bazylia & oregano


jenny91
4
2 yıl önce
stare miasto
niby dobrze, ale... no właśnie jest "ale". bazylię & oregano odwiedziliśmy ze znajomymi żeby uczcić swój egzamin dyplomowy. restauracja robi bardzo dobre wrażenie, kolorowe ściany, śnieżnobiałe obrusy na stołach oraz kwiaty i doniczki z ziołami robią tworzą bardzo przyjemny klimat. przemiła była także obsługa. jednakże jeśli chodzi o jedzenie... my zamówiliśmy spaghetti carbonara oraz kurczaka z makaronem. spaghetti smaczne, ale bez szału, natomiast co do kurczaka trudno było ocenić gdyż na całe danie przypadały 3 malusieńkie kawałki (a raczej kawałeczki). poza tym porcje dość małe i relatywanie większe ceny w porównaniu do innych tego typu restauracji w poznaniu. może odwiedzę raz jeszcze z uwagi na przyjemną atmosferę.
0
poznanianka300
2
2 yıl önce
stare miasto
nie polecam. w minioną niedzielę zabrałam moich bliskich na obiad. wybrałam bazylia & oregano, ponieważ lubimy włoskie dania. pierwsze zaskoczenie było przed drzwiami wejściowymi - kartka z napisem "lokal zarezerwowany-przepraszamy". weszłam i zapytałam czy przypadkiem o nas nie zapomnieli. miła pani powiedziała, że stolik na nas czeka i serdecznie zaprasza. zadowoleni usiedliśmy i złożyliśmy zamówienie. poza nami w restauracji była jedna rodzina - może 8 osób. siedzieli przy złączonych stolikach. w miłej atmosferze czekaliśmy przez 30 minut!!! na zupę. kiedy pani przy stoliku obok powiedziała, że ma dosyć czekania (na zupę czekali podobno dłużej niż 30 minut) postanowiłam zareagować. podeszłam do przestraszonego kelnera i zapytałam kiedy mogę liczyć na podanie dać. w tej chwili pani, która stała obok niego zniknęła. biedny kelner poszedł na kuchnię i poinformował mnie że mogą podać zupę za 20minut! to skandal! wolę nie myśleć ile musiałabym jeszcze czekać na dania główne. chciałam porozmawiać z właścicielem albo osobą odpowiedzialną - niestety nikogo takiego w lokalu nie było. zniesmaczeni opuściliśmy loka. nigdy już nie zawitamy w restauracji bazylia & oregano. szczerze nie polecam jeśli nie chcecie całego dnia spędzić na oczekiwaniu na dania. co do jakości dań niestety nie mogę się wypowiedzieć.
0
jansobierski
4
2 yıl önce
stare miasto
bardzo dobra kuchnia z gustownym wnętrzem . wraz z żoną lubimy od lat odwiedzać najróżniejsze miejsca, a od pewnego czasu przypadło nam do gustu odwiedzanie lokali, które słyną z dobrej kuchni, mają dobrą opinie - po prostu chcemy spróbować czegoś dobrego, bez eksperymentowania.
tak też trafiliśmy na ślad bazylia & oregano, która jako jedna z poznańskich restauracji brała udział w reformach pani gesler i prowadzi się nadal tymi samymi regułami jakie postawiła sama ,,mistrzyni" - chcieliśmy to sprawdzić.
jeśli chodzi o miejsce do zaparkowania nie było większego problemu, być może wynikało to z tego że była to środa, godziny późno popołudniowe. samą restaurację było dość ciężko dostrzec.
na wejściu dostrzegliśmy świetne malunki na ścianach przedstawiające włochy od jej wiejskiej strony, bardzo gustownie. stolików w miarę dużo, także nie było problemu ze znalezieniem miejsca. obrusy czyste, sztućce doczyszczone - do tych aspektów nie mieliśmy zastrzeżeń.
