karczma obrochtówka


İçinde "bardzo" olan yorumlar
4
3.7
bywalec77
5
2 yıl önce
zakopane
trzymają poziom, warto zajrzeć. prawdę mówiąc, lubię wracać w sprawdzone miejsca. jednak gdy coś pierwszy raz jest dobre, nie zawsze ponownie również.
byliśmy tam z mężem dwa lata temu i teraz zawitaliśmy ponownie. to co się zmieniło, to brak znaków o udziale w nadętym programie magdy g. teraz restauracja pracuje sama na siebie.
zamówiłam zupę czosnkową, i naprawdę była mocna. mąż wziął kwaśnicę, a jakże, i miał spore żeberko w środku, porcjebardzoduże, że szczerze mówiąc, swojej zupy nie zjadłam, a mąż nie chciał dokończyć, bo jemu taka nie podchodzi.
zamówiłam pierogi, na szczęście można było wziąć pół porcji, bo już zupą się najadłam. ale pierożki z przyjemnością zjadłam i mimo iż porcja mała to 6 czy 7 sztuk, to pierogi są smaczne i warto je zamówić.
mąż wziął kotlet cygański, dwa rodzaje mięsa, schab i boczek, do tego biała kapusta kiszona i ziemniaczki. porcja słuszna, zabrał się z ochotą za jej spożycie i widziałam, że mu smakowało. mięsa były dobrze doprawione, ich zapach kusił moje nozdrza, kapusta nie była zbyt kwaśna, a ilość sprawiła, że mój mąż musiał chwilę po jedzeniu odpocząć, gdyż naprawdę można się najeść.
cała restauracja jest przyozdobiona zdjęciami przywołującymi dawną świetność, wyświetlane są slajdy z imprez zakopiańskich, w środku jest chłodno, tzn. mury są grube i nie dociera żar z zewnątrz, puszczana jest muzyka góralska, na wybranych imprezach jest muzyka na żywo, jest dużo koronkowych dodatków w restauracji, dużo elementów ludowych i regionalnych w wystroju, stoliki są nakryte domowo i czuje się atmosferę innych czasów. bardzo, ale tobardzopolecam, tym bardziej, że to nie krupówki, nie jest tu głośno, a niektóre z knajpek na krupówkach są po prostu przereklamowane.
0
hoppschwiiz
5
2 yıl önce
zakopane
zdecydowanie na tak!. zajrzałyśmy w to miejsce z koleżanką na późny lekki obiad. nie ukrywam, że pomogła nam w wyborze miejsca ciekawość, jak wygląda zrewolucjonizowana restauracja.
miejsce na uboczu, ale nie trudno tu trafić, w okolicy porozwieszane dużo reklam. knajpka mała, przytulna, ale zdecydowanie za ciemna, a ja nie lubię jeść po ciemku.
ludzi dużo, stoliki porezerwowane, obsługi dużo, chętnie pomagają znaleźć miejsce.
trafił nam się akurat dwuosobowy stoliczek. szybko dostałyśmy karty i zdecydowałyśmy się na piwo, a także: koleżanka na naleśniki ze szpinakiem zapiekane z serem, a ja na barszcz krokietem.
naleśniki podobnobardzodobre, za to barszcz i-de-al-ny! nie robiła takiego moja mama, babcia... po prostu najlepszy jaki w życiu jadłam, dobrze doprawiony, intensywny w smaku i w kolorze, podany w dużym kubku, tak jak podaje się w domu. krokiet też porządny, z dużą ilością mięsa, w prawdziwej panierce, a nie smażony na głębokim tłuszczu. zachwycam się tym obiadem do tej pory. dodatkowo skusiłam się też na szarlotkę, która w moim rankingu górskich szarlotek znajduje się na szczycie.
porcja przyzwoita, podana na ciepło z gałką lodów i prawdziwą ubitą śmietaną, to zdecydowaniu plus. jabłka pokrojone, a nie starte, dobrze doprawiona, polecam wszystkim.
