la folie


tomasz
4
2 yıl önce
stare miasto
byłem w "szaleństwie" już 5 lub 6 raz - jedzenie jak zwykle jest inne niż było wcześniej - co jest plusem i minusem zarazem - plus: bo nigdy nie będzie nudno, minus: bo nie ma już niektórych dań które były mistrzostwem świata...

aktualnie najlepsza restauracja we wrocławiu, szczerze polecam -
od wystroju, obsługę po jedzenie - wszystko jest niemalże idealne :)
0
merve
4 yıl önce
güzelbahçe
kahvaltisi lezzetli, iç dekorasyonu cok guzel, manzarasi buyuleyici, ancak masamizdaki bardaklara doldurulan suyu içtigimiz için hesaba 10 tl eklemeleri sasirticiydi. böyle iyi mekanlarin küçük hesaplar pesinde olmasi çok ilginç.
0
sercan
4
4 yıl önce
güzelbahçe
güzelbahçe sahilde komşularından çok ayrı bir mekan, reci's ve le cigale gibi jo kohen imzalı bir mekan. tasarımı modern akdeniz çizgileri taşıyor, menüde şarap ve avrupa mutfağı önde. tatlılar da çok başarılı. et pişiminde dikkatli sipariş verilmeli, orta desenizde iyi pişmiş servis ediliyor. fiyatlar iki kişi en az 100 tl
0
dinç
4
4 yıl önce
güzelbahçe
manzara, servis kalitesi, ürün lezzetleri ve temizlik açısından kesinlikle muhteşem. dekorasyon konusunda da çok başarılı olmasına rağmen dışarıdaki masalar ya bakımsız bırakılmış ya da deniz rutubeti nedeniyle çok yıpranmış.
0
bilgin
4
4 yıl önce
güzelbahçe
kahvalti icin sectigimiz bir mekan oldu "la folie". denize sifir, guzelbahce kosullarinda guzel bir konuma sahip. isletmecisi de, calisanlari da sicak kanli, guler yuzlu ve bir o kadar da mesafeli. bes kisi icin uc kisilik serpme kahvalti ve yaninda da birkac cesit omlet ve sahanda yumurta siparis ettik. masaya gelenler oldukca taze, lezzetli ve doyurucuydu. siyah zeytin haricinde tum yiyecekler oldukca kaliteli malzemelerden yapilmisti. eger tavsiye edermisin diye soracak olursaniz, cevabim kesinlikle evet olur. simdiden afiyet olsun :)
0
3
4 yıl önce
güzelbahçe
ben hamburger yedim. bence başarılıydı, bir daha yemek isterim. ama tavuk yiyen iki kişi hiç begenmedi. mekan fena değil. fiyatlar ortalama civarı.
0
yiyom
4
4 yıl önce
güzelbahçe
manzara sahane ötesi aksam saat 8 civari gittik saraplarimizi söyledik ve günesin urlanin arkasina dogru batisini izledik çok ama çok keyifliydi yemekler kötü degil midpoint kalitesine yakin ama sessiz sakin bir ortam ben çok sevdim.
0
degustator84
5
7 yıl önce
stare miasto
wysoka półka :) restauracja w samym centrum wrocławia. świetne położnie. niewielki lokal, gustownie wystrojony. nie ma tu przesadnego przepychu, jest natomiast klasa i wyczucie. nie trafiliśmy na tłum, więc było dość dyskretnie. w tle gra cicha muzka, dodając nastroju. obsługa bardzo uprzejma i pomocna. wszystko to mało, jeśli przejść do najważniejszego tematu -kuchnia! jedzenie jest genialne. jedliśmy stek z argentyńskiej wołowiny z puree, sosem z zielonego pieprzu i sałatką z rukoli i parmezanu oraz smażonego łososia ze szpinakiem i risotto w winie białym. nie tylko, że elegancko podane i zwyczajnie piękne na talerzu, smakuje jak bajka. stek w tej restauracji powinno stanowić definicje tego czym stek powinien być. stopień wysmażenia najbliższy ideału. dodatki fantastycznie dobrane. łosoś przygotowany tak, że czuć tylko deliktaność i słodycz, żadnego posmaku typowego dla ryby. jak przystało na restaurację odwiedzaną przez gwiazdy hollywood- jest to miejsce z najwyższych wrocławskich półek. ( ceny oczywiście też są niczego sobie :p). szczerze polecam. prawdziwa magia.
0
alihan
5
8 yıl önce
güzelbahçe
benim için anlamlı bir gecede sunmuş oldukları hizmet için tüm çalışanlara teşekkür ederim..