przyjęła nas kelnerka, na samym początku nie można było dostrzec sympatii płynącej od tej osoby, fałszywy uśmiech, potraktowani byliśmy bardzo bezosobowo na zasadzie: zjedz-zapłać-wyjdź. hola hola - to chyba nie tego typu ,,knajpka" ? szef z tego co widzieliśmy był obecny, aż dziw że tego nie dostrzega.
na start zamówiliśmy przystawki ze strony polecenia pani gesler, crostini tono oraz bruchetta. choć nie sycące, to bardzo pyszne - zjedliśmy je ze smakiem, świetny początek!
na danie główne żona zamówiła faszerowanego kurczaka, dla mnie stek - stopień wysmażenia medium. dania były świetnie podane, udekorowane jak w hotelowej restauracji, byliśmy zdumieni - oby smakowało tak jak wygląda! i tu niespodzianki nie było. potrawy równie pyszne jak i te na starcie, można by się delektować mięsem godzinami. oby tak dalej!
niestety na deser już nie mieliśmy miejsca, bardzo syta wizyta. rachunek wyszedł ponad 100 zł wraz z napojami, myślę że cena adekwatna do posiłku, a nawet skłonny był bym rzucić coś więcej.
podsumowując :
restauracja na prawdę zrobiła na nas wrażenie, pysznie oraz gustownie! perfect!
co do obsługi - zastanowił bym się nad przemaglowaniem kadry na tym stanowisku. kątem oka dostrzegliśmy kelnera pracującego razem z ową panią na zmianie. przykro nam było, że chłopak nas nie obsłużył, naprawdę za taką kuchnie należał się napiwek!
prócz jednego minusa, naprawdę polecam!
0
mayya
3
2 yıl önce
stare miasto
trudny do ujarzmienia aromat włoskich ziół. w deszczową sobotę budzę się z apetytem na pizzę. rzeczywistość przypomina bardziej początek listopada niż środek maja, więc perspektywa zrezygnowania z gotowania na rzecz popołudnia w towarzystwie włoskiej kuchni szybko mnie przekonuje. zachęcona pozytywnymi opiniami oraz niedawną kuchenną rewolucją wybieram bazylię & oregano.
mała knajpka w jednej z bocznych uliczek centrum miasta. na ścianach klimatyczne, ale trochę kiczowate włoskie pejzaże. na plus stół pełen świeżych warzyw i zioła na stołach. kolorowo, nastrojowo, całkiem przyjemnie.
pan kelner czeka z podaniem kart, aż wybierzemy stolik i usiądziemy. tłumaczy nieznane nazwy. sprawia jednak wrażenie mocno spiętego i nie do końca pewnego tego co robi. może to brak doświadczenia, może trauma po kontakcie z wielką restauratorką; nie jest najgorzej, ale mogłoby być lepiej.
menu jest bardzo krótkie, oparte właściwie na kilku składnikach. sałatki, pasty, zupy, dania mięsne, pizza, przystawki. liczba propozycji w każdym z rozdziałów nie przekracza 5. zaletą tego rozwiązania jest możliwość szybkiego wyboru, jednak brakuje mi tu kilku sztandarowych propozycji z kuchni włoskiej, dlatego trochę pomarudzę.
w ramach startera porcja pikantnego pasztetu, który niestety okazał się najlepszym, co tego dnia zjadłam.
crostini z pastą z tuńczyka i kaparami całkiem udane, ale niezapadające w pamięć. lubię małe, zaskakujące w smaku przystawki podkręcające apetyt na danie główne. tutaj było przeciętnie i, jak się okazało, tak już miało zostać.
capricciosa była w piekarniku nieco za długo i ciasto zdążyło mocno wyschnąć. w pizzy, po raz kolejny, nic zaskakującego. ktoś zapyta, czego można wymagać od pizzy z szynką i pieczarkami. ja oczekuję czegoś więcej niż od tej gotowej, kupionej w supermarkecie i przyrządzonej we własnym piekarniku. tej z bazylii & oregano bliżej do smaku masowej produkcji niż aromatu rodem z włoskiej trattorii.
ceny niewygórowane, ale płacąc tyle samo można zjeść w centrum coś lepszego. dla mnie to po prostu kolejna zwykła bazująca na kuchni włoskiej restauracja, których codziennie mijamy dziesiątki. polecam głodnym i mało wymagającym. ja od sztandarowych włoskich ziół i najsławniejszej polskiej kuchennej rewolucjonistki oczekiwałam nieco więcej.
