb mógłby być smaczniejszy, smalec był w porządku, ale bez rewelacji.
dość szybko, takżezdążyliśmy zjeść po jednej kromce czekadełka, dostaliśmy zamówione zupy - polecaną przez szefa kuchni zupę sałaciankę na wędzonce z grulami i kwaśnicę po góralsku. sałacianka była dla nas całkowitą nowością i okazała się delikatną zabieloną zupą z zielonej sałaty pociętej w paski, w której pływały kawałki wędzonki i jedna wielka grula, czyli ziemniak. drugiej zupy nie trzeba opisywać, a obie były bardzo dobre, a na dodatek w dużych miskach.
na drugie danie spróbowaliśmy kolejnej specjalności kuchni - polędwiczek wieprzowych z kopytkami na sosie z czerwonej cebulki oraz pierogów opiekanych na maśle ze skwarkami, i ekstra kapustę zasmażoną z grzybami. polędwiczki w sosie naprawdę dobre, sos aromatyczny, delikatnie cebulowy, a kopytka jedne z lepszych, jakie jadłem, delikatne i rozpływające się w ustach, z maślanym posmakiem i posypane koperkiem. niestety pierogi odstawały od reszty, były tam i ruskie, i z mięsem, i z kapustą z grzybami, ale wszystkie po prostu przeciętne. zasmażana kapusta była w porządku, smaczna i już.
oczywiście wszystkie porcje bardzo duże, tak więc cena bezsprzecznie odpowiada zarówno jakości, jak i ilości.
0
sajmon
3
2 yıl önce
zakopane
alternatywa w zakopcu. holny jest oddaloną karczmą od centrum zakopanego, a więc prawdopodobieństwo znalezienia miejsca jest znacznie większe, biorąc pod uwagę wielkość lokalu możemy mieć pewność,żewolny stolik będzie czekał.
w holnym byliśmy dwa razy w zimie tuż przed sylwestrem i w weekend majowy.
jedzenie: bardzo dobry chleb ze smalcem i wyśmienita kwaśnica, z mięsem było już gorzej - polędwica wołowa była źle zrobiona, a przez to twarda. dodatki bez rewelacji, ale można zjeść.
0
nita
3
2 yıl önce
zakopane
przestronna restauracja z parkingiem. restauracja jest bardzo duża, podzielona na kilka stref. bardzo przytulnie. niestety, jak to w zakopiańskich karczmach muzyka wszędzie ta sama. dużym plusem jednak są momenty, w których górale grają na żywo. jest ogródek więc latem można zjeść na świeżym powietrzu. co do jedzenia - na sam początek została podana przystawka w postaci chleba i smalcu gratis. grzane wino niedobre - na mój gust rozcieńczone z jakimś sokiem - nie miało zupełnie nic wspólnego z winem. godna polecenia jest kaszanka - trochę "pieprzna", ale bardzo smaczna. pstrąg nadziany został oscypkiem - zupełnie niedoprawiony, ale ryba sama w sobie świeża i smaczna. zupa cebulowa strasznie słona zjedzenie całej porcji niemożliwe. restauracja posiada bar sałatkowy, z którego myślę,żekażdy coś dla siebie wybierze. obsługa zbiera zamówienie, a później przychodzi tylko z rachunkiem - zero zainteresowania w trakcie posiłku - pomimo małej ilości gości.
0
paweł
2
6 yıl önce
zakopane
wystrój ok, oczekiwanie na obsługę tragedia, wkoncu po 20 minutach przyszła kalnerka która muszę pochwalić bo przypadkiem z boku dowiaduje się od innej bardzo nie przyjemnej kelnerkiżenie przyjmują zleceń. mimo to nasza obsługa przyjęła zlecenie gdyż sama stwierdziłażedługo czekamy. jedzenie tragedia mięso, kopytka wszystko suche niedoprawione. i w dodatku dwa dni zatrucia pokarmowego, masakra. dziękujemy za dwa dni wyjęte z urlopu!!!
0
veronika
4
8 yıl önce
zakopane
karczma mieści się na uboczu z dala od zgiełku krupówek prawie przy samym kościelisku. ma to jednak swoje plusy... po pierwsze nie jest tłoczno, karczma między godziną 13 a 15 jest prawie pusta, co stwarza mylne wrażenie, iż moze nie warto tutaj jeść. warto. kuchnia smaczna, góralska, wszystko jest doprawione tak jak być powinno. wyśmienite polędwiczki wieprzowe pierwotnie podawane z sosem z czerwonej cebuli, zamieniłam go jednak na sos borowikowy, który również spełnił moje oczekiwania do tego kopytka pierwsza klasa. wszystkie zupy smaczne i domowe. widać,żejedzenie robione jest na świeżo co jest niestety rzadkością w zakopanem. bliscy byli rownież zadowoleni miedzy innymi z żeberek i placka po zbójnicku.ceny są bardzo przystępne. polecam, a napewno nikt się nie zawiedzie i znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.
0
kainka
4
8 yıl önce
zakopane
karczma leży właściwie w kościelisku, w bocznej uliczce- należy iść wytrwale, bo znaki podają trochę mniejszą odległość ;) . 

