dong-a


İçinde "po" olan yorumlar
4
3.8
pawellas
4
5 yıl önce
kazimierz
nie jestem wielkim zwolennikiem kuchni azjatyckiej w wydaniu polskim, w związku z czym nie znam się jakoś specjalnie na jedzonku w knajpce dong-a na ul. miodowej 7 w krakowie, a ściślej na krakowskim kazmierzu. miejsce w zagłębiu knajpianym, gustownie urządzone, przy czym na ściankach jest bardziej pastelowo niż czerwono - co kojarzy się z azjatyckim smokiem czy też tygrysem. na pewno na ścianach możecie dojrzeć wiele wątków z dalekiego wschodu rodem.
jedzenie na pewno podawane jest w błyskawicznym tempie, porcje są przesłusznych rozmiarów, a co ważniej knajpka stwarza udogodnienia dla dzieci. bardzo dużo jest drewna (tak przynajmniej stół i krzesła), ale tez płytek (flizów czy glazury jak kto woli).
polecić mogę kurczaka w chrupiącej panierce czy też kurczaka teriakipojapońsku. na pewno nie zawiedziecie się na świeżym sypkim ryżu, czy też sosach - podobno niektórzy zamawiają potrawy byle tylko zakosztować w sosie. można sobie wyskoczyć na chwilę, tylko nie zawsze znajdziecie wolne siedzisko  - szkoda, że nie matę. ceny znośnie, nie za fikuśne, więc za 20 zeta spokojnie uciszycie głodka. smacznego.
0
taran
3
7 yıl önce
kazimierz
uwielbiam wietnamskie dania, a zwłaszcza kurczaka chrupiącego i to właśnie jego zamawiam w każdym odwiedzonym barze. odwiedzam wszystkiepokolei, dla porównania. zachęcona baardzo dobrymi opiniami poszłam. jak zawsze zamówiłam chrupiącego. plus za to, że można zamówić pół porcji, której to informacji nie ma w menu na stronie. porcja nawet jak na połówkę bardzo duża. ale! kurczak nijaki, bez smaku.poprostu kurczak w panierce, w dodatku był dość twardy. za to warzywa pod kurczakiem smaczne - smaczniejsze niż w innych knajpach. zjeść - można, ale nie umywa się do tego na szewskiej. jeśli ktoś się waha - idźcie na szewską na chrupiącego, bo bez porównania. w dodatku za 9 zł, a tutaj 13,5 !! do dong-a więcej nie pójdę.

ps. oferują też obiady dnia, o czym nie wiedziałam, za 15 bodajże zł zupa, drugie i sok.
0
marek
3
8 yıl önce
kazimierz
“dobrze już było...”

wizytapo2 latach. panie kelnerki sprawne, choć bez "tego czegoś", co posiadała ich wietnamska poprzedniczka.. ceny bez większych zmian, smak pikantnej zupy chińskiej też. gorzej z daniami drugimi. dorsz chrupiący smażony w głębokim niezbyt świeżym tłuszczu. smakowo było to wyczuwalne od razu, gastryczniepogodzinie. kurczakpotajlandzku na gorącym półmisku nieco twardszy niż byłem do tego przyzwyczajony i dołem miejscami przypalony. ryżpoczęści kleisty, choć to niefajna nie nowość.

rozumiem ograniczenia lokalowe i nie czepiam się toalety, ale czy za sprawą dostępnych rozwiązań technicznych nie wartałoby usprawnić wentylację i zneutralizowany smrodek oleju oraz nadmiar wilgoci odprowadzić skutecznie na zewnątrz?

żona już na kazimierzowską miodową 7 nie wróci. ja dam dongowi-a kolejną szansę. kiedyś potrafiłem jeżdzić na miodową z katowic tylkopoto, by zjeść swe ulubione dania i zabrąć rodzinie katering. chciałbym, by wróciło dawne.

marek ormańczyk, ustroń
0
ola
5
9 yıl önce
kazimierz
bardzo niepozornie wygladający lokal, dość mały, ale jedzenie super i świeże! bardzo duże porcje, kuczakpowietnamsku - wspaniały, w sosie słodko-kwaśnym także godny polecenia oraz w chrupiącej panierce - naprawdę smaczny, jedyne czego można się przyczepić to zimny ryż. najlepszy 'chińczyk' jakiego jadłam :)
0
oturum aç
hesap oluştur