özellikle sebzeli balık koftesini tavsiye ediyorum yemeğe başlamadan önce şarapın ve denizin mavisinin tadını birlikte çıkarın derim...
0
edge
4
8 yıl önce
stare miasto
do la folie wybraliśmy się wspólnie z kasią. knajpka od jakiegoś czasu krążyła nam po głowie. w końcu jadł tu steven spielberg i tom hanks! :)la folie odwiedziliśmy w sobotę, kiedy we wrocławiu panowały największe upały (+36 stopni). liczyliśmy, że w środku będzie przyjemnie i chłodno… nic bardziej mylnego, la folie nie posiada klimatyzacji. mimo godziny 20, koszula lepiła się do ciała, było duszno i zdecydowanie nieprzyjemnie… na szczęście zupełnie inaczej było już z jedzeniem, ale o tym później. la folie mieści się na placu solnym, w jednej z kamieniczek. wystrój jest bardzo ładny. nie uświadczysz tam bizancjum skrzyżowanego z chanatem krymskiem, który króluje w wielu restauracjach, a naprawdę smaczny, gustowny wystrój. restauracja mimo dobrego pr-u niestety (a może stety) nie pękała w szwach. kiedy się pojawiliśmy, jedynie jeden stolik był zajęty i również jeden kiedy wychodziliśmy.jako czekadełko otrzymujemy 4 rodzaje pieczywa na podłużnym naczyniu wypełnionym jakimś zbożem. trochę dziwny pomysł. pieczywo było gorące i całkiem niezłe. niestety nie podają do niego masła, a oliwę z odrobiną octu balsamicznego. karta dań jest dosyć krótka i składa się z pozycji stałych oraz menu sezonowego. w tej chwili w menu sezonowym dominują kurki (nie wiedziałem, że już sezon). na przystawkę zamówiliśmy:tatar wołowy (krzysiek), parfait z kurczaka z kurkami (menu sezonowe) na spółę oraz bulion dashi (kasia).tatar wołowy, lubczyk, kapary, pieczarki, musztarda, relish z pomidorów, oliwa balsamiczna (35 zł). danie podane było na bazaltowej płytce i wyglądało wspaniale. dodatki były ułożone na mięsie, obok musztarda i relish pomidorowy. mięso idealne, siekane, delikatne. właśnie takie jak powinno być. jakże inne aniżeli to co dostaniemy w większości restauracji. dodatki bardzo fajnie balansowały smak, może było nieco za dużo musztardy, która tłumiła smak mięsa…ale mogłem dodać mniej. z drugiej jednak strony lubię jak szef kuchni poda danie takie jak według niego jest idealne. pozycja zdecydowanie warta polecenia i powtarzania.bulion dashi (27 zł), składał się z glonów wakame, krewetek, wołowiny i makaronu. i wywaru rzecz jasna. wszystkie poszczególne składniki były dobrze zrobione – wołowina miękka, krewetki soczyste i ani trochę nie przegotowane. całość była przyjemna, chociaż trochę to nie mój klimat smakowy (tak jak i zupa miso na przykład – zjem, ale mnie nie zachwyca).parfait z kurczaka (29 zł) było poprawne – na kawałku chleba, z czarną porzeczką, kurkami, rukolą i ogórkiem małosolnym. miało ładnie zbalansowany smak – kwaśne składniki dobrze kontrastowały z ciężkim i tłustawym parfait. problem polegał na tym, że podobne połączenie smaków jadłam kiedyś w monopolu, ale  z foie gras i parfait z kurczaka wypadało tu jednak znacznie słabiej (dość naturalnie, w końcu foie gras to jednak kilka półek wyżej niż poczciwy kurczak). zjadłam kawałek, było dobre, ale resztę bez żalu (wspaniałomyślnie) oddałam krzysiowi, któremu całość bardzo przypadła do gustu. parfait niezwykle delikatne, lekko słonawe, idealnie smakowało wraz z rukolą, kurkami i sosem, ale ja w monopolu nie jadłem :)danie główne: pierś z kaczki, czerwona kapusta, bezy jeżynowe, ziemniaki, rozmaryn (krzysiek) i pierś z kurczaka kukurydzianego, polenta, melon, kalmary, sos gorgonzola (kasia).jako danie główne zamówiłam kurczaka kukurydzianego z kalmarami i sosem z gorgonzoli i kawałeczkami melona (39 zł). ładnie podany, znowu na bazaltowej płytce, spory kawałek piersi, razem z kością. kurczak fantastycznie miękki, bardzo soczysty. pięknie się komponował z kalmarem, który musiał