winny przystanek


krwawamary
5
2 yıl önce
żoliborz
• wystrój: nie zwróciłam uwagi, czyli w porządku.
jedzenie: smaczne przekąski, skromny wybór.
• napoje: po to przychodzimy, duży wybór rozsądne ceny.
• toaleta: jest w niej wszystko co potrzeba i nawet sporo miejsca.
minus: lokal zgodnie z nazwą wielkości przystanku.
podsumowanie: nieustająco polecam winny przystanek, wychodzimy bardziej zadowoleni niż przyszliśmy lub nie pamiętamy jak wychodzimy, czyli też dobrze.
0
majorkorosz
5
2 yıl önce
żoliborz
urokliwy zakątek z winami, tuż przy linii tramwajowej. zasiedliśmy w ogródku na leżakach, postawiliśmy (na stoliku ze skrzynki po jabłkach) nasze kieliszki z winem białym i czerwonym (od 8 zł lampka) oraz szprycery  - aloesowy i arbuzowy (12 zł szklanica) i gwarzyliśmy na słońcu, a obok mknęły "6", "75" oraz co kwadrans skręcał w pl. inwalidów autobus zastępczy "z-5". dla miłośników komunikacji i wina prawdziwy raj.  można by tak siedzieć, sączyć i gawędzić cały słoneczny dzień. niemal jak w hiszpanii, a nieco bliżej bo.. na żoliborzu. oczywiście w chłodniejszy dzień można zasiąść w cichej salce za częścią sklepową. do wyboru mamy całą ścianę win - można kupić na zewnątrz lub degustować na miejscu, dopłacając do ceny detalicznej korkowe. bardzo pomocna, umiejąca doradzić i niezwykle uprzejma obsługa. jak dla mnie "winny przystanek " to odkrycie miesiąca, a kto wie, może i kwartału. poza winem oczywiście ręcznie robione słodkości, ciasteczka, czekolady rzemieślnicze.
0
psikoszka
4
2 yıl önce
żoliborz
nowo otwarty, nieduży lokal przy pl. inwalidów, specjalizujący się w winach hiszpańskich. bardzo miła para właścicieli, którzy chyba nie mają dużego doświadczenia w restauracyjnym biznesie, ale ich zaangażowanie i entuzjazm sprawiają, że chce się odwiedzić to miejsce ponownie. w menu głównie czekadełka - świetne oliwki i oliwy smakowe, chorizo, owczy i kozi ser, bagietki; właśnie taki zestaw polecam. wina sprowadzane z hiszpanii przez znajomego właścicieli, bardzo duży wybór. dwie salki (jedna bezpośrednio przy ulicy, z wysokimi stolikami, obok regałów z winem; druga bardziej przytulna), stolik z krzesłami na zewnątrz i kilka poduszek - dokładnie tyle, by zachować balans między kameralnością, a wygodą w lokalu. ceny więcej niż przystępne, można płacić kartą. cieszę się, że okolice pl. inwalidów wzbogaciły się o takie miejsce - na pewno wrócimy, by spędzić kolejny wieczór przy butelce dobrego wina, obserwując przejeżdżające tramwaje i przechodzących ludzi.
0
mniamniam
4
2 yıl önce
żoliborz
plusy: ciekawy wybór win ( jest też domowe), lokalizacja, wnętrze ( wystawy młodych artystów).
neutralnie: obsługa ( taka nieobecna, ani nie uprzejma ani nieuprzejma), brak muzyki ? wlasciwie to nie wiem czy coś gra czy nie - w każdym razie powinno grać i to wystarczajaco głośno, zeby było slychac.
minusy: ani słone ani słodkie przekąski nie są smaczne. ale to oczywiście kwestia gustu.
0
erwu
3
6 yıl önce
żoliborz
fajne miejsce na wieczorne piwo i ploty z koleżanką. 
wystrój jest bardzo przyjemny, duży wybór win na półkach. dobra cena wina na karafki. niestety, bardzo mały wybór win na karafki i kieliszki (w miejscu specjalizującym się w winie powinien być możliwy duży wybór) w przeciętnych cenach. obsługa nieudolna - długi czas oczekiwania na zamówienie + o części zamówienia zwyczajnie zapomniano. 