ceny jak na zakopane nawet niskie, co jest dużym plusem.
jeśli jeszcze kiedykolwiek będę w okolicy, to z pewnością tu zajrzę.
0
magdalena
3
2 yıl önce
zakopane
klimatycznie - na uboczu. trafić łatwo nie jest, ale jak się już trafi to chyba się wraca. ja na pewno planuje wrócić. miejsce jest klimatyczne, sala główna i dwie mniejsze zapewniają poczucie prywatności a dla bardziej rozrywkowych trakcje sali głównej. budynek jest urokliwy, wystrój oczywiście góralski z przyjemnymi akcentami pozwalającymi poczuć się swobodnie.
odnośnie jedzenia to niestety nie próbowaliśmy dań głównych, ale zamówiony barszcz z kołdunamibardzosmaczny, przystawki także. grzaniec także bez zarzutu.
0
sforxa
4
2 yıl önce
zakopane
bardzo sympatyczne miejsce - polecam. restaurację odwiedziłem razem z żoną podczas kilkudniowego pobytu w połowie maja 2011 r. inspiracją do odwiedzin był oczywiście program magdy gessler, ponadto, jak się później okazało, karczma znajdowała siębardzoblisko naszego miejsca pobytu. zlokalizowana nieco na uboczu, poza głównymi szlakami turystycznymi, w starej, ponad 100-letniej willi. wnętrze przyjemne, klimatyczne, w sam raz na romantyczną kolację. dania, których kosztowaliśmy to: kwaśnica i placek po zbójnicku oraz bundz w sosie winegret. wszystkobardzodobre. kwaśnica na wędzonych żeberkach wbardzodużej misce - może spokojnie służyć za samodzielne danie. placek po zbójnicku - najlepszy, jaki jedliśmy podczas pobytu w zakopanem - świeżo usmażony placek ziemniaczany, aromatyczny sos - perfekcyjnie doprawiony. ser z sosem winegret - doskonały. obsługa w restauracji sympatyczna, nienarzucająca się. polecam restaurację na romantyczną kolację, obiad z przyjaciółmi - praktycznie na każdą okazję.
0
iten
3
2 yıl önce
zakopane
w porządku.... byłam tam z kilkoma znajomymi i w sumie całkiem przyjemnie, karczma typowo góralska, wystrój przyjemny, obsługa w porządku, toaleta nieciekawa. budynek w którym znajduje się karczma jestbardzointeresujący.
i teraz najważniejsze jedzenie, zdania były podzielone ja zamówiłam polędwiczki w sosie borowikowym były smaczne, nie do końca mi smakował sos, ponieważ wydaje mi się, że było trochę za dużo mąki. znajomi zamówili golonkę, która została uznana za smaczną, ale małą, jednak jagnięcina nie znalazła w ogóle uznania. ceny nie należą do najniższych, ale w sumie warto zobaczyć najstarszą karczmę w zakopanem.
0
szamari
4
2 yıl önce
zakopane
karczma z tradycjami i typowym dla tego regionu klimatem. w porze obiadowej w lokalu jest full, więc nierzadko trzeba odstać swoje żeby dostać stolik. sprawdzamy czy to kwestia marketingu czy faktycznie jest tak dobrze.
mimo tłumów kelner jest zawsze w okolicy, obsługuje nasbardzosprawnie. zamawiamy flagowy kotlet "obrochtówka" oraz schabowego z kapustą. trochę czekamy ale zostaliśmy o tym uprzedzeni więc wykorzystujemy ten czas na przegląd dekoracji. cóż.. jest góralsko,ale miejscami również przaśnie - zagęszczenie bibelotów o różnej tematyce w jednym miejscu narusza spójność wystroju wnętrza, nie wspominając już o utrzymaniu czystości.
