z pewnym absmakiem (używając slownictwa prezesa wszystkich prezesów), daję "5".
co jest słabe i dlaczego tu rzadko chodzę:
- nie dasiętu wejść, kolejka gimnazjalistów i studentów na 45 minut. nie mam czasu i ochoty tu stać i z dużą fascynacją obserwuję kolejkę w czasie deszczu, mrozu, zimna i gradu, serio.
- jak jużsięwejdzie to po prostu długosięczeka. rozumiem że to nie mcdonald's, ale czekasiępo prostu długo.
dlaczego "5"?
- no żesz kurde, to są najlepsze naleśniki od czasu śmierci śp babci. burrito to mój numer jeden. to nie jest meksykańskie burrito tylko tradycyjny naleśnik z mięsem mielonym, odrobiną fasoli, kukurydzy, sosu pomidorowego, lekko pikantny, z papryczką na wierzchu. można za niego oddać nerkę.
- jak przypadkiem przejeżdzam obok i widzę brak kolejki (to muszą być godziny albo przed zamknięciem albo dość wcześnie) to wejdę.
moja rada dla lokalu:
- podnieście ceny o 50%, frekwencjasięzmniejszy, przychody zostaną, a ja będę mógł wejść ;-)