chimera


irycio
4
13 yıl önce
stare miasto
mama chciała gęś. nie załapaliśmy się na żadną we wrocławiu podczas akcji "gęsina na św. marcina", więc trzeba było poszukać w krakowie. ostatecznie, buszując chwilę po sieci, doszliśmy do tego, że w chimerze właśnie gęsina znajduje się w jadłospisie trwale. udaliśmy się więc do niej, aby zaspokoić mamy ciekawość dotyczącą mięsa, którego jesteśmy jednym z większych producentów i mniejszych konsumentów.
mieszczący się w piwnicy lokal urządzony jest zabawnie i klimatycznie, najbardziej w oczy rzucają się kolorowe obrazy w klimatach "dworskich". bardzo sympatyczna i zorientowana w karcie pani kelnerka szybko prowadzi do stolika, przynosi menu, doradza i przyjmuje nasze zamówienia - grzybowa z borowików i gęś po krakowsku dla mamy, barszcz z kulebiakiem i królik w śmietanie, polecony przez kelnerkę, dla mnie. na powitanie grzane wino - świetne na zimową pogodę. ja kierowca, więc mamie dostały się dwa. zupy (po 16 zł) pojawiają się dość szybko. grzybowa gęsta, z dużą ilością grzybów, bardzo smakowała. barszcz ciekawy, jak dla mnie trochę za bardzo ziołowy, a za mało kwaśny, ale w połączeniu z chrupiącym, kapuścianym kulebiakiem bynajmniej nie zawiódł.
drugie dania również nie kazały na siebie długo czekać. mój królik (39 zł) kruchy, smaczny, w domu mi taki nigdy nie wychodził. kopytka do niego trochę jak na mój gust za twarde, buraczki natomiast bardzo dobre. mamy gęś (48 zł) bardzo dobra, 3 plastry soczystego, różowego mięsa, podane z kaszą jęczmienną, niestety trochę przesoloną, podpieczonymi kartoflami (dziwne połączenie dodatków skrobiowych, ale ładnie wyglądało) i pieczonego jabłka z żurawiną.
piliśmy herbatę (10 zł), uczciwy dzbanek wystarczający na 4 filiżanki, do tego sok malinowy, miód i cytryna w cenie.
na deser krem brulee (12 zł). smaczny, o konsystencji prawdziwego kremu, a nie budyniu, ze świeżo zrobioną, jeszcze ciepłą, skorupką. standard, ale czasem i tak się nie udaje.
ostatecznie więc z obiadu wyszliśmy zadowoleni i zdecydowanie do chimery wrócimy, tym razem jeszcze w towarzystwie taty.
0
angello
5
13 yıl önce
stare miasto
miejsce klimatyczne, przytulne. obiad zjedliśmy z rodzicami, którym również bardzo się podobało. jedzenie smaczne, ładnie podane. do kawy podano nam nawet słodzik (kobiety jak zwykle na diecie). na pewno tu wrócimy.
0
adam89
5
13 yıl önce
stare miasto
zaznaczam, że opisuję restauracyjną część lokalu znajdującą się w piwnicach.

... piwnicach, które sprawiają już na wstępie, że wystrój lokalu i jego klimat jest wyjątkowy. przepiękne wnętrza, przystrojone kolorowymi kotarami, zasłonami, na ścianach ciekawe i czasem nawet sporych rozmiarów obrazy... trzeba to zobaczyć.

jedzenie: jadłem gęś po krakowsku, znakomicie wyglądające i smakujące danie, które mogę z czystym sercem polecić, świetne połączenie smaków, dodatek jabłka z żurawiną. polecam. dania nie są zbyt duże, ale jak dla mnie w sam raz.
jeśli chodzi o możliwość wyboru, to menu nie jest zbyt obszerne, dania są za to przemyślane i widać, że właściciele nie poszli na ilość, a bardziej na jakość.
znajomi zamówili pstrąga oraz kaczkę, również bardzo sobie chwalili.

obsługa: bez zarzutu, bardzo miło, sympatycznie i szybko, trzy kelnerki krążyły od stolika do stolika, choć lokal nie jest wcale duży. bardzo mi się podobały skromne prezenty od restauracji, na wstępie napój ziołowy (pokrzywa, mięta itp.) - bardzo orzeźwiający początek, na deser natomiast pyszne słodkie ciasteczka (małe, ale cieszy).