być tylko na kilkanaście sekund wrzucony na patelnię, dzięki czemu był delikatny i ani trochę nie gumowy. nie byłam pewna tego melona (melon to jeden z kilku owoców których nie lubię), ale rzeczywiście pasował do całości, trochę przełamywał intensywny sos z gorgonzoli.pierś z kaczki z czerwoną kapustą, bezami jeżynowymi, fioletowymi ziemniaczkami (56 zł) podana była dla odmiany już nie na bazaltowej płytce, a na talerzu:) kaczka była fajnie wysmażona, można było krócej, ale była różowa w środku, czyli ok. w smaku delikatna, poprawna, ale bez ochów i achów. bardzo ciekawa za to była kapusta. spodziewałem się klasycznej na ciepło, miękkiej, a dostałem chrupiącą, soczystą, lekko kwaskowatą. bardzo dobra. ciekawostką była beza. za słodkim nie przepadam, bezą wręcz gardzę, a co dopiero w daniu głównym. błąd! beza pasowała bardzo dobrze. łagodziła kwasowość kapusty i genialnie się komponowała z kaczką. ziemniaki, ładne fioletowe, poprawne. całe danie smaczne. z chęcią zamówiłbym jeszcze raz. deser: sernik jogurtowy (19 zł) (kasia) jak nigdy (magia urodzin!) udało mi się jeszcze zmieścić deser. lista deserów była inna niż w internecie, więc trochę się rozczarowałam, bo już się szykowałam na danie z marakują (marakuje kocham i biorę w ciemno wszystko co ma ją w składzie). ostatecznie wybrałam propozycję z menu sezonowego – sernik z kompresowanym w ginie ogórkiem. pani kelnerka ostrzegła, że w serniku nie ma sera i już się przelękłam, ze to jakiś nowomodny tofurnik czy sernik jaglany, ale na szczęście był to sernik na bazie jogurtu ;) (sernik nabiał musi mieć i basta). i deser ten to było danie dnia. widać, że ktoś nad tym daniem pomyślał, a nie tylko wrzucił na talerz składniki, które zawsze do siebie pasują i deser z głowy. najpierw spróbowałam samego ogórka – był gorzkawy i zupełnie mi nie smakował. ale, ale. ogórek jedzony razem z sernikiem był fantastyczny. goryczka znikała, a całość była lekka i aromatyczna. sernik był leciutki (nieco piankowa konsystencja), na spodzie w pokruszonych ciastek, na wierzchu z chrupiącą posypką. bardzo, bardzo smaczny. podsumowując, la folie zdecydowanie polecamy. może nie codziennie, ale od czasu do czasy. dobre jedzenie, ładny wystrój, ceny jak na centrum wrocławia do przeżycia. jedyny i największy mankament to brak klimatyzacji, co w upalne dni jest nie do wytrzymania.zapraszam na edgeoftaste.com - recenzje, przepisy, testy
0
robert
5
9 yıl önce
stare miasto
jestem stałym bywalcem la folie. podczas pierwszej wizyty urzekł mnie wystrój tej restauracji, idealnie wpasowujący się w moje gusta. karta nie jest zbyt obszerna, ale jest to zaletą, bo kuchnia może skupić się na kilku daniach, czyniąc z nich arcydzieła. takim właśnie arcydziełem jest pierś z kaczki - wyśmienita. polecam!
0
agnieszka2303
5
9 yıl önce
stare miasto
warta odwiedzenia. baaaaardzo dobre jedzenie, zdecydowanie warte swojej ceny. na przystawkę zamówiliśmy specjał szefa. bardzo dobrze przyrządzone krewetki i przepyszne żabie udka. jako danie główne zjedliśmy udziec jagnięcy i polędwiczki wieprzowe. przepyszne, delikatne mięso widać, że szef kuchni jest prawdziwym specjalistą w swojej profesji. bardzo polecam!
0
justyna.1979
5
9 yıl önce
stare miasto
gwiazdka michelin należna od zaraz :). wspaniała kuchnia tworzona przez wyjątkowych ludzi. smacznie, zdrowo w najlepszym gatunku, a do tego wyjątkowo elegancko podane. ciasta rewelacja - ślinka mi leci na samą myśl!!! moje ulubione danie - jagnięcina - polecam!!! rewelacyjny tatar, carpaccio, przegrzebki no i oczywiście steki :) przesympatyczna obsługa, wspaniała atmosfera. restauracja wysokich lotów. wyjątkowo przytulne i eleganckie wnętrza. zaryzykuję stwierdzenie, że to jedna z najlepszych wrocławskich restauracji. polecam
0
oturum aç
hesap oluştur