dos tacos


İçinde "po" olan yorumlar
4
4.0
damian
5
2 yıl önce
śródmieście północne
do dos tacos trafiłem pierwszego dniapootwarciu (nie miałem przy sobie aparatu, w końcu nie napisałem recenzji), a było to niemal dwa lata temu – jak ten czas leci! ciężko jest mi przypomnieć sobie, jakie wrażenie zrobiła na mnie ta restauracja – raczej nijakie, skoro do teraz nie czułem motywacji, żeby tu powrócić. jedyne, co zapamiętałem, to bardzo dobre guacamole, pierwszy spoiler… nadal takie jest, jeśli nie lepsze. czy warto robić „przypadkowe” comebacki? zapraszam do czytania!
0
xenna-extra
4
2 yıl önce
śródmieście północne
dos tacos odwiedziłyśmy na obiadową zmianę smakuposłodkościach w odette.powejściu do lokalu jesteśmy nieco przytłoczone wysoką temperaturą, ale siadamy przy otwartym oknie ipojakimś czasie robi się znośnie. pomagają nam w tym świetne napoje: limonada (nie za słodka, intensywnie limonkowa) i aqua de mango (lekko słodkawa, pełna smaku mango). jako danie główne zamawiam alambres z rostbefem czyli drobno pocięte kawałki wołowiny i boczku oraz grillowane warzywa z czarną fasolą zapieczone pod serową warstwą. danie jest bardzo sycące i całościowo niezłe, ale sam rostbef jest w bardzo malutkich, dość spieczonych kawałkach, liczyłam chyba na coś bardziej soczystego. ogólnie rzecz biorąc porcja jest dość spora i już w połowie smak zaczyna trochę zamulać. do tego serwowane są tortille kukurydziane, myślałam że podawane są razem z daniem głównym, jednak pan przyniósł je do naszego stołu tak z 20 minut nimi - stwierdziłam, że jest to takie czekadełko i zjadłyśmy tortille na wstępie, a szkoda bo przełamały by one nieco smak dania głównego. salsa z ananasem, chipotle i salsa roja były w porządku, ale nie na tyle żeby zostać na dłużej w pamięci.

ta wizyta jakoś mnie nie zaczarowała jeśli chodzi o smaki, chętnie przyszłabym spróbować innych dań i deserów. napoje zrobiły na mnie lepsze wrażenie niż samo jedzenie. pan kelner był uprzejmy, ale byłyśmy jedynymi osobami w lokalu i robiło to nieco dziwne wrażenie. podejrzewam, że przerysowane meksykańskie wnętrze może robić nieco lepsze wrażeniepozachodzie słońca.
0
łukasz
5
2 yıl önce
śródmieście północne
rewelacyjne smaki meksyku, wspaniała obsługa oraz niesamowite naczos. moje podniebienie jednak podbił szeroki wybór wyśmienitych sals! będę wracałpowięcej!
0
misty
4
2 yıl önce
śródmieście północne
do dos tacos skoczyłyśmy na obiad.

kiedy tylko przekroczyłyśmy próg lokalu uderzył mnie brak powietrza. zupełnie się tego nie spodziewałam, bo na zewnątrz powiewał orzeźwiający wietrzyk. miałam ochotę się cofnąć się i poszukać czegoś innego, ale nie miałyśmy dużo czasu, także pozostało zacisnąć zęby i nie marudzić. finalnie usiadłyśmy przy dużym oknie ipochwili zrobiło się całkiem znośnie. 

zamawiamy trunki - przyjaciółka limonade, a ja,ponamowie kelnera, aqua de mango. limoniada jest bardzo orzeźwiająca, jednak dla mnie byłaby chyba trochę za kwaśna, za to aqua de mango jest przepyszne, pełne smaku mango, idealnie wpasowujące się w mój poziom słodkości.
na danie główne zamawiamy alambres i enchiladas rojas o verdes, oba dania z rostbefem wołowym. porcje są ogromne. przez chwile zastanawiam się jak ja to zmieszczę, ale szybko przekonuję się, że nie taki diabeł straszny ;) moje danie było dosyć zróżnicowane, na talerzu królowało dużo smaków, które fajnie się łączyły. duża ilość zaserwowanych świeżych warzyw przyjemnie przełamywałam smak i orzeźwiała. pasta z czerwonej fasoli też była miłym urozmaiceniem dania. tylko mięso wydawało mi się jakby trochę zbyt wysuszne..

