do winosfery wybraliśmy się z polecenia znajomych, mając w planach urodzinową kolację dla 10 osób. wizyta ponad dwa tygodnie przed nie przyniosła efektów, kelnerzy oprosili o kontakt mailowy z managerem w sprawie potwierdzenia terminu i ew. jakiegoś ustalonego menu. po tygodniu bez jakiegokolwiek kontaktu od managera, poszedłem do restauracji, gdzie bardzo miła kierowniczka sali usiadła ze mną, ustaliła wszystkie szczegóły, wybrała menu, dobraliśmy wina, wybraliśmy stolik, manager miał tylko wysłać mailem cenę za kolację. i znowu minął tydzień bez jakiegokolwiek kontaktu... w końcu, po 7 dniach przyszedł dość obcesowy email z wybranym menu w załączniku i stwierdzeniem, że ceny ustalić nie można, i że będzie się płacić ze poszczególne dania. porażka,aleponieważ zostały tylko dwa dni do kolacji, nie ryzykowałem zmiany miejsca. w dniu kolacji poszedłem potwierdzić stolik i kelnerzy zdziwili się, że kolacja jest, bo jej nie potwierdziłem! pomimo moich dwóch maili, wizyty i zupełnie nieprofesjonalnej postawy managera. poprosiłem o rozmowę z nim, przyszedł młody pan z pretensją w głosie, że o co chodzi?! świetna obsługa klienta. nie chciałem się wdawać w zbędne dyskusje.... co do kolacji, to jedzenie było świetne. polędwica idealna, zad jagnięcy idealny, tagliatelle z truflami aromatyczne, wina doskonałe. obsługa też porządna, choć na prośbę żeby zasłonić zasłony oddzielające naszą salę od tej obok, gdzie było głośne przyjęcie weselne, kelner stwierdził, że "tak im łatwiej przechodzić". zdecydowanym minusem była temperatura w restauracji, która była tak niska, że siedzieliśmy w kurtkach. ogólnie, bardzo dobre jedzenie, w przyjemnym wystroju z dobrze technicznie wyszkoloną załogą,alebez tzw. cech miękkich, czyli podstaw obsługi klienta. drogo,alejedzenie jest bardzo smaczne. ocenę obniża fatalna komunikacja z nieprofesjonalnym managerem. można przyjść,alesą w warszawie restauracje, gdzie szanuje się klientów o wiele bardziej.