0
cynamoonka
3
2 yıl önce
stare miasto
w dzień weekendowy raczej trzeba zrobić rezerwacją - lokal wydaje się mieć wielkie wzięcie. wystrój bardzo ładny, lokalizacja całkiem korzystna. obsługa ok.

menu było zachęcające, zdecydowałam się na risotto z borowikami na białym winie z parmezanu - było to bardzo nieudane danie. risotto było właściwie twarde, mniej niż amatorskie. grzybów mało, z kolei parmezanu bardzo dużo. mieszanka dość zabójcza - ciężkie, bardzo zasolone serem danie.
0
kajko_i_kokosz
4
2 yıl önce
stare miasto
warto zajrzeć. do knajpki poszliśmy w ramach obiadu po pracy. zjedliśmy tagliatelle z kurczakiem w pesto z rukoli oraz pizzę capricciosa. oba dania były bardzo smaczne, pizza bardzo delikatna z wyważoną ilością składników. sos do tagliatelle miał bardzo przyjemną konsystencję oraz był świetnie doprawiony. nie czekaliśmy na dania jakoś długo. z pewnością na pochwałę zasługuje bardzo profesjonalny kelner. po lokalu kręcił się także właściciel, który zwyczajnie wykonywał codzienne obowiązki, co było bardzo mile przez nas odebrane. wystrój wydał nam się raczej dość standardowy, nic w nim szczególnie nas nie urzekło. dość wąskie menu. minusem na pewno jest forma menu zamieszczonego na stronie internetowej, które samo przewraca strony automatycznie bez możliwości regulowania sobie czasu, jaki chcę poświęcić na przejrzenie danej strony. ale to chyba jedyna wada, jakiej się dopatrzyliśmy... :)
0
foodie
3
2 yıl önce
stare miasto
przeciętne dania, niespecjalnie po włosku, a ceny nie przystają do jakości.

~~~~~~~~~~~
lokal po rewolucji magdy gessler – z tego co się dowiadywaliśmy metamorfoza odbyła się już prawie 2 lata temu. jak dziś wiedzie się restauracji? nie wiemy, czy knajpka zaczęła przynosić zyski, wiemy natomiast, że klientów nie brakuje – wcale nie jest tu łatwo o wolny stolik :)

w bazylii&oregano od wejścia dostrzegamy nawiązania do włoch. malunki na ścianach, wystawione oliwy, tytułowa bazylia na każdym stoliku w towarzystwie oregano (niestety suszonego, chyba dosyć dawno wsypanego do miseczki – aromat praktycznie zupełnie się ulotnił). usiedliśmy w rogu sali – tuż obok okazałej rośliny doniczkowej, której liście nieczule mieszały się do naszych rozmów i zaglądały nam do talerzy. niestety w oko wpadł również niezbyt świeży obrus – chyba lepiej zostawić niczym niezakryte drewniane stoliki. albo można postawić na serwetki w kratę zamiast obecnie używanych serwet w kolorze kojarzącym się z barwą samochodów śmigających po polskich ulicach we wczesnych latach 90tych?

w karcie znajdziemy przekrój dań włoskich: przystawki, pasty, pizze, mięsa, desery. my postawiliśmy na zupę, ravioli oraz pizzę – ceny dań są umiarkowanie wysokie i mieliśmy nadzieję wyjść najedzeni.