ceny: danie główne kosztuje ok. 50 zł, zupy ok. 15 zł, za posiłek dla trzech osób zapłaciliśmy 250 zł (w tym wino). czy dużo? nie wydaje mi się, w warszawie w takim lokalu zapłacilibyśmy pewnie 1,5 x tyle.

warto odwiedzić ten lokal, by zasmakować krakowa.
0
gastarek
4
13 yıl önce
stare miasto
bardzo dobry bar sałatkowy w krakowie,jeden z najlepszych
0
berbelek
3
13 yıl önce
stare miasto
ogromny wybór sałatek. świeże, sezonowe warzywa. w czasach studenckich było tam dla nas trochę za drogo, więc zaglądaliśmy rzadko. teraz zdarza nam się tam zjeść zdrowe śniadanie.
0
pauillac
5
13 yıl önce
stare miasto
bardzo sympatyczne miejsce czy raczej miejsca, bo chimera ma dwie głowy. i obie niezwykle przyjemne. nie testowałem jedzenia w restauracji, ale po lekturze menu, atmosferze wnętrza i jakości jedzenia w części bistro jestem absolutnie przekonany, że np. "gęś po krakowsku" będzie bardzo ciekawym doświadczeniem sensualno-kulinarnym.
bistro polecam ze wszech miar. jest krakowskie, w najlepszym sensie studenckie, a jedzenie jest naprawdę świeże, smaczne i ma super relację jakości do ceny. polecam zwłaszcza ciasto śliwkowe wznoszące się na wyżyny tzw. "zabużańskiego", wytrawnego smaku.
0
smakoszart
4
13 yıl önce
stare miasto
wnętrze typowo krakowskie, z klimatem, w dobrym stylu z niepowtarzalnym charakterem. jedzenie smaczne i zdrowe. jedynie porcje mogłyby być większe...
0
sorenito
3
13 yıl önce
stare miasto
bardzo dobry bar sałatkowy! za 12 zł dostaje się cztery porcje sałatek. wziąłem tartę z batatami, sałatkę makaronową, surówkę z kiełków i smażone kwiaty cukinii. do tego shake truskawkowy (2 zł). wszystko bardzo smaczne, świeże i sycące. taka porcja w zupełności wystarczy na sycący lunch. obsługa sprawna, wystrój krakowski, tzn. stare zdjęcia na ścianach, lustra, kanapy ze strychu itd. zbieranina przedmiotów. z jednej strony mają spory przerób ludzi, ale można znaleźć zaciszny kącik na chwilę rozmowy.
polecam na lunche, jak i wszystkim zwiedzającym kraków na szybki i tani lunch w niedalekiej odległości od rynku.
0
theo
4
13 yıl önce
stare miasto
po moim pierwszym spotkaniu z chimerą nie myślałem, że tam kiedyś wrócę, a jednak. to był to jakiś smutny zimowy dzień, moje koleżanki z pracy wyciągnęły mnie, przyjezdnego w krakowie „na pyszny lunch w kultowym lokalu, gdzie wszystko jest pyszne…” chyba źle trafiłem z wyborem dań i sałatek, bo absolutnie nic mi wtedy nie smakowało, pewnie to pogoda, chandra i tęsknota za domem tak zadziałały. ale na szczęście przyszła wiosna… i chimera powitała mnie na przyjemnym patio, ktoś ze znajomych polecił mi do spróbowania tartę z brokułami, lasagnę z porami, jakąś pyszną sałatkę, do tego świeżo wyciskany soczek i ... humor poprawił się bardzo szybko. duży zestaw z 6 składnikami okazał się mega wielkim obiadem, bardzo sytym i smacznym. z tego względu na lunch polecam jednak mały zestaw z 4 składnikami za 12 zł – tylko czemu podawany na takich małych, nieporęcznych talerzykach? w samym lokalu panuje bardzo fajny klimat, aż się nie chce wychodzić.
0
belfer
4
13 yıl önce
stare miasto
byłam tam pod wieczór i część sałatek zaczynała wyglądać na "zmęczone". zestaw za 12 zł czyli 4 - składnikowy był dla mnie wystarczający.smaczny i nieskomplikowany. do picia koktajl z maślanki i selera naciowego - pyszny.
sam lokal jest bardzo sympatyczny - latem ma się wrażenie przebywania gdzieś na południu europy - ale zatłoczony. znajomym jadącym do krakowa polecam.
0
uncho_kanu
5
14 yıl önce
stare miasto
pewne miejsce ze świeżym, pysznym i zdrowym jedzeniem!
zarówno bar sałatkowy, jak i dania z karty - np. ryba rewelacja.
0
bajkoczytacz
4
14 yıl önce
stare miasto
nie możesz się zdecydować na co masz ochotę? twoja dieta jest monotonna? potrzebujesz witamin? szukasz nowych połączeń? lubisz też klasykę? cenisz jakość produktów?