będę wracać, głównie ze względu na lokalizację, ale na ten moment nie polecałabym wycieczki z dalszych dzielnic.
0
krol
2
6 yıl önce
żoliborz
oto jak można łatwo zrazić do siebie klienta....
wracaliśmy spacerem z centrum, po drodze winny przystanek, dlaczego by nie przysiąść na kawę i lampkę wina
miejsce super położone , ogródek parkujemy
przy barze para angielsko mówiąca :) za barem pani i pan może manager może właściciel .... na ścianie wybór win, duży ale to knajpa z winem przecież ....
para degustuje.... ja skromnie obok zamawiam kawę i kieliszek białego
zainteresowanie mną jak w fast food bierz i odejdź.... kawa bez szału wino słabe poziom obsługi i zainteresowania klientem rozczarowywujący. ogólnie bardzo słabo ...
0
konrad
5
8 yıl önce
żoliborz
fajne miejsce, z fajnymi daniami a raczej przekąskami. byłem już tutaj kilka razy, ale zazwyczaj samemu wracająć z pracy, albo wybierając się na remotley day :d ale ostatnio wybrałem się ze znajomymi, każdemu miejsce bardzo przypadło do gustu. polecam.
0
szogun85
4
8 yıl önce
żoliborz
winny przystanek położony jest w kamienicy przy pl. inwalidów. lubię to miejsce za miły klimat i co jakiś czas z moją lubą wpadamy na butelkę lub kieliszek wina. od otwarcia wyrobiło sobie już solidną markę więc czasami trudno znaleźć przytulny stolik w 3 małych  salach. najbardziej klimatyczną salą jest ta ostatnia z białymi stolikami i ciekawymi zdjęciami na ścianach, a przez okno można obserwować przejeżdżające tramwaje linii 6 i 15;) serwowane są tu hiszpańskie wina(i tylko takie) w różnych cenach do których doliczane jest korkowe 14zł.  patrząc na to, że ceny win zaczynają się od około 30zł można wypić przyzwoite wino, w miłym miejscu za bardzo rozsądną cenę. co do wina? w winnym przystanku na pewno słynne duże oliwki marynowane w czosnku i pikantnej papryce-palce lizać, niezła empanadilla (z różnym farszem do wyboru), oprócz tego sery, wędliny, pieczywo z oliwą. na minus to że oprócz przekąsek ubogo z jedzeniem a wiadomo że po butelce wina apetyt się zaostrza. co do obsługi bardzo pomocna, raz trafiliśmy tylko na panią która nie miała humoru i ochoty się uśmiechnąć, może miała gorszy dzień. polecam to miejsce wszystkim miłośnikom wina oraz luźnej atmosfery;)
0
cvana
5
8 yıl önce
żoliborz
częściej piję piwo niż wino, dlatego spacerując w okolicy, np. idąc ze starówki do domu (czyli na bielany), wstępowałam zwykle do faworów. teraz będę mieć dylemat - czy craft w faworach, czy lampka wina w winnym przystanku. zajrzeliśmy tam bowiem z tapirem i czas minął nam w magicznej relaksacyjnej atmosferze z dos-ko-na-łym winem w kieliszkach. jako przekąskę wzięliśmy oliwki - niezwykle wyraziste i oryginalnie doprawione - oraz chlebek z suszonymi pomidorami z piekarni piwoński (brawa za naturalne receptury chleba). niby tylko przekąski, a wyszłam najedzona po uszy! mogłabym tak spędzać każdy zimowy wieczór :) świetne miejsce.
0
pan
4
8 yıl önce
żoliborz
winny przystanek zajmuje narożnik kamienicy przy pl. inwalidów już od dawna, ale jakoś do tej pory nie udało mi się tam zajrzeć, przeważnie lądowałem bowiem w minizagłębiu gastronomicznym po drugiej stronie mickiewicza, ze szczególnym wskazaniem na fawory. w końcu jednak udało się i wrażenia mam bardzo dobre.