kiedy jedzenie już trafia na nasz stół łatwo jest zapomnieć o wszystkim dookoła bo dania są dobre,bardzodobre. nie jest to co prawda moja ulubiona kuchnia ale jej ilość i jakość nie pozostawiają nic do życzenia. szczególnie zasmakowala mi specjalność zakładu - kotlet w sosie grzybowym z plackami ziemniaczanymi. treściwie, smacznie, po góralsku. warto odejść kawałek od krupówek żeby tam zjeść.
0
meryre
4
5 yıl önce
zakopane
smaczne miejsce. na przystawkę zamówiliśmy śliwki w boczku oraz pieczarki faszerowane bryndzą, śliwki naprawdę pyszne, chociaż sos do nich był niepotrzebny, zabijał ich smak. filet z pstrąga takżebardzosmaczny, chociaż surówki i frytek mogłoby być o połowę mniej, naprawdę jest ich o wiele za dużo. placek po zbójnicku chrupiący, nietłusty, a porcja ogromna. minusem jest zachowanie kelnerów, przy nas nie było tego problemu, ale inni goście czekali na menubardzodługo, koniec końców musieli je sobie przynieść sami, mimo że kelnerzy wyraźnie na nich patrzyli. całe szczęście jedzeniem nadrabiają, a to najważniejsze. polecamy.
0
aga
5
6 yıl önce
zakopane
typowe góralskie dania przygotowane z sercem. miejsce wprost idealne po spacerze w górach, dużo miejsca żeby siąść i odpocząć. obsługa miła, z chęcią pomagają w wyborze dań.bardzosmaczne placki, jako wielbicielka tego typu dań, mogę gorąco polecić wizytę w tym miejscu!
0
paulina
5
6 yıl önce
zakopane
do restauracji trafiłam z polecenia koleżanki mieszkającej w zakopanem, powiedziała, że jak chcę zjeść świeżo, to tylko obrachtówce! nie zawiedliśmy się, jedzenie było przepyszne, cudowna zupa czosnkowa, idealna po dniu spędzonym w górach, kwaśnica pierwsza klasa, golonka gotowana podana na kapuście rozpływała się w ustach! a przysmak bacy, który zamówił mój partnerbardzosycący i świeży, porcjebardzoduże, smaczne przede wszystkim :-) pond to sam wystrój bajka! klimatycznie, smacznie i nie drogo! akurat trafiliśmy na weekend 50% kilka wybranych potraw było 50% taniej, rewelacja! nigdy na podhalu nie jedliśmy lepiej! to będzie zdecydowanie nasza ulubiona restauracja !
0
klaudyna
5
7 yıl önce
zakopane
bardzo fajna karczma, pyszne jedzenie, szybka obsługa!bardzoprzytulne wnętrze. karczma znajduje się na uboczu.
.........................,,..,,,
0
marek
5
7 yıl önce
zakopane
mieliśmy okazję kosztować wielu dań z karty menu karczmy obrochtówka i wszystko co nam podano zjedliśmy ze smakiem.bardzożyczliwa obsługa, kącik dla dzieci, możliwość rezerwacji stolika jest dopełnieniem wyjątkowego klimatu panującego w obrochtówce.
0
mały
5
7 yıl önce
zakopane
ahh, co to byłą za uczta!!! dla wielu z nas kuchenne rewolucje magdy gessler są niczym długo oczekiwane reality-show, a dla innych są czymś zupełnie nieakceptowalnym. jednakże opierając się fali krytyki, karczma obrochtówka to najlepszy przykład jak program zrewolucjonizował życie tego miejsca. po raz pierwszy odwiedziłem to miejsce zaledwie tydzień po wyemitowaniu odcinka. zachwycony daniem postanowiłem i tym razem zawitać do tego miejsca. 