jeśli na którekolwiek z wyżej wymienionych pytań odpowiedziałeś tak, musisz odwiedzić chimerę.
bardzo szeroki wybór sałatek (głównie wegetariańskich) i małych dań (tarty, gołąbki, kulebiaki, etc). płacisz 15 zł, za 6 różnych dań na jednym talerzu - nie można się nie najeść, cena jest przystępna, a w twoim organizmie kilkanaście rożnych warzyw i innych składników pięknie się uzupełnia.
dla tych, którzy dokładnie wiedzą, czego potrzebują, oraz dla tych, co lubią poszukiwać. krakowski klasyk.
0
krakowiak
3
14 yıl önce
stare miasto
jeden z pierwszych lokali tego typu w krakowie. ogromy wybór sałatek. jedzenie jest naprawdę dobre i świeże. nasze zmysły pobudzają świeże warzywa wystawione obok kontuaru. niestety, ceny są wysokie, czasami wręcz nie proporcjonalnie. problem ze znalezieniem miejsca, wiele ludzi przychodzi zjeść jedną sałatkę, potem ze znajomymi, którzy też jedną zamówili albo i nic, okupują stolik przez długi czas już nawet po spożyciu uniemożliwiając innym osobom konsumpcję. mylą ewidentnie pojęcie bar z kawiarnią, niestety obsługa lokalu nic z tym nie robi. zatem konkluzja, jeżeli mam przepłacać za sałatki i jeszcze stać z tacą na stojąco nie mogąc nigdzie usiąść to wolę wybrać inne miejsce.
0
tomeq
5
15 yıl önce
stare miasto
na początku zaznaczę, że w drodze wyjątku jako zadeklarowany mięsożerca, dałem się namówić na chimerę wegetariańską - obok jest pełnomięsna.

muszę powiedzieć - szok. po prostu jakość i smak podawanego wege jedzenia, sałatek, składników i tego wszystkiego co tam znalazłem był znakomity. w każdym szczególe. zero papek, zero papieru. odpowiednio przyprawione i przygotowane. znakomite sosy! dodatkowo wszystko za śmiesznie niską kwotę (16 zł za sześcioporcjowy talerz, powyżej 500 g na pewno) biorąc pod uwagę doskonałą lokalizację przy samym rynku głównym.

absolutnie deklasuje ten lokal każdą tego typu knajpę w warszawie - niebo a ziemia, inna liga!

wystrój urzekający, z charakterem, mający w sobie coś, co przyciąga. obsługa całkiem sympatyczna, choć - to chyba mój standardowy pech - trafiłem na praktykantkę, która była kompletnie zagubiona. wybrnęła jednak z powierzonego zadania.

jako warszawiak, zazdroszczę, podziwiam i cieszę się, że kraków ma takie fajne miejsce ze zdrowym jedzeniem. to będzie moja podstawowa miejscówka na szybkie i lekkie co nieco w krakowie. polecam!
0
melania
4
15 yıl önce
stare miasto
ostatnio mięliśmy tam przyjęcie po chrzcie naszej małej. świetne jedzenie (wyśmienita gęś) i w miarę umiarkowane ceny jak na tak wyszukaną kuchnię. w końcu ktoś pokazał, że pod hasłem polska kuchnia kryją się nie tylko pierogi i golonka. polecam restaurację (wejście idąc od rynku wcześniejsze niż do baru sałatkowego) na przyjęcia rodzinne - jest elegancko, przytulnie i miło.
0
oturum aç
hesap oluştur