podsumowując, fajne miejsce na obiad. mam tylko nadzieję, że w upalne dni i przy większej ilości gości będzie można czymś oddychać ;)
0
iron
4
2 yıl önce
śródmieście północne
i znowu mnie nogi poniosły w poszukiwaniu strawy! i tym oto sposobem odwiedziłem dos tacos. słyszałem wiele o tym miejscu i były to bardzo pochlebne opinie. lokal na pierwszy rzut oka wydaje się trochę zapuszczony, najlepsze lata mieć już za sobą a momentami nawet trochę brudny... ale gdy chwilę się tam posiedzi, wszystko zaczyna do siebie pasować i tworzyć wyjątkowy, oryginalny klimat. zamówiłem lunch- rosół i kurczaka z salsą. jakiejś kulinarnej rewolucji nie było, ale dania były smaczne i o dziwo lekkie. ale wielkich oczekiwać nie miałempomenu lunchowym. w każdym bądź razie na pewno odwiedzę spróbować czegoś więcej :)
0
paulina
3
4 yıl önce
śródmieście północne
kiedypo4 margheritach masz we krwi 0 alkoholu, to wiesz, że ktoś tu oszukuje na drinkach. co do jedzenia, kiedyś to był najlepszy tex mex w mieście. teraz zjadłam rozmiękczone tacos i churrosy grubości kiełbasy.
0
midian
4
5 yıl önce
śródmieście północne
przed zamówionym posiłkiem na stole pojawia się czekadełko w postaci domowych nachos. sosy, które widzicie na zdjęciu, są już częścią naszego zamówienia, a więc czekadełko ogranicza się do samych chipsów. trochę to mało, ale kukurydziany smak dobrze się zapowiada. same sosy zasługują za to na pochwałę - mają w sobie bardzo dużo smaku i zachowują wskazaną dawkę ostrości.

na przystawkę zamawiamy uroczo brzmiące picaditas czyli placuszki z masy kukurydzianej w 3 wersjach. farsze są ciekawe – ten z chipotle zdecydowanie paprykowy i ostry, ten z guacamole kremowy i łagodny. najbardziej smakuje mi wersja z chorizo, które daje zdecydowany wędzony posmak. nie bardzo przypada nam za to do gustu sam placuszek, którego konsystencja jest czymś pomiędzy rozmiękłym kruchym ciastem a odgrzewanym brzegiem od pizzy.

quesadillas campechana z wołowiną „arrachera”, kiełbasą chorizo i wieprzowiną „carnitas” to prawdziwa mięsna uczta i sto procent smaku umami! tym razem schowany w tortilli pszennej farsz idealnie trzyma całe danie w ryzach.

mąż sięgaposolidną męską ilość mięsiwa i danie plato vaquero zawierające w sobie kawałki sezonowanego bistecka wołowego, kiełbasę chorizo, fajitas z kurczakiem, frijoles charros czyli czarną fasolę z bekonem, kolbę kukurydzy, cebulę dymkę, dwie wybrane salsy i opisane wcześniej picaditas. bardzo pozytywnie zaskakuje zrobiony w punkt bisteck wołowy. mięso nie jest żylaste, ani zabite przyprawami. fasola z boczkiem zachwyci wszystkich fanów bekonu. kolba kukurydzy i picaditas stanowią miłą warzywną przeciwwagę do mięsnego charakteru tej degustacji. pyszne są kukurydziane domowe tortille.

myślę, że wielu z was, stołujących się dotychczas w warszawskich (i nie tylko) tex-mexach, może być tutejszymi smakami i przyprawami zaskoczona. a to pozwala mi wierzyć (zgodnie z rekomendacją przyjaciół), że kuchnia w dos tacos jest autentyczna i prawdziwie meksykańska.

szczegółowa recenzja:
naostrzujezyka.blogspot.com
0
anna
3
6 yıl önce
śródmieście północne
wnętrze restauracji jest okej, pasuje do klimatu meksykańskiego. stoliki stoją bardzo blisko siebie, jak dla mnie za blisko - brak intymności oraz ocieranie się krzesła za każdym razem gdy ktoś wstaje od stołu.
obsługa miła, aczkolwiek kelnekra zapomniała o tym, że do dania powinny być przyniesione sosy i gdyby nie prośba z mojej strony to nigdy bym ich nie zobaczyła.
jeżeli chodzi o picie - limoniada i napój z mango smaczne.
jako czekadełko dostaliśmy nachosy z sosem pomidorowym- niestety nachosy nie przypadły  nam do gustu. cienkie i bez smaku.
na przystawkę zamówiliśmy tostadas con cochinita pibil - dobra przystawka, odpowiedniej wielkości, która daje nam fajny przedsmak.
niestety co do dań głównych czuję się rozczarowana. 
enchiladas rojas o verdes z kurczakiem - moim zdaniem pasta z czarnej fasoli w ilości znikomej była zupełnie nie do wyczucia a całe danie zupełnie bez wyrazistego smaku,poprostu nudne. 
burritos trochę ciekawcza pozycja, aczkolwiek gdyby nie sosy, które domówiłam burrito byłoby suche i również nudne. za to sałatka do dwóch wyżej wymienionych dań była bardzo dobra i bezbłędna.
w restauracji skorzystaliśmy z kuponów goout, a ceny uważam za umiarkowane. wydaje mi się jednak, że dania są za mało przyprawione i dodawane jest za mało sosów.
0
pani
5
6 yıl önce
śródmieście północne
meksykańska fiesta? tylko w dos tacos!