z zewnątrz miejsce nie zachwyca. niewielki parking przed restauracją stale jest zapchany. karczma bardziej przypomina nie zamieszkany dom niż miejsce pielgrzymek głodomorów. w okresie pory obiadowej możemy natknąć się na niewielką kolejkę oczekujących na stolik.bardzodobrze pamiętam czasy gdy na stolik w tym miejscu trzeba było czekać dwa dni i to nie jest żart. karczma znajduje się w piwnicy starego, góralskiego domu. wewnątrz miejsce z klimatem. drewniane stoły, ściany wyłożone kamieniem. obsługa przemiła i sprawna.  

będąc w karczmie nie śmiałem odmówić sobie specjalności szefa kuchni - jagnięciny pod chmurką. delikatne mięso, ukryte pod ubitą śmietaną wraz z dwiema kulkami kaszy. o samym daniu mogę powiedzieć tylko jedno - niebo w gębie. miałem również możliwość spróbowania dania dziewczyny, która zdecydowała się na polędwiczki wieprzowe. jej danie również było zachwycające. delikatne kawałki mięsa, cudownie przyprawione i usmażone na patelni. jeszcze godzinę po wyjściu z karczmy czułem smak tego mięsa w ustach. 

w mojej śmiałej opinii mogę posunąć się do stwierdzenia że jest to jedno z lepszych miejsc w zakopane, a już z pewnością miejsce godne polecenia. w takich miejscach jak to chciałbym bywać codziennie, delektując się tylko najlepszymi zapachami.
0
monika
2
8 yıl önce
zakopane
odwiedziłam tą restaurację w ostatni weekend i jestem zszokowana tymi pozytywnymi komentarzami. jedzeniebardzobyle jakie za kosmiczne pieniądze. obsługa poprawna, ale bez szału. kompletnie nie wiem kto pisze te opinie?
0
barbara
4
8 yıl önce
zakopane
szybki wypad do zakopanego pod koniec lutego! od dawna nam się to marzyło! nie świętowaliśmy w walentynki, postanowiliśmy, że to będzie nasz prezent – zamiast ciastek, czekoladek i pierdołek.

długa podróż, wytęsknione góry! trzeba było się gdzieś żywić. wiadomo, krupówki nie są najlepszym pomysłem na zjedzenie dobrze… google prawdę powie, zapytaliśmy i wybraliśmy obrochtówkę! było super, odwiedziliśmy ją dwa razy! najpierw dość długo spacerowaliśmy co wzmogło dodatkowo nasze apetyty. w końcu dotarliśmy do karczmy – nieco oddalonej od centrum, położonej w cichym i przyjaznym miejscu. za pierwszym razem byliśmy na samym otwarciu. przywitała nas kartka. nie można płacić kartą…

no ok! skubaliśmy się z kasy i jakoś podołaliśmy.

pierwsze wrażenie po wejściubardzoprzyjemne, brak zapachów, już parę osób siedziało przy stołach. przywitała nas sala urządzona w stylu typowo zakopiańskim. ławy ze skórzanymi narzutami. przyjemną atmosferę stwarzały palące się na stołach świeczki w małych beczułkach. poszliśmy do małej pobocznej sali, pełnej żywych kwiatów i ozdób związanych ze skokami narciarskimi. obsługiwała nas przemiła kelnerka. uwielbiam takie osoby, które nie są nachalne i potrafią coś doradzić i podpowiedzieć.

za 2 razem już nie było tak super, na stole były małe kawałki jedzenia, było niesprzątnięte należycie.

zamówiliśmy przystawki, danie główne, deser i oczywiście grzańca! którego piliśmy oboje po raz pierwszy!

przystawki: oscypek z boczkiem i żurawiną oraz moskole z masłem czosnkowym.

oba daniebardzodobre, można przyczepić się do poziomu słoności moskola, troszkę mało tej soli się sypnęło. na uwagę zasługuje żurawina, która była naprawdę dobrej jakości. zakopane to królestwo najtańszej żurawiny z macro, tutaj była wyśmienita.

danie główne: polędwica góralska i baranina pod białą pierzynką.