na start dostaliśmy czekadełko – foccacia okazały się gumowate, z zadziwiająco bezsmakowym rozmarynem. może były przygotowane z rana i do wieczora utraciły smak?

na szczęście zupa toskańska uratowała niemiły początek kolacji. smaczna, intensywna, z posmakiem boczku, który na szczęście nie był tu jedynie dekoracją, a ewidentnie „tkwił” w zupie podczas jej gotowania, z dominującą fasolą i pomidorami. polecamy – okazała się najlepszym co tu zjedliśmy. cena – 12zł.

pizza sicilia – z sosem pomidorowym, mozzarellą białą oraz żółtą, z dodatkiem bazylii. plus za ser – było go dużo i właściwie odpowiadał za smak dania. niestety niemal niewyczuwalny był sos, a ciasto jak na nasz gust było zbyt grube. za 26zł spodziewaliśmy się bardziej dopracowanego włoskiego dania. spróbowaliśmy też oliwy czosnkowej – my, jako fani czosnku, mieliśmy zastrzeżenia. może lepiej użyć sprawdzonego polskiego czosnku do jej przyrządzenia? tu coś poszło nie tak…

z kolei maćka wybór - ravioli z cielęciną i sosem borowikowym (25zł) – nie było najlepszym wyborem. do nadzienia się zbytnio nie przyczepiamy, niestety zbyt grube ciasto zepsuło całość – brzegi miały ok. 5mm, przez co pierożki nie miały jak rozpływać się w ustach. delikatny sos doprawilibyśmy porządnie parmezanem, a zrezygnowalibyśmy z dekoracji z sosu balsamicznego.

podsumowując: 3 gwiazdki. przeciętne dania, z wyższymi niż przeciętnie cenami. w razie apetytu na włoskie specjały udamy się do innych lokali. frekwencja w knajpce podpowiadała nam, że będzie lepiej - niestety się zawiedliśmy.
0
my_dwoje
2
2 yıl önce
stare miasto
słabo słabo i jeszcze raz słabo, czyli standard w wykonaniu pani magdy. letni wieczór w progu wita nas kelnerka !o zgrozo! w wielkich przeciwsłonecznych okularach na głowie.
kilka schodków w górę i już znajdujemy się na sali
(widać rękę pani magdy) krwisto czerwone ściany z wiszącymi lustrami, kiczowate malowidła i co zauważyła moja partnerka,
lampy owinięte zieloną wstążką.
na stole
szkło niekoniecznie czyste, niejednolite sztućce, serwetka zawinięta w rulon i przełożona przez pierścień wykonany z kółeczka.
od drewnianych karniszy i to co lubię najbardziej czyli nieplamiące obrusy
dodatkowo świeże oraz suszone zioła wraz z oliwą (na widok tego już cieszyliśmy się, że pewnie za moment dotrze do nas świeże, ciepłe pieczywko tak się jednak nie stało).
kelnerka nie potrafiła za bardzo odpowiedzieć na pytania dotyczące karty
chciałem skusić się na 3 dania ,ale gdy już dowiedziałem się od kucharza, że polędwica ma 220 gram, wybrałem mięso pozostawiając całą resztę.
moja lepsza połowa wybrała sałatkę z kurczakiem, z którą wszystko było w miarę ok pomijając zbyt musztardowy dressing.
z moją polędwicą nie było już tak kolorowo.
zamawiałem: polędwicę wołową med-rare z gnocchi i sosem z balsamico.
otrzymałem: ogon z polędwicy wołowej well-done pocięty w medaliony po czym jeszcze raz dosmażany z kopytkami i octem balsamicznym podlanym winem z grubo posiekaną szalotką !

za deser podziękowaliśmy.

jeżeli ktoś wybiera się by sprawdzić cóż poczyniła pani magda... stanowczo odradzam
podobno pizza jest w miarę smaczna ... to tyle.