ot, paradoks kuchni meksykańskiej - niby bardzo prosta i nieskomplikowana, a jednak niewielu potrafi przyrządzić ją tak jak należy. ekipie z dos tacos ta trudna sztuka wychodzi nader udanie!

nie udało mi się jeszcze wypróbować wszystkich tacos z menu, ale na moją obronę - trochę ich tam jest, ponadto pozostałe pozycje z karty również kuszą. natomiast to co do tej pory jadłam -poprostu wyborne. aromatyczne, dobrze doprawione, przygotowane z dobrej jakości składników.    całkiem spore porcje pozwalają spokojnie się najeść, a do dłuższych odwiedzin zachęca wystrój i atmosfera.

5/5
0
aga
3
6 yıl önce
śródmieście północne
pojechaliśmy do dos tacos z przyjaciółmi spontanicznie. mamy ulubione texmex restauracje (w warszawie la sirena i gringo bar), wiec poprzeczką była ustawiona dość wysoko.
ocenie najpierw obsługę, nasza kelnerka zdawała się być zagubiona, nie była pomocna ani uprzejma. bardzo długo czekaliśmy na dania i nadchodzi chaotycznie. siedzieliśmy w sali na dole, może to była przyczyną.
resturacja była pełna gości, trafiliśmy tam w piątek wieczorem. było krzesełko dla dzieci, ale - odpadalo w nim siedzenie... syn jest juz duży i się wylapywal, ale z mniejszym dzieckiem mogłoby się skończyć nieciekawie.
zamówiliśmy taco z krewetkami i pozole na przystawkę. pozole jadlam pierwszy raz, zupełnie nie mam porównania, byłam jedyna, której zupa smakowała. był to klarowny rosol, o kwasnawym smaku, w którym pływał kawałki jakby skwarek. podana ze świeża szatkowana kapusta i limonka, które wrzuca się do zupy. taco było smaczne. dla syna zamówiliśmy quesadille i zestaw w paskami kurczaka. kurczak spoko, frytki ok, ale quesadille suche i puste. tortilla taka sobie.
na danie główne wzięliśmy fajitas z polędwica, szarpana wołowina i tacos z długo gotowana wołowina. wszystkie dania były suche, ubogie w dodatki zarówno w tortilli jak i obok, mało sals, mało śmietany. szarpana wołowina smakowała odgrzewanym miesem.
nie mieliśmy jużpotym ochoty na deser. na plus bardzo dobre margherity - klasyczna i truskawkowa, lemoniada z limonki i napój z mango.
ale to wszystko za mało, doświadczenie takie sobie. nie polecam.
0
bimbirimbir
4
7 yıl önce
śródmieście północne
łakomstwo ograniczy niestety zakres tej recenzji, gdyż pojawiliśmy się w dos tacos jużpoobiedzie gnani natychmiastową potrzebą zjedzenia churros na deser. wieść internetowa się potwierdziła - są pyszne. znacznie większe niż hiszpańskie, bardziej puszyste, ciepłe i obłędnie cynamonowe. dla przyzwoitości spróbowaliśmy jeszcze robionych na miejscu nachosów z pysznym guacamole i placuszków kukurydzianych. na więcej miejsce zostawimy następnym razem.
0
katarzyna
5
7 yıl önce
śródmieście północne
uwielbiam jeść a szczególnie uwielbiam jeść meksykańskie jedzenie :) dos tacos spełniło moje kulinarne oczekiwania. wybrałam się tam z rodziną z okazji restaurant week. na przystawkę dostaliśmy przepyszną, łagodną zupę z czarnej fasoli. pycha! na danie główne była bardzo smaczna quesadilla z kurczakiem i pieczarkami a do niej wachlarz sosów od łagodnychpocałkiem ostre. porcja dla  niektórych mężczyzn może być jednak za mała :) na deser brownie z chilli i gałką lodów - niebo w gębie :) do dos tacos wrócępowięcej, polecam!
0
marta
4
7 yıl önce
śródmieście północne
dos tacos pamiętam jeszcze z czasów, gdy restauracja mieściła się na piątym piętrze biurowca na placu zawiszy. przeprowadzka do lokalu stacjonarnego na pewno wyszła na dobre temu miejscu. na pewno jest bardziej klimatycznie. w środku panuje lekki półmrok, ale jest też barwnie. kolory są praktycznie wszędzie.