choć z zewnątrz lokal wygląda na mikroskopijny, to poza salką z barem (i ścianą win), mieści też dwa kolejne pomieszczenia - korytarz z jednym stolikiem i "tylną" salę z trzema następnymi. nadal jest więc kameralnie, ale nie aż tak, jak myślałem, przechodząc lub przejeżdżając obok.

o ile pierwsza sala ma wystrój dość nowoczesny, łączący drewno, szkło i metal, to już dwie kolejne są znacznie bardziej przytulne i "domowe", w przedwojennym, żoliborskim stylu. jest nawet piec kaflowy! wróćmy jednak do sali "barowej", bo w niej znajduje się to, co najważniejsze - praktycznie cała ściana, od podłogi po sufit zapełniona butelkami, wyłącznie z hiszpańskim winem (popełniłem małe faux pas, nie wiedząc o "monokulturze" i pytając obsługę o kraj pochodzenia tego, co właśnie zamierzałem wypić). obsługa sympatyczna i gotowa doradzić, nawet jeśli ktoś nie jest wyspecjalizowanym enologiem-iberystą. zakąsić wino, owszem, można, np. oliwkami, pieczywem i hiszpańskimi przekąskami (z piekarni piwoński, którą propsuję niezmiennie) i innymi, już niewegańskimi i niewegetariańskimi opcjami, którymi z założenia nie byłem zainteresowany. można też napić się kawy, a do niej poczytać miejscową książkę lub popodziwiać zdobiące ściany obrazy. bardzo na plus muszę zapisać fakt, że choć winny przystanek specjalizuje się w bardzo konkretnym rodzaju trunków, to ceny są naprawdę przyzwoite. warto zajrzeć na wieczorną lampkę (albo karafkę) przy świeczce, ale pewnie i na kieliszek orzeźwiającego białego wina w letnie upały.
0
derwisz
5
8 yıl önce
żoliborz
byliśmy tu już kilka razy i zwykle jest bardzo przyjemnie, czy to w lecie przy stoliczku na ulicy z widokiem na plac inwalidów, czy w zimie przy ciepłym kaloryferze przy oknie. obsługa fachowa, doradzi wino na jakie mamy danego dnia ochotę. w to styczniowe popołudnie prosecco nie było, ale łatwo daliśmy się przekonać do hiszpańskiego cava. powtarzaliśmy kilka kolejek, a do tego znakomicie się gada z przyjacielem i zakąsza świetnym hiszpańskim trójkątnym pierogiem z mięsem i kapustą. lekko przypieczony po bokach smakuje wybornie! teraz było pusto, ale zwykle wpada tu sporo osób, nawet po wino na wynos, albo na szybki kieliszek. miejsce spotkań i niespiesznych rozmów.
0
annam
5
8 yıl önce
żoliborz
urocze miejsce, proste, lecz z klimatem. lubiana przez okolicznych mieszkańców. smaczne tapas, świetny wybór win, dobrze promowana na fb. w lecie stoliki na zewnątrz z widokiem na plac inwalidów, polecam po wieczornym spacerze, również w zimie na dogrzanie, choć klimat w lecie i jesienią właśnie jest niezwykły... dobre miejsce na randkę lub spotkanie z przyjaciółką/przyjacielem przy lampce wina. do tego smaczne tapas i przekąski, lecz nie da się tu najeść konkretnymi daniami -to winiarnia.
0
beata
3
8 yıl önce
żoliborz
jest to dobre miejsce na spotkanie z przyjaciółką/przyjacielem przy lampce wina. głodna bym się tam nie wybierała, ponieważ w ofercie są jedynie przekąski. z powodu mojej wybredności żywieniowej próbowałam jedynie oliwek. bardzo dobre! niemniej jednak mam mieszane uczucia wobec knajpy. są one zależne od pory roku. wino i oliwki są dobre zawsze, ale lokalizacja niestety nie. w lato rzadziej bywam w przystanku, ponieważ, zważywszy na porę roku, milej jest przesiadywać na zewnątrz (w środku zwyczajnie duszno). niestety, bliskość torów tramwajowych jest po prostu nieprzyjemna i rzeczywiście czuję się jakbym piła wino na przystanku :) z kolei w zimę przychodzę częściej, bo z oczywistych powodów, sympatyczniej jest siedzieć w środku. jeśli nie przeszkadzają wam hałas i spaliny, wpadajcie w lato. jeśli tak, wybierzcie się w zimę :)
0
michalbiarda
4
10 yıl önce
żoliborz
- bardzo duży wybór hiszpańskich win butelkowych
- smaczne wino "domowe"
- wyśmienite tapasy (małe, ale tanie porcje: serów, oliwek, pieczywa z oliwą, humusów)
- wystrój ok, ale bez rewelacji, ciekawe obrazy na ścianach
- miła obsługa
0
ruda_wiewiorka
3
11 yıl önce
żoliborz
niestety, nie mogę zgodzić się z moimi przedmówcami. a przynajmniej nie we wszystkich aspektach.