lokal duży, bardzo ładny . 
zimny ( byliśmy w lipcu...). w łazience brak ciepłej wody, jest przewijak dla niemowlęcia, ale temperatura jak w lochach.

jedzenie-
ceny "zakopiańskie", ale każdy może znaleźć coś dla siebie. 
jest zawsze danie dnia- 15 zł. 
mąż zamówił- ogórkowa oraz ziemniaki, dorsz i surówka. 
ja wzięłam kwaśnicę z żeberkiem i moskole. 

zupy pyszne- żeberko to właściwie samo mięso. 
danie dnia czyli rzeczony dorsz- dobre pieczone ziemniaczki i maleńka porcyjka dorsza, no ale rozumiem,żeniska cena zobowiązuje. do dania dnia jest kompocik, niestety cały wypiło niemowlę, więc nie wiem, jak smakował ;) . 

moskole-  pierwszy raz jadłam,nie wiem,  czy powinny być takie suche i twarde, ale sama kompozycja smakowa z masłem czosnkowym jest ok. 

na pewno mają dobrego kucharza, kogoś ze smakiem , kto wie, co robi. 
pójść z pewnością warto . jednak oboje wyszliśmy w połowie głodni ( byliśmy po kilkugodzinnym szlaku). 

jedyny minus- kawa przeokropna .
0
wiki27
2
9 yıl önce
zakopane
dobra lokalizacja . wracając z wycieczki, nie pomna swoich wcześniejszych wrażeń, bo w kościelisku goszczę co rok w lipcu, weszłam do karczmy szałas holny. lokalizacja super, zwłaszcza jak w nogach długa wędrówka, a tu akurat u wyjścia z doliny małej łąki - karczma o typowym góralskim wystroju. karczma posiada duże wnętrze z mniejszymi salami, jednak w środku jest dosyć ciemno. wybrałam więc taras, tuż przy strumieniu (akurat nie padało) i faktycznie można tam przy szumie wody odpocząć. jestem "sałatkożcercą", poprosiłam o sałatkę z kurczakiem, mając nadzieję,żeotrzymam zestaw zróżnicowanych warzyw z gorącym grillowanym kurczakiem i grzanką... zawiodłam się. sałata pokrojona nożem w kostkę, ogórek, pomidor, niewielka ilość papryki, zimne paseczki kurczaka i mikroskopijne grzaneczki, sos solidny, ciężki... pani niechętnie zareagowała na płatność kartą. no cóż lokal piękny, może szkoda,żenie spróbowałam innych dań, bo jeszcze lubię pierogi...
0
dommar
2
10 yıl önce
zakopane
wielkie rozczarowanie. wraz z mężem i rodziną zatrzymaliśmy się w kościelisku. postanowiliśmy udać się do karczmy holny. nie wypowiem się odnośnie jedzenia, gdyż nie zdążyliśmy nawet usiąść. a dlaczego? podróżujemy zawsze z pieskiem - yorkiem. transportujemy go w specjalnej torbie. piesek jest bardzo ułożony, nauczony przebywania w restauracjach. gdy mąż podszedł do obsługi karczmy zapytać się uprzejmie czy możemy wejść z pieskiem, pani przy barze nieuprzejmie, lekceważąco odmówiła. zmuszeni byliśmy opuścić lokal. sytuacja ta była dla mnie niezrozumiała - pieski takie jak nasz są akceptowane w hotelach i restauracjach na całym świecie, przez kilka lat od kiedy podróżujemy z pupilem, nie spotkaliśmy się z odmową. nasze rozczarowanie, niesmak potęguje fakt, iż obsługa była bardzo nieuprzejma - wystarczyło grzecznie przekazać informację. dlatego też - dla wszystkich właścicieli czworonogów, którzy tak jak my podróżują ze swoimi pieskami i nie wyobrażają sobie zostawiać ich w hotelu - przestrzegam przed karczmą holny. nie dość,żenie wejdziecie z pupilem, to jeszcze zostaniecie źle potraktowani. dziwię się,żestać właścicieli na wypraszanie gości.
0
pawelstrulak
2
10 yıl önce
zakopane
nie polecam . lokal odwiedziliśmy ze znajomymi. niestety troszeczkę się zawiedliśmy, jedzenie nie doprawione, bez smaku, choć szaszłyk smakował żonie, obsługa taka sobie nie bardzo potrafi doradzić, ogółem raczej nie.
0
mmitzner
4
10 yıl önce
zakopane
świetny smak!. razem ze znajomymi przez kompletny przypadek trafiliśmy do sałasy holnego (poprawna pisownia, nie wiem czemu w tutaj jest "szałas"...). na początku przeraziła nas skala restauracji - ogromna, półpusta przestrzeń i nielicznie goście. trochę strach,żejedzenie złe. na szczęście obawy te nie spełniły się.