w karcie sporo pyszności. zaczynając od smakowitych sals, kończąc na daniach głównych. ja jakiś czas temu upodobałam sobie na dłużej fajitas z kurczakiem (37zł), z domowymi tortillami i dwiema salsami. porcja jest dla mnie taka, że ledwo daję jej radę. przychodząc tu zawsze mam dylemat, czy wziąć ponownie fajitas, czy skusić się na przykład na quesadillę, czy także bardzo smaczne tacos al pastor (31zł). 

smakują mi tu także margarity. jest i klasyczna oraz kilka wariantów owocowych (malina, marakuja...). raz zdarzyło mi się skusić na cheladę, czyli piwo z solą i z limonką (12zł). podawana jest w pięknej kryształowej szklance, jednak jej smak nie przypadnie wszystkim do gustu. ja się przyznam, że zaczęłam ją bardziej tolerować mniej więcejpo1/3 ;) z tego powodu moim zdaniem michelada jest już wersją mocno hardkorową... czym jest owa michelada? a piwem z pikantnymi sosami, przyprawami, limonką... strach pomyśleć, jak to smakuje ;)

mi dos tacos bardzo odpowiada. muszę koniecznie spróbować także innych pysznych rzeczy. i jeszcze jedno. kilka wizyt uświadomiło mi, że lepiej jest zrobić rezerwację przed wizytą w dos tacos.
0
zyga
5
7 yıl önce
śródmieście północne
do dos tacos z księżniczką trafiliśmy przypadkiem - planowaliśmy iść, gdzie indziej, ale miejsc nie było. nie ukrywam, że byłem zadowolony z takiego obrotu spraw, bo uwielbiam meksykańskie żarcie. na wstępie dostaliśmy miseczkę nachosow i do tego 5 dipów. od kwaśnej śmietanypoostry sos na bazie papryczek jalapeno, wiec każdy znajdzie coś dla siebie. jako danie główne tacosiki al pastor z dodatkowym serem. świetnie zgrillowane scierwo idealnie wpasowuje się z reszta składników. lala wzięła oczywiście jakaś wersje vege z kaktusem... najważniejsze, ze smakowało to potem nie narzekała. polecam wszystkim dos tacos, którzy nigdy nie mają dość meksykańskiej kuchni, ponieważ dzięki takim szczegółom jak poziom wysmażenia, czy doprawienia sprawią, ze będziecie chcieli tam jeszcze wrócić.
0
zahor
5
7 yıl önce
śródmieście północne
buenos días! do dos tacos zawitaliśmy pewną wieczorową porą na spotkanie z przyjaciółmi- oczywiście wcześniej dokonaliśmy rezerwacji. restauracja moim zdaniem w idealny kolorowo- kiczowaty sposób odzwierciedla klimat tego miejsca. w restauracji gwarno, głośno i radośnie- istny meksyk. przemiła pani prowadzi nas do stolika- niestety na dolnej sali - na górze były znacznie weselej :( ale posłusznie zmierzamy za panią bez słowa protestu. tam jakiś taki randkowy nastrój, trochę ciszej, sporo par. dlatego czym prędzej zamawiamy wiadro corony, co by wyrzuty sumienia zmniejszyć jakbyśmy komuś przeszkadzać zaczęli. oczywiście zamawiamy zestaw głodnych muchachos z gromadką sals. wszystko pięknie podane i przede wszystkim smacznie. czasami boimy się meksykańskiej kuchni na drugi dzień, ale tym razem wyszliśmy cali i zdrowi z opresji! szalony pan z obsługi zachęca nas kolejnymi trunkami a my jak zahipnotyzowani wpadamy w ten jego trans ipochwili  na stoliku ląduje kolejne wiadro coron, potem jakieś słone piwo ( tak... do tej pory nie wiem dlaczego dałam się na to namówić- bo w calce nie było dobre) i jakieś kolorowe drineczki. i w takich oto okolicznościach spędzamy miły sobotni wieczór. gracias dos tacos!
0
oturum aç
hesap oluştur