baraninę w formie pieczeni jadłam po raz pierwszy. zawszebardzosię jej bałam przez panującą opinie, że potrafi śmierdzieć. ta w obrothówce, była przyrządzona wyśmienicie! idealnie miękka, kleista, lekko smakowała ziołami i czosnkiem, podana z gęstą śmietaną i kaszą perłową. wszystko znakomite i takie jakbym chciała! jedna uwaga dla osób dbających o linie, jest to potrawa tłusta. zauważyłam, że to charakterystyczne dla kuchni zakopiańskiej.

polędwica była podana z moskolami, pod sosem z oscypka. znów niestety tłusto, ale za to jak smacznie! całą potrawa była posypana młotkowanym pieprzem. myślę, że mięsko było odrobinę przeciągnięte, dosłownie o 30 sekund. nie popsuło to jednak ogólnego odbioru potrawy.

szaszłyk wieprzowy. tutaj ja miałam pełne rozczarowanie. niby nie można zbyt wiele oczekiwać po tym daniu, ale nie smakowało mi zupełnie. wieprzowina nie była zamarynowana wcześniej w ziołach, smakowała niczym, kawałki według mnie były zbyt duże, przez co należało dłużej grillować mięsko. stało się przesmażone i gumowate. ziemniaki podane do dania zbyt tłuste.

deser: szarlotka z lodami. oczywiście szarlotka domowej roboty, z grubo ciętymi jabłkami z cynamonem. cienką warstwą ciasta i średnimi lodami. nie były najgorsze, ale można było postarać się bardzie.

przepysznym uzupełnieniem naszego obiadu był grzaniec. gorące wino. ciężko wypowiadać mi się o sztuce podawania, oraz odnosić się do innych restauracji, ponieważ próbowaliśmy go po raz pierwszy. mogę jednak powiedzieć, że było świetne! słodkawe z goździkiem i pomarańczami. podane na podgrzewaczu!

wiem, że swego czasu restauracja ta przechodziła kuchenne rewolucje magdy gessler. zdecydowanie udana rewolucja. podają jeść smacznie i stosunkowo niedrogo! wszystkie te wspaniałości zapłaciliśmy 160 zł (za 2 osoby).

ogólna ocena 7/10 i wrócimy na bank jak będziemy w zakopanem!
0
klaudia
2
8 yıl önce
zakopane
wraz z 3 osobami odwiedziliśmy mikołajkowo olbrochtówkę. wnętrzebardzoładne, przyjemne, świątecznie ozdobione. w środku brak żywej duszy, ale mimo to weszliśmy do środka, ponieważ już od dawna planowaliśmy odwiedziny tej karczmy. zamówiliśmy m.in. polędwice w sosie borowikowym i kwaśnice. porcja kwaśnicy duża, kolega stwierdził, że smaczna, choć jadał lepsze, natomiast moja polędwica to nieporozumienie. mięso twarde, już nie wspomnę o kluskach śląskich, które ledwo byłam w stanie przeżuć, sos "borowikowy" (???) nie wiem z czego był robiony, ale nie uświadczyłam w nim żadnego grzyba, prócz jednej małej zagubionej chyba pieczarki. moskole kolegi dramat, robione chyba dzień wcześniej, zalane sosem na talerzu chyba tylko po to, żeby wyschnięte troszkę zmiękły. generalnie porcje mięsa jak dla dziecka, zostawiliśmy prawie 200zł, wyszliśmy nienajedzeni i źli. nie wiem, czy jakość wynikała z braku ludzi w karczmie, czy braku chęci do nakarmienia ludzi czymś dobrym, może po prostu państwu nie zależy na jakości zawsze, lecz tylko wtedy kiedy jest sezon. jak dla mnie strata pieniędzy i jednogłośnie stwierdziliśmy, że na pewno nie wrócimy. ocena 2.0 tylko dlatego, że wystrój nam się spodobał i to jedyna rzecz, dla której wg nas warto zajrzeć, ale tylko po to.
0
oturum aç
hesap oluştur