przyjął nas uroczy i wąsaty góral, który przyjął nasze zamówienie (korytko pełne mięs różnych i masa smażonych ziemniaków) i przystawki. to ostatnie było jak się okazało błędem bo pomimo tego,żebyła nas piątka a korytko było teoretycznie na 4 to nie daliśmy rady tego przejeść. przystawki raczej w tym względzie nie pomogły :).

korytko składało się bardzo różnych smakowo i gatunkowo mięs a do tego kopa smażonych ziemniaków w ćwiartkach i kilka kotlecików ziemniaczanych. świetny smak, sycące do granic możliwości a do tego dość tanio przy rozłożeniu na kilka osób.

polecam gorąco w ucieczce przed drożyzną zakopanego!
0
bonjoure
4
10 yıl önce
zakopane
warto, bo można się najeść! polecamy!. rewelacyjna, prawdziwie regionalna kwaśnica za jedyne 9 zł! początkowe wrażenie,żenie jest może najtaniej rekompensują duże porcje i bezsprzecznie smaczne. byliśmy tam 3 razy, to z pewnością wrócimy. obsługa miła, chociaż odnosimy wrażenie,żemłodsza "zmiana" bardziej się stara. z minusów: żeberko pyszne w smaku, ale odrobinę przesuszone.
0
kruzz
4
11 yıl önce
zakopane
miło i spokojnie. miałem dzisiaj przyjemność zajrzeć do tej karczmy. obsługa ok, miła i nienachalna z dobrym wyczuciem taktu. wystrój lokalu genialny, klimatyczny, jak przystało na prawdziwą góralską karczmę. jedzenie ok, ale trochę drogo i mało. kwaśnica super, w dużym półmisku z dużym kawałkiem boczku (9 zł), placek po zbójnicku mały (cena 25 zł), jeśli chodzi o smak to kucharz mógłby bardziej doprawić gulasz, ale generalnie było pysznie. na przystawkę dostaliśmy kromkę chleba ze swojskim smalcem (za darmo). generalnie polecam.
0
mameha
5
11 yıl önce
zakopane
jak głodny, to holny! ;). trudno trafić. przy głównej drodze stoi jakaś stara wyblakła reklama, ale w nocy zupełnie niewidoczna. na szczęście obok niej niewidocznej reklamy jest dobrze widoczna reklama innej karczmy, i właśnie do tej innej zamierzałam trafić, a trafiłam do holny! ;)

kelnerki w pięknych góralskich strojach pojawiają się natychmiast i od razu przynoszą kartę. a tam aż się mieni od góralskiej strawy: moskole, kwaśnica, pstrągi... zamówiłam kiełbaski baranie i one właśnie okazały się bohaterem wieczoru! każdy kto baraninę lubi, musi ich spróbować, a ten, kto baraniny nie lubi niech też spróbuje i przekona się do tego interesującego smaku. zwłaszcza,żesposób podania kiełbasek cieszy oko i zapowiada rozkosze podniebienia!

kwaśnica też był pyszna, a co więcej jej temperatura pozwalała na natychmiastową konsumpcję, co w karczmach należy do rzadkości. zazwyczaj na stół wjeżdża gliniana micha zupy, która tylko parzy język.

smaczny był też barszcz czerwony – pachnący burakami, intensywny, dobrze doprawiony. niestety krokiet podany do barszczu rozczarował – wyrób garmażeryjny podłej jakości. szkoda.

karczma zrehabilitowała się za to pstrągiem smażonym. ummm.... najpierw uczta dla oka – na pięknym półmisku pstrag prezentował się nadzwyczaj godnie. nie leżał na jednym z boków, lecz stał w pozycji „pionowej”, czyli takiej jak pływał sobie w rzeczce... początkowo wydawało mi się,żeutrzymuje taką dziwną pozycję dzięki jakimś diabelskim sztuczkom kucharza, potem,żewspiera się na sznyclu. wreszcie konsumpcja zdemaskowała całą tajemnicę – pstrąg został oparty o fałdy własnego brzucha! arcydzieło sztuki kulinarnej, bo i smak ryby był pierwszorzędny!

równie wybornie smakował schaboszczak z kością podany z ziemniakami i kapustą zasmażaną. ziemniaki wprawdzie wyglądały niezbyt ciekawie, ale ich wygląd był mylący. były wyśmienite.

jako gratis od razu na stół wjechał garnuszek smalcu ze skwarkami i pajdy chleba. niby oczywistość w karczmie, ale u konkurencji za takie czekadełko trzeba zapłacić aż 10 zł!

z rzeczy nieprzyjemnych to brak mydła w toaletach! nie było go w ani jednym podajniku! ani w damskiej, ani w męskiej toalecie!

gdyby nie ta wpadka z mydłem i ten krokiet, którego nie dało się zjeść, karczma holny zasługiwałaby na piątkę z plusem!
0
exiled
2
11 yıl önce
zakopane
rozczarowujące miejsce. jako na restaurację, która ma wielki banner mówiący o tym,że"zajęła pierwsze miejsce w plebiscycie tygodnika podhalańskiego na najlepszą knajpę podhala, spisza i orawy" to mega rozczarowuje. jedzenie nie zachwyciło. na uwagę jedynie zasługiwała obsługa, kelnerka nieuśmiechnięta podeszła po jakichś 20 minutach, a jak usłyszała,żechcemy płacić kartą, to się skrzywiła tak, jakby myślała,żenie można dawać napiwków, płacąc kartą... za jej odpychającą postawę i tożemusiałem się osobiście pofatygować do kasy i zapłacić tą kartą, bo na kelnerkę nigdy bym się nie doczekał, napiwku nie dałem. wystrój ok, cena podhalańska, stosunek ceny do oferty rozczarowujący.
0
rusistpl
3
11 yıl önce
zakopane
smacznie i czasem niedostępnie. karczma oferuje dobrą, choć nieco drogą kuchnię. zamawiałem tam, między innymi, żurek i kwaśnicę. obie zupy były bardzo smaczne, a chleb podany do żurku wręcz wyśmienity.
niestety, lokal posiada kilka słabszych stron. do jednej z nich należy mrukliwa, dosłownie milcząca obsługa. jednak nic tak nie irytuje jak brama zamknięta na kłódkę i karteczka "restauracja zarezerwowana" - na co dzień pustawy lokal jest często zaklepywany na jakieś imprezy. może się zdarzyć,żenie uda nam się tam zjeść kilka dni pod rząd.
biorąc pod uwagę lokalizację "szałasu holny" mogę go polecić tylko wtedy, jeśli do restauracji jest nam po drodze. w przeciwnym wypadku możemy stracić paliwo lub kilkanaście minut marszu.
0
oturum aç
hesap oluştur