0
hahn
4
2 yıl önce
stare miasto
mój ulubiony lokal w poznaniu. . ilekroć jesteśmy z żoną w poznaniu, jemy wieczorem w "bazylii i oregano". zazwyczaj zaczynamy od crostini tonno a potem najczęściej pora na risotto z borowikami. jedno i drugie bardzo smaczne, a zresztą, ja po prostu lubię tam przychodzić. sama atmosfera jest przyjemna i sprawia, że z przyjemnością spłukuje się czerwonym winem (tym domowym w karafce) męczący osad dnia. czasem braliśmy coś innego niż risotto, na przykład steki z polędwicy w sosie z zielonego pieprzu. też były bardzo smaczne i delikatne. obsługa pracuje szybko i nie trzeba czekać, aż się zostanie zauważonym.

skoro trzeba a przynajmniej należy pisać o konkretach... w moim risotto zawsze jest dobry ryż, wiele grzybów i doskonały parmezan. osobiście polecam.

wieczorami (jesteśmy w piątki lub soboty) większość stolików jest zwykle zajętych. to dobra rekomendacja.
0
meryre
4
5 yıl önce
stare miasto
lokal odwiedziliśmy dwukrotnie i wszystko było smaczne, ale dość syte. 
zupa straciatella dobra, ale nie do powtórzenia, risotto z borowikami i drugie z wołowiną także ok, bardzo smaczne są za to dania oferowane sezonowo. jednak to co smakowało mi najbardziej to deser tiramisu, wilgotny, delikatny, bez użycia żelatyny, jak to się zdarza w innych restauracjach. jedna porcja starczyła spokojnie na dwie osoby. wadą restauracji jest to, że w sezonie jesiennym jest tam dość zimno.

ostatnio zamówiliśmy także pizze z dostawą do domu przez głodny.pl i tu pozytywne zaskoczenie, bo pizza pięknie pachnąca, na cienkim cieście, nie żałowano przypraw oraz dodatków. na pewno jeszcze nie raz zamówimy.
0
julia
5
6 yıl önce
stare miasto
wszystko zgodne z kartą, miła obsługa. krótki czas oczekiwania na jedzenie, wolne miejsca. po wizycie magdy gessler restauracja się ożywiła. polecam🙂
0
jacek
5
6 yıl önce
stare miasto
doskonałe jedzenie i przemiły właściciel - trzymamy kciuki panie jacku. mozzarella z pesto wyśmienita. krem z dyni na słodko był smacznym zaskoczeniem. wizyta 27.09.2017 bardzo udana :) pozdrawiamy,  ania i jacek z warszawy.
0
beata
3
6 yıl önce
stare miasto
dnia 15.08.2017 zmówiłam pene z bakłażanem i cukinią, nie uwierzycie nie było grama bazylii i oregano, nie było w ogóle żadnych ziół. jedyne zioła to na stole poczerniała bazylia i rozmaryn w naczynku już bez zapachu.risotto było nieco lepsze wyczuwało się białe wino. zgubili smak lub nigdy go nie mieli.  przy drzwiach przybity, smutny właściciel. zapłaciłam tu najwięcej z pośród 5 dni pobytu na wielkopolsce i było najmniej smacznie.
0
małgorzata
5
6 yıl önce
stare miasto
w restauracji byliśmy pierwszy raz. wnętrze super, takie fajne "włoskie klimaty", czysto. grzanki z pastą z tuńczyka na przystawkę- bardzo dobre, risotto z borowikami przepyszne, tiramisu- rewelacja. przesympatyczna i pomocna pani kelnerka. cenowo - ok. szczerze polecam, bo warto :)
0
tomasz
4
7 yıl önce
stare miasto
byłem tam trzy lata temu i było całkiem przyzwoicie. wystrój, obsługa, ceny, a przede wszystkim dania, które zamówiliśmy były dobre. przy okazji zajrzę z ciekawości czy coś się zmieniło.
0
oturum aç
hesap oluştur