dlaczego ”winni” i czemu tak uważam?

już się tłumaczę z mojej oceny. jakiś czas temu mój znajomy postanowił zorganizować swoje urodziny, a że ceni klimat żoliborza i docenia dobre wina – wybór padł właśnie na winny przystanek.

zadzwonił, żeby zrobić rezerwację na 10-15 osób. okazało się to strasznym problemem. została określona suma (moim zdaniem dość spora) do wydania w trzy godziny – przystanek zamykany jest o 22.00. mieliśmy się upić chyba albo nie wiem. w sumie było nas ok. 10 osób i cała druga sala została dla nas. poza naszą grupą w lokalu były jeszcze dwie pary, więc chyba nasza wizyta była jednak warta odrobiny dobrych chęci ze strony właścicieli / obsługi. a niestety takich nie było.

obsługa nie wyraziła żadnego zainteresowania nami, po wszystko musieliśmy biegać do baru, a zamawiane przez nas jedzenie było po prostu z niechęcią rzucane na stół. szkoda, bo jedzenie bardzo smaczne. a przychodziła, wykładała wszystko na najbliższym końcu stołu i szybciutko się ulatniała. taki drobiazg, jak rozłożenie przekąsek równo na stole jest dość istotny. chciałam zaznaczyć, że nie byliśmy hałaśliwi, nieuprzejmi ani w żaden inny sposób nie urażaliśmy godności ani obsługi, ani miejsca, ale sami czuliśmy się w wersji "pijcie szybko, płaćcie i wynocha"- niestety wszyscy mieliśmy podobne wrażenie.

wino naprawdę bardzo smaczne, podobnie jedzenie, ale ceny za przekąski trudne do przełknięcia niestety. może jeśli przychodzi się na randkę i sączy wino zagryzając kawałeczkiem sera to ok, ale dla większej grupy już nie bardzo. może warto pomyśleć o jakimś innym rozwiązaniu?

lokal ładny, przytulny o ciepłym hiszpańskim klimacie, ale miło by było jednak posłuchać jakiejś muzyki w tle. niestety, nam taka przyjemność nie została dana. muzyki nie ma i nie będzie. przynajmniej w sali, w której jesteśmy.

naprawdę szkoda, że nasze spotkanie z winnym przystankiem było takie, a nie podobne do wizyt innych gastronautów. lokal stracił niestety kilku gości reprezentowanych w naszych skromnych aczkolwiek wybrednych osobach. szkoda…
0
oturum aç
